stara_dominikowa 21.11.08, 18:12 tutaj się zaczęło: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=87124558&a=87196622 aktualne pytanie poniżej... Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
stara_dominikowa Jak chłopi nazywali dzień, w którym ... 21.11.08, 18:13 ... leniuchowali bez uzasadnienia? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak chłopi nazywali dzień, w którym ... 21.11.08, 19:02 cóż, nie wiem. w wolne dni musieli się wywczasować, na oba boki wyspać, pofolgować sobie. ale żadnego specjalnego określenia na lenistwo nie pamiętam. Matylda? Odpowiedz Link
herodot1111 Re: Jak chłopi nazywali dzień, w którym ... 11.02.09, 20:30 Co znaczy określenie,jaka jest jego geneza "Patrzy na księżą oborę " Odpowiedz Link
stara_dominikowa Którego dnia którego miesiąca... 21.11.08, 20:20 ... były zmówiny Jagusi? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Którego dnia którego miesiąca... 21.11.08, 23:42 Chłopi od czasu do czasu robili sobie "dziadoski świątek". Ja też czasami robię sobie "dziadoski świątek", szczególnie, gdy zaplanuję prasowanie :) Zmówiny Jagusi... 1 listopada wypadał w poniedziałek, bo dzień wcześniej, w niedzielę, wyszły pierwsze zapowiedzi Jagusi z Maciejem. W sobote jeżdzili do rejenta. Musiała to być pierwsza sobota po zmówinach, Dominikowa już pilnowała, żeby Boryna się nie rozmyślił co do zapisu:) a czwartek był zwyczajowo dniem, w którym chłopi wysyłali swatów. Czyli czwartek, 27 pażdziernika? Pytanie: Jaką książkę Jasio czytał Jagusi? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Którego dnia którego miesiąca... 22.11.08, 12:01 Dzień Zaduszny wypadał w poniedziałek, czyli 1 listopada był w niedzielę - wtedy wyszły pierwsze zapowiedzi. Poprzedzający czwartek wypadał 29 października. Idąc tym tropem drugie zapowiedzi były 8 listopada, a 15 (w niedzielę) ślub:) 16 przenosiny, a nad ranem 17 listopada przyszła zima:) Nieco wcześniej niż u nas. To wszystko opcja liczenia od Zaduszek. Z kolei Trzech Króli, jak pisze Reymont wypadało w poniedziałek - niemożliwe więc, że Zaduszki były także w poniedziałek, zdążyłam przeliczyć:D Jasio czytał oczywiście "Pana Tadeusza". Zabawne, jak Jagusia skomentowała tekst: "po co ta drukować o tym wszyćkim?". Takie oczywistości jak opisy przyrody były dla niej nudne:> Pytanie (skandaliczne obyczajowo): które z dzieuch puszczały pod pierzynę parobków nocami? Odpowiedz Link
onion68 Re: Którego dnia którego miesiąca... 22.11.08, 16:51 Nastka Gołębianka? Tereska Żołnierka? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Którego dnia którego miesiąca... 22.11.08, 18:30 Nastusia - Tak. Szymek przed ślubem nocował u niej (matka udawała, że nie wie o czym mowa i uciekła kiedy Jagustynka namawiała młodych na taki krok) Tereska - dzieuchą nie była, tylko żeniata kobieta na moje oko brakuje dwóch:) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 01:45 Tylko dwóch? No to Marysia Balcerkówna. Hanka widziała na własne oczy jak nocą ktoś od niej wychodził. Widziała też jak młynarczyk wracał nad ranem od Magdy, z karczmy. Magda nie wyciągnęła żadnych wniosków z zimowej "przygody". Ulisia "Wojtka, co to za kościołem siedział" to nawet przychówek już miała. Ewka, która z Boryny chciała zrobić tatusia dla swojego synka. Oj... jakoś owieczi nie słuchały swojego pasterza... Pytanie: Kiedy (dzień, miesiąc) w Lipcach odbywał sie odpust? --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
ewa9717 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 16:56 No, sama Jaguś też przed pójsciem za Macieja Be, choć niekoniecznie parobków. I o płot bidula zahaczyła ;-))) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 21:02 Prawdę mówiąc zastanawiam sie, czy to, co mówiono na temat Jagusi było prawdą... czy Boryna jednak nie dostał żony nietkniętej... Po ślubie przecież nie zgłaszał żadnych reklamacji, a praktyk ci z niego był! i na byle lep by sie nie nabrał, dopiero ta sprawa z Antkiem. Z treści nie wynika jakoby przed ślubem grzeszyli. Mateusz chyba też nie wszedł w łaski Jagusi aż tak dosłownie. O innych parobkach też nie ma mowy. Czyli chyba wszystkie plotki, obmowa i posądzenia wypływały z zawiści. Nie wiadomo też, czy "o ten płot zahaczyła", wszak chodzenie do ginekologa nie było wtedy praktykowane :) ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Którego dnia którego miesiąca... 24.11.08, 08:37 hm, Anetek wyszedł za Jagną po obieraniu - "i tak przytuleni do siebie zginęli w ciemnościach". Myślisz, że rozmawiali ino? w noc wigilijną Jagusia nie może spać i wspomina: "to potem inne, dawne wspominki przychodziły... spotykania się z nim... całunki... uściski... ". O przechodzeniu bez przełaz wiadomo - żarty, możliwe, że inspirowane przez zazdrosnego Mateusza, który łask jagusinych został pozbawiony. Nic wyraźnie Reymont nie pisze o hm, jagusinej inicjacji i nie dziwota. Historia z Antkiem miała być w centrum i nic nie mogło jej przyćmić. Reymont bardzo dyskretnie opisuje "te sprawy";> Pożycie małżeńskie Borynów też podane jest bardzo subtelnie na zasadzie "stary swoją wygodę ma" itd. a ginekologiem lokalnym była Dominikowa:) w każdym razie położnikiem. Odpowiedz Link
baba67 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 18:09 Sw Piotra i Pawla czyli 29 czerwca. I pytanie latwe-jak miala na imie Dominikowa ? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 19:51 Tak jest, 29 czerwca, a Dominikowej było Marcjanna. Pytanie: Jak miał na imie dziadek Jagusi? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Którego dnia którego miesiąca... 24.11.08, 08:41 dziadkowi Jagusi Antoni było:) pytanie zadam niżej (jak wymyślę, hi hi), żeby można było je łatwiej w drzewku odnaleźć... Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Którego dnia którego miesiąca... 24.11.08, 08:10 matylda1001 napisała: > Tylko dwóch? hihi:> faktycznie, poszlaki wskazują na więcej takich sytuacji. miałam na myśli przyłapane na gorącym, czyli Balcerkównę i Magdę. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Którego dnia którego miesiąca... 23.11.08, 21:59 Tu rzeczywiście jest coś nie tak. Skoro Trzech Króli wypadało w poniedziałek, to 1 listopada musiał być w piątek. Wobec tego w Zaduszki nie można było powiedzieć "wczoraj, w niedzielę". No cóż, zdaje się, że Reymont nie przywiązywał dużej wagi do kalendarza. Nie to, co Prus, u którego liczył się każdy detal. ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 12:28 Jagustynka prosi Rocha, żeby odwiedził JEJ Pryczków. Jasiek Pryczek, mąż Tereski jest jej krewnym. Powinna więc nazywać sie Pryczek. Jednak nie wiadomo czy Pryczek był jej ostatnim mężem, wszak pochowała trzech. Pytanie: Jaką kołyskę miał Roch Boryna? --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 13:28 Matyldo, chyba Jasiek Tereski był Płoszka? Rozmawiałyśmy o nim jeszcze na forum humorum. Nie wiemy z którym mężem miała dzieci Jagustynka, ale jedyne dane dotyczą faktycznie Pryczków. Florka Pryczkowa zległa i Jagustynka pobieżyła pomóc bo to przecie dzieci rodzone. W innym fragmencie opowiada jak synowa przegoniła ją w rodzonego gruntu. Mamy prawo podejrzewać, że było jej Pryczkowa:) odpowiedź muszę przemyśleć:] Odpowiedz Link
baba67 Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 13:33 W ktorym miejscu jest ze dziadek Jagusi mial Antoni na imie? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 14:00 Tom I, rozdział 3 - w sądzie. Sprawa o kradzież świni Marcjanny Antonówny Pacześ. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 17:16 Haaaaaaaaaaaaaa:))))))))))))Haaaaaaaaaaaaaa! Ale wpadka! Pewnie, że Jaskowi było Płoszka :) --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 15:20 matylda1001 napisała: > Pytanie: Jaką kołyskę miał Roch Boryna? chłopak spał w dużej niecce (stara kołyska nie miała biegunów). swoją drogą ta niecka - ciekawe co to było? domyślam się, że naczynie... Odpowiedz Link
agnesd Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 16:54 nie do konca o zagadce, ale spojrz tutaj: pl.wikipedia.org/wiki/Kopa%C5%84_(naczynie) Tak myslalam, ze to takie cos. pozdr a. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miała na nazwisko... 24.11.08, 18:27 O! Niecka! a ja zawsze myślałam, że niecka to "talerz" świnek. Myślałam, że z niecki jadły, a z koryta piły. --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 17:19 >... ojciec Hanki?< No właśnie... już kiedyś zastanawiałam się, czy rzeczywiście Maciej, czy Reymont się zagalopował. ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 17:26 Galopu dużo u niego, fakt. Jak ten z podejrzeniem ciąży Jagusi - Maciej liczy i stwierdza, że na lipca by wypadło. Żeby wypadło na lipca konsumpcja musiałaby być grubo przed ślubem, a chłopi dobrze wiedzieli, że trzy kwartały potrza czekać. Zmówiny były pod koniec października, a po zapisie Boryna pazurami wzion jak chciał był ją brać na wozie:) A bo to do uciechy młodych nie ma?:) Zmywam gary zerkając na forum - czekam na pytanie:> Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 17:44 No to "wykończymy" Jagustynkę: Jak miał na imie jej syn? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 18:19 Adam, a pytanie? Prawda, że coraz trudniej coś wymyśleć? wszystko wydaje się za banalne... --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 18:47 no co ty? mój zapał nigdy się nie kończy:> pytanie: jakie kobiety urodziły podczas akcji "Chłopów"? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 24.11.08, 21:49 No dobrze... ile razy zwątpię to wylej mi kubeł zimnej wody na głowę. Które urodziły... Przede wszystkim Hanka, poza nią Florka Pryczek, wójtowa, Magda od organistów, Marcycha, Ewka, służąca Boryny (ale ona trochę wcześniej to nie wiem, czy się liczy). Urodziła jakas na drugim końcu wsi (Dominikowa odbierała poród), wtedy, jak do Jagusi przyszedł Mateusz. Tyle pamietam. Pytanie: Jasiek "Przewrotny" był głupawy. Mimo to Nastusia brała go pod uwagę, jako kandydata na męża, dlaczego? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 08:32 Marcycha co roku sobie to robiła, jeśli dobrze pamiętam:> Idąc tym tropem miała szansę urodzić dwoje podczas akcji powieści, hihi. W trzecim rozdziale, na sądach Kozioł wspomina też przy okazji swojej bardzo jasnej mowy "Jaśka, co go łoni do wojska wzieni, a którego to kobieta akuratnie wczoraj zległa...". To chyba jeszcze jedna. Do rodzącej kobiety Dominikową wezwali dopiero w siódmy rozdziale - wróciła jak Mateusz akurat bawił u Jagusi. Chociaż nie wiem, czy nadawała się na akuszerkę, skoro Borynie postawiła diagnozę, że mu się "macica opadła" :D cóż, Jasiek był jedynakiem na dziesięciu morgach. dzieuchy praktyczne były. a u Nastusi gębów do miski mrowie. Ja chyba nie zwątpię, bo jestem poważnie uzależniona:> Pytanie: Reymont opisuje jeden bardzo stary dom, w rodzinie już trzecie pokolenie. Czyj? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 08:34 w rodzinie już trzecie > pokolenie. Czyj? ykhy-ykhy. czwarte znaczy:> Odpowiedz Link
meduza7 Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 15:21 Dom Hanki ojca, co to się zawalił? (strzelam) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 15:39 meduza7 napisała: > Dom Hanki ojca, co to się zawalił? (strzelam) nie:) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 21:22 Mam wrażenie, że chodzi o dom Kłębów. "- Ty pokrako zapowietrzona!... ty świniarzu!...Poważ się jeszcze kiej mnie tknąć, to ci kulasy poprzetrącam!... Dam ja ci jamory, jaże się juchą oblejesz!..." Pytanie: Kto i do kogo tak czule przemawiał? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
groha Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 22:42 Jagna tak Pietrka odstawiła, kiej się do niej zaczął dobierać, mocno do sąsieka przypierać, a wreszcie na słomę rzucił i... wtedy otrzeźwiała, rozdarła się i tak nim prasnęła, jaże bęcnął na klepisko. A po czym ludziska we wsi poznawali, że zima na złych wichrach przyjedzie? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 25.11.08, 23:30 >A po czym ludziska we wsi poznawali, że zima na złych wichrach przyjedzie?< Po wielkim, czerwonym słońcu, które wieczorem sprawiało, że świat cały stawał w łunach i pożodze, które to jeszcze długo w noc dogasały. Pytanie: Kto był sąsiadem Borynów? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 26.11.08, 17:50 > Pytanie: Kto był sąsiadem Borynów? Balcerki i Gołębiowie. Przyznam, że to najtrudniejsze dla mnie jak dotąd pytanie:) Odpocznę i wymyślę swoje:> Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 26.11.08, 09:35 matylda1001 napisała: > Mam wrażenie, że chodzi o dom Kłębów. A juści! :> Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Jak miał na imię... 27.11.08, 12:47 >... kochanek Marcjanny za młodu?< Florek. Pytanie: Ile lat miał Maciej Boryna w chwili narodzin Grzeli? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 27.11.08, 13:18 > Pytanie: Ile lat miał Maciej Boryna w chwili narodzin Grzeli? > Grzeli w chwili śmierci było na dwudziesty szósty - czyli jak rozumiem miał skończyć 26 lat w roku bieżącym. Rok wcześniej miał 25, a Boryna 58. Wynika z tego, że Maciej kołysali małego Grzelę w wieku 33 lat:) Pytanie: kto był starszy - Szymek, czy Mateusz? Odpowiedz Link
baba67 Re: Jak miał na imię... 27.11.08, 13:37 Mateusz bo Szymkowi dopiero szlo na trzydziesty rok, a Mateusz juz przekroczyl trzydziestke tylko nie pomne gdzie o tym bylo:-) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Jak miał na imię... 27.11.08, 14:17 Tak:) Szymkowi było dobrze na trzydzieści, a Mateuszowi dobrze po trzydziestce. Baba! Pytanie zadawaj! :> Odpowiedz Link
stara_dominikowa No cóż.. 28.11.08, 17:19 .. w takim razie: Pytanie: ile lat miał najstarszy syn Antka? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 28.11.08, 19:55 Trzy, na czwarty dopiero mu szło. Pytanie" ile dzieci miała Treska? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: No cóż.. 28.11.08, 21:17 Tereska była bezdzietna. Jagustynka mówi: smarkul to był jeszcze kiedy Jaśka wzieli do wojska .Została sama i to jeszcze bez dziecka. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 28.11.08, 22:05 Tak jest! jeszcze poprosimy o pytanie :) ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 28.11.08, 23:42 >Ile żon miał Maciej Boryna?< Trzy. Pytanie: Jaki mebel był przedmiotem marzeń Hanusi? --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: No cóż.. 29.11.08, 16:18 Oszklona szafka na naczynia jaką mieli młynarzowie. Pytanie: O czym wg słów Jasia nie można było mówić w seminarium? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 29.11.08, 19:20 Nie można było mówić o polityce, o walce narodowo-wyzwoleńczej. Pytanie: Od kogo Nastusia i Szymek dostali krowę? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 30.11.08, 12:38 Kuba był z panem Jackiem w powstaniu, wyniósl go rannego z pola bitwy a potem opiekował sie nim. Pan Jacek posłał go do domu z wiadomością dla rodziców, a sam udał sie na emigracje. Teraz, gdy powrócił chciał się z nim spotkać, podziękować, i może odwdzięczyć. Nie zdążył. Pytanie: Na jaką chorobę zachorowała Józka? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 30.11.08, 19:11 >Uważaj, o co prosisz, bo się spełni< No to ja proszę o pytanie ;) --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: No cóż.. 01.12.08, 11:52 No to ja zadam. Czyją krewną była Magda od organistów? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 01.12.08, 12:30 Magda była krewną Kozłów. Pytanie: Jak duży posag miała Nastusia? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 01.12.08, 14:47 > Pytanie: Jak duży posag miała Nastusia? Tysiąc złotych (gotowymi pieniędzmi!) :> pytanie: jakiego lokalnego "strongmana" pogruchotał Jantoś? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 01.12.08, 17:36 >pytanie: jakiego lokalnego "strongmana" pogruchotał Jantoś?< To był Wawrzek z Woli, co to od żniw do samych Trzech Króli sie kurował. Sława rozeszła się daleko. Potem jeszcze utrwalił ją za pomocą Mateusza, który tez ułomkiem nie był. Pytanie: Co ważnego dla Hanki miało miejsce w Środę Popielcową? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 02.12.08, 08:31 > Pytanie: Co ważnego dla Hanki miało miejsce w Środę Popielcową? tak konkretnie? bo ogólnie Hanka się obudziła i wzięła odpowiedzialność za los swój i dzieci. chodziło o coś innego? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 02.12.08, 12:30 W zasadzie o to chodzi, a konkretnie to w tym dniu pierwszy raz po całej awanturze poszła do Boryny. Fakt bardzo ważny w jej sytuacji, przełomowy, bo w ten sposób powróciła na łono rodziny. Poproszę o pytanie. ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 02.12.08, 14:44 Pytanie: jakie było podejrzenie Hanki o przyczynę choroby jej dziecka? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 02.12.08, 22:20 Pietruś się obsunął. Na szczęście Hanka wezwała pogotowie pediatryczne w osobie doktor Agnieszki Pryczek, która zastosowała najnowsze metody leczenia, czyli okadzanie i przemierzanie. --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 02.12.08, 22:26 Pytanie: Kto pożyczył Antkowi konia, gdy przeprowadzał się do Bylicy? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
cahir4 Re: No cóż.. 02.12.08, 22:40 Kłąb. Nawet koń ojcowy był już Antkowi wstrętny. Ile morgów powinien Antek odziedziczyć po matce? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 08:24 Nie wiem, czy dobrze baczę, ale może? Trzy? Boryna wypomina Hance słynne trzy morgi piachu i starą płachtę, a Hanka mówi, że on Antkowi i tyle nie dał, tych matczynych morgów. Odpowiedz Link
mmk9 Re: No cóż.. 03.12.08, 10:38 Kowal :...został gront po twojej matce... Antek : wielka parada, cztery morgi, na mnie i na twoją... czyli dwie morgi dla Antka, 2 dla Magdy kowalowej. No i teraz się zastanawiam : czyżby Grzela byl synem drugiej Borynowej ? Razem z Józką ? To spory odstęp. Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 10:59 cahir4 napisała: > Nie, nie trzy. O, trudne trafiłam widać. :) :) widać ile jeszcze tajemnic kryje książka, hihi. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: No cóż.. 03.12.08, 11:22 >:) widać ile jeszcze tajemnic kryje książka, hihi.< No właśnie, zastanawiam sie dlaczego kowal molestując teścia o ziemię mówi, że cztery roki już czeka... dlaczego cztery? Od jego ślubu z Magdą minęło więcej (jego syn już uczy się czytać). Od śmierci drugiej Borynowej minęło pół roku, zresztą to nie była matka Magdy. Czyżby pierwsza Borynowa zmarła cztery lata wcześniej? W takim razie Józka musiałaby być jej córką, czyli te cztery morgi powinny byc dzielone na czworo. Ja myslę, że Reymont przewidzil naszą rozmowę i specjalnie tak napisał, żeby utrudnić ;))) --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
mmk9 Re: No cóż.. 03.12.08, 11:50 Może synek kowala taki zdolny, jucha, był ? A pytanie ? No na przykład.. dlaczego Jasio organistów był zgorszony dobrym humorem księżej Maryny pewnego ranka ? Odpowiedz Link
cahir4 Re: No cóż.. 03.12.08, 12:57 Bo wiedział, nieborak, że ten dobry humor jest efektem uprawiania dnia poprzedniego przedmałżeńskiego seksu. Czego niemalże był świadkiem. Na jaki to rozpustny zakup pozwoliła sobie Hanka z okazji świniobicia i zarazem Wielkanocy, że gdyby nie wstyd, byłaby go odniosła Żydowi? Odpowiedz Link
paszczakowna1 Re: No cóż.. 03.12.08, 14:07 > Na jaki to rozpustny zakup pozwoliła sobie Hanka z okazji > świniobicia i zarazem Wielkanocy, że gdyby nie wstyd, byłaby go > odniosła Żydowi? Butelkę araku (małą). Komu w Lipcach ukradziono krowę? Odpowiedz Link
paszczakowna1 poprawka do krowy 03.12.08, 16:30 Bije sie w piersi (moral: nie zadawac pytan bez ksiazki, nawet jak sie zdaje, ze sie pamieta). Krowe ukradziono gdzie indziej. pytanie poprawione: Komu krowa sie udlawila? Jak zobaczylam, ze Dominikowa nie wie, zaczelam sie niepokoic... Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: poprawka do krowy 03.12.08, 17:14 ufff:) w liczeniu morgów to fakt, kiepska jestem, ale myślałam, że oszaleję od tej krowy! szperałam, znalazłam wszystkie skradzione konie, krowy co z nieba spadały i świniaki które przyczepiały się do Bogu ducha winnych chłopów - i nic! wracając z pracy tylko o krowach i cielakach myślałam, hihi. Paczesiom udławił się cielak marchwią.:) proponuję wrócić do głównego rozgałęzienia wątku, bo nie wiadomo kto komu na co odpowiada.... Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 14:14 Hanka kupiła buteleczkę araku (no właśnie, dlaczego nie haraku?). Ile to razy podczas zakupów nagabywana przez sprzedawcę mam ochotę powiedzieć: "Nie dzieckom! Wiem po co przyszłam i czego mi potrza!":) Pytanie: jakie były imiona psów Borynów? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 15:11 w innym wątku groha odpowiedziała na to pytanie ze szczegółami:> a krowę komu wzieni - wiedzieć nie wiem:/ Odpowiedz Link
mmk9 Re: No cóż.. 03.12.08, 15:19 e ja z głowy odpowiadałam, czyli z niczego. Teraz po tamtym wątku będę czytać z notatnikiem,hyhy Odpowiedz Link
mmk9 Re: No cóż.. 03.12.08, 15:20 Żeby się w tych Burkach połapać, bo zdaje sie Panajezusowy pies też miał takie imię Odpowiedz Link
groha Re: No cóż.. 03.12.08, 15:34 Żadnego notatnika z pieskami ani z niczym innym nie mam, słowo daję. Wszystko biere z głowy, czyli z niczego :) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 17:07 widzicie, jak to na wszystko baczenie ma, a pyszni się i nad drugie wynosi! odpowiedzcie lepiej komu krowę wzieni a nie pyskujecie po próżnicy! ;> Odpowiedz Link
groha Re: No cóż.. 03.12.08, 22:04 Cie, jak to się rozklekotała, jako ten bociek Wojtkowy, cie! A zaśbym tam się miała pysznić, chudzina, i przed pierwsze gospodynie wychodzić, a zaśbym. Tak se ino mówie i bacze tyla, coby na tego ostatniego głupka w tak dobranej kompaniji nie wyjść. Nie naskakujta na mnie, Dominikowo, bom wama przychylna i w niczym nie winowata, przypijta lepiej do mnie tym harakiem. A jak trza, to pod pacierzem rzeknę, że tej krowy nie wzienam i nawet nie wiem czyja ona ;) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 22:19 przepić przepiję, a jakże! tak tu społecznie pogadujemy la uciechy i krowęśmy na ozory brały, że to psie juchy pleciuchy o kradzieży doniesły kiedy bydlątko ino marchwią było się zadławiło na śmierć. przeciwna wam nie jestem, jakże? ;> Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: No cóż.. 03.12.08, 22:30 groha napisała: > A niech Wam Bóg da zdrowie, ażem się popłakała :) bo i trzeba czasem folgę duszy umęczonej dać... :D Odpowiedz Link
stara_dominikowa pytanie po "błędnej krowie":) 03.12.08, 17:16 Jak mówiono na pociąg? (podpowiedź: nie chodzi o ciągotki biorące tego czy owego na widok Jagusi, tylko o egzemplarz składu kolejowego:) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: pytanie po "błędnej krowie":) 03.12.08, 18:47 >Jak mówiono na pociąg? < Maszyna. Przynajmniej Kozłowa Witka z Warsiawy maszyną przywieżli. Pytanie: W jaki sposób Boryna miał trafić w miejsce, skąd wracała Jagusia? (w obrębie posiadłości) :))) ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: pytanie po "błędnej krowie":) 03.12.08, 18:55 za wiatrem? ;) z tej samej serii: Pytanie: odpowiedź na "co?"? Odpowiedz Link
groha Re: Dominikowo! 04.12.08, 23:50 A powiedzta bardziej o co chodzi, bo zabaczylim. Wiater dzisiaj za stodołą taki, że niuch można stracić, pewnie dlatego :) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Dominikowo! 05.12.08, 08:35 hihi, "z tej samej serii", czyli odpowiedź na wścibskie zagadywania kowala do Hanki o wciskanie w garście...... Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Dominikowo! 05.12.08, 18:49 Boryna wtykał Hance w garście to, co kowal miał jutro za stodołą znaleźć :) Uf...,bo juz myślałam, że wątek umrze śmiercią męczeńską. Pytanie: Skąd Witek miał boćka? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Dominikowo! 05.12.08, 20:07 Witek boćka przygarnął, bo ostał na jesieni (miał złamane skrzydło) chyba zagalopowałam się z tym pytaniem poprzednim, obiecuję jaśniej formułować:) Pytanie: z kim miał wrócić w wojska Grzela? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Dominikowo! 06.12.08, 01:12 >chyba zagalopowałam się z tym pytaniem poprzednim, obiecuję jaśniej formułować:< Dobrze, bo juz mi sie nasuwała jedyna naturalna odpowiedz na pytanie "co?". Ostatecznie też w temacie :))) Odp. Grzela miał wrócić z wojska z Jaśkiem Tereski i z Kubą Jarczykiem z Wólki. Pytanie: O co pobiły się wójtowa i Kozłowa? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
groha Re: Dominikowo! 06.12.08, 13:26 Wójtowej zginęła sztuka płótna z bielnika i tego już nie zdzierżyła, wygarnęła Kozłowej od złodziejek, wyliczając te brakujące kokoszki, gęsi i inne drobiazgi wciąż ginące z obejścia. Pobiły się więc o wszystko. Pytanie: Ilu gospodarzy siedziało w Lipcach za czasów młodości Bylicy, a ilu gnieździło się we wsi pod koniec jego życia? Odpowiedz Link
mmk9 Re: Dominikowo! 06.12.08, 14:57 Cóż, z piętnastu zrobilo sie czterdziestu a ilu młodych już czeka na działy ! zagadka : Pewnego dnia ksiądz pleban posłużył się trybularzem i kropidłem w miejscu do tego nie przeznaczonym, a następnie poniósl sito "kieby tę świętą monstrancję", dlaczego ? Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Dominikowo! 06.12.08, 15:33 Łapał w ten sposób pszczoły, które mu uciekły. Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Dominikowo! 06.12.08, 16:39 Pytanie; kto nie dojadł, nie dospał, a co roku rodził? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Dominikowo! 06.12.08, 23:14 jadwiga1350 napisała: > Pytanie; kto nie dojadł, nie dospał, a co roku rodził? Filipka. Pytanie: kogo pobił zięć (ze skutkiem śmiertelnym)? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Dominikowo! 06.12.08, 23:55 Bartka zza wody, naturalnie poszło o działy. Pytanie: Ile ziemi miał organista? --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
jamajka10 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 13:01 Jak miała na imię Jagna? Odpowiedz Link
orinus Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 15:47 Jak miał na imię stary Bylica, ojciec Hanki? Było? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 15:53 Pytanie: ile dni po porodzie Hanka leżała? Odpowiedz Link
weronika753 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 13.12.08, 15:25 Wywód trwał różnie, po chłopcu - 2 tygodnie, po dziewczynce (chyba?) 30 dni Odpowiedz Link
matka26 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 19:50 Jakie ziemniaki jadł Boryna z Sołtysem? (cała klasa męża dostała baniaka) Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 20:05 żadnych. z wójtem jadł. to ile tych dni Hanka przeleżała, hę? :> Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 20:43 Urodziła w nocy z poniedziałku na wtorek, więc przeleżała 5 dni. W przewodnią niedzielę (pierwszą po Wielkanocy) wstała i poszła do kościoła. Pytanie: Kto budował wiatrak na Podlesiu? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 21:05 > Pytanie: Kto budował wiatrak na Podlesiu? Kowal (z Mateuszem) ciekawostka: ja urodziłam się dokładnie jak mały Roch, we wtorek po Wielkanocy - możliwe, że nawet tego samego dnia, bo w połowie kwietnia:) Pytanie: jaką srogą karą groziły kobiety chłopom w przypadku zdrady? Odpowiedz Link
jurny_jerzy Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 23:19 Czytalem lata temu (za to bardzo duzo razy). O ile pamietam, chodzilo o oblanie lba wrzatkiem - tym przynajmniej grozila Nastka Szymkowi gdy ,skonsumowawszy zwiazek, przyniosla mu do roboty dwojaki. Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 07.12.08, 23:41 Facet czyta "Chłopów"! cudownie, witamy w naszym babskim gronie. Myślę, że zostaniecie gospodarzu z nami? Prosimy o pytanie, na wkupne ;) ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
jurny_jerzy Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 09:50 A jusci ze zostane, zasby nie. ;) Mysle tylko, ze poniewaz wiekszosc juz zdazylem zapomniec, a "Chlopi" wolaja o odswiezenie, prezentuje obecnie poziom zbyt niski by atakowac wiele z tutejszych pytan. Trudno samemu cos wymyslic, bo wszystko wydaje sie za latwe, zwlaszcza, ze z przerazeniem skonstatowalem ze kwestia "srogich Magielonow", ktora zamierzalem postawic zostala juz rozwiazana. Ale na wkupne cos latwego: kto byl "pokraka warsiaska" i za co dorobil sie takiego epitetu? Ostanta z Bogiem, ludzie kochane. :) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 00:10 >ciekawostka: ja urodziłam się dokładnie jak mały Roch, we wtorek po Wielkanocy - możliwe, że nawet tego samego dnia, bo w połowie kwietnia:)< W interesującym nas okresie Święta Wielkanocne wypadały: 1880 - marzec 1881 - 10, 11 kwietnia 1882 - 9, 10 kwietnia 1883 - marzec Roch mógł więc urodzić sie 11 albo 12 kwietnia (rocznica mojego ślubu, tyle, że wtedy była sobota), czy to któryś z tych dni? Te daty to jeszcze jedno potwierdzenie, że akcja kasiążki wypada na czas przed amnestią. Teraz już z dużą pewnością stawiam na wrzesień 1881 - sierpień 1882. Co Ty na to? ---------------------------------------------------------- Nie cierpię wegetarian bo zżerają pokarm mojemu pokarmowi! Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 09:16 > Roch mógł więc urodzić sie 11 albo 12 kwietnia (rocznica mojego > ślubu, tyle, że wtedy była sobota), czy to któryś z tych dni? ee, nie:( ździebko później... Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 15:20 >kto byl "pokraka warsiaska" i za co dorobil sie takiego epitetu?< Oj, ta biedna pokraka warsiaska dostała potężne lanie za to, że nie dopilnowała granuli na pastwisku. Chodzi o Witka. Pytanie: Czyje konie były kare, miały czerwone siatki i pióra na łbach? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 18:11 Dziedzicowe:) a o koniach opowiadał Jagusi Witek cały w emocjach. Uwielbiam Witka! Pytanie: co dzieuchy w Andrzejki robiły? Odpowiedz Link
groha Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 21:23 Druga! W uwielbianiu Witka, znaczy :) A dzieuchy w noc jędrzejkową ucinały gałązki wiśni i wsadzały w mokry piasek. Której rózga zakwitła, tej rychły ślub wróżyła. Pytanie: jak wyglądała chałupa Tereski i dlaczego inaczej, niż wszystkie? Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 08.12.08, 22:17 Była przecięta na pół, gdyz połowę zabrał brat przy działach. Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 08:07 hi hi hi, wyobrażacie sobie? pytanie? Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 10:47 Jakiej rasy był ulubieniec księdza proboszcza i ile kosztował? Odpowiedz Link
mmk9 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 13:01 azem zdebiala, ze pieska przegapila, alem wrocila do przytomnosci i odpowiadam byczek rasowy holender, 300 rubli. Ho, ho Odpowiedz Link
mmk9 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 17:26 Jeśli dobrze, to poproszę : Witka plany na przyszłość Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 20:25 > Jeśli dobrze, to poproszę : Witka plany na przyszłość< Powrót do Warszawy, bo tam wszyscy chodzą w butach. Witek też sobie je kupi, gdy zostanie furmanem. Pytanie: W jaki sposób Jaguś leczyła ból głowy? Odpowiedz Link
ding_yun Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 21:51 Owsem rozprażonym i octem skropionym ciemię sobie obkładała. Pochwalony, nowam tu :) Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 21:56 Na wieki, wieków. Witamy. Jakeście kumo pewnikiem zauważyli, pytanie trza zadać, dla podtrzymania ciągłości :) --------------------------------------------------------------- "Kości zostały rzucone" - powiedział mąż, rzuciwszy chudą żonę. Odpowiedz Link
ding_yun Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 22:27 A zatem: kto miał oczy równe niemal Jagusinym? Odpowiedz Link
groha Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 09.12.08, 23:00 Tereska? Ba, nawet Mateusz, któremu pod koniec widziała się cherlawą i wymiękłą, nie mógł się od nich ogonić, takie miała te oczyska piękne, ogromne i jasne, jak niebo. Pytanie: Kogo miał na myśli Rocho, mówiąc, że kiedy wspólnie i zgodnie za sobą stoją, to są jako te płoty i ściany obronne, przez które żadna świnia się nie przeciśnie i ni zagona nie spyska? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 08:30 > Pytanie: Kogo miał na myśli Rocho, mówiąc, że kiedy wspólnie i zgodnie za sobą > stoją, to są jako te płoty i ściany obronne, przez które żadna świnia się nie > przeciśnie i ni zagona nie spyska? Somsiadów, a jakże. Tu akurat Rzepeckich i Lipczaków. Pytanie: jakie okulistyczne porównanie zastosował Reymont przy opisie posępnego dnia? Odpowiedz Link
matylda1001 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 13:31 >jakie okulistyczne porównanie zastosował Reymont przy opisie posępnego dnia? Taki dzien jest jak patrzenie chorego, co ledwie oczy ozewrze i coś niecoś rozpozna, i znowu pada w mrok chorobny. Pytanie: Czym Pietrek zadziwił swoich gospodarzy w wigilijny wieczór? ................................................................. 1. Nie zdejmujemy butów wchodząc do cudzego domu 2. Nie podajemy gościom kapci Odpowiedz Link
groha Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 13:47 Zrzucił wreszcie szynel i sołdackie szmaty, a odział się zwyczajnie, po chłopsku. Pytanie: do czego Witek porównał Józię, gdy ta wystroiła się pięknie na Boże Ciało? Odpowiedz Link
stara_dominikowa Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 20:53 > Pytanie: do czego Witek porównał Józię, gdy ta wystroiła się pięknie na Boże Ci > ało? hihi, do białej gąski:) Pytanie: jaka była podstawowa miara czasu stosowana przez narratora? Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 21:44 Niedziela, czy tydzień? Odpowiedz Link
jadwiga1350 Re: Zagadki - kto lepiej zna książkę? 10.12.08, 22:02 ojej miało być niedziela czyli tydzień? Odpowiedz Link