100krotna
26.09.10, 14:02
Najpierw zmyj twarz mleczkiem, później przemyj twarz żelem antytrądzikowym, zrób piling usuwający zaskórniki, potem piling na zrogowaciały naskórek , maseczka oczyszczająca, witaminizująca, potem ściągająca, następnie krem do cery naczynkowej, inny pod oczy, inny w okolice ust... baza pod podkład, podkład, puder, róż, rozświetlacz, podkreśl oko.. i chyba zapomniałam o toniku :(
Na włosy podobnie - umyj szamponem z nutriprovitaminami, potem maska z kolagenem, cementem, kwasem owocowym, nabłyszczająca, regenerująca i nadająca miękkość... na to pianka, guma i lakier, po obowiązkowym zakręceniu na grube wałki termiczne, końcówki wymodeluj żelem...
Gdzie jest granica rozsądku? Które z tych czynności są konieczne? Czy ja, używając do twarzy mleczka i kremu nawilżającego, i od czasu do czasu maseczki z saszetki (raz na miesiąc około) zestarzeję się szybciej czy wolniej? Co jest niezbędne w pielęgnacji (tonik? piling?) a co jest już przesadą? I nie piszę tego ironicznie, mimo, że zwykle wychodzę z założenia, że im mniej tym lepiej - raczej, spanikowana pierwszymi minimalnymi oznakami starzenia się skóry (mini kurze łapki, cienka, wysuszona skóra pod oczami) chcę o siebie dbać, żeby nie przyspieszać tego procesu.
(no dobra, boję się, prawie jak Bridget Jones, że twarz mi się "posypie" :D)
Z włosami mam mniejszy problem, jedynie taki, że się przetłuszczają w błyskawicznym tempie i z dobrą fryzurą wytrzymują max 10-12 godzin...
Jest jeszcze problem ruchu i diety - wiem, że w obecnym stanie pozostawiają wiele do życzenia, ale (jak mniej więcej dwa razy do roku) robię mocne postanowienie poprawy, żeby to zmienić (i tak pewnie wytrzymam miesiąc, a potem wrócę do wpychania w siebie buł i batonów w pracy)
W zasadzie musiałam się trochę wygadać, trochę potrzebuję pocieszenia - odnośnie tej sypiącej się twarzy. Trochę potrzebuję rad, sprawdzonych i szybkich sposobów, planu pielęgnacji i nie wiem czego jeszcze. O, wiem - rady, jak dobrze wybrać krem do buzi - i czy lepiej wybrać taki super dostosowany do potrzeb skóry (i jak to dobrać?), czy może bardziej skupić się na regularności pielęgnacji uniwersalnymi kosmetykami?
A może warto pierwszy raz w życiu (26 lat) odwiedzić kosmetyczkę?
uch... z tego wątku można wywnioskować, że myślę jedynie o swoim wyglądzie i skupiam się tylko na sobie - ale ostatnio dostałam kilka swoich zdjęć, robionych przez różne osoby - i przestraszyłam się - że nie wyglądam tak idealnie, jak mi się zwykle wydaje :)
(tak się chyba rodzą kompleksy, co? Choć to nawet nie kompleksy a zderzenie przekonań o własnej idealności z rzeczywistością :D)