GoĹÄ: JB
IP: 77.87.160.*
28.08.12, 13:07
Witam,
Czy 10-letnie dziecko powinno mieć jakieś zainteresowania, pasje? Dziecko nie interesuje się praktycznie niczym. Całymi dniami mógłby siedzieć przed telewizorem i oglądać bajki, w przerwach grać na komputerze. Nie interesuje go żaden sport, książki, zabawki, no nic. Nie potrafi jeździć na rowerze. Nie ma za bardzo kolegów, ewentualnie tych, z których rodzicami kumpluje się mama. Nie zaprasza do siebie nikogo. Do tego jest cały "nie chce mi się". Jak wchodzi ktoś do domu (to dzieje się szczególnie jak jest u babci) to nawet nie wyjdzie z pokoju się przywitać. Jest taki zblazowany. Wczoraj mnie załamal: ok 18 godziny, czyli po calym dniu siedzenia w domu i gapienia się w tv wyszedł przed dom. Wziął sznurek i zaczął go ciągać po ziemi. No zabawa...nie wiem w sumie co to było. Babcia go broni, że on jest sam. Ale jak pamiętam siebie, ja często bawiłam się sama, miałam "swój świat", lalki, książki, zabawki, rysowanie. Sama potrafiłam się bawić godzinami. On nawet za bardzo nie ma pomysłu jak sie bawić.
Czy to normalne, żeby w wieku lat 10 być takim zblazowanym "starym maleńkim"?
Czy może nie każde dziecko musi mieć zainteresowania, przyjdą one w późniejszym wieku, albo wcale i to też jest ok?