abush
15.12.11, 13:44
no dobrze, bezdenna głupota Hanki, niedostrzeganie rzeczywistości i ślepe zapatrzenie w męża, ale jaką miała alternatywę w tej konkretnej wiejskiej rzeczywistości? Zarabiać na siebie i dzieci biorąc od czasu do czasu jakieś prace od matki Jasia? powinna wrócic do swojej chałupy i jako czwartą osobę mieć na utrzymaniu starego ojca? Może jej bezdenna głupota wynikała z braku alternatywy, może zdawała sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma gdzie pójść?