Dodaj do ulubionych

przemoc wśród nastolatkow

17.05.23, 11:28
Sonda
Co jest powodem przemocy wśród nastolatków?
Przede wszystkim wychowanie, relacje z rodzicami, atmosfera w domu
Gry i filmy pełne przemocy
Złe towarzystwo, chęć zaimponowania rówieśnikom
Wszystko po trochu

Sprawą zajęła się policja. - Po informacji o tym zdarzeniu, na miejsce skierowani zostali policjanci. Mundurowi ustalili między innymi świadków zdarzenia - opowiada asp. Joanna Klimek z policji w Biłgoraju. O sprawie został powiadomiony sąd rodzinny. Ze względu na wiek sprawcy, grozi mu jedynie kurator. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, chłopiec pokazał się już ze złej strony. M.in. wszczynał bójki i znęcał się psychicznie nad koleżanką ze szkoły, którą zaszczuł wśród znajomych i w Internecie ze względu na wagę jej ciała.
Obserwuj wątek
    • marii51 Re: przemoc wśród nastolatkow 17.05.23, 11:30
      To się nie mieści w głowie! Sprzeczka dwóch nastolatków pod szkołą w Aleksandrowie niedaleko Biłgoraja (woj. lubelskie) zamieniła się w krwawą jatkę, kiedy to Marcel B. (12 l.) począł kąsać jak oszalały swego przeciwnika. Dosłownie wyszarpał Maksymilanowi (13 l.) skórę z czoła. Chłopiec trafił do szpitala, krwiożerczym Marcelem zajmie się sąd rodzinny.Mieli walczyć na przewracanki. Maks szybko uznał wyższość swego rywala, poddał się - opowiada pan Tomasz, ojciec chłopaka. Wtedy w jego adwersarza wstąpiły wraże siły. Nie puścił Maksymiliana, tylko z całej siły kąsał po głowie. Wyszarpał kawał skóry z czoła, krew jęła lać się strumieniami. Wtedy "odważni" przeciwnicy uciekli.

      "Mój syn cierpi"
      - Maksymilian wrócił do domu i pojechaliśmy do szpitala w Biłgoraju.
      Potem do Lublina - opowiada tata chłopca,
      który nie chce, aby sprawa przycichła. -
      Lekarze przyszyli skórę, ale najprawdopodobniej się nie przyjmie...
      Mój syn cierpi... - rozpacza mężczyzna.

      nie ma wojny, a jest przemoc nie pojęcia co się dzieje
      lublin.se.pl/zdarl-mu-skore-z-czola-13-latek-w-szpitalu-lekarze-robia-co-moga-ojciec-maksymilian-cierpi-aa-y553-NckH-PH3f.html
      • marii51 Re: przemoc wśród nastolatkow 17.05.23, 11:35
        Krytyka nie odzwierciedla rzeczywistości
        Jedni wolą założyć coś bardziej ekstrawaganckiego, drudzy – zachowywać się w ekspresyjny sposób. Inni będą otaczać się wyrazistymi kolorami czy przedmiotami. Każda z grup może zostać jednak niezrozumiana przez swoje otoczenie. Nieprzychylne osoby zareagują na nie hejtem, rzucanymi ukradkiem spojrzeniami albo krytycznymi komentarzami. Ania Cyklińska radzi, żeby racjonalnie podejść do takich sytuacji i zastanowić się nad tym, co sprawia, że nasze wyróżnianie się może komuś nie przypaść do gustu. – Warto zastanowić się nad tym, czy nie przekraczamy czyichś granic i na ile szukanie uwagi nie będzie sprawiało komuś krzywdy. Jeżeli bardzo chcę się wyróżnić i zacznę opowiadać plotki o sobie i innych, będzie to zachowanie krzywdzące lub przemocowe. Podobnie jest z wdawaniem się w bójkę czy kłótnię. Warto zadać sobie wstępne pytanie, po co nam ta autoekspresja i w jaki sposób mogę ją manifestować. Jeśli będzie instrumentalna i zamierzam tym coś ugrać, dobrze zastanowić się nad tym, czy nie naruszę nią czyjejś przestrzeni – podkreśla psycholożka.

        Czasami opinia drugiej osoby może być niepoparta żadnym logicznym wyjaśnieniem. Być raczej czystą złośliwością, momentalną chęcią sprawienia komuś przykrości. Jak w takiej sytuacji zachować zdrowy dystans, skoro czujemy, że sami nie działaliśmy na czyjąś szkodę? Dla ekspertki istotne jest rozgraniczenie, z jaką reakcją faktycznie mamy do czynienia. – To albo konstruktywna krytyka i opisywanie tego, co widzimy, albo ocena bądź w skrajnym przypadku hejt. Jeśli mówimy o wyglądzie czy zachowaniu, które nikogo nie krzywdzi, możemy wyrazić swoją opinię. Krytyka natomiast częściej dotyczy czegoś, co jest złe, niemoralne czy przekraczające jakąś granicę albo konsensus społeczny. Oceny są zaś czymś, co może ranić i jednocześnie dawać iluzję, że to my mamy rację. To tylko i wyłącznie czyjaś interpretacja, która nie ma żadnej wartości poza tym, że należy do wygłaszającej je osoby. Jeśli ktoś zrobi coś niefajnego, możemy odnieść się do norm społecznych czy moralnych. Na przykład śmiecenie na chodniku nie jest mile widziane. Ale jeśli ktoś ubiera się w jakiś niecodzienny sposób, możemy pomyśleć, że to dziwne, tyle że nasz sąd nie znajduje przełożenia w niczym konkretnym. To, czego należy się wystrzegać, to generalizowanie i wygłaszanie ogólnych sądów na temat danej osoby – podkreśla.
        noizz.pl/lifestyle/jak-nie-zwazac-na-negatywne-opinie-psycholog-anna-cyklinska/klcjfnf
        Pułapki umysłu artyk zostawiam w całośći .. do analizy tresci

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka