Dodaj do ulubionych

Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu"

14.11.11, 15:45
Znacie serial "Dom"? Co sądzicie o moim skojarzeniu? Ewa z "Domu" w wykonaniu Joanny Pacuły kojarzy mi się z Jagną, a grana przez Halinę Rowicką - z Hanką :)
forum.gazeta.pl/forum/w,433,98811659,130672421,Re_Fani_serialu_DOM_odezwijcie_sie_.html?wv.x=2
Obserwuj wątek
    • rozdzial43 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 14.11.11, 18:21
      Szczerze mówiąc, do mnie to skojarzenie nie przemawia. Zwłaszcza skojarzenie Ewy Pacuły z Jagusią.

      Prędzej już skojarzenie Ewy Rowickiej z Hanką, mocny wspólny mianownik w postaci zaborczej miłości do obojętnego męża...No i imiona mężów na tę samą literę "J" (Jantoś i Jędruś). ;)

      Ewa Pacuły jest zwartą, mocną postacią, mimo młodego wieku. Rezolutna dziewczyna zorientowana na karierę w socrealistycznym showbiznesie. A Jagusia - niby też jakoby jartystka jakowaś, ale w przeciwieństwie do tamtej jakaś taka rozlazła, rozmemłana intelektualnie.
      • stara_dominikowa Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 14.11.11, 20:41
        Fakt, Rowicka to bardziej Hanka, niż Pacuła Jagusia.
        Jadwigo? Gdzie jesteś? Pazerna Talarowa nie kojarzy Ci się ze znienawidzoną Hanką? ;)
        • jadwiga1350 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 18.11.11, 17:35
          Melduję się, Marcjanno Antonówno. No może i tak. Nie oglądałam wszystkich odcinków "Domu", więc jednoznacznie nie określę się.
          Jeśli chodzi o bezdenną głupotę, niedostrzeganie rzeczywistości, ślepe zapatrzenie w faceta, to z Hanką kojarzy mi się Beata z "Placu Zbawiciela". Hanka skończyłaby tak samo, gdyby teść nie był uprzejmy i w porę nie umarł.
          • rozdzial43 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 18.11.11, 20:30
            > Jeśli chodzi o bezdenną głupotę, niedostrzeganie rzeczywistości, ślepe zapatrze
            > nie w faceta, to z Hanką kojarzy mi się Beata z "Placu Zbawiciela". Hanka skoń
            > czyłaby tak samo, gdyby teść nie był uprzejmy i w porę nie umarł.


            O nienienie. Hanka nie jest taka bezbronna i bezradna jak Beata. Potrafi się sprzeciwić mężowi, a co ważniejsze - działa w celu poprawienia bytu swego i dzieci.
            Chodzi do lasu po drewno, konsekwentnie wykorzystuje moment słabości i poczucia winy teścia, kategorycznie sprzeciwia się jego pomysłom wyjazdu do Hameryki, kwardą ręką - na miarę swych możliwości - skutecznie kieruje tylachnym gospodarstwem.

            Jest tez między nimi taka istotna różnica, że Hanka - w przeciwieństwie do Beaty - ma oparcie psychiczne i emocjonalne w swoim ojcu i zapewne siostrze. Beata jest zupełnie sama, nie ma nikogo jako emocjonalnego i psychicznego zaplecza. Dla mnie jest to najtragiczniejsza postać we współczesnej kinematografii, świetna rola, świetnie zagrana, świetnie napisana.
            • jadwiga1350 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 20.11.11, 13:50
              Hanka żyła w innych warunkach i miała więcej szczęścia.
              Teściowa Beaty nie umarła i nie zostawiła jej mieszkania. Mąż Beaty nie zadowolił się brogiem tylko odszedł do kochanki. Beata nie zostawiłaby dzieci samych, zabawiających się z Łapą, tylko musiałaby je dać do przedszkola.
              Hance nikt nie wypominał, że nie idzie do pracy, a wiele osób się nad nią litowało.
              W dzisiejszych czasach Hanka zostałaby taką Beatą i marny byłby jej koniec.
              • jadwiga1350 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 21.11.11, 15:34
                Pamiętacie początkowe odcinki Złotopolskich, Weronikę, Marcysię?
                Weronika to taka Hanka, sztywna, mrukowata, ciągle niezadowolona, niezbyt ładna, co najwyżej przystojna.
                Marcysia to Jagna, dziecinna, nieodpowiedzialna, bezpośrednia, idąca na żywioł. Uroda u niej taka jagusina, przygarść lnu czystego, twarz jak w mleku umyta.
                • mmk9 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 21.11.11, 20:39
                  > Weronika to taka Hanka, sztywna, mrukowata, ciągle niezadowolona, niezbyt ładna
                  > , co najwyżej przystojna.
                  > Marcysia to Jagna, dziecinna, nieodpowiedzialna, bezpośrednia, idąca na żywioł.
                  > Uroda u niej taka jagusina, przygarść lnu czystego, twarz jak w mleku umyta.

                  Zupełnie inaczej je pamiętam. Weronika to przecież artystka (no, niechby i z urojenia), bujająca w obłokach. Jagna, tak, ale Zychówna z Krzyżaków. Konkretna, prozaiczna, pyskata, pragmatyczna do wyrachowania. Uroda jeszcze by pasowała, choć trochę za grubo ciosana.
                  • groha Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 21.11.11, 20:57
                    adwiga1350 napisała:
                    >Jeśli chodzi o bezdenną głupotę, niedostrzeganie rzeczywistości, ślepe zapatrzenie w faceta

                    Wybaczta kumy, że niezbyt jenteligentnie zbiegnę z tematu, ale dłużej nie zdzierże w sobie i w końcu rzekne: Jadwigo, toż to Jagusia przecież, jako żywa! Po tym niedostrzeganiu rzeczywistości ją poznałam, bo bezdenna głupota u takiej młodej i bezdzietnej klaczki, to w końcu żadna dziwota. Ino na to zapatrzenie w faceta trza nieco jedno oko przymknąć i już. W jedynego faceta, znaczy. Bo widzi mi się, że Jaguś i przed Jaśkiem, w którego zapatrzyła się, jak w obrazeczek święty, zdarzało się zapatrzeć, jako tej ślepej gapie w gnat w każdego, co tylko sielnie i mamiąco ją obłapił, nie mylę się chyba, Jadwigo?
                    • jadwiga1350 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 21.11.11, 21:27
                      >bo bezdenna głupota u takiej mło
                      > dej i bezdzietnej klaczki, to w końcu żadna dziwota

                      Święte słowa, bardziej taka głupota dziwi u zamężnej, dzieciatej Hanki.

                      >Po t
                      > ym niedostrzeganiu rzeczywistości ją poznałam

                      A Hanka dostrzegała rzeczywistość? Znasz, Groho, jakiegoś teścia, który po wyzwiskach ze strony synowej położył uszy po sobie i zapisał młodym cały majątek?
                      • groha Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 01:17
                        Ech, gdybyż Jaguś miała wtedy takiego adwokata, jak Jadwiga, to prędzej całą wieś by rozgonił na cztery wiatry, niż ją pozwolił komu tknąć... :)
                        Jadwigo, zrozum mnie dobrze, ja naprawdę nie napadam na Jagnę, proszę Cię jedynie o więcej obiektywizmu w ocenie Hanki. Bo przyznam, że mimo ogromnej wyrozumiałości dla Jagusi, jakoś nie bardzo mogę pojąć na czym ma polegać ta jej "lepszość i mądrzejszość" od Hanki, słowo daję. Są przecież tak różne, prawda? Jedna leci bezwolnie przez życie, jak motyl gnany nieustannym wichrem namiętności, a druga walczy, jak lwica, ale przecież nie tylko o swoje - ma dzieci. Oraz męża, w którym nie ma żadnego oparcia, dodajmy. To wiele tłumaczy i to nie tylko w kwestiach majątkowych, nie uważasz? Właściwie łączy je tylko jedno: Antek. I to, że obie są kobietami pragnącymi miłości, jak cała ludzkość od początku świata, skąd więc zarzut, że Hanka, mimo wszystko wciąż kochająca niewiernego męża, jest głupia, jak but? Bo brzydsza od ślicznej Jagusi, starsza i w dodatku dzieciata, więc już nie ma prawa kochać, czy jak? A może powinna unieść się honorem, rzucić Antka, za przeproszeniem, w cholerę i pójść z dziećmi w siną dal? Swoją drogą, Jagusia pewnie byłaby mu wierna aż do śmierci, już to widzę, ha ha. Cóż, być może odmiennie rozumiem życiową mądrość i inaczej widzę, gdzie kończy się egoizm, a zaczyna odpowiedzialność za drugiego człowieka, ale proszę Cię, Jadwigo, jeśli już koniecznie musisz je wciąż porównywać i osądzać Hankę, to bądź dla niej sprawiedliwym sędzią, dobrze? Z góry dziękuję i najmocniej przepraszam wszystkie kumy za wytrącenie z tematu wątku.
                        • stara_dominikowa Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 10:34
                          groha napisała:
                          > Jadwigo, zrozum mnie dobrze, ja naprawdę nie napadam na Jagnę, proszę Cię jedyn
                          > ie o więcej obiektywizmu w ocenie Hanki.

                          Nie Ty jedna, Groho, prosisz o to Jadwigę. Porzuć złudzenia :)
                          • groha Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 11:22
                            Rzekliście, Dominikowo. A tak inom nie zdzierżyła z babskiej kłyśności, ale i ze zwykłej ciekawości ludzkiej, bo tak czytam i czytam i zastanawiam się, co ta Hanuś złego Jadwidze zrobiła, że tak straszliwie jej nie cierpi? Przecież takie wielkie pokłady negatywnych emocji znikąd się nie borą... ;)
                            • stara_dominikowa Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 11:57
                              groha napisała:
                              Przecież takie
                              > wielkie pokłady negatywnych emocji znikąd się nie borą... ;)

                              Może Jadwiga to tak naprawdę... Kowal? Albo jego Magda? A może Weronka??
                              • monikate Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 20:18
                                Ech, ja też się wetnę. Mnie ta Hanuś nic złego nie zrobiła, zasługi jej uznaję, lecz jakoś mi nie pasi. Nie lubię jej, nie ta chemia. Ale ja jestem pusta i powierzchowna i wolę mieć do czynienia z Jagusią. Ładniejsza taka, przyjemniejsza dla oka :)
                              • jadwiga1350 Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 20:27
                                Wszystkie, jak na sąd, z kłonicami na mnie!
                                A żadna nie odpowie na pytanie, czy zna teścia, którego wyzwiska synowej skłoniły do przepisania majątku na młodych.
                                Żadna nie napisze, czy zna matkę, która stawia wyżej humory męża niż podstawowe potrzeby dzieci, i czy taką matkę ceni.
                                • groha Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 22.11.11, 22:56
                                  Nie odpowiadają, bo im pewnie mowę ze zdziwienia odebrało.
                                  Wyzwiska synowej...? Matka, która nie dba o potrzeby dzieci? Na Boga, Jadwigo, o kim Ty piszesz?
                                • stara_dominikowa Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 23.11.11, 21:23
                                  jadwiga1350 napisała:
                                  > Wszystkie, jak na sąd, z kłonicami na mnie!

                                  Jagna: zdradzała męża z pasierbem i wójtem
                                  Boryna: bił, dla odreagowania, małego chłopca aż do krwi
                                  Dominikowa: biła i krzywdziła synów odmawiając im prawa do własnego życia
                                  Wójt: zdradzał żonę z Jagną
                                  ... itd., itp.
                                  ... ale to Hanki nienawidzisz w stopniu co najmniej zadziwiającym.
                    • tt-tka Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 24.11.16, 00:08
                      groha napisała:

                      > adwiga1350 napisała:
                      > >Jeśli chodzi o bezdenną głupotę, niedostrzeganie rzeczywistości, ślepe zap
                      > atrzenie w faceta
                      >
                      > Wybaczta kumy, że niezbyt jenteligentnie zbiegnę z tematu, ale dłużej nie zdzie
                      > rże w sobie i w końcu rzekne: Jadwigo, toż to Jagusia przecież, jako żywa! Po t
                      > ym niedostrzeganiu rzeczywistości ją poznałam, bo bezdenna głupota u takiej mło
                      > dej i bezdzietnej klaczki, to w końcu żadna dziwota. Ino na to zapatrzenie w f
                      > aceta trza nieco jedno oko przymknąć i już. W jedynego faceta, znaczy. B
                      > o widzi mi się, że Jaguś i przed Jaśkiem, w którego zapatrzyła się, jak w obraz
                      > eczek święty, zdarzało się zapatrzeć, jako tej ślepej gapie w gnat w każdego, c
                      > o tylko sielnie i mamiąco ją obłapił, nie mylę się chyba, Jadwigo?


                      100/100 ! :)))
              • enesaj Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 23.11.16, 23:40
                Hance nikt nie musiał wypominać, bo pracowała od rana do wieczora, nie licząc połogu. Dodam oczywiście, że chodzi mi o Hankę "po", a nie "przed".
              • enesaj Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 23.11.16, 23:47
                Poprawiam się, bo nie zacytowałam, czego trzeba.

                jadwiga1350 napisała:

                > Hance nikt nie wypominał, że nie idzie do pracy, a wiele osób się nad nią litow
                > ało.

                Hance nikt nie musiał wypominać, bo pracowała od rana do wieczora, nie licząc połogu. Dodam oczywiście, że chodzi mi o Hankę "po", a nie "przed".
                • tt-tka Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 24.11.16, 00:10
                  enesaj napisał(a):

                  > Hance nikt nie musiał wypominać, bo pracowała od rana do wieczora, nie licząc p
                  > ołogu. Dodam oczywiście, że chodzi mi o Hankę "po", a nie "przed".

                  Hanka "przed" tez pracowala od switu do nocy. Poza niedziela widzimy ja caly czas zajeta robota. W kazdej scenie.
                  • enesaj Re: Jagna i Hanka, a dwie Ewy z "Domu" 24.11.16, 13:00
                    Tu bardziej mi chodziło o różnicę między wykonywaniem poleceń a byciem samodzielną gospodynią. Ale fakt, że pracowała cały czas.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka