Dodaj do ulubionych

roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć?

12.04.11, 20:20
co byście zrobiły na moim miejscu, bo jestem skołowana.
Młody ma AZS, był na Pepti, co chwilę suche czerwone placki na nogach i rękach. Od ponad tygodnia na Isomilu (mleko sojowe), placki zniknęły, zostały tylko lekko szorstkie wyczuwalne pod palcami. Myślę, że znikną całkiem bo przez ostatni tydzień mieszałam Isomil z Pepti. Od kilku tygodni dostwał parę łyżeczek jogurtu, nie zauważyłam pogorszenia. Wczoraj poszalałam i zjadł cały jogurt, wieczorem i dziś już czerwone placki.
Jednocześnie zrobiłam badanie na lamblie (Zabrze) no i wyszły, że są.
I teraz zastanawiam się co robić. Bo wychodzi mi, że te suche placki to jednak krowa a nie lamblie (chyba że lamblie pośrednio).
Młody żadnych innych niepokojących objawów nie ma. Choć pewnie mogłabym się do czegoś na siłę przyczepić tak na siłę.
Starszy syn też ma lamblie i jego leczę wg Stanowic. Lekarka zaleciła małemu również olejek tymiankowy przez 3 dni (nie wiedziała o lambliach) ale nie wyobrażam sobie jak miałabym roczniakowi podać to ohydztwo.
Nie wiem co robić z małym....powtarzać badania? leczyć-chemią bo nie wiem jak inaczej skoro tymianek nie.Zostawić w spokoju, czekać na poważniejsze objawy?
Na dodatek dzisiaj deramtolog stwierdziła u niego kandydozę, dostaje Nystatynę i maść na pupę. Wiem, że kandydoza lubi chodzić pod rękę z lambliami ale dalej nie wiem co robić. Lekarz chciał już go leczyć jak wiedział o wynikach starszego. Powstrzymałam go, bo starszemu daję czas do wakacji na wyjście na prostą bez chemii. Ale co z małym? co można mu dać poza olejkiem tymiankowym?
Obserwuj wątek
    • antyka Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 12.04.11, 21:02
      Maly ma objawy... Ma AZS i przerost grzyba sad
      Ja bym leczyla, ale nie wiem, czym...
      Chemia dla roczniaka to masakra, ale z drugiej strony ma objawy i to ciezkie.
      • aska80 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 12.04.11, 22:00
        A co ja mam powiedzieć. moja córka ma 6,5 miesiąca i właśnie zaczynamy się leczyć na lamblie tzw. chemią.
        • alicja_wk Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 14:15
          Ja bym tak małego dziecka chemia nie truła, tym bardziej, ze z tego, co juz sie zdazyłam naczytac, nie daje trwałych efektów, a tylko osłabia organizm, który jeszcze bardziej jest potem narazony na rozwój tego ścierwa. Chemia niszczy i tak juz zatruty przez toksyny pasozytów wątrobe, wiec po co dziecku fundowac taki start w zycie.
          A na pewno na jednej serii sie nie skonczy, bo to bedzie wracac, jesli odpornosc organizmu nie zostanie wzmocniona, a jak ma zostac wzmocniona, skoro niszczymy ją chemią no i tak powstaje błędne koło.
          Mój synek miał ok 3 m-cy gdy został zarazony lamblia (tak wnioskuje po objawach), wyniki miałam dopiero gdy skonczyl 9 m-cy, a dopiero teraz, gdy ma 1,5 roku zaczynam konkretne, przemyslane i konsekwentne leczenie.
          Do tego czasu szukałam dobrego lekarza, który mógłby nam pomóc w sposób naturalny, nie brałam nawet pod uwage podania furazolidonu, który kazdy kolejny doktor nam przepisywał.
          Wiedziałam, ze bede leczyc tylko ziołami i dieta, której przez cały ten czas ścisle przestrzegamy. Priorytetem stało sie dla mnie znalezienie jednej skutecznej kuracji, dlatego nawet nie łapałam sie środków "pośrednich", nie eksperymentowałam. Jedyne, co robiłam przez ten czas, to starałam sie nie dawac pozywki tym intruzom, aby zapobiec ich namnazaniu sie.
          Owszem próbowałam np. okładów z ziół bittnera, ale bez efektu, podawałam miksture czosnkowa, sok z marchewki, olej z dyni itp, ale wiedziałam, ze to za mało i ze te środki moga tylko jakos wspomóc leczenie, ale go nie zastapia, bo nie działaja kompleksowo.
          Kuracja, która rozpoczynamy moze byc stosowana dla dzieci dopiero ok 1 rż, wiec i tak troche za długo zwlekałam, ale chyba musiałam nabrac przekonania do jej słusznosci i skutecznosci, aby sie w koncu na nia zdecydowac.
          Mam nadzieje, ze beda dobre efekty.
          • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 14:26
            W takim razie czekamy na dobre wieści od Was. Podziel się doświadczeniami z przebiegu i efektów kuracji.
    • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 12.04.11, 22:23
      Poszperaj w wątkach na temat wyganiania lamblii u maluchów za pomocą okładów ziołowych. Podobno skuteczne. Ja do tej pory nie znalazłam lekarza, który podaje chemię niemowlakowi który nie ma typowych objawów lambliowych (bóle brzucha, gorączki). Leczenie chemią bez zastosowania odpowiedniej diety nie jest skuteczne. Lamblie prędzej czy później wracają a problem jest większy bo leki, które sprawdziły się poprzednim razem zwykle już nie działają.
    • evernx Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 12.04.11, 22:24
      spróbuj znaleźć dobrego homeopatę, ja jeszcze tego nie próbowałam, na razie zaliczyliśmy zioła od Dokiciuk i olejek tym. (bez większych efektów) teraz przerabiamy okłady z ziół Bittnera. Jak nie dadzą rady to spróbuję jeszcze kuracji czosnkiem a potem to już idę do homeopaty.
      • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 12.04.11, 22:41
        Myślę, że z homeopatią też może być problem. Chyba, że znajdziecie homeopatę który specjalizuje się w pasożytach. Ja mam doświadczoną lekarkę homeopatkę, do której mam ogromne zaufanie, nigdy w żadnej chorobie nas nie zawiodła - kiedy ją spytałam o leczenie lamblii nie dała mi dużych nadziei. Ale trzeba próbować.
        • halszka111 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 09:41
          To jeszcze ja dodam od siebie, że leczenie candidy przed lambliami jest bez sensu, niepotrzebnie obciąża dziecko, a grzyb i tak wróci jak są lamblie. No i ważna jest też dieta. W Isomilu jest sacharoza (przynajmniej kiedyś była) ktora karmi grzyba i lamblie niestety.

          Do momago: ale w homeopatii nie chodzi o wybicie lamblii dosłowne, ale o takie wzmocnienie organizmu najlepiej lekiem konstytucyjnym, żeby lamblie poszły sobie same bo im się przestanie środowisko podobać.
          • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 10:21
            Zgadzam się, ale myślę że samymi lekami homeo nie zmienisz środowiska w jelitach. Możesz brać dobrze dobrany lek, ale nadal jeść mleko i cukier - pomoże? Moim zdaniem tylko dieta jest skuteczna, homeo ewentualnie dodatkowo jako wsparcie. Homeo może na tyle wzmocnić odporność, że lamblie będą sobie bytowały nie dając objawów chorobowych (tak jest u przeciętnego dorosłego, który ma jako tako zbudowaną odporność). Tak mi się wydaje na wyczucie - oczywiście mogę się mylić. Generalnie jestem zwolennikiem homeopatii i bardzo chętnie wymieniłabym się doświadczeniami z osobą która ma sukcesy w leczeniu lambliozy. homeopatią.
            • halszka111 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 10:31
              momago napisała:
              > Zgadzam się, ale myślę że samymi lekami homeo nie zmienisz środowiska w jelitac
              > h. Możesz brać dobrze dobrany lek, ale nadal jeść mleko i cukier - pomoże? Moim
              > zdaniem tylko dieta jest skuteczna.

              Zgadzam się że dieta to podstawa, bez diety się nie da.
            • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 10:34
              jest sacharoza kurka blada, to co on ma jeść? zaczyna mnie to wkurzać, skóra na Isomilu wyraźnie ładniejsza. Drożdżaki na pupie pojawiły mu się jak był jeszcze na Pepti (nie wiem czy tam jest jakiś cukier), po jelitówce. Mały je: wafle ryżowe, kasza jaglana, orkiszowa, gryczana, warzywa (bez ziemniaków), oliwa z oliwek, indyk, królik, żółtko (rzadko, raz na dwa tyg. może),jabłko, banan, śliwka suszona, parę łyżeczek jogurtu. Do mleka miał kleik ryżowy ale zamieniłam na kaszki Holle (bezcukrowe,bezglutenowe, bezmleczne). Od trzech m-cy codziennie probiotyk. Żadnych antybiotyków doustnych nigdy nie brał. Cukru nie je, mleko-w jogurcie. Więc w diecie nie bardzo jest co zmieniać. Aha, od jakiegoś czasu zjada chleb (jakieś pół kromki dziennie), nie biały, zawsze jakiś razowy albo graham no ale z glutenem, może ten chleb mu wadzi?
              Na razie leczę tę candidę, muszę bo pupa bardzo brzydka i swędzi go strasznie. Zanim się zdecyduję jak wybić lamblię, to młody się wścieknie.
              Daję mu zioła przepisane przez Dr Dokiciuk, na razie tydzień więc nie ma żadnych efektów. Okłady z Bittnera robię starszemu, więc mogę i małemu.
              Ale co jeszcze mogę zrobić poza chemią?
            • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 10:47
              momago napisała:

              > Zgadzam się, ale myślę że samymi lekami homeo nie zmienisz środowiska w jelitac
              > h. Możesz brać dobrze dobrany lek, ale nadal jeść mleko i cukier - pomoże? Moim
              > zdaniem tylko dieta jest skuteczna, homeo ewentualnie dodatkowo jako wsparcie.
              > Homeo może na tyle wzmocnić odporność, że lamblie będą sobie bytowały nie dają
              > c objawów chorobowych (tak jest u przeciętnego dorosłego, który ma jako tako zb
              > udowaną odporność). Tak mi się wydaje na wyczucie - oczywiście mogę się mylić.

              Dokładnie to usłyszałam w Stanowicach. Tyle, że tam pani doktor nie zajmuje się homeo a 'ziołami'. Ale powiedziała to samo, bo byłam ze starszym (miał już stwierdzone lamblie) i młodszym (AZS, z podejrzeniem lamblii), powiedziała że przez leki (zioła) i dietę stworzymy takie warunki, że robactwo pójdzie sobie precz. Potem dietę trzeba kontynuować aby nie stwarzać warunków do ponownego zasiedlenie. Potrwa to dłużej niż przy leczeniu tradycyjnym ale i organizm nie będzie osłabiony a wprost przeciwnie, i efekt długotrwały.

              > Generalnie jestem zwolennikiem homeopatii i bardzo chętnie wymieniłabym się doś
              > wiadczeniami z osobą która ma sukcesy w leczeniu lambliozy. homeopatią.
              • halszka111 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 12:43
                Wywal mleko w ogóle, a jak bardzo musisz je dawać to spróbuj sojowe prosobee (kiedyś było, nie wiem czy jest teraz, cukru w składzie nie miało, choć dokładnego składu nie znam, pewnie jednak ma syrop glukozowy albo inny słodzik, więc nie wiem czy to dobry pomysł). Ale ja bym chyba wywaliła mleko w ogóle i skupiła się na rozszerzaniu/modyfikowaniu diety. Może wprowadzisz strączkowe: cieciorkę, soczewicę z tych lżejszych, gotowane z przyprawami typu listek laurowy, ziele angielskie i imbir; pasta z cieciorki jest pyszna smile.
                • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 13:26
                  Ja też wywaliłabym mleko. Spróbowałabym ryżowe albo migdałowe. Cieciorka, fasola - super sprawa. Są lekarze, którzy w pierwszym etapie leczenia polecają wyeliminować owoce (banany, winogrona, gruszki, wszystkie suszone) - przynajmniej na miesiąc. Spotkałam się też z opinią, że u dzieci aż takiej diety nie można stosować. Ja nie eliminowałam wszystkich - tylko te "najbardziej słodkie". Cukier i mleko w proszku jest w wielu produktach (chleb, jogurty, wędliny) trzeba bardzo sprawdzać etykiety lub robić samemu. Generalnie proces jest długi, trzeba się nastawić na wielomiesięczną dietę a tak na prawdę na zawsze już zmienić pewne przyzwyczajenia.
                  • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 13:39
                    ale mówicie teraz o grzybach czy lambliach? Roczniak (mój) nie je żadnych wędlin, jogurty bez mleka w proszku, chleb również (czytam i sprawdzam etykiety).
                    Mleko ryżowe, migdałowe? nie wiem co to jest w ogólewink
                    Mleka całkowicie nie wywalę, jeszcze nie. Często je w nocy, nie będę mu podawać cieciorki o 3 nad ranem.
                    Spróbuję z cieciorką i soczewicą jako urozmaicenie diety.
                    • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 13:57
                      Dieta dotyczy jednego i drugiego. Mleko ryżowe można kupić w sklepie, migdałowe - zrobić samemu. Oczywiście sama zdecydujesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka, ale zastanawiam się dlaczego tak bardzo zależy Ci na tym mleku? Tylko ze względu na wapń? Na prawdę można go odzyskać z wielu innych produktów, których nie musisz podawać w nocy smile. Że roczne dzieci karmione piersią jedzą w nocy to popieram, ale butelkowe chyba już nie powinny. Ale to Ty jesteś mamą, widzisz swoje dziecko każdego dnia - kieruj się intuicją.
                      • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 15:57
                        na mleku zależy mi z prostej przyczyny, nie jestem dietetykiem i nie znam się na tym co i w jakiej ilości dziecko powinno jeść. Zakładam, że jak podaję mleko pod kontrolą lekarza to zapewnia to dziecku wszystko czego potrzebuje. Plus pokarmy stałe, jednak nadal w mniejszości. Nie znam się na sojach, cieciorkach i innych tego typu historiach, nie wiem ile tam jest wapnia, witamin, minerałów i innych składników, których nazw nawet nie znam a które potrzebuje dziecko w danym wieku. On ma zaledwie rok, gdyby miał dwa to byłaby inna rozmowa. Poza tym na 5 posiłków 3 są mleczne (para mleczne) to chyba w granicach normy. Nie wiem nawet jak wygląda schemat, pilnowałam tego przy pierwszym dziecku, przy drugim zdaję się na swoje wyczucie i na potrzeby malucha.
                        Może i nie powinien jeść w nocy ale jednak czasem je i na nic zdają się moje tłumaczenia, że nie powinienwink
                        • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 19:25
                          Rozumiem to i nie dyskutuję smile Czy będziecie jechać na wizytę kontrolną do tej pani lekarki/zielarki? Może ona coś podpowie w sprawie diety?
                          • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 21:49
                            będziemy w sierpniu. I właśnie mały (starszy częściowo też) jest na diecie wg jej wskazań. To mleko sojowe to jej zalecenia czy może raczej propozycja bo nie upierała się specjalnie. Powiedziała, żeby spróbować skoro na Pepti nie ma poprawy.
                • maminka21 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 22:51
                  Jeżeli możesz podpowiedz coś bliżej jak robisz dokładnie cieciorkę, soczewicę - proszę smile I reszta Mamuś też , jaki macie przepis na powyższe smile
                  • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 08:20
                    Ja robię tak:
                    moczę na noc cieciorkę lub fasolę, wylewam wodę daję świeżą i gotuję do miękkości z glonem kombu albo bez. Podczas gotowania zbieram dokładnie pianę która się wytwarza (puryny). Kiedy już miękkie miksuję z odrobiną wody z gotowania (tak aby była konsystencja pasty), dodaję szczyptę soli, czosnek, oliwę z oliwek, zmielone ziarno sezamu. Dla młodszego dziecka czosnek można upiec i dodać taki upieczony. Robię też tak, że gotuję osobno ziarno słonecznika i potem miksuję razem z fasolą.
                    • halszka111 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 10:48
                      Ja robię podobnie jak momago, ale ponieważ dzieć jeść niewiele może, glonów jeszcze nie próbowałam, to do gotowania dodaję ziele i liść oraz imbir w proszku, pod koniec gotowania sól i miksuję z wodą ktora została po gotowaniu (jak za duzo zostanie to ją odlewam). Potem po zmiksowaniu dodaję małemu olej z lnianki, a nam inne przyprawy typu pieprz czy wyciśnięty czosnek. Soczewicy moczyć nie trzeba, ale po zagotowaniu najlepiej odlać wodę i uzupełnić świeżą wrzącą (żeby usunąć puryny), potem gotuję j.w. Można ją dodawać do sosów warzywnych do makaronu lub ryżu albo robić pyszną zupę z marchwią, pietruszką i ziemniakami w dużej ilości (dodawane po jakimś czasie jak soczewica zmięknie) plus czosnek i przyprawy na wyczucie. Pasty też można robić z soczewicy, ja akurat nie robię.
    • babsee Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 14:42
      Podawalam olejek tyminakowy mojemu synkowi jak mial 10 mies.Dawalam krople na odrobien wody na lyzeczce i nabieralam to do strzykawki.Potem wstrzykiwalam do paszczy tuz przed podniem mleczka.Oczywiscie ze nie smakowalo ale powiem Ci ,ze doszlam do takie wprawy ze potem juz udawalo mi sie trafic do gardla, omijalam kubki smakowe i on tego w ogole nie czul!!
      pierwsza seria-7 dni i nic.Potem powtorka i znowu 7 dni-na 4 dzien wydalil jakies potworne ilosci robactwa-niestety do dzis nie wiem co to bylo....
      wiec na dobitke, po 2 tygodniach znowu dawlama tydzien.
      Procz tego ziola.Mija prawie rok od leczenia i synek nadal jest zdrowy.Robactwo nie wrocilo smile
      • momago Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 14:56
        Podpowiedz jaki olejek tymiankowy stosowałaś
      • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 13.04.11, 16:02
        Babsee, dzięki za podpowiedź. Czytałam już że tak 'strzelałaś' olejkiem prosto do paszczy i spróbowałam tak ze starszym. Oczywiście nie trafiłam i młody się popłakał dlatego odrzuciłam ten sposób dla małegowink
        Nam Dr Dokiciuk zaleciła tylko 3 dni po 2 kropelki dla roczniaka, Twojemu maluchowi aż tak dużo?
        Starszy bierze olejek 10 dni na razie(seria 14 dni; 7 przerwy,potem seria 7 dni) i nic nie widzę aby było lepiej ale skoro piszesz, że u Twojego poszło w drugiej serii, to czekam. Starszy już łyka bez jęknięciawink A jakie zioła zapisała małemu, pamiętasz?
        U nas uczep, macierzanka i bratek dla małego, starszy ma inny zestaw. Mały łyka na łyżeczce oliwy bo naparu nie chciał pić.
        • babsee Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 08:36
          Tylko Vivasan.

          Trzeba trafic na tylną sicanke gardla.Nie na boki i nie daj boze na policzek!Ja dlatego to robilam przed mleczkiem-trzymalam butle z mleczkiem,on otwieral buzke na mlekoi wtedy bach!do pysiaka,zanim sie skrzywil,od razu dawlaam mleczko i zapijal tym mlekiem.
          Z moja starsza corą nie bylo klopotu-za 2 żelki Haribo wypije wszytsko smile

          Ja trzecią serie powtorzylam sama z siebie-jakl po pierwszej nie bylo żadnego rezultatu to zwątpilam czy ja dobrze robie ale po tej drugiej,jak wylazlo robactwo, zdecydowalam ze po przerwie 14 dniowej podam jeszcze jedną serie.
          • nena20 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 16:58
            w książce J. Dąbrowskiego, znalazłam mieszanki ziłowe na lamblioze:
            wg. Kałużyńskiego: ziele piołunu, ziele tymianku, liśc orzecha włoskiego, ziele szałwi, kłącza tataraku wszystkiego po 30 g. Odwar: 2 łyżki ziół zalać szklanka wody, gotować pod przykryciem 10 min. Pić 3 razy dziennie między posiłkami przez 10 dni po pół szklanki. Następnie przez 3 tygodnie pić zmniejszoną dawkę czyli 1/4 szkl. Prowadzić lab. kontrolę kału na obecnośc cyst.
            wg oo Bonifratrów: ziele piołunu 10g , ziele tymianku 50g, liśc orzecha włoskiego 25g, kłącza tataraku 50 g, korzen omanu 50g, lisć mięty pieprzowej 25g. Napar: wsypać 2 łyżki ziół do termosu, zalać dwoma szkl. wrzącej wody. Pić po pół szkl. 3 razy dziennie między posiłkami przez 1 tydzień. Można słodzić miodem lub cukrem.
          • mmala6 Re: roczniak, lamblie bez obajwów, leczyć? 14.04.11, 21:36
            babsee napisała:

            > Tylko Vivasan.

            a ja kupiłam w Stanowicach olejek firmy Just, też szwajcarski i też drogi (55zł).
            www.swissjustusa.com/en/
            >
            > Trzeba trafic na tylną sicanke gardla.Nie na boki i nie daj boze na policzek!Ja
            > dlatego to robilam przed mleczkiem-trzymalam butle z mleczkiem,on otwieral buz
            > ke na mlekoi wtedy bach!do pysiaka,zanim sie skrzywil,od razu dawlaam mleczko i
            > zapijal tym mlekiem.

            Zainspirowałaś mnie i wczoraj Młodemu psiknęłam w trakcie jedzenia, nawet się nie zorientował. Dzisiaj dwa razy też ale już poszło gdzie indziej bo aż mu się łzy w oczach pojawiły. Zapił jednak mlekiem i poszło.

            > Z moja starsza corą nie bylo klopotu-za 2 żelki Haribo wypije wszytsko smile
            >
            > Ja trzecią serie powtorzylam sama z siebie-jakl po pierwszej nie bylo żadnego r
            > ezultatu to zwątpilam czy ja dobrze robie ale po tej drugiej,jak wylazlo robact
            > wo, zdecydowalam ze po przerwie 14 dniowej podam jeszcze jedną serie.

            U nas na razie nic się nie dzieje. Czekam.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka