poraj55
25.07.09, 08:50
Takie są plany, lub jeszcze były w lutym tego roku:
Morskie Oko: Deklaracja Stocha
– Po 31 latach nieobecności jesteśmy tu znowu – nie kryła wzruszenia Grażyna
Syrzistie, prezes Towarzystwa Miłośników Teatru im. Heleny Modrzejewskiej
podczas niedzielnej uroczystości otwarcia Galerii Teatralnej i kawiarni
Morskie Oko. Na wskrzeszenie słynnej sali teatralnej przy Krupówkach trzeba
jeszcze poczekać.
Fot. Beata Zalot
Fot. Beata Zalot
Przez wiele lat był to najważniejszy obiekt kulturalny Zakopanego. W „Morskim
Oku” występowała Helena Modrzejewska, Hanka Ordonówna, Ada Sari, Karol
Szymanowski. To tu działał Teatr Formistyczny Stanisława Ignacego Witkiewicza,
a po wojnie śpiewała Ewa Demarczyk i inne gwiazdy Piwnicy pod Baranami.
Od 1990 roku słynne Morskie Oko jest w rękach zakopiańskiego biznesmena
Andrzeja Stocha (kupił od TPT „Tatry”). Rok temu biznesmen zadeklarował, że
wskrzesi zakopiańską scenę przy Krupówkach. Prace już się rozpoczęły, w maju
ma się rozpocząć etap budowlany. Stoch obiecuje, że sala teatralna będzie
gotowa pod koniec tego roku. Zakopiańczycy patrzą jednak na te obietnice
sceptycznie, to bowiem kolejny termin, o którym mówi biznesmen.
Stoch szacuje koszty remontu na ponad 3 mln zł. – Kiedy kupiłem ten obiekt,
nie miałem pieniędzy na zrobienie tej sali. Były tam więc dyskoteki, koncerty.
Budynek musiał zarabiać. Dziś mogę sobie pozwolić na zrezygnowanie z
działalności gospodarczej w tym miejscu. Mam na czym zarabiać, mogę dokładać
do tej sali – deklaruje. – Chcę coś zrobić dla tego miasta, dla mieszkańców –
tłumaczy motywy swojej decyzji.
Przypomina, że gdyby nie bierna postawa poprzednich władz Zakopanego, scena
Morskiego Oka tętniłaby już życiem. – Były pieniądze unijne na ten cel,
przychylność ministerstwa, ja miałem tylko podpisać akt notarialny i na 10 lat
oddać obiekt marszałkowi. Niestety, nie doszło do tego, bo zabrakło chęci ze
strony naszych władz – mówi biznesmen.
„Morskie Oko” znowu jest siedzibą Towarzystwa Miłośników Teatru im. H.
Modrzejewskiej, które wróciło tu po 31 latach nieobecności. Po remoncie sali
teatralnej będą tu grane spektakle, kabarety. Stoch liczy, że sala znowu
stanie się wizytówką miasta, miejscem ważnych spotkań, nie tylko kulturalnych.
Nad całością prac czuwa Marcin Zabłocki. – To będzie pomieszczenie
wielofunkcyjne, robione jest dwutorowo. Będzie tu teatr z całym niezbędnym
zapleczem, sala niewielka, ale pełnowartościowa. Jednocześnie sala ta będzie
do dyspozycji różnych firm, do organizacji różnych imprez, spotkań –
zapowiada. Chce jak najwierniej odtworzyć dawny wygląd. Niestety, pozostało
niewiele fotografii, bardzo przydałyby się np. zdjęcia kurtyny,
przedstawiającej tatrzańskie Morskie Oko, namalowane przez Stanisława
Witkiewicza. – Jeśli ktoś byłby w posiadaniu starych fotografii, pokazujących
wystrój tej sali, wyposażenie, to bylibyśmy bardzo wdzięczni za ich
udostępnienie. Pozwoliłoby to na wierne odtworzenie. Może gdzieś w rodzinnych
albumach, w jakichś starych kronikach są takie fotografie – apeluje Grażyna
Syrzistie, która prosi o kontakt w tej sprawie pod numerem tel. 608 35 68 34.
Beata Zalot
Czy nie pokrzyżuje ich kryzys?