nadau_pl Re: luiza-w-ogrodzie 06.12.09, 09:59 Czy ktoś wie, czy Luiza jest już w Polsce? Czy zmieniła plany? Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Wpadlam na chwile i zaraz znikam 10.12.09, 09:25 Od kilku miesiecy mam Mega Niechcieja, ktory jednakowoz ostatnio nieco sie zmniejszyl. Ciekawe, dlaczego - pewnie perspektywa wakacji go przestraszyla ;o) W ciagu ostatnich dwoch miesiecy zdazylam skasowac moje autko, uspic kaleka kroliczke (miala okropna infekcje nie poddajaca sie antybiotykom i srodkom przeciwbolowym), przezyc bal corki na zakonczenie 10 klasy i zwiazane z nim histerie, wkurzyc sie na moja managerke i dac Buszmenowi powazne chinskie ostrzezenie. Zorganizowalam takze kilka obiadkow dla przyjaciol i Andrzejki oraz dwoch ludzi do ukladania 10m piaskowcowej sciany oporowej i 60m ceglanych i piaskowcowych chodnikow i schodkow w trzech miejscach. A przed chwila wrocilam od fryzjera. Nie jestem spakowana ani przygotowana psychicznie na wylot do Polski w ten weekend. Przyszly tydzien spedzimy z corka w Norwegii scigajac zorze polarna, jezdzac psim zaprzegiem i zwiedzajac Oslo. Swieta w Poznaniu z Mama plus wizyty rodzinne, teatry, kina i zakupy. W planie Nowy Rok w Pradze z przejazdem koleja do Berlina i zwiedzanie owego. Wypadaloby tez zaliczyc wizyte u syna w Anglii i u siostry w Irlandii. Poza tym w styczniu bede pracowac przez dwa tygodnie z filii firmy w Poznaniu, bede miala popoludnia i wieczory na wizyty itp. Do sydnejskiego biura wroce pierwszego lutego i chyba zaraz bede potrzebowac urlopu ;oP Zaraz sie skopiuje na innych forach i wracam do niekonczacych sie raportow. Walizki tymczasem czekaja na spakowanie, a czas zaczyna sie juz liczyc w godzinach... Serdecznie pozdrawiam cale forumostwo, jak widze forum beze mnie calkiem dobrze sobie radzi... Luiza-w-Ogrodzie ForumAUSTRALIA Odpowiedz Link
kan_z_oz Re: Wpadlam na chwile i zaraz znikam 10.12.09, 12:59 luiza-w-ogrodzie napisała: > Od kilku miesiecy mam Mega Niechcieja, ktory jednakowoz ostatnio nieco sie > zmniejszyl. Ciekawe, dlaczego - pewnie perspektywa wakacji go przestraszyla ;o > ) > > W ciagu ostatnich dwoch miesiecy zdazylam skasowac moje autko, uspic kaleka > kroliczke (miala okropna infekcje nie poddajaca sie antybiotykom i srodkom > przeciwbolowym), przezyc bal corki na zakonczenie 10 klasy i zwiazane z nim > histerie, wkurzyc sie na moja managerke i dac Buszmenowi powazne chinskie > ostrzezenie. Zorganizowalam takze kilka obiadkow dla przyjaciol i Andrzejki ora > z > dwoch ludzi do ukladania 10m piaskowcowej sciany oporowej i 60m ceglanych i > piaskowcowych chodnikow i schodkow w trzech miejscach. A przed chwila wrocilam > od fryzjera. > > Nie jestem spakowana ani przygotowana psychicznie na wylot do Polski w ten > weekend. Przyszly tydzien spedzimy z corka w Norwegii scigajac zorze polarna, > jezdzac psim zaprzegiem i zwiedzajac Oslo. Swieta w Poznaniu z Mama plus wizyty > rodzinne, teatry, kina i zakupy. W planie Nowy Rok w Pradze z przejazdem koleja > do Berlina i zwiedzanie owego. Wypadaloby tez zaliczyc wizyte u syna w Anglii i > u siostry w Irlandii. Poza tym w styczniu bede pracowac przez dwa tygodnie z > filii firmy w Poznaniu, bede miala popoludnia i wieczory na wizyty itp. Do > sydnejskiego biura wroce pierwszego lutego i chyba zaraz bede potrzebowac urlop > u > ;oP > > Zaraz sie skopiuje na innych forach i wracam do niekonczacych sie raportow. > Walizki tymczasem czekaja na spakowanie, a czas zaczyna sie juz liczyc w > godzinach... > > Serdecznie pozdrawiam cale forumostwo, jak widze forum beze mnie calkiem dobrze > sobie radzi... > ODP: Haha - tez Cie pozdrawiam oraz zycze udany wakacji z reniferami oraz innymi atrakcjami - bawcie sie dobrze. Pa Kan Odpowiedz Link
rat_canals pozdrow oslo :) 11.12.09, 00:30 jak dla mnie to takie male San Francisco, zwlasza przy porcie jachtowym, przejdz sie deptakiem od dworca do palacu a gdzie bedziesz ogladac zorze? jak daleko jedziesz na polnoc? a jesli jedziesz nie zapomnij wczesniej zarezerwowac hoteli bo moze byc tak, ze bedziesz spala w aucie, powaznie, pozdrawiam i zycze wspanialych przezyc i jesli mozna prosze o zdjecia, uwielbiam Norwegie, szczesliwej podrozy Odpowiedz Link
rat_canals Re: pozdrow oslo :) 11.12.09, 00:47 no i zebys przypadkiem zamiast wymarzonej zorzy nie zobaczyla cos takiego wiadomosci.wp.pl/kat,1010223,title,Norwegowie-rosyjska-rakiete-wzieli-za-UFO,wid,11764252,wiadomosc.html?ticaid=19421 niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Czy-ktos-nas-oszukuje-Tajemnicze-zjawiska-na-niebie,wid,11765365,wiadomosc.html?ticaid=59421 Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Chyba sie cos przelamalo 11.12.09, 08:54 Generalnie ten rok jest parszywy i niewiele mi sie udaje, ale chyba dzisiaj nastapilo przesilenie i przelamal sie tegoroczny pech. W planie na dzis mialam biurowa orke na ugorze z domowego biura, z czujnym okiem na zywinie, ogrodzie, rzemieslnikach i z intencja podwiezienia corki na swiateczna zbiorke skautow. I pakowaniem z doskoku. I wizyta w banku, zeby wyrobic podrozna karte gotowkowa. Ale oczywiscie zgodnie z prawem Murphy'ego ("co moze sie spieprzyc, na pewno sie spieprzy") w sytuacji napietego grafiku wszystko sie posypalo. Otoz rano zasiadlszy z miska muesli za domowym biurkiem o siodmej rano nie moglam sie wlogowac do firmowych systemow. Czyli bylam bez emajla, Internetu i firmowego czatu a bez tego nie moge pracowac. Probowalam tak i siak, w koncu zadzwonilam do Helpdeska, zreszta w Indiach. Po godzinie zlecania mi manewrowania kablami i przestawiania ustawien programow stwierdzili ze padl wewnetrzny modem laptopa i zalecili pojechanie do biura, zeby komputer obejrzeli technicy. Poniewaz planowalam prace w domu, Buszmen wzial nasz jedyny samochod, zatem nie bylo jak dostac sie do biura. Wszystko zakomunikowalam menederstwu, ktore potrzebowalo waznych informacji przed moim wyjazdem. I w tym momencie poziom wkurwieliny mi sie zupelnie wyzerowal, stwierdzilam ze to wina i problem firmy zas ja to czniam i zaczne wykonywac powolne ruchy. Wypilam szklanke soku, nakazalam krolikowi dobrze sie zachowywac i pilnowac domu, zarzucilam laptoka na ramie i poszlam piechota do banku. Tam zalatwilam co potrzebowalam, wplacilam kilka czekow, kupilam troche Euro i w poczuciu ogolnego zadowolenia podreptalam na postoj taksowek. Dojechalam do pracy, gdzie chlopcy technicy przetestowali maszyne i stwierdzili iz maszyna jest w porzadku, za to wysiadla siec, do ktorej sie podlaczam z domu. "Dobra nasza" pomyslalam i dopelzlam do firmowego biurka, gdzie nadal siedze, czekajac na przyjazd Buszmena. Ale skonczylam juz prace, zamowilam dla corki pizze z dostawa do domu i surfuje po Internecie sprawdzajac pogode w Norwegii (ma sniezyc na nasz przyjazd!). Przy okazji kupilam komorke na Ebaju a teraz kupuje bilety do Pragi dla mojej Mamy, corki i dla siebie, ofkoz. I jakos wszystko mi zwisa miekkim paczkiem paproci drzewiastej, pelny relaks. Czego wszystkim zycze, pozdrawiajac ;o) Luiza-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
murrumbidgee Re: Chyba sie cos przelamalo 11.12.09, 11:52 nie czaruj luiza z tymi raportami dla szefowej, ktory to pomysl sciagnelas ewidentnie od obywatela piszczyka. gazetka scienna w kazdej celi, hehe Odpowiedz Link
bogo2 Re: Chyba sie cos przelamalo 11.12.09, 16:51 i to,moim zdaniem, twoj najlepszy wpis w tym roku jest ...! czuc, ze kobieta jestes... luiza-w-ogrodzie napisała: (...) > I jakos wszystko mi zwisa miekkim > paczkiem paproci drzewiastej, pelny relaks.(...) Odpowiedz Link
bluff Re: Chyba sie cos przelamalo 12.12.09, 13:17 zycze milego wypoczynku,zapomnij na jakis czas o pracy,pelny relaks,wpisuj czesto relacje z urlopu,pozdrawiam Odpowiedz Link
julia30bb Re: Chyba sie cos przelamalo 13.12.09, 08:01 Luizo, nie płacz, ciesz się wakacjami, Laponia jest piękna, czekam na relacje z podróży. Bluff, co u Ciebie, dawno się nie widzieliśmy ? pozdrawiam Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie W Poznaniu pada snieg! 14.12.09, 13:33 Jestesmy juz w Poznaniu, zadekowane u mojej Mamy. Dzis corka wyleciala rano na bosaka na balkon, zeby sie nacieszyc padajacym sniegiem. Coz za egzotyka! Dzis rano zalozylysmy cieple kurtki, kozaki, welniane ineksprymable skarpety i welniane czapki i poszlysmy w miasto. Szlysmy piechota od Mostu Teatralnego kolo Okraglaka do Starego Rynku a stamtad na deptak i do Browaru na zakupy. Dotarlysmy do internetowej kafejki, skad nadaje. Jutro kolo 17 wylatujemy do Norwegii ogladac zorze polarna i wrocimy 21-go. Bedziemy w Poznaniu do 30 grudnia a Wigilie spedzimy u Mamy. 30-go lecimy do Pragi, potem Mama wraca a ja pojade z corka pociagiem do Berlina. Wrocimy pewnie 6-7 stycznia. Bede pracowac z filii firmy w Poznaniu miedzy 11-22 stycznia, potem (22 albo 23) chce wpasc do Londynu spotkac sie z siostra i pojechac do syna na pare dni. Wyglada na to ze mam kilka wolnych dni LOL na jakies forumowe spotkania... Wylatujemy z powrotem do domu 27 stycznia. Po powrocie chyba wezme urlop ;o) Pozdrawiam forum Luiza-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
bromboosia Re: ja też nie 15.12.09, 13:24 w Szwecji sypie od samego rana, mysle ze w Oslo bedzie podobnie. Tyle tylko ze zorzy polarnej w Oslo nie zobaczysz (zwlaszcza przy takiej pogodzie jak jest teraz za oknem), ale tak czy siak zycze milego pobytu w Skandynawii Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Tromso, kraina zorzy 16.12.09, 14:35 Hotelowy internet z widokiem na fiord nieco sie czolga i przerywa, ale nic to. Jedyny problem to ze nie moge zaladowac zdjec. Pewnie zrobie to dopiero po powrocie do Poznania za piec dni. Spedzilysmy z corka jedna noc w Oslo, krotki spacer po okolicach Nationaltheatret wsrod swiateczych dekoracji, starych budynkow, po swiezym sniegu wywolal w corce komentarz: "Ja sie tu przeprowadzam!" ;oP Spedzimy w Oslo dwa dni po powrocie z Tromso i wtedy pochodzimy po miescie i je pozwiedzamy. Lotnisko w Oslo tez bardzo mi sie podobalo, jest nowoczesne, jasne, wysokie a dach oparty jest na drewnianych belkach, co wyglada jak halla Wikingow. Piekny projekt architektoniczny. Tromso jest cudnie polozone wsrod osniezonych gor i fiordow. Norwegowie ze swoimi jasnymi twarzami i krzepka budowa niezmiernie mi sie podobaja. Chyba przyjade na dluzej do Norwegii jakiegos lata. Lece zaplacic rachunek za prad, sprawdzic poczte i poczytac co sie dzieje na innych forach. Pozdrawiam z Tromso, krainy zorzy i minusowych temperatur :o( Luiza-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
blueskymining Re: Tromso, kraina zorzy 16.12.09, 17:00 no dobrze, ale co to ma wspolnego z Australia? Przeciez u nas pingwiny a tam biale niedzwiedzie! Odpowiedz Link
julia30bb Re: Tromso, kraina zorzy 16.12.09, 21:37 Cudownego pobytu, czekam na dalsze relacje. pozdrawiam Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Zaswiadczam ze zorza istnieje 17.12.09, 12:51 Obejrzalysmy wczoraj zorze, ale byla bardzo blada i zdjecia nijak nie wyszly. Niemniej ogladanie wijacej sie welonami nad glowa bladozielonej poswiaty lezac na wznak na reniferowych skorach mialo swoj urok ;o) Wrocilysmy do hotelu o polnocy i nie moglysmy sie dzis podniesc na sniadanie. Jest prawie pierwsza po poludniu, za oknem jest piorunsko ciemno a do tego sniezy calkiem gesto, wieje wiatr, fale fiordu sie marszcza i niewiele widac. Zaraz idziemy do miasta polazic po sklepach i pewnie wstapimy do muzeum polarnego. Pozdrawiam podpolarnie Luiza w Tromso Odpowiedz Link
ratpole Re: Zaswiadczam ze zorza istnieje 17.12.09, 17:10 luiza-w-ogrodzie napisała: > Wrocilysmy do hotelu o polnocy i nie moglysmy sie dzis podniesc na sniadanie. Atansjon, atansjon, Luiza tours the world in 4 days or less. Jesli dzisiaj czwartek to jestesmy w Norwegii hehehe Odpowiedz Link
rat_canals Re: Zaswiadczam ze zorza istnieje 19.12.09, 07:41 nie martw sie luiza, bylem kiedys na nordkap i zdjecia tez nie wyszly hehe a nocujesz w ,,tym" hotelu? Odpowiedz Link
julia30bb Re: Zaswiadczam ze zorza istnieje 19.12.09, 09:22 Luizo, ile masz na minusie za oknem, w Szczecinie -14. pozdrawiam przedświątecznie Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Sprawozdanie ze Swiat 28.12.09, 12:33 Cale Swieta byly w blotku i szarosci a dzis rano obudzilam sie przy odblasku cienkiej warstwy drobnego sniegu na dworze. Na Wigilie oprocz tego co przygotowala Mama zrobilam barszcz z uszkami, wesolo nam bylo swietowac razem. A potem padlam na przywiezione z Oslo wirusowe zapalenie zatok, z ktorego podnioslam sie wczoraj, zeby kupic Mamie puchowy plaszcz i porzadne kozaczki na wyjazd do Pragi. Cale Swieta spedzilam w lozku czytajac wszystkie swiateczne magazyny i powiesc "Krystyne, corke Lavransa" norweskiej pisarki Sigrid Undset. Teraz jestem w firmowym biurze i posylam podsumowanie mojej pracy, jakie mialam zrobic przed Swietami. Po poludniu pojde do sklepu kupic sobie takim sam puchowy plaszcz, jaki kupilam Mamie a potem z powrotem w bety i do "Krystyny..." ktora to powiesc znakomicie pasuje do pogody i najlepiej czyta sie ja w lozku, zeby nie zmarznac. Ech, wrociloby sie na Polnoc, do takich widokow: Pozdrawiam Luiza-w-Ogrodzie Forum AUSTRALIA Odpowiedz Link
julia30bb Re: Sprawozdanie ze Swiat 02.01.10, 13:38 U mnie również Święta i Sylwester w gronie rodzinnym. Synek dopytywał się o św. Mikołaja, czy na pewno przyjdzie, a ten Mikołaj to przybył z prezentem z Australii. Luizo, wyjazd do Norwegii miałaś zaplanowany z biurem podróży, czy organizowałaś na miejscu ? Obecnie zwiedzasz Berlin, czekam na relacje, życzę miłego pobytu. pozdrawiam Julia Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Szczesliwego Nowego Roku! 05.01.10, 16:16 Praga bardzo mi sie podobala, Stare Miasto jest rzeczywiscie stare, niemal nietkniete wtretami dwudziestowiecznej architektury a krete waskie uliczki wokol Starego Rynku przyprawiaja o oczoplas. Mama po otrzymaniu nowych kozaczkow zasuwala po Pradze jak maly samochodzik. Spedzilysmy wspanialy wieczor noworoczny na praskim Starym Rynku, w trojke z Mama hasalysmy wsrod tlumu puszczajacego race i petardy. Bylo wesolo i glosno, nie sniezylo, po Sylwestrowej kolacji zaliczylysmy grzane wino i trdle. Za nami wczorajsza pieciogodzinna podroz pociagiem z Pragi do Berlina wsrod osniezonych krajobrazow. Berlinski Dworzec Glowny powalil mnie swoja nowoczesnoscia, wielkoscia i organizacja - nie bylam w Berlinie od czasow studenckich. Od razu kupilysmy dla siebie Berlin Welcome Card, czyli karte na komnikacje miejska polaczona ze znizkami w muzeach i restauracjach i bedziem zwiedzac. Tyle skrotowego sprawozdania - zdjec nie zaladowalam, bosmy zapomnialy zabrac kabel do aparatu... Szczesliwego Nowego Roku zyczy z Berlina Luiza-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie A w Poznaniu sniezy 11.01.10, 10:17 Sniegu jest coraz wiecej, siedzac w biurze patrze za okno i widze ze znowu gesto pada. Wyslalam dziecko w gory na narty, pociag odjechal punktualnie, mam nadzieje ze corka dojedzie na czas i ze wroci w pore, bo pokazywane wczoraj w TV opoznienia po 300-500 minut aczkolwiek wygladaly egzotycznie, dla pasazerow sa duzym problemem. Ulice w Poznaniu sa slabo odsniezane poza glownymi, az dziw, ze autobusy jezdza punktualnie. Chodniki sa w jeszcze gorszym stanie a snieg wcale nie chce przestac padac. Brnelam dzis do biura przez snieg po kostki i nierowno ubity, odgarniety byl tylko przed niektorymi domami. Wracajac do tematu komunikacji miejskiej, zyczylabym sobie takiej w Sydney! O osiagnieciu poziomu komunikacji w Berlinie albo Pradze nawet nie mamy co marzyc.... Luiza-w-Europie Pour vivre heureux vivons cachés - By żyć szczęśliwie, żyjmy wukryciu. Odpowiedz Link
adasssster Re: A w Poznaniu sniezy 15.01.10, 21:54 Gratuluje europejskiego urlopu. Dawno nie pisałem ale byłem strasznie zajęty a jestem raczej osobą która ma poukładane priorytety. Fakt śniegu jest sporo. Większość ludzi na niego narzeka. A ja się strasznie cieszę. Dawno takiej zimy nie było. Nie ważne że trzeba odśnieżać i że samochody wolno jadą. Ale jest pieknie i biało. Nareszcie śnieg Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Re: A w Poznaniu sniezy 17.01.10, 14:03 Adasster, mnie sie tez podoba ze jest pieknie i bialo. Spotkane wczoraj forumowiczki twierdza, ze specjalnie zalatwily te pogode zebym mogla doswiadczyc prawdziwej zimy, ale im nie wierze ;o) Luiza-w-Ogrodzie Pour vivre heureux vivons cachés - By żyć szczęśliwie, żyjmy wukryciu. Odpowiedz Link
adasssster Re: A w Poznaniu sniezy 18.01.10, 21:06 No pewnie że dla ciebie. Jak bym wiedział ze będziesz to bym wygospodarował czas by sie do poznania wybrać i kawke jakąś spić. Zawsze to lepiej w 4 oczy pogadać albo w 6 w moim przypadku A tak oram w pracy i kierunek wrocław jutro obieram. Szkoda strasznie. A jeszcze będzie sypać więc się ciesz. Kolejne upady wyczuwam na jutro. Tak mi mowią kości Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Re: A w Poznaniu sniezy 19.01.10, 08:45 adasssster napisał: > No pewnie że dla ciebie. > Jak bym wiedział ze będziesz to bym wygospodarował czas by sie do poznania wybrać i kawke jakąś spić. > Zawsze to lepiej w 4 oczy pogadać albo w 6 w moim przypadku > A tak oram w pracy i kierunek wrocław jutro obieram. > Szkoda strasznie. A jeszcze będzie sypać więc się ciesz. > Kolejne upady wyczuwam na jutro. Tak mi mowią kości Aaa, trzeba bylo czytac forum, nawijam o wyjezdzie od jakiegos czasu ;o) Z zapowiadanego sniegu niezbyt sie ciesze, bo na weekend mam leciec do UK i nie chce ugrzeznac gdzies na lotniskach. Pozdrawiam Luiza-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie W Poznaniu wyszlo niesmiale blade slonce 22.01.10, 10:46 W Poznaniu wyszlo niesmiale blade slonce, drugi raz w czasie mojego pobytu, normalnie jestem zaszokowana! Dzis wylatuje z corka do Anglii, zeby sie spotkac z synem i jego dziewczyna. Czekam na wskazowki, jak powinna zachowywac sie "tesciowa" wobec wybranki syna ;o) Bardzo sie ciesze, ze go zobacze, corka tez od dwoch dni o niczym innym nie mowi. Ostatnio widzialysmy go na Wielkanoc 2007. Godzine temu zadzwonila moja managerka w sprawie podsumowania roku i premii. Zgodnie doszlysmy do wniosku, ze czas szukac nowej pracy, bo nowa derekcja wydzialu w Australii nam sie nie podoba zas derekcja swiatowa uwaza, ze poza USA nic nie istnieje. Chyba czas sie ewakuowac. Teraz zabieram sie do pracy a po poludniu fruuuu! Wroce we wtorek, w srode wylatuje do domu, lajf iz bjutyful... Pozdrawiam australijskie forumostwo, majac nadzieje ze ostatnie upaly Wam nie zaszkodzily Luiza-w-Poznaniu Pour vivre heureux vivons cachés - By żyć szczęśliwie, żyjmy wukryciu. Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Podroz powrotna 01.02.10, 02:01 Z podrozami roznie bywa. Z Deutsche Bahn mam mile wspomnienia, po przejezdzie zas ekspresem Intercity mialam dreszcze (niedogrzane wagony, brudne toalety itp). Ale nic to, wazne ze wreszcie wrocilam do domu! W przelocie z Monachium do Singapuru po raz pierwszy od 10 lat bylam zadowolona z lotu Lufthansa: lecialysmy nowiutkim Airbusem, siedzenia jak na klase ekonomiczna byly duze a co lepsze, samolot byl wpol pusty, wiec gdy to zauwazylam, zagailam pursera i oznajmilam mu ze przenosze sie z corka do dwoch wolnych srodkowych rzedow. Kazda z nas wyciagnela sie na 4 siedzeniach i przespalysmy wiekszosc kilkunastogodzinnego lotu, budzac sie w Azji swiezutkie i wypoczete. W Singapurze naszym rytualem jest pojscie na lotniskowy odkryty basen (jesli czas pozwala, a tym razem pozwolil). Plawilysmy sie w wodzie przez poltorej godziny, potem zrobilysmy sie na bostwa, przebralysmy w stosowniejsze do klimatu lekkie ubrania i ruszylysmy na nasz samolot. Z powodu usterki lot opoznil sie o dwie godziny, ale nic to, linie lotnicze daly nam jedzenie i karty telefoniczne, zeby kazdy mogl zadzwonic do rodziny. Wyladowalysmy w Sydney w piatek rano, w swietle slonca, temperaturze 24 stopni i zapachach poznego lata. Po poludniu Buszmen wywiozl mnie na plaze i przywitalam sie z oceanem o temperaturze 22 stopni, rozlaczyc sie z nim nie moglam... I nawet nie mam jet lag - no, minimalny, lekka sennosc miedzy 14 i 18-ta. Pierwszy raz znioslam zmiane czasu tak lagodnie, a przeciez to 10 godzin roznicy! Fajnie jest byc z powrotem w Australii i na forum ;o) Pozdrawiam Luiza-z-powrotem-w-Ogrodzie Pour vivre heureux vivons cachés - By żyć szczęśliwie, żyjmy wukryciu. Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Podsumowanie wakacji :o) 01.02.10, 02:14 Czas spedzony poza Australia: 7 tygodni (w tym tydzien spedzony w samolotach, pociagach itp oraz tydzien choroby) Liczba odwiedzonych i zwiedzonych miast: 7 (Poznan, Oslo, Tromso, Praga, Berlin, Warszawa, Cambridge) Odwiedzone kraje: 5 (Polska, Norwegia, Czechy, Niecy, UK) Bagaz w drodze powrotnej (na dwie osoby): 88kg (53kg w luku, 35 kg podrecznego) Zrobionych zdjec: ponad 700 Wydanych pieniedzy: [---] Uczucie powrotu do domu: bezcenne! Luiza-z-powrotem-w-Ogrodzie .¸¸><(((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><(((º>¸¸. Australia-uzyteczne linki Odpowiedz Link
iza42 Re: Podsumowanie wakacji :o) 01.02.10, 11:42 luiza-w-ogrodzie napisała: > Wydanych pieniedzy: [---] > Uczucie powrotu do domu: bezcenne! Na wszystko inne jest Mastercard Piekna podroz, gratuluje. Przy okazji zrobilam obrachunek i policzylam miasta odwiedzone podczas mojego pobytu w Europie w zeszlym roku, bylo ich rowniez osiem - 2 w Polsce 3 w Niemczech, 2 w Szwajcarii i Paryz. No i po drodze rowniez Singapur. Ale z basenie na lotnisku nie udalo mi sie poplywac. Odpowiedz Link
julia30bb Re: Podsumowanie wakacji :o) 16.02.10, 08:48 Jestem w polowie moich wakacji, na ponad miesiecznej wyprawie, podrozujemy przez Malezje i Tajlandie, tym razem nie dolece do Ausrtalii, a szkoda. Synek trzyma sie dzielnie, karmi slonie, malpy, ma 4 lata, plywa z fajka i maska. Czesciowo zwiedzamy lodzia, piekne plaze, piasek jak maka, bajka ! Jedyny mankament to jedzenie-very spicy ! pozdrawiam upalnie Julia Odpowiedz Link