asdzxcvfsrggxdfsd
25.02.23, 10:17
Pamiętam, jak 20 lat temu siedziałem na tej sali sądowej
Moich zarzutów nie mogłem obronić
Ostatnia rzecz, jaką powiedział mi sędzia, ogłaszając mój wyrok
Czy już nigdy nie wrócisz do domu
Nigdy nie idź do domu, nigdy nie idź do domu
Możesz już nigdy nie wrócić do domu
I zgodziłem się ze wszystkim, co powiedział sędzia
Jeśli wrócisz, wyjdę jak sędzia Dredd
Co siedziało w twojej głowie, kiedy dokonywałeś tych wyborów?
Mogę tylko mieć nadzieję, że grały cię głosy
I podjąłeś decyzję, by nie słuchać tej jedynej
To było po twojej stronie, kiedy zacząłeś się ślizgać
Ale mama przywiozła cię z powrotem do domu
Była załamana do kości, bo nie było cię tak długo
Ale teraz jej synek wrócił do domu
Widzisz uśmiech na jej ustach
Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej
A potem nagle znowu zniknąłeś
Rozpada się, uśmiech zniknął z jej brody
A ona nie wie gdzie
I nawet mnie to nie obchodzi
Bo dwa razy złamałeś mamie serce i to nawet nie jest miłe
Teraz jestem zaskoczony jak cholera, że zastanawia się, gdzie poszedłeś
I nie dam cholernego przyjaciela
Kiedy skończysz swój czas i wrócisz przez te drzwi
Nie znajdziesz ukochanej osoby ani przyjaciela
Możesz wrócić do miejsca, w którym ludzie cię znali
Ale już nigdy nie możesz wrócić do domu
Nigdy nie idź do domu, nigdy nie idź do domu
Możesz już nigdy nie wrócić do domu
Rzeczy, które widziałem, przeraziłyby najsilniejszych
Kiedy opuściłem dom, nie byłem w nim najdłużej
Prowadził życie pod mieczem, miał paść na niego
Latawiec leciał, nie było już z kim korespondować
Miliony twarzy albo mijały, albo się odwracały
Nie miałem więc wiele do roboty poza kąpielą
Zbyt wiele lat straconych w życiu kapusia
Kto leży teraz w rowie
Pozostawiony, by przejść przez ziemię jako tajemnica
Każde nowe miasto odkrywa na nowo nową historię
Odwróciłem się od przeszłości, by zobaczyć nowy dzień
Przeformułować moją tożsamość
Zasnąć w nocy? Człowieku, potrzebuję przynajmniej piątego
Brudne czyny, które zrobiłem tylko po to, żeby coś zjeść
Melancholia i pustka
Niewidzialna konsekwencja warunków zwolnienia
Pewnego dnia znaleźliśmy mężczyznę, który po prostu zwisał z sufitu
Jego wyrok dobiegał końca
A na jego łóżku leżała taka smutna i prosta notatka
Mówiąc, że już nigdy nie wrócisz do domu
Nigdy nie idź do domu, nigdy nie idź do domu
Możesz już nigdy nie wrócić do domu
Nigdy nie idź do domu, nigdy nie idź do domu
Możesz już nigdy nie wrócić do domu