Złożyłem huśtawkę.............

[zegor]

No złożyłem....!
Chyba to koniec sezonu.....
Wystarczy tego hujśtania......

[zegor]

A potem pomyślałem,że jednak chyba się pospieszyłem......

[rudka-a]

o, a grilla też schowałeś?

[zegor]

Grilla nie schowałem,
a huśtawki już żałuję,
bo przecież w necie jest tak ciekawie,że pohuj.....śtać się nawet w deszczu będzie przyjemniej.....

[zegor]

No i trampolina wnuczki jeszcze stoi,
to jest szansa wytrząść z siebie głupie pomysły

[zegor]

Bo przecież liczyć na netowe towarzystwo to głupi pomysł...................................

[rudka-a]

Pewnie korzystali z ostatnich dni słonecznych...
Grześ.....umiesz liczyć? licz na siebie....
to sie sprawdza...
a jeszcze na necie?
to prawdziwe wyjątki są...naprawdę...

[zegor]

Jestem samowystarczalny,tylko czasem coś mi tak odbije......
ale rzeczywistość szybko sprowadza mnie do patreru !

[rudka-a]

Wielu tak sprowadziła...mnie też...
ale zmienić to trudno..
nawet nie podejmuję się...
robie swoje i już...
nie zalega mi na wątrobie....

[zegor]

Oprócz przyglądania się nie mam nic zamiaru robić,
a jeśli będę miał zamiar to nie obwieszczę tego ogółowi

[rudka-a]

A bo to cos można z tym zrobić?

[zegor]

Nie wiem,nie wgłębiam się.......wolę wgłębiać się w co innego,zwłaszcza,że rano nie "idę do szkoły"....chyba......
bo synowa ma mieć wolne !
znowu za dużo.....piszę

[rudka-a]

Też się sie wgłębiam.....jeszcze by tego brakowało, żeby za mateczkę Teresę robiła...
a ja nie wiem, czy idę do żłobka, mała cos pokaszluje...dadzą mi znać pewnie...
ale na pewno ide do fabryki
jakos tak z tego obowiązku nikt mnie zwolnić jeszcze nie chce

[zegor]

A z obowiązków to może jutro ściągnę szambowóz,tyle gówna wokół......
Przed zimą wypadało by !

[rudka-a]

G..o, to pieniądz..nie wiedziałeś?
eee, to masz kijowo.....trza sie podłączyć do miejskiej kanalizacji i wtedy bedziesz płacił, jak za woły....

[zegor]

No nie jestem pewny

[rudka-a]

Czyli trzeba przeanalizować wszystkie za i przeciw
i zdecydować....te decyzje życiowe czasem sa trudne

[zegor]

Podobno w ciągu dwóch lat zmuszą nas do podpięcia......jest to ból....

[rudka-a]

Owszem..potem dla kieszeni..
bo za wode zapłacisz 50 zł, a za kanalizację 70../przykład/...
nie licząc zrujnowanego chodnika, bałaganu w czasie podpinania się...rury, studzienka itp

[zegor]

Mam duże zużycie wody,zaznaczam,że nie idzie na wężownice bimbru.....
"Bimber" kupuję w sklepie

[rudka-a]

Kto dzisiaj bawi sie w gorzelnictwo, kiedy tyle na półkach zalega
dawniej robiłam nalewki, wino.....miałam owoców w kit, cos trzeba było z tym robić...
winogrona mam duzo, ale zostaje..nie zbieram..
ptaki maja potem ucztę....

[zegor]

Uczta dla ptaka wprawiła mnie w miły nastrój
A długo mnie nie było,bo byłem "pobiegać" po dworze

[zegor]

Sprawdziłem,huśtawki nie ma,
a biegając wężykiem pokonuje się dłuższy dystans.......

[rudka-a]

Biegałam po 15 z sekatorem..
taki jeden krzaczek wpadł mi w oko i postanowiłam go doprowadzić do porządku
a że biorą jutro zielone, to nie miałam wyboru......
tak to jest, jak mam za duzo czasu i za bardzo się porozglądam ))
dlaczego weżykiem? masz jakis tor przeszkód w ogrodzie?

[rudka-a]

Biegałam po 15 z sekatorem..
taki jeden krzaczek wpadł mi w oko i postanowiłam go doprowadzić do porządku
a że biorą jutro zielone, to nie miałam wyboru......
tak to jest, jak mam za duzo czasu i za bardzo się porozglądam ))
dlaczego weżykiem? masz jakis tor przeszkód w ogrodzie?

[zegor]

Czasem tak się nogi układają )

[zegor]

Co gorsza widzę [odwójne....posty

[zegor]

Ooooo,i palec mi się omsknął....

[rudka-a]

zegor napisał:

> Co gorsza widzę [odwójne....posty

Przemeczyłeś się składaniem husiajki

[zegor]

rudka-a napisała
>
> Przemeczyłeś się składaniem husiajki
>

Faktycznie ten kaszel dał mi popalić,
jestem słabiutki jak herbatka dla babci

[zegor]

rudka-a napisała:
>
> Przemeczyłeś się składaniem husiajki
>

Faktycznie ten kaszel dał mi popalic,jestem słabiutki jak herbatka dla babci......

[rudka-a]

eee...nie posądzam Cie o to

[zegor]

Nie przesadzaj,stan ....euforii nóg jest bardzo przyjemny

[rudka-a]

Stan euforii nóg - dobree
a co z reszta ciała?

[zegor]

Reszta ciała latała,jak chciała

[rudka-a]

Najważniejsze, że szczęśliwie wylądowałeś po tym lataniu
może trzeba ręce do kieszonek wrzucić i jakoś uniemożliwić im machanko?

[zegor]

Do kieszonki nie wolno.......wiem,z doświadczenia....
można zawadzić buzią na pysk.....a rączek wtedy nie ma

[rudka-a]

O, tak...nie ma czym sie podeprzeć w razie potknięcia
i można ich użyć do balansowania..wcześniej )

[zegor]

Takie,że tak powiem,chodzenie po linie )

[rudka-a]

Uzgodniliśmy juz dawno, że...
wszystkiego trzeba w życiu spróbować....
tak troche teoretycznie, bo coś mi sie wydaje, że zejdę z tego świata i wieeeeeluuu, wieeelu rzeczy jednak nie spróbuję
to chyba niemożliwe..życie troche za krótkie na takie eksperymenty

[zegor]

Ja już wiele liznąłem,ale wiem,że wszystkiego się nie da....
Trzeba korzystać

[rudka-a]

Trochę to przykre, ale inni maja jeszcze gorzej
że sie tak pocieszę......
ale troche materiału na książkę by się znalazło, gdyby tak chciało się to opisać

[zegor]

Nieeee,wolę zabrać ze sobą........

[zegor]

A ci,co mają gorzej......wiesz,oni nawet czasem nie wiedzą,że mają gorzej )

[rudka-a]

Całe życie w kieracie, to skąd maja wiedzieć, że może byc lepiej.....
przykre to też w sumie jest...

[zegor]

rudka-a napisała:

> Całe życie w kieracie, to skąd maja wiedzieć, że może byc lepiej.....
> przykre to też w sumie jest...

Ich,ten,no,broszka )

[rudka-a]

Sorry, że nie kopiuje na który post odpowiadam, ale mysza mi zdechła

Wiesz, Grześ...czasem ktoś tkwi w takim układzie, bo mysli, że tak ma być i już....
oj, temat rzeka...lepiej nie bede sie rozpisywac

[zegor]

rudka-a napisała:

> Sorry, że nie kopiuje na który post odpowiadam, ale mysza mi zdechła
>
> Wiesz, Grześ...czasem ktoś tkwi w takim układzie, bo mysli, że tak ma być i już
> ....
> oj, temat rzeka...lepiej nie bede sie rozpisywac

Lepiej nie,trzymajmy karty przy orderach

[rudka-a]

Znasz mnie bez względu na konsekwencje..piszę, mówię...
nie lubie zamiatać pod dywanik

[rudka-a]

Az tak Ci zależy na kwiatkach od rodziny?

[zegor]

Na kwiatkach nie,ale po co ktoś ma na mnie pluć po śmierci....

[rudka-a]

A nie daj, Panie za życia jeszcze
czasem lepiej zabrać ze sobą do grobu...
to sa właśnie te nasze tajemnice

[zegor]

Dobrze,jak się przez sen nie gada.........

[rudka-a]

..albo w jakiejś gorączce
bo wtedy wtopa na całego ))

[zegor]

Cóż,takie są konsekwencje"bajkopisarstwa"

[rudka-a]

A to zależy jeszcze kto bajeczkę pisze....

[zegor]

Lubię opowiadać .........

[rudka-a]

Mam nadzieję, że wybierasz odpowiednich słuchaczy

[zegor]

O,tak,
i bardzo się staram nie powtarzać

[rudka-a]

Za kazdym razem mozna jednak wersję wzbogacić o rozmaite wstawki

[zegor]

Niby tak,
ale prawdziwy profesjonalista nie wraca do raz użytej fabuły

[rudka-a]

No, niby tak
ale zanim wpadnie się w profesjonalizm jest sie laikiem
i tu można nieźle narozrabiać

[zegor]

Jak się narozrabia....to już jest pozamiatane

[rudka-a]

Czymże byłoby życie bez odrobiny szaleństwa?

[zegor]

Drętwym egzystowaniem

[rudka-a]

Z czegoś w końcu trzeba się spowiadać i o czymś wnukom opowiadać...
bo sobie pomyślą, że dziadek, to miał beznadziejne życie )

[zegor]

A niech se myślą

[zegor]

Każdy niech pracuje na swoje

[rudka-a]

To się chyba nazywa...załafszowaniem obrazu ))

[zegor]

Może i tak,ale przez mgłę też się fajnie patrzy
byle nie zza kierownicy

[rudka-a]

I takie wyzwanie trza wziąć na klatę
fajne nie jest, ale kiedy nie masz wyboru, to...............jedziesz ))))

[zegor]

Oj,bywało,a teraz coraz mniej

[rudka-a]

..bo i pewnie potrzeby juz takiej nie ma

[zegor]

Spokojniejsze życie !

[rudka-a]

Na pewno ....
to czas stabilizacji życiowej...
jakis etap zamknięty...
przychodzi czas na wypoczynek..i basta..

[zegor]

Przeżyłem swoje "w biegu"
czas teraz odpocząć !

[rudka-a]

Tylko czynny nie w kapciach i pilotem w ręku

[zegor]

Kapcie mogą być
A telewizji nie oglądam!

[rudka-a]

Jakie preferujesz?
bo ja śmigam w klapkach...pantofelki kojarzą mi sie ze....szpitalem
a zwłaszcza te atłasowe z pomponikami
tv - przeprosiłam się z pudłem, nieźle usypia

[zegor]

Wolę radio z muzyką

[zegor]

W sobotę syn ostrzygł ogród chyba w ostatniej chwili przed deszczami.......
Jaka soczysta trawka

[zegor]

Przetykana pięknymi źółtymi plamami liści czereśni

[rudka-a]

To czeka Cie akcja 'grabie w dłoń'..ha
nie posiadam żadnych drzew lisciastych, wszystkie poszły pod topór, ale i tak przywieje od sąsiada, który jest miłośnikiem buszu liściastego..

[zegor]

Poczekam aż przestanie padać, mam odkurzacz do liści

[anus-hka]

A ta....samo przewieje do ...sąsiada

[zegor]

Ciężko będzie przewiać

[rudka-a]

Ożesz u mnie nie miałoby racji bytu to drzewo....
toż to śmieciara jest może i daje upragniony cień w lecie, ale wolałabym zainwestować w zadaszenie

[zegor]

Zadaszenie w tym miejscu całkiem zrypało by kompozycję

[rudka-a]

Hamak moknie zapomniałeś zdjąć chyba )

[zegor]

Gdzie tam,on się PIERZE

[zegor]

Trampolina też jeszcze musi wyschnąć.

[rudka-a]

A, pierze się! jeszcze sie pobujasz, bo MUSI być kolorowa, słoneczna jesień
to tylko chwilowa załamka...no, powiedz, że tak!
Mojej Malutkiej bardzo sie podoba taka trampolinka, zgrabniutko się w niej porusza....może ten w czerwonej czapce przyniesie ))

[zegor]

Taka malutka trampolinka ???????

[rudka-a]

O, własnie. Kupić, to coś porzadnego..babcia też hopnie, a jakże )

[zegor]

Oj,ciekawie się zapowiada

[rudka-a]

Babcia..od razu kojarzy się ze starowinką, w plisowanej spódnicy i chustce na głowie hah
))))

[zegor]

Nie,ja pomyślałem czy przy fikołkach babci stringi nie spadną

[rudka-a]

..i zęby nie wypadną?
Wnuczka jeszcze mała, to i obciach tez mały
mówiłeś, że wszystkiego trzeba spróbować
czy babcia nie przebije się przez podłoge trampoliny z tej radości? )

[zegor]

Podstawowa zasada,przed wejściem na trampolinę zdejmij szpilki z nóg !!!!!Skacze się na bosaka )

[rudka-a]

O..to tak trochę niewyjściowo będę wygladać na fotach
no, ale cóż się nie robi dla sztuki
skakałeś?

[zegor]

Przepraszam,byłem podnieść temperaturę
Skakałem,chociaż to nie jest mój sport
A z tym wyglądem......Rudych włosów płomień to po co patrzeć na buty ???????

[zegor]

Lubię robić ciepło.....bo w kotłowni zawsze mam coś zimnego ))
Jest to tak zwany "zapas" w bagażniku )))))

[rudka-a]

Zwłaszcza, gdy rozpalić sie nie za bardzo chce
to trzeba jakos ten spożytkować
za plecami mam stanowisko grzewcze...przytargałam kosz z drewnem i jade z tym koksem

[zegor]

Nie mam kominka.....

[rudka-a]

zegor napisał:

> Przepraszam,byłem podnieść temperaturę
> Skakałem,chociaż to nie jest mój sport
> A z tym wyglądem......Rudych włosów płomień to po co patrzeć na buty ??????
> ?

rozważam zmiane koloru, a wtedy zmienie i nick na czarna-a

[zegor]

Czarnego charakteru to już bym się obawiał.........

[rudka-a]

Nic Ci nie grozi...
nie obawiaj się..nie taki diabeł straszny, jak go opisują....

[zegor]

Ja już jestem taki Tomasz,
ze jak palca nie wsadzę,nie uwierzę

[rudka-a]

Wiesz, że można stracić paluszek?

[zegor]

Pas cnoty z gilotynką........tak mi się jakoś.....

[rudka-a]

No, widzisz....pasy cnoty zakładali, szafot posyłali, w przepaść zrzucali...i choc co robili, a kurestwo i tak do dzisiaj przetrwało

[zegor]

Po tym brzydkim wyrazie tak mi się smutno zrobiło.........
Kto chce,to robi......
A tak na pawdę,to kula ziemska jest okrągła,a ludzie się po kątach pierd...lą ....

[rudka-a]

Kochają!!!...
)))
no, tak to jakoś ten świat jest urządzony, że posiada i ciemne strony...

[zegor]

Ty mi nie wmawiaj,ze czarne jest czarne a białe jest białe !

[rudka-a]

A, coś, Ty
ani mi w głowie...

[zegor]

Człowiek tak łatwo ulega pokusie........
Właśnie wyciągałem z piekarnika sześć/pięć ? ćwiartek kurczaka.....

[rudka-a]

Nie trzeba ich spróbować, czy aby na pewno dobrze się upiekły?

[zegor]

Nie bądzmy drobiazgowi,zawsze jutro można dokupić

[zegor]

Dlatego sześć/pięć,
a mogły być cztery,
też ładna liczba

[rudka-a]

..bo wiesz...jutro mogą już inaczej smakować
zresztą...co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj

[zegor]

Bo wiesz.....zrobiłem
i nawet miałem chęć iść zobaczyć,jak się w piecu pali,
ale jutro muszę wnuczkę do szkoły zawieźć....

[rudka-a]

...bo wiesz....noc może być zimna
to może przeleć się bez zagladania do schowka
hm? )

[zegor]

Ma być zimna,dlatego rozpaliłem !

[rudka-a]

Nawet pies będzie wdzięczny

[zegor]

Co tam pies,najważniejsze,ze we wszystkie członki ciepło będzie

[rudka-a]

No, a jak?!...
jeszcze sie przydadzą, więc nie ma co po macoszemu traktować