Dodaj do ulubionych

Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko?

06.03.12, 15:28
Sprawa jest delikatnie, i nie będę ukrywała: trudna i wstydliwa.
Od jakiegoś czasu zaczęły znikać mi pieniądze. Trzymam je w domu w jednym stałym miejscu, i każdy z domowników o tym wie. Nie miałam powodu, aby to ukrywać, bo i po co? Ale już jakiś czas temu zaczęły mi ,,znikać'' stamtąd pieniądze. Na początku raczej kwoty niewielkie, bo 30 czy 40 złotych, więc nawet nie zawsze to zauważałam, po prostu myślałam, że kiedyś wzięłam i wydałam, i po prostu zapomniałam o tym. Jednak teraz znikają już kwoty większe, i to znacznie. Nie chce pisać co i jak, ale to raczej już nie są kwoty, których braku nie da się nie zauważyć. Podejrzewam, że te pieniądze'' zabiera stamtąd moje starsze dziecko (mam dwójkę, w wieku 6 i 14 lat). Wiem, że zaraz być może polecą na mnie gromy i wyrzuty, że oskarżam własne dziecko, nie będąc pewną niczego, ale prawda jest taka, że pieniądze raczej same nie znikają. Owszem, nie rozmawiałam na ten temat, bo zwyczajnie w świecie nie wiem, jak w ogóle zacząć rozmowę w takiej sprawie. Nie chcę wyjść na matkę, która za wszelką cenę chce oskarżyć o najgorsze tylko dlatego, że jest najstarsze. Dzieci dostają kieszonkowe, moim zdaniem raczej niemałe (ale może się mylę). Starsze dziecko dostaje miesięcznie 200 złotych. Przy czym rzeczy typu książki, buty, ciuchy, telefon, hobby opłacam ja. Młodsze nawet za bardzo nie jest pieniędzmi zainteresowane, a jak coś chce kupić/dostać, i tak dostaje to z moich. Wiem, że ta sprawa jest delikatna. Że może jestem troche nie w porządku, podejrzewając od razu starsze.
Tylko po prostu nie wiem, jak rozmawiać na ten temat. Jak zacząć rozmowę, o co zapytać? Cóż, wolałabym nie wprost: słuchaj, kradniesz mi pieniądze?
Tak wiem, temat jest delikatny, i to ja powinnam podjąć słuszną rozmowe.
Ale może ktoś coś podpowie. Cokolwiek.
Obserwuj wątek
    • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 15:41
      Przede wszystkim przestań trzymać pieniądze w domu... Albo trzymaj je w porządnym, solidnym zamknięciu. Tak, aby nie mogły 'ginąć'.

      Cóż, wolałabym nie wprost: słuchaj, kradniesz mi pieniądze?

      A nie możesz spytać: Słuchaj, nie ruszałeś pieniędzy z bieliźniarki?

      Czy poza dziećmi nie ma w domu innych osób, które mogłyby zabrać te pieniądze? Jeśli są - to chyba każdemu powinnaś zadać to samo pytanie...
      • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 15:54
        Pytanie podstawowe.
        Po co mu te pieniądze? Czy wiesz, na co je wydaje?
        • aqua48 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 17:58
          Cóż, 200 zł kieszonkowego miesięcznie dla czternastolatka, który nie musi sobie doładowywać telefonu, czy kupować drugiego śniadania i obiadu w szkole to nie jest mało. Więc rzeczywiście po co mu te pieniądze? Ja bym zrobiła porządne śledztwo, nie wykluczając jednak z podejrzeń i młodszego, pomocy domowej i innych osób. Jeśli schowasz pieniądze, to weź pod uwagę, że jeśli sprawcą było dziecko w pilnej potrzebie, to może zacząć inne rzeczy wynosić...
          • anula36 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:10
            a maz nie podskubuje czasem?
            • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:14
              Jak chcesz być gestapowcem, zawsze możesz wszystkich przepytać z zaskoczenia, ale wprost. Stres może kogoś wydać. Ewentualnie każdego obserwować, założyć kamerę w domu.
              Jasne, że kasa sama nie znika, i z pewnością ktoś ją ,,pożycza'' (na wiecznie nie oddanie).

              Młodsze dziecko raczej też bym wykluczyła (na co sześcioletniemu dziecku duże kwoty).
              Faktycznie może dziecko starsze. Albo jeszcze ktoś inny.
    • mama_myszkina Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:11
      Kup sejf (można zamówić przez internet, np z allegro, nie są drogie) i tam trzymaj. Okazja czyni złodzieja

      Siostra mojej znajomej, której syn niestety też zaczął podkradać, zamontowała w pokoju kamerę, za doniczką (taką małą internetową). Zrobiła to, bo miała wątpliwości, czy aby na pewno to syn. Mieszka z nim sama ale myślała, że może to pani sprzątajaca. Chłopak skonfrontowany z nagraniem nie wypierał się, najadł się wstydu i od tej pory kasa leży w sejfie, do którego dostęp ma wyłacznie mamusia. Okazało się, że podkradał na przyjemności typu płyta cd, jak już wydał swoje kieszonkowe. Jednak to nie były kwoty o jakich piszesz tylko znacznie mniejsze.

      W każdym razie jeśli to Twoje dziecko podkrada, to jakieś konsekwencje ponieść powinno, żeby się nie nauczyło, że kradzież popłaca.

      Warto też zastanowić się, na co mu ta kasa. Możliwe, ze wydaje na narkotyki albo alkohol. Być może coś powaznie tutaj szwankuje i ta kradzież jest tego wyrazem.
      • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:30
        Jeżeli miałoby to być starsze dziecko: narkotyki/alkohol odpadają. Zauważyłabym.
        Mąż - rzadko z nami przebywa.
        Owszem, raz na tydzień przychodzi pani do sprzątania, ale znam ją już parę ładnych lat, normalnie rozmawiamy, to przemiła kobieta, a wcześniej nie było takich ,,akcji''.
        Nie potrafię się wszystkich wprost zapytać: kradniecie pieniądze? Po prostu nie potrafię, i już.
        Mogłabym zainstalować kamerkę.
        • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:44
          Ale czy doszłaś do tego, ze to Twój starszy syn tylko drogą eliminacji? Młodszy nie, pani sprzątająca nie, mąż nie , to zostaje starszy syn? Czy masz jakieś inne podstawy do podejrzeń?

          Wykluczyłaś na przykład sprzątaczkę, bo jest przemiła i "wcześniej takich akcji nie było" - czy tego samego nie możesz powiedzieć o swoim synu?

          • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:49
            Ktoś, kto rzadko z nami przebywa w domu, przy częstotliwości znikających kwot - raczej fizycznie niemożliwe.
            Dziecku sześcioletniemu potrzebne są naprawdę wysokie kwoty? Na co niby?
            Pani sprzątająca przychodzi raz w tygodniu.
            Wiem, że to trochę niesprawiedliwe, ale raczej wniosek nasuwa się sam.
            Chyba, że kradną dwie osoby.
            • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 19:34
              Być może to Twój starszy syn. Ale na razie wynika z tego co napisałaś, że jego winą jest 14 lat i brak innych winnych.

              Czy zauważyłaś, żeby ostanio pojawiły się w domu przedmioty (gry, ubrania, ksiązki, płyty, itd), na które nie dawałaś pieniędzy? Czy zmienił się jego tryb życia, np częściej niz kiedyś nie wraca po lekcjach do domu, tylko np chodzi z kolegami do kina. Czy jest bardziej drażliwy, nerwowy, albo przecwnie - apatyczny, senny?

              Na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad tym wszystkim i dopóki nie miałabym więcej powodów do podejrzeń, po prostu kupiłabym sejfik i uniemożliwiła kradzież na przyszłość. A na to co się stało machnęłabym ręką, pod warunkiem, ze nie podejrzewałabym, że syn podbiera kasę na używki lub jest zastraszany.
              • mama_myszkina Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:45
                Ja bym jeszcze chciała zauwazyć, że dzisiaj narkotyki to nie jest śmierdząca słoma makowa ani cuchnąca marihuana. Jeśli syn wciąga np. kokainę to masz wszelkie szanse tego nie wykryć wcale. pracownicy w tym lekarze niuchają to przed pracą i nikt niczego nie podejrzewa. Wszystko zależy od dawki.

                Niestety, znam tez przypadek kiedy piętnastolatek przepuszczał kasę rodziców na prostytutki ale to się nie zdarza często.
                • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:48
                  Wiesz, wypraszam sobie - sama jestem lekarzem, znam dobrze środowisko medyczne, i nie znam żadnego, który uzależniony byłby od prochów/alkoholu. Owszem, są tacy co na rozluźnienie biorą, ale nie jest to plagą lekarzy.
                  • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:50
                    Poza tym, kokaina jest narkotykiem stosunkowo drogim.
        • joshima Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:56
          zu_zanna8 napisała:

          > Jeżeli miałoby to być starsze dziecko: narkotyki/alkohol odpadają.
          Nie bądź tego taka pewna.
        • mama_myszkina Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:43
          To zainstaluj. Kup na allegro, dokup długi kabel usb i załatwione. Ja chyba też bym tak zrobiła, bo nawet jeśli zapytasz wprost, czy ktoś kradnie pieniądze, to jaką masz gwarancję, że ta osoba powie prawdę?

          Albo po prostu kup sejf i zapomnij o sprawie. Rozwiązanie zalezy od tego, jak bardzo chcesz znaleźć winnego.

          • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:57
            Jeśli duże sumy kradnie syn, to nie jest ważne znalezienie winnego, ale dowiedzenie się, po co mu pieniądze. Sejf w tym nie pomoże.
    • joshima Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 18:51
      1. Jak na dziecko w wieku 14 lat to nawet kwota 40 PLN nie jest mała
      2. Jak nie chcesz robić afery to nie trzymaj tam pieniędzy.
      3. Ja bym po prostu zapytała i obserwowała reakcję, ewentualnie zrobiłabym jakąś niby bez związku pogadankę o tym jaka to kradzież jest obrzydliwa.
      • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 19:33
        Co do narkotyków/alkoholu - jestem pewna, i nawet nie biorę tego pod uwagę.
        Wiem, że to nie jest mało. Takie kwoty były na samym początku, teraz nieraz to znacznie większe - zaczęło się to dwa miesiące temu dopiero.
        Może zainstalowanie kamerki nie jest złym pomysłem.
        • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 20:14
          Jak nie bezpośrednio, to pozostaje kamerka lub ww przez kogoś sejf.
          • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 20:42
            Nie byłabym taktowna. Moim zdaniem sytuacja jest alarmująca.
            Albo zamontuj kamerkę - ale to oznacza,z e syn już nigdy nie bedzie się czuł w domu swobodnie, bardzo niebezpieczny pomysł, albo idź do syna i zapytaj - uwaga nie "Czy to ty kradniesz", ale "Synu, powiedz mi, na co były ci potrzebne te pieniadze".
            bardzo mozliwe, ze syn ma powazne problemy, jest szantaxowany, narkotykow nigdy nie da się wykluczyć. Nie ma na co czekać.
            • mama_myszkina Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:56
              No cóż, jeśli syn, jak w przypadku, który opisałam wcześniej kategorycznie i to wielokrotnie stwierdza, że pieniedzy nie bierze, to kamera jest jedynym wyjściem. Z resztą po fakcie wytłumaczono synowi, że po prostu wobec tego, że się wszystkiego wypierał, jakoś trzeba było złapac winnego.

              Przeszukanie pokoju może mieć dokłądnie takie same skutki jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa we własnym domu. Mi matka wielokrotnie prozeszukiwała pokój, myślała, że jest cwana ale i tak zawsze poznałam, że ktoś mi grzebał w szufladach.

              Najpierw rozmowa. Jeśli nic to nie da, to trzeba się zastanowić, co dalej.
              • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:01
                Z resztą po fakcie wytłumaczono synowi, że po prostu wobec tego, że się wszystkiego wypierał, jakoś trzeba było złapac winnego

                tylko kamera dotyczy nie tylko winnego, kimkolwiek by był, ale też co najmniej dwóch innych osób, plus ewentualnie męża.
                • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:15
                  I kamera może być wszedzie. Wyobrazasz sobie na przykład nastolatka, przyprowadzajacego dziewczyne do takiego domu, albo onanizującego się, albo czytajacego, zamiast odrabiać lekcje?
              • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 07:42
                Mi matka wielokrotnie prozeszukiwała pokój, myślała, że jest cwana ale i tak zawsze poznałam, że ktoś mi grzebał w szufladach.

                A nie można zrobić oficjalnej rewizji?
        • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 20:40
          Podczas nieobecności syna w domu przeszukaj mu pokój i rzeczy, tylko dokładnie - szuflady, kieszenie, plecak etc. Sprawdź czy nie ma rzeczy, których nie widziałaś i na które ewidentnie go nie stać ze zwykłego kieszonkowego.
          Jesteś pewna, że nikt go nie zmusza do opłacania się? Nie szantażuje?
          • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 20:43
            Tak, tu rewizja, łącznie z przetrzepaniem komorki i komputera jest konieczna.
            • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:01
              Ja już raczej miałabym poważne podejrzenia, że dziecko jest szantażowane, i komuś zwyczajnie daje kase, a boi się powiedzieć.
              Narkotyki - da się poznać, czy coś jest na rzeczy. Chociażby zmiana zachowania, oczy, spadek zainteresowań. Znikające kwoty to trochę za mało, jeżeli o narkotyki chodzi.
              • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:05
                Cos jest na rzeczy, bo kasa znika i to w coraz wiekszych ilosciach. Tez podejrzewam, ze to nie to, ale nigdy nie wykluczałabym w tej sytuacji narkotyków.
                • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:08
                  Przeszukać można kieszenie, plecaki, szafki w pokoju - tam ew. można znaleźć coś ,,narkotycznego''.
                  Chociaż nastolatki głupie nie są, i potrafię branie dobrze kryć.
                • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:10
                  No kwoty są za duże żeby wydawał na kino i popcorn.
                  • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:22
                    W sumie co złego w kamerce?
                    Zainstalować, nikomu nie mówiąc.
                    Czasami to jedyne wyjście.
                  • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:22
                    No kwoty są za duże żeby wydawał na kino i popcorn.

                    Niekoniecznie. Zależy jak często chodziłby do kina i czy komuś nie funduje. A na gry komputerowe też można wydać masę kasy - też nie rzucają się specjalnie w oczy. Czyli nie musi być nic tragicznego - i kasa poleci. Ale żadnego wariantu nie można wykluczyć z góry.
                    • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:29
                      Jeśli wydaje na gry i kino, to tragiczny jest sam fakt kradziezy.
                      Nie wiem, czy ktokolwiek mógłby czuć się swobodnie w domu, w którym jest filmowany podczas nieobecności rodziców. Dla 14-latka swiadomość, ze moze byc u siebie w domu obserwowany przez rodziców cały czas i z ukrycia, moze się okazać destrukcyjna.
                      Dla mnie dom, w ktorym nie wiem, czy ktoś mnie akurat nie filmuje, przestałby byc bezpiecznym miejscem na zawsze.
                      • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 23:04

                        > Jeśli wydaje na gry i kino, to tragiczny jest sam fakt kradziezy.
                        W tym sensie jest to tragiczne - ale nie oznacza, że młody przepuszcza wszystko na narkotyki/papierosy/alkohol. Albo że jest szantażowany. Ot. prowadzi sobie życie lekkie, łatwe i przyjemne, praktycznie bez ograniczeń finansowych. I zapewne bez wyrzutów sumienia - ot, matka ma tyle,że sama się nie orientuje. Nawet nic nie powie, bo taka delikatna...
                        • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 23:10
                          To też jest ciekawe - ktoś pozwala sobie kraść (brać?) duże kwoty kilka razy w tygodniu od 2 miesięcy i ..... nic?

                          Ja po pierwszej zauwazonej kradziezy zaczęłabym od zmiany miejsca przechowywania pieniędzy.
                    • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:30
                      No błagam, zdrowy psychicznie i nieuzależniony czternastolatek, otrzymujący 200 zł kieszonkowego tylko na swoje przyjemności, okradałby matkę, żeby pójść po raz n-ty do kina czy kupić grę komputerową?!
                      Małolat ma naprawdę bardzo wysokie kieszonkowe i na kino co tydzień + popcorn + pizzę + gazety etc. wystarczyłoby mu lekkim twistem. Na to, żeby pannom fundować z rozmachem jest, za przeproszeniem, za gó...arz jeszcze.
                      • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:37
                        Jeżeli jest szantażowany, to jest najbardziej prawdopodobne, to przyzna się? Wątpię. Matce pewnie zacznie kręcić.
                      • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 23:12
                        Małolat ma naprawdę bardzo wysokie kieszonkowe i na kino co tydzień + popcorn +
                        > pizzę + gazety etc. wystarczyłoby mu lekkim twistem.
                        a tu akurat się nie zgodzę - jakaś gra to 100 zł. Minimum. Wyjście do kina (pojedyncze) z popcornem - jakieś 50. A jeszcze gazetka, a jeszcze tamto czy owamto. Kasa schodzi w 3 dni. Jeśli mama pracuje, nie musi nawet wiedzieć, że młody chodzi do kina. A jeśli nie interesuje się grami - nie musi ogarniać ich liczby.

                        Na to, żeby pannom fundow
                        > ać z rozmachem jest, za przeproszeniem, za gó...arz jeszcze.
                        A to jest twoje zdanie, ja bym wcale nie wykluczała.
                        • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 23:13
                          Moja niezgoda dotyczyła tego, że młody nie wyda 200 zł , a nie tego, że ma za niskie kieszonkowe.
                    • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:40
                      Ale żadnego wariantu nie można wykluczyć z góry.

                      No właśnie.

                      Na przykład takiego, że młodszy wynosi gotówkę do przedszkola , a że dokłądnie nie zna wartości pieniądza, bierze coraz większe kwoty - historia autentyczna z przedszkola syna - chłopiec przyniósł do przedszkola kilkaset złotych dla kolegów, wprawdzie nie ukradzionych, ale po kryjomu rozbił swoją skarbonkę.

                      Albo, że uczciwa do tej pory sprzątaczka (lub jej najbliższa rodzina) wpadła w jakieś kłopoty finansowe.

                      Nawet jeżeli na 90% pieniądze kradł starszy syn, to zawsze jest 10% szansa (lub ryzyko, zależy od punktu widzenia), że to jednak nie on. I wtedy...hmmm... fajnie nie będzie, jeśli zostanie oskarżony.


                      Trudno mi jest komentowac, być może autorka nie napisała o wielu zdarzeniach i przypuszczeniach. Na razie - powodem podejrzeń jest tylko to , że chłopak ma 14 lat, a inni mieli przywilej bycia oczyszczonym z zarzutów.


                      Chyba, że coś przeoczyłam.
                      • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:43
                        Pieniądze ginął w dniu, kkiedy sprzataczki nie ma.
                        Młodsze dziecko rzeczywiscie moze brać pieniądze. Ale że to są kwoty coraz większe, nie wyglada to na jednorazową akcję, tylko na przemyślane działanie.
                        A mąż?
                        • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:57
                          Zrobić gestapo w domu, przepytac wszystkich, ale bez ogródek, kto kradnie, często w stresie ludzie się sami wydają.
                        • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:58
                          Pieniądze ginął w dniu, kkiedy sprzataczki nie ma.

                          Gdyby się czepiać - może zaufana sprzątaczka ma klucze? Naprawdę za mało wiemy.

                          Z jakiegos powodu matka jest przekonana, że syn nie wydaje pieniędzy na używki. Nie wiemy skąd ta pewność, ale załózmy, że ma rację. Nie pisała też nic o tym, że chociaż nie daje synowi więcej pieniędzy, on częsciej "bywa" (kino, kręgle, pizza, cokolwiek), a to się da zauważyć, bo dziecka po prostu nie ma w domu. Nie pisała też nic, że zauwazyła zmianę w zachowaniu syna, coś mogłaby wyczuć gdyby np był zastraszany. Nie zauważyła chyba też nowych ciuchów czy przedmiotów, więc to też odpada. Pozostaje hazard interentowy, ale nie wiem czy to się da załatwic przy pomocy gotówki.

                          Jednoczesnie średnio rozgarnięty nastolatek może mieć nadzieję, że rodzic nie zauważy braku 20 złotych, ale raczej wie na pewno, że zauważy wielokrotną kradzież dużych sum. Chyba, że cynicznie założył, że zwali winę na sprzataczkę - i wtedy dopiero byłaby porażka.
                          • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:00
                            Skąd ta pewność? Bo to zwyczajnie widać.
                            Ja również potrafiłabym poznać, czy ktoś ćpa czy też nie.
                            • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:04
                              Ja też wiem skąd może być taka pewność (zresztą sama ją mam) , ale chciałam uniknąc off topicu o tym jak rodzice są naiwni i wierzą w niewinnośc swoich dzieciątek, a one po kryjomu piją cpają i kradną.
                              • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:12
                                O sześciolatku przynoszącym duże kwoty do przedszkola/zerówki powiedziałaby matce któraś z wychowawczyń albo inny rodzic, bo dzieci by się pochwaliły, że Kazio/Ziutek im daje albo kupuje w szkolnym sklepiku obłędne ilości słodyczy.
                                Sprzątaczka - mało prawdopodobne IMO.
                                Mąż ma pewnie dostęp do własnego konta i nie rąbałby po kilkadziesiąt-100 zł z domowej szufladki czy portfela żony.
                                Obstawiam, że chłopak zrobił coś głupiego/kompromitującego w rozumieniu kodu kulturowego małolatów, został nagrany i jest szantażowany, że wrzucą filmik na you tube. Boi się ośmieszenia i płaci.
                                Zapytałabym wprost na co mu te pieniądze.
                                • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:16
                                  Obstawiam, że chłopak zrobił coś głupiego/kompromitującego w rozumieniu kodu kulturowego małolatów, został nagrany i jest szantażowany, że wrzucą filmik na you tube. Boi się ośmieszenia i płaci

                                  To też mozliwe, chcoaiż z drugiej strony trudno uwierzyć, że zachowanie, nastrój szantażowanego nastolatka się nie zmienił.
                                  • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:18
                                    Może bardzo się stara niczego nie pokazać? Może się strasznie wstydzi?
                                    Nie wiem przecież.
                              • joa66 Nie wiem czy to dobry pomysł... 06.03.12, 22:13
                                ale może warto zostawić w miejcu gdzie są pieniądze "list" do sprawcy (sformułowany tak, żeby nie sugerowac płci) z prośba o rozmowę, albo może nawet o odpowiedź w formie listu?

                                Przyszło mi to do głowy teraz, przyznam się, że nie analizowałam tego specjalnie :)
                        • mama_myszkina Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 21:58
                          Ha! Tez o tym pomyślałam. Może mąż wydaje na gry/hazard/kochankę? A może ma kłopoty finansowe?
                          • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:13
                            I tak sprawa jest chora. Złodziej wśród rodziny/bliskich/znajomych - świadczy o tym, że coś jest nie tak.
                          • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:13
                            Mąż pojawia się w domu rzadko, zresztą ma pewnie dostęp do własnego konta i nie musi podkradać po 100 zł.
                            • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:19
                              Moze nie podkrada, tylko zwyczajnie bierze, nie zdając sobie sprawy, ze żona uzna to za kradzież?
                              Nalezy po prostu spytać męża.
                              Czasem na bardzo trudne pytania znajdują się bardzo proste odpowiedzi. W pokuju 14-latka, który wyjechał na wakacje, znalazłam na podłodze strzykawkę z igłą. O mało nie zeszłam na zawał. Natychmiast zadzwonilam do syna pytając, skad strzykawka????
                              Odpowiedział "Kazałaś mi jej użyć, zeby napełnić powietrzem taki obrazek z piaskiem, ktory mi sama kiedyś kupilaś".
                              I tak z narkomana zrobił się bałaganiarz. Trochę inna kategoria przestepstwa.
                              • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:23
                                Też prawda.
                                Kamery bym nie instalowała, jednak mam opory przed taką formą dochodzenia do prawdy, bo potem schiza zostaje na długi czas (u nagranego).
                                • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:28
                                  Duzo osób ma kamery w domu, i jakoś nikt w psychiatryku nie ląduje z ich powodu (znam mase takich rodzin).
                                  • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:32
                                    Ukryte? I tak sobie nagrywają domowników i gości bez ich wiedzy? Fascynujące.
                              • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 06.03.12, 22:26
                                To ja z mojego syna już dawno narkomana musiałabym zrobić - foliowych torebeczek i strzykawek już widziałam wiele.
                              • zwiatrem Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 00:46
                                Ja o malo nie zeszlam robiac porzadki przed Bozym Narodzeniem, woreczek z bialym proszkiem, cos za duzy za narkotyki bo kto by za taka ilosc zaplacil, ale sprobowalam z tej panice (na moje nieszczescie).
                                Zapytalam wprost, syn nie byl zadowolony ze to odkrylam bo to saletra z ktorej chcial nam na sylwestra zrobic pokaz ogni.
                                • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.03.12, 09:35
                                  Jeśli to rzeczywiście czternastolatek, to zgadzam się, że przede wszystkim trzeba się dowiedzieć, na co te pieniądze idą.
                                  Ale dwóch rzeczy nie rozumiem. Po pierwsze: dlaczego nie zapytasz wprost? Nie rozmawiasz z dziećmi? Mnie by nie przyszło do głowy rozmyślać nad tym togodniami. Kamery, rewizje, domysły... Po prostu bym zapytała.
                                  I po drugie: rozumiem, że co jakiś czas dokładasz pieniądze do szuflady. Na co czekasz? Aż zaczną znikać wszystkie, do dna, jak tylko je tam włożysz?
                            • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 09:33
                              Zamiast kamery - proponuję zakupić jakiś zestaw typu mały detektyw i zabezpieczyć odciski palców. Z pewnością wyjdzie taniej niż kamerka, młodsze dziecię się pobawi - a nie zakłada to permanentnej inwigilacji...
                              • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 10:38
                                Skrócić gó...arzowi eldorado
                                • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:03
                                  Rozmowa na temat kradzieży to nie jest rozmowa o przysłowiowej pogodzie. Nie jest to raczej temat łatwy i przyjemny (przynajmniej dla mnie).
                                  Rozmawiam z dziećmi, i nie rozumiem, skąd takie pytanie u jednego z użytkowników. To, że nie potrafię porozmawiać na temat znikających pieniędzy nie znaczy chyba od razu, że w ogóle z dziećmi nie rozmawiam. Chyba że u was tez ktoś ewidentnie kradł, i na ten temat rozmawialiście bez ogródek, w cztery oczy, bez najmniejszego problemu, jakby to była co najmniej rozmowa na temat planowania weekendu - to zwracam honor.
                                  Zapytałam się dzisiaj ogólnikowo dzieci, czy któreś z nich ostatnio potrzebowało pieniędzy, i je brało bez mojej wiedzy. Żadne rzekomo nie brało, nikt nic nie wie. Żeby nie było: dzieci widzą, że jakby do czegoś im brakowało, to im dołożę (przy czym najmłodsze i tak zazwyczaj zawsze kupuje ze mną). Dzisiaj też o tym nadmieniłam.
                                  Męża nie podejrzewam: jest z nami w miesiącu przez tydzień, więc raczej obaw nie mam.
                                  Nadal poważnie rozważam opcję kamery tym bardziej, że nikt się nie przyznaje, i nie rozumiem, co poniektórzy widzą złego w jej zainstalowaniu.
                                  • lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:22
                                    Ależ ja zupełnie nie uważam, że rozmowa o kradzieży to rzecz łatwa i przyjemna. Ale z rodziną rozmawia się nie tylko o przyjemnościach. Jak mi dziecko nawali, to siadamy i rozmawiamy. Nigdy mi nie przyszło do głowy rozważać, czy to przyjemne, czy nie. O problemach trzeba rozmawiać i tyle. Czaiłaś się tygodniami, żeby zadać takie pytanie. Ja bym zadała natychmiast po pierwszym zniknięciu pieniędzy, dokładnie takie samo. Jeśli ten temat jest dla ciebie taki trudny, że musisz go trawić kilka tygodni, zanim cokolwiek zrobisz, to się nie dziw, że dziecko (jeśli to ono ukradło) też ma problem. Nie umiecie rozmawiać na trudne tematy - nie rozmawiacie.
                                    • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:27
                                      Oczywiscie, ze to nie jest rozmowa przyjemna. Tak, moje dzieci podbierały drobne i rozmowa o tym nie jest przyjemna. Wiele jest nieprzyjemnych rozmow z dziećmi i trzeba zwyczajnie je odbyć, a nie bać się własnego dziecka. napomykanie, ze pieniądze giną nic nie da. Bo nadal nie wiesz, po co ktoś je bierze.
                                      kamera w domu oznacza, ze nastolatek w domu moze być stale inwigilowany. Nie będzie już nigdy pewny, czy w swoim pokoju jest sam, czy jest nagrywany przez rodziców. Cóż - moze nawet , w ramach rewanzu zainstalować kamere w Waszej sypialni - czulabys się komfortowo, wiedzac,z ę w kazdym miejscu domu mozesz być nagrywana?
                                  • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:28
                                    Ale po co chcesz instalować kamerę - skoro właściwie masz niemal pewność, kto wziął kasę?

                                    To, że nie potrafię porozmawiać na temat znikających pieniędzy nie znaczy ch
                                    > yba od razu, że w ogóle z dziećmi nie rozmawiam
                                    Z dziećmi trzeba czasami też rozmawiać na niemiłe i drażliwe tematy, niestety.
                                    • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:39
                                      Nie zamierzam instalować kamer w łazienkach, sypialniach dzieci - tylko w konkretnym miejscu.
                                      Po coś te kamery istnieją. Na pewno nie dla przyjemności.
                                      Ktoś pytał wyżej, skąd mam pewność, że to nie narkotyki - po prostu widzę. Jeżeli to faktycznie byłby starszak - w jego zachowaniu nie ma niczego niepokojącego. A już na pewno nie ma oznak brania narkotyków.
                                      • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:51
                                        Zamierzasz zainstalować kamerę, aby przyłapć syna na kradzieży. NIGDY już nie bedzie miał pewnosci, czy kolejnej kamery nie zamontujesz, aby go przyłapać na innym wykroczeniu.
                                        Jesli nastolatek bierze pieniądze, a w jgo zachowaniu nie ma nic niepokojacego, to moze tylko oznaczać, ze jest rewelacyjnym klamcą i niewiele w gruncie rzeczy o nim wiesz.
                                        • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 19:55
                                          To już w taki razie nie wiem co mam robić. Naprawdę nie wiem.
                                          A taką rozmowę muszę przeprowadzić ja sama.
                                          Ale używki wykluczam całkowicie, z przyczyn oczywistych.
                                          • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 20:07
                                            Jeśli nie używki to może być jeszcze szantaż. Albo dziewczyna. Albo nadmierna chęć posiadania rzeczy. Albo zgubienie klasowych pieniędzy.
                                            Niepokojace jest to,że sumy wzrastają. I nikną. Nie widzisz nowych gier, nowych rzeczy - więc na co wydaje? Albo je gromadzi z przeznaczeniem na coś, albo daje komuś, albo przejada. To ostatnie - nie wiem na ile prawdopodobne, nie wiem, jakie sumy giną.
                                            Ja bym jednak przeszukała pokój i komputer. Tym bardziej, ze jak widzę jesteś przekonana, ze to syn kradnie.
                                      • lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 20:08
                                        Pomysł z kamerą - dla mnie dziecinada. Harcerzykowanie. Starawa już jestem, ale doskonale pamiętam to poczucie, że dzieje się coś niesamowitego, sensacyjnego, trzeba przedsięwziąć to i to... Dzisiaj już nie mam skłonności do takich rzeczy. Rozmowa z rodziną jest za trudna, szpiegowanie rodziny nie jest. Ja tego nie rozumiem, ale przyjmuję do wiadomości, że tak masz. Jedno jest jednakowoż pewne: problemu to nie rozwiąże.
                                        • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 20:53
                                          Wiem, że to problemu nie rozwiąże. Bo nawet przyłapując kogoś nie wiem, na co pieniądze idą.
                                          Syn raczej zwolennikiem gier nie jest, ma różne gadżety elektroniczne, ciuchy i hobby opłacam ja, bo z kieszonkowego nigdy by mu nie starczyło. Miał dziewczynę, podobno z nią zerwał, co chyba jest normalne w tym wieku.
                                          Syn dużo przebywa poza domem. Czesto popołudniami wychodzi, wraca wieczorem. Ale nie ma problemów z nauką, do szkoły normalnie chodzi.
                                          • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:15
                                            I jesteś pewna, ze niećpa i nie pije - skoro go praktycznie nie widujesz? Brak problemow z nauką absolutnie o niczym nie swiadczy.
                                            Nie bardzo rozumiem - od dawna giną Ci pieniądze, podejerzewasz ,że syn je na cos bierze, nie wiesz, co robi całymi popołudniami - i nic? Na co Ty czekasz?
                                          • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:25
                                            Bo nawet przyłapując kogoś nie wiem, na co p
                                            > ieniądze idą.

                                            Masz wystarczające poszlaki, żeby:
                                            1.porozmawiać poważnie z młodym
                                            2. przeszukać mu pokój. Bardzo dokładnie.
                                            Jeśli giną ci banknoty - możesz spisać numery. I sprawdzić, czy jednak ich nie ma.

                                            Czesto popołudniami wychodzi, wraca wieczorem
                                            A wiesz, co wtedy robi?
                                            • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:32
                                              Wydaje kasę...
                                              • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.03.12, 21:45
                                                W rzeczy samej... cóż innego miałby robić. Jeśli to rzeczywiście on.
                                                Rozumiem, że nie chcesz o tym z dzieckiem rozmawiać, chociaż w głowie mi się to nie mieści. Ale wyjaśnij proszę to drugie: dlaczego tych pieniędzy nie schowasz? Dlaczego one tam leżą i znikają, a ty dokładasz? To jakieś doświadczenie? Sprawdzasz, ile może zniknąć?
                                                • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:45
                                                  To jakieś doświadczenie? Sp
                                                  > rawdzasz, ile może zniknąć?
                                                  Mam takie bezbolesne wytłumaczenie - w szafie zalęgła się czarna dziura.
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.03.12, 10:19
                                                    Obawiam się, że to nie jest wytłumaczenie bezbolesne. W końcu zniknie szuflada, a potem nas wszystkich czeka katastrofa tunguska.
                                                  • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 10:36
                                                    Ale przynajmniej uda się uniknąć nieprzyjemnej rozmowy... :-)
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.03.12, 10:39
                                                    Zaiste! Że też na to nie wpadłam. Naprawdę chylę czoła.
                                              • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:49
                                                Ma różnych znajomych, wiem, że spotyka się z nimi, kilku z nich poznałam, bo u nas byli. Czasami nie jestem w stanie kontrolować tego, co robi, bo mnie też często nie ma. Ja sama nieraz wracam dopiero wieczorami, więc nawet młodszym opiekują się inni.
                                                • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:54
                                                  Nie, to nie jest tak, że nie chce na ten temat rozmawiać. Po prostu nie wiem jak rozmawiać, jak zacząć. Zawsze odpowiada mi wymijająco. Nawet jeżeli coś jest na rzeczy wiem, że mi się nie przyzna. Na jego ojca akurat nie mam co liczyć.
                                                  Akurat co do używek - mam dużą wiedzę w tym temacie, więc nawet wracając późno do domu zauważyłabym inne rzeczy, które mogłyby wskazywać na branie/picie.
                                                  W żadnych pokojach nie ma niczego niepokojącego.
                                                  Cóż, z przetrzymywania pieniędzy nie będe się nikomu tłumaczyć.
                                                  • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 21:56
                                                    Nie zauważyłabyć, jesli bierze tuż po szkole. Jako wieloletni nauczyciel musze Cie zmartwić - większość rodziców jest pewna, ze by zauwazyla - a nie widzi.
                                                    Moja tesciowa wspomina, ze wiele razy wracała do domu bardzo surowych rodziców po alkoholu. I rodzice byli przekonani, ze nigdy nie pije.
                                              • mawitka Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:06
                                                U mnie w rodzinie też tematy niewygodne (w tym kradzieże) były zamiatane pod dywan. Nie polecam zdecydowanie. Gdyby rodzice po pierwszej kradzieży (nie były to drobne sumy) wezwali policję to może problemy by się skończyły na tamtym etapie. Niestety dla moich rodziców, szczególnie mamy fakt, że dziecko ją okrada był tak bolesny, że nie zmierzyć się z tym problemem. Efekt jest taki, że siostra kradnie do dziś. A ja mimo, że rozumiem mame mam do niej zal, ze nie potrafila nic z tym zrobic. I nadal nie potrafi. Gdy zostawie u rodzicow jakas bizuterie, kosmetyk czy ciuch to ona to ukradnie.
                                                Dlatego dzialaj teraz. Zdecydowanie i konsekwentnie. Tak by zlodziej (nie boj sie tego slowa) poniosl kare, bo moze byc za pozno.
                                                • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:13
                                                  Zalezy, dlaczego kradnie.
                                                  Jeśli np. jest szantazowany, to wymaga pomocy, nie kary. Jednak w takim wypadku nalezy zastanowić się, dlaczego dziecko nie ufa rodzicom i samo usiłuje zmierzyć się z problemem.
                                                  W innych wypadkach problemem jest nie tylko sam fakt kradziezy, ale i "wodzenie na pokuszenie". Nie pochwalam, ale niestety, jestem w stanie zrozumieć, ze jesli dziecko podbiera pieniadze, nikt na to nie zwraca długo uwagi, to jego uczciwość nastawiona jest na bardzo trudną próbe. Nawet dorośli czasem się łamią.
                                                  • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:22
                                                    Nie ma co od razu podejrzewać dziecka o najgorsze - narkotyki.
                                                    To może być coś zupełnie innego.
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.03.12, 22:29
                                                    Zgadzam się co do joty. Dziecię wzięło dychę, nic się nie stało. Wzięło trzy - nic. Miało prawo pomyśleć, wszak w wieku jest nie najmądrzejszym, że nic złego nie robi. Skoro matka nie zauważa, to znaczy, że są to sumy nic nieznaczące. Co więcej, ich wzięcie też nic nie znaczy. No to może stówkę... Logikę dziecka, jeśli to rzeczywiście dziecko, rozumiem. Logiki matki ani trochę.
                                                    Niepokojące jest również to obchodzenie problemów jak śmierdzącego jaja. To, że dziecko o swoich problemach nie mówi, nie wzięło się z niczego. Lekcje to dziecko odrabia całkiem dobrze: matka się boi rozmawiać o problemach - nauczył się, że trzeba się tego bać, matka pozwala kraść - kradnie.
                                                  • morekac Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:42
                                                    Ja też nie. Kasy nie schowa, bo nie. A kamerka też nic nie pomoże. Mama nie porozmawia, bo to nieprzyjemne. Nawet jeśli dziecko ma poważne problemy i nie kradnie kasy na bzdety, w życiu się nie przyzna. Bo jeszcze ktoś dozna nieprzyjemnych odczuć.
                                                  • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 07.03.12, 22:47
                                                    Nie, nie powiedziałam, że nie porozmawiam, tylko że nie wiem jak zacząć rozmowę na ten temat, Bo zacząć to jedno, dowiedzieć się prawdy 0 to drugie. Nie napisałam tez nigdzie, że kasa nadal jest tam, gdzie była. To już dopowiadanie pewnych rzeczy.
                                                    Nie jestem w stanie udowodnić że wiem, że używki odpadają. Ale mam pewność, na szczęście.
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.03.12, 22:57
                                                    Jeśli kasy już tam nie ma, co ma pokazać kamera? Gdybyś kasę zabrała po pierwszym razie, nie byłoby drugiego. Ja bym zabrała po pierwszym.
                                                  • joa66 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 00:34
                                                    Nie napisałam tez nigdzie, że kasa nadal jest tam, gdzie była. To już dopowiadanie pewnych rzeczy.


                                                    Nie bardzo rozumiem - cały czas zmieniasz miejsce przechowywania kasy, a pieniądze dalej giną? Czy jednak przez dwa miesiące leżaly w tym samym miejscu, a Ty kilka razy w tygodniu byłaś okradana i nie reagowałaś?



                                                    I dlaczego mąż jest wykluczony z podejrzeń ? Nie ma kluczy do domu?


                                                    a może sie okaże, że pieniądze bierze syn po to, żeby sprowokować rozmowę?
                                                  • asocial Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 01:34
                                                    Zuzanna, ty chyba w jakiejs bance zyjesz.
                                                    Pewnosci co do uzywek nie masz zadnej. Chociazby dlatego, ze nigdy nie mozna byc pewnym niczego na 100%. I moze zapomnial wol jak cielenciem byl?
                                                    Zapewniam ciebie, ze dragi to niekoniecznie jakas melina. Moja znajoma z liceum nagminie brala kokaine i amfetamine w swoim pokoju, a rodzice za sciana- to bylo jej wolanie o uwage- nikt z domownikow nie zauwazyl nigdy niczego podejrzanego. Porzadna rodzina, rodzice lekarze, matka przemila, codzienne wspolne kolacje, ojciec wiecznie nieobecny, uprzejmi, a znajoma jedna z najlepsyzch uczennic w szkole.

                                                    A jesli nie sa to dragi, to moze syn jest naprawde szantazowany. Jest to opcja powtarzana do znudzenia w tym watku, a ty odnosisz sie jedynie do tego, ze ¨mam pewnosc, ze syn nie bierze narkotykow¨- znamienne.

                                                    Zastanow sie tez nad pomoca domowa, moze ma klucze? Nam znikaly pieniadze stopniowo, poczawszy od malych kwot- po kilku miesiacach (!) okazalo sie, ze to nasza pomoc domowa, ktora przychodzila do nas przez ponad 10 lat! Ja mowilam do niej per ¨ciocia¨!

                                                    I maly dzieciak tez jest mozliwy- w mojej podstawowce tez byly dzieciaki, ktore przez dluzej niz tydzien przynosily wielkie sumuy pieniadzy (100, 200 zl). Dawno to bylo, moze teraz atencja nauczyieli jest inna, ale wtedy to rodzice zwrocili uwage, ze cos jest nie tak, a nie wychowawczyni.

                                                    Martwisz sie jak zaczac? Z kazdym z osobna maly blef ¨kochanie, na co tobie byly potrzebne pieniadze?¨, ¨masz jakies problemy?¨. A wczesniej przetrzepalabym komorke i komputer. Jak na razie wyglada jakbys w ogole nie znala swojego syna.
                                                  • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 08:03
                                                    Chłopak na pewno ćpunem nie jest, i nie ma co z niego robić narkomana, tylko dlatego, że popołudniami go w domu nie ma.
                                                    Bardziej obawiałabym się szantażu, a wtedy to już inna forma pomocy.
                                                  • fruzia01 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 08:04
                                                    ja bym zastanowiła się nad opcją gier sieciowych, w których za gadżety typu "super pancerz" i "potrójna moc miecza" płaci się drobne kwoty; niestety na pewnym poziomie z tych drobnych kwot robią się poważne sumy; pieniędzy ubywa a majątku nie widać; jeśli jego kumple też grają i jest to ich wspólne hobby,rozrywka,okazja do spotkań to rezygnacja z gry=wyalienowanie ze środowiska - dla nastolatka dramat
                                                  • fruzia01 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 08:08
                                                    przypomniał mi się kumpel z liceum, który bardzo duże pieniądze przepuszczał na zakładach sportowych-no bo tym razem na pewno X pokona Y a on się odkuje; szkoła zainterweniowała, gdy kolegom próbował sprzedać jakiś sprzęt elektroniczny z domu
                                                  • triss_merigold6 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 09:20
                                                    Teraz pomyślałam o automatach. Czasem i dzieci i dorośli uzależniają się od gier na automatach. Skoro chłopak dużo przebywa poza domem i matka nie wie gdzie jest i co robi, to może w grę wchodzi hazard?
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.03.12, 10:15
                                                    To wszystko możliwe oczywiście, ale problem Zuzanny polega przecież na czymś innym. Boi się otworzyć usta do własnego dziecka. I to jest kanał. Nie wie jak zacząć? Już zaczęła. Trochę późno, ale zaczęła. A potem się wycofała do okopów, żeby złapać oddech po mrożącej krew w żyłach rozmowie. I tak co kilka tygodni będzie po jednym zdaniu? Dziecko zdąży dorosnąć i nauczyć się po drodze mnóstwa nieciekawych rzeczy.
                                                  • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 10:45
                                                    Zanim znowu coś wrednego napiszesz, to się dwa razy zastanów. Szczerze Ci tego życzę.
                                                    Bo z rozmowy się dowiedziałam tyle, że nie brał żadnych pieniędzy.
                                                  • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 10:47
                                                    I nie, nie mówię o napomykaniu o znikających pieniądzach, tylko o zapytaniu się wprost, bez żadnych świadków i ogródek.
                                                  • Gość: lib Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.03.12, 10:59
                                                    Nic wrednego nie napisałam. Naprawdę szczerze ci współczuję. Masz problem, który mnie się nie mieści w głowie. Możliwe, że tobie nie mieściłyby się moje. Nie miej pretensji, że nie wiem o tobie wszystkiego. Wiem tyle, ile napisałaś. Nie odnoszę się do ciebie, nie krytykuję całego twojego życia. Odnoszę się do problemów bytu wirtualnego zu-zanna. Podobnie jak wszystkie inne babki, które się tu odzywają. Skorzystaj z tego. Co cię obchodzi byt wirtualny lib. Założyłaś wątek, możesz w nim powiedzieć tyle, ile chcesz. Usłyszysz różne rzeczy. Korzystaj.
                                                  • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 11:23
                                                    Starszak twierdzi, że nie brał żadnych pieniędzy, bo mu potrzebne nie są, a jakby chciał, to poprosiłby mnie. I że pieniędzy nie ukradłby, bo się zwyczajnie wstydzi.
                                                    Za to młodszy twierdzi, że tam w ogole nie zagląda.
                                                  • mawitka Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 12:32
                                                    ale na co liczylas? ze sie przyzna????? moglas wprost zapytac na co sa mu potrzebne pieniadze. chyba, ze ciagle masz watpliwosci co do jego winy.
                                                    moglas zalozyc kamere tylko po to, zeby sie sama dowiedziec i nigdy sie starszemu do tego nie przyznac.
                                                    nie wiem co Ci teraz poradzic, bo sytuacja jest patowa. Pieniadze mozesz schowac, ale moga ginac inne rzeczy. zlodzieja w domu nie upilnujesz. tym bardziej, ze jest bezkarny :-/
                                                  • lestrange_e Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 13:04
                                                    No to przeszukać starszaka. Wzdłuż i wszerz. Może coś ma ukrytego, może poznasz że jest coś, na co nie dawałaś pieniędzy. Przetrzepanie komórki/komputera - jak młody ma zawsze telefon przy sobie to ciężka sprawa (chyba, że jak będzie spał). Dużo osób ma też swoje prywatne komputery na hasło, i matka hasła może zwyczajnie w świecie nie znać. Poza tym - pewnie podejrzane sms/email kasuje.
                                                    Można baczniej obserwować, przyglądać się, zwracać uwagę na zachowanie, czy czasem zdenerwowany nikt nie jest.
                                                    Wierzę Ci, że masz pewność, że używki odpadają - z chłopaka nie ma co robić narkomana, bo wychodzenie popołudniami i wracanie wieczorami narkomana z nikogo nie czyni.
                                                    Jakie ma kontakty z rówieśnikami, to też istotne.
                                                    Małe przedszkolne dziecko raczej rzeczywiście można wykluczyć.
                                                    No sorry, jak mąż jest z nimi tylko przez tydzień w każdym miesiącu, to raczej też odpada. Raczej nocami nie wraca do domu, aby kasę zabrać żonie (bo sam też ma własną, zapewne).
                                                    Co do pomocy domowej - ciężka sprawa. Ewentualnie zaprzestać na jakiś czas z jej usług, i zobaczyć, jak się to dalej potoczy.
                                                    Schowac kasę gdzie indziej (chyba że już schowałaś) i osbserwowac, czy ktoś gdzies nie szpera, nie grzebie, nie szuka.
                                                  • verdana Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 16:57
                                                    Schować kasę i zobaczyć, czy nie znika co innego. Czy starszy nadal tak często wychodzi z domu.
                                                    Ale nie rozumiem, jak można zostawić tę stytuację w zawieszeniu . Mówią, ze nie brali - ale brali - tzn jednen z nich brał. Nie dość, zę nie wiesz na co, nie wiesz, co sie dzieje, to jeszcze podejrzenia będą ciążyły na niewinnym.
                                                  • zu_zanna8 Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 19:39
                                                    Pieniądze są już schowane. Młodzi nadal twierdzą, że nie brali.
                                                    Stoję przed tym, żeby przeszukać pokój, na wszelki wypadek - obu.
                                                  • asocial Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? 08.03.12, 21:47
                                                    skoro synowei odpadaja to nalezy pomyslec o pomocy domowej (o ile ma klucz).
                                                    Mozna tez przemyslec opcje kamery, ale jesli ktoregos z synow przylapiesz, to nie mow, ze wiesz, bo zainstalowalas kamere, ale np. zastosowalas jakies bondowskie sztuczki, typu wlos na szkatulce czy cos takiego.
                                                  • Gość: 71tosia Re: Kradzież pieniędzy przez starsze dziecko? IP: *.adsl.inetia.pl 08.03.12, 19:39
                                                    czasami dzieciom zdzarza sie wziac 'bezpanskie' pieniadze w domu. Brak reakcji ze strony rodzicow powoduje ze inne pieniadze tez daja sygnal 'wez nas' i zaczyna sie problem bo dziecko podobnie jak dorosly do pewnego poziomu wydatkow sie przyzwyczaja. Jedyna rada to ostra reakcja rodzicow wezwac, obu synow i zapowiedziec 'ja wiem ze znikaja pieniadze' nie beda tego tolerowac i postaram sie dojsc kto je bierze, a jak juz dojde to konsekwencje beda powazne (jakies wymyslisz). Jezeli to ktorys z dzieciakow ( a nie gosposia) to spora szansa ze sie przestraszy i z podkradaniem skonczy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka