lukka
28.09.12, 10:46
Czy ktoś ma sposób na pozbycie się owsików u dziecka i zastosowanie takiej profilaktyki, żeby nie nawracały?
Jesteśmy po dwóch kuracjach zentelem (każda z powtórkami, rozpisana przez dr Ozimka). Po kuracjach córki brały Paranil, teraz przeszły na Paraprotex.
Po pierwszej kuracji był spokój na 3 miesiące, po drugiej - na dwa miesiące. I znowu chyba mają owsiki - właśnie zbieram próbki do Felixa, żeby to potwierdzić, ale wszystkie objawy jakie miały przed leczeniem, wracają. A było taki pięknie jak nie miały owskików - był apetyt, nie było zaparć, nie było AZS, brzuch nie bolał. Od miesiaca obie też mają katar - co jest podobno typowe przy owsikach. Młodszca zdażyła też juz zagorączkować przez trzy dni. Wcześniej gorączkowała tak regularnie co miesiąc, jak się robale namnażały. A po kuracji - jak ręką odjął.
Czy znacie skuteczną metodę profilaktyki dla dziecka?
Zaznaczam, że:
- chodzą do szkoły i do przedszkola. Wiadomo jak jest z higieną w toaletach szkolnych - nawet jak córki umyją ręce, to inne dzieci potencjalnie zarobaczone tego mogą nie zrobić - więc zakładam, że cały czas mają styczność ze żródłami zakażenia. Co z tego, że w domu zrobimy generalne porządki i przestrzegamy higieny?
- młodsza córka jest niejadkiem i diety "przeciwrobalowej" nie da się u niej zastosować, bo nie zje wtedy niczego (nie jada kwasnego, warzywa tylko w zupie najlepiej zmiksowane, chleb ciemny niechętnie, mleczko i jogurciki ograniczamy bo mogłaby jeść bez ograniczeń).
- Paraprotex i Paranil raczej słabo działają na nie, bo podczas ich brania również łapały robale.
- w homeopatię nie wierzymy, nie działała na nas.
I co, wysokie wymagania mam, no nie

Macie jakieś propozycje? Czy coś jeszcze można zastosować?
Nie wiem, ile razy jeszcze będę walczyć z tymi owsikami, bez końca?