Dodaj do ulubionych

Pogorszenie po odrobaczaniu.

03.09.15, 20:12
W kwietniu zauwazyłam u córki owsiki. Przeszliśmy cała rodziną kurację Zentelem, nastepnie po 10 dniach Vermox, potem znów Zentel.
Ja od dłuższego czasu mam problemy jelitowe (mam Hashimoto) - od ponad roku mam bóle i uwierania pod prawym żebrem, schodzące do pachwiny. Od wielu lat mam wzdęcia, czasami luźne stolce, często spowodowane stresem. Po prawej stronie nad biodrem wyczuwam jakby gulę, myslę, że to przepełnione jelito bo, raz jest większe raz nie ma prawie wcale. (jestem chuda więc czuję doskonale)
Poza tym wykryto u mnie alergie na gluten i nabiał. Mam wrazenie, ze roczna, restrykcyjna dieta nic nie zmieniła. Dodatkowo przechodzę psychoterapię z powodu wieloletniej nerwicy lękowej (szczególnie lęki o swoje zdrowie, mocno somatyzacyjna)
Miałam USG brzucha i ginekol., próby wątrobowe i gastroskopię - wszystko wyszło bdb.
Moje pytanie jest nastepujące: po kuracji odrobaczającej moje jelita zwariowały a bóle, dyskomfort i uwięzione gazy z prawej str. brzucha są silniejsze, Czy możliwe jest bym sobie zaszkodziła odrobaczaniem? Albo to coś innego? Jakiś lekarz wspominał o Candidzie...inny o IBS albo SIBO.
Jestem bezradna. Czasami z tej prawej strony czuję mocne drgania jelita, trwa to krótko.
Dlaczego po odrobaczaniu poczułam większe dolegliwości jelitowe, jakieś pieczenia, szczypania, trochę przechodzi po oddaniu gazów czy załatwieniu się ale podejrzewam, że nadal mogę mieć pasozyty.
Dziękuję za odpowiedzi
Obserwuj wątek
    • majka742 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 03.09.15, 21:53
      Jaką kurację zastosowalaś?
      • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 11:42
        Kuracja zentelem i vermoxem w okresie kilku tygodniu. to wszystko. Po tej kuracji mam silniejsze dolegliwosci
        • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 17:05
          Moim zdaniem na 99% masz robale. Wiem bo sama tez mam i dlugo lecze. Zentel i Vermox to slabeusze, nie sadze by cokolwiek Ci ubily. Poczulas sie gorzej po tych lekach bo naruszyly pasozyty a nie zabily ich.
          • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 17:07
            Zapomnialam dodac...te mocne drgania jelita to glista ludzka, mam tak na co dzien.
            • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 19:03
              no tak własnie myslę, jednak sądziłam, ze Zentel - Vermox - Zentel zabiły były je. O ile dobrze pamiętam Zentel brałam chyba jeszcze raz. czyli 3 x zentel po 1 tabletce i Vermox przez 3 kolejne dni po 1 tabletce - wszystko w odstępach co ok. 10 dni
              Po każdym wzięciu leków bardzo bolało z prawej strony jelit, kłucia, gniecenie, niżej niż wątroba, raczej mocno na prawo od pepka

              no własnie te drgania mnie martwią, ostatnio czułam to w nocy po tej prawej stronie. obudziło mnie.

              Radoszka - jak sobie radzisz? Co mam brac mocniejszego? Kupiłam piołun i będę brać po łyżeczce suchego ziela 3 razy dziennie + goździk mielony, nie wiem czy to coś da
              jak widzę zmagania innych to ręce mi opadają, mam obrzydzenie do samej siebiesad
              • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 22:10
                Ja jestem ciezkim robaczycowo przypadkiem, lecz dawki ktore ty wzielas nie wyleczylyby nawet lekkiego przypadku...
                Radze Ci nie chodzic po konowalach i jechac do Dr Ozimka. Postaraj sie dodzwonic i zrobic badanie kalu w labie Ewy Orgal w Siemianowicach. Ostrzegam ze ma duzo pracy i moze ci nie przyjac probki w tym miesiacu. Wez sobie pakiet badan za 130zl, bo cos mi sie wydaje ze Twoim jedynym problemem moze nie byc glistnica. Wegorki jelitowe i przywry i nie sa wcale rzadkoscia a potrafia byc niebezpieczne.

                Nie bierz ziol na wlasna reke, a tym bardziej nie zaczynaj od nich leczenia. Jesli myslisz ze piolun cie wyleczy to wiedz ze mozesz sobie nim co najwyzej sytuacje pogorszyc. Nie bede sie rozwijac na kilka stron bo to temat rzeka. Po prostu nie bierz ziol, ziola nie zabija robactwa a moga je przegonic w inne miejsca niz jelita. Wtedy to dopiero bedzie klopot i tragedia.
                Ja jakos sobie radze ale lekow biore bardzo duzo, wiecej niz zaleca Dr O. Lecze sie juz pol roku a choruje poltora. Jest poprawa ale walka jest zacieta. Nie powiem zeby bylo mi lekko.

                Fakt ze czujesz jak te paskudy ruszaja sie w nocy jest dla mnie normalny- dawniej tak wariowaly mi w jelitach ze nie moglam przespac nawet 1h. Przygotuj sie na spory wydatek w postaci lekow.
                Nie bierz wiecej lekow w zlych dawkach (Zentel i Vermox bralas zle tak jak i ja kiedys, przez co paskudy sie uodparniaja na dany lek i nie chca zdychac, a uwierz mi ze zbyt wiele tych lekow nie ma).
                Bol w okolicach watroby moga powodowac przywry, a wokol pepka glisty (tak bylo w moim przypadku).
                • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 04.09.15, 22:42
                  Aha, no i konieczna jest dieta bezmleczna, bezcukrowa i bezpszeniczna (a najlepiej wogole bezglutenowa). Slodkie owoce tez odstaw. Odcinasz w ten sposob robakom dodatkowego paliwa do rozmnazania sie.
                  • kaira10 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 07.09.15, 19:16
                    Witaj żona.pilota
                    Choruje na haschimoto tak jak ty .Przez wiele lat bardzo źle sie czuje .Jestem ciągle osłabiona i nie mam juz siły do walki.Zrobilam biorezonans vegatest i wykazał ,ze mam tasiemca psiego i przywre .Próbowalam odrobaczyć sie Colon Pakiem ,ale po tygodniu stosowania nie mogłam w nocy spać,kołatania serca ,osłabienia miesni ,pdwyższona temperatura ,duszności,.Dotrwalam do dwóch tygodni stosowania i odpuściłam .Do teraz nie mogę dojść do siebie .Musze brać leki uspokajające ,mam ciągle mdłości .Niewiem tez co robić .Czy wierzyć w ten biorezonans.Kuracje zleciła mi lekarka.
                    • miroslaw111 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 07.09.15, 21:01
                      jak rozpoznać czy mamy robale ? czy infekcja boreliozy mogła spowodować ich zagnieżdżenie wskutek osłabienia systemu obronnego ?
                      przed chorobą bakteryjnąnic mi nie dolegało lub bagatelizowałem , wątpię bym miał jakieś paskudztwa w sobie ( poza helicobacterem dość znacznym )

                      wszyscy mówią że przed boreliozą trzeba wytępić większe robaki , czy badania w świętochłowicach są wystarczająco miarodajne ?

                      brałem tyle ziół na borelię m.in. piołun , wrotycz , gożdziki i nic się z robakami nie działo
                      czy piołun i gożdziki powinienem brać suszone bez zaparzania , tak jak przygotowywałem większosć ziół ?
                      • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 08:55
                        Moim zdaniem nie musisz specjalnie rozpoznawac czy je masz ale jakie. Jesli przez ostatnie kilka lat sie nie odrobaczales, szansa ze nie masz np bardzo popularnej glisty ludzkiej jest nikla. A jesli nie odrobaczales sie nigdy, to niestety ja osobiscie w to nie wierze ze mozesz nie miec ani jednego pasozyta.
                        Glista dopada nawet zdrowe organizmy i zyje w nich nie dajac zadnych objawow. Dopiero gdy organizm jest bardzo oslabiony i sobie nie radzi z nia, to robactwo zaczyna sie coraz bardziej rozmnazac i pojawiaja sie dolegliwosci.
                        Odnosnie piolunu, wrotyczu i gozdzikow, to pilam to gdy bylam juz mocno zarobaczona i w moim przypadku nie ubilo to ani jednego robala.
                        Ja polecam lab. w Swietochlowicach, bo poleca go Dr O. i on traktuje ich wyniki jako wiarygodne. Widocznie ma ku temu powody. Ja rowniez temu labowi wierze gdyz po tym jak wyszly mi przywry, zaczelam o nich czytac i objawy mam ksiazkowe.

                        Przykro sie slucha opinii ludzi ktorzy sie zle czuja, gdy mowia ze watpia iz maja robaki.
                        Ja tez watpilam przez wiele miesiecy gdy lekarze konowaly wymyslali mi co chwile nowe choroby i obdzierali z ostatnich pieniedzy...az w koncu sie okazalo ze jednak mam.
                        I to od dawna, bo po lekach na robale zaczynaja mi mijac alergie ktore mialam od wielu lat, nawet gdy wydawalo mi sie ze jestem zdrowa. A moja siostra przeswiadczona ze ma luszczyce, nagle okazuje sie ze jednakjej nie ma.
                        • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.10.15, 16:49
                          Odnosnie laboratorium w swietochlowicach - czy mozna to zalatwic droga wysylkowa ?
                        • efunia69 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 19.08.17, 13:44
                          proszę o kontakt w s namiarów na lekarza dot.odrobaczenia
                          e.galik@o2.pl
                    • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 08:46
                      Wszystkie objawy ktore wymienilas wystepuja przy robaczycy. Zamiast rezonansu zrob badanie kalu w skrupulatnym laboratorium. Zeby leczyc pasozyty trzeba miec ogromne wiadomosci gdyz mozna komus krzywde zrobic. Nie wydaje mi sie aby Twoja lekarka byla osoba kompetenta. Gdyby byla przepisala by leki poczawszy od standardowych polskich.
                  • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 09:29
                    Jestem na diecie bezglutenowej od roku (zero poprawy) słodyczy jem bardzo mało, zwykle jakieś naturalne, z miodem, domowe.
                    Nabiał krowi wykluczony na rok, po braku poprawy wprowadziłam kozi + masło robię sama w domu.
                    Duzo warzyw, większośc gotowanych bo nie toleruję surowych (wzdęcia).
                    Nie chcę z mojej diety uczynić religii co i tak juz się po częsci stałosad Nie żyję niczym innym jak komponowaniem, eliminowaniem, kontrolowaniem jedzenia.

                    Do innych moich objawów nalezy jeszcze niska ferrytyna (przy dobrej morfologii), całkowicie rozregulowany cykl (miesiączki co 2-4 miesiące - mam 36 lat) - ginekologicznie jestem czysta, hormony w normie poza wysokim FSH i LH.
                    Dziś wstałam z wielkim wzdęciem, mam cały czas wrazenie niedokończonego wypróżnienia,
                    czuję bóle, kłucia w jelitach, prawa strona większość, w lewej od niedawna.
                    Moje badania są OK, ob, crp robione parę miesięcy temy podczas nasilonych objawów wyszło bdb. Wydaje mi się, ze jestem blada, miewam lekkie krótkotrwałe bóle w stawach kolanowych.
                    Okropny zapach z ust rano. białawy język szczególnie u góry. no i tewzdęcia, czasem dosłownie po szklance herbatki ziołowej czy wody.

                    Nie mam mozliwosci teraz jechać do dr. O.
                    Nie wiem od czego zacząć, kilka mcy temy przeszłam kurację chemicznymi środkami, co pogorszyło sprawe jak pisałam, nie chcę znowu się narażać, szkoda mi wątrobysad
                    Tym razem chciałabym ziołami. Ale nie wiem od czego zacząć.
                    Biorę ten piołun + goździk 3 razy dziennie na sucho.
                    Jutro zjem surowe pestki dyni zmielone, jem czosnek, zakwasy warzywne, piję ziemię okrzemkową diatomit.
                    Co mogę zrobić od zaraz Błagam o pomoc.


                    • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 11:53
                      nie dodałam jeszcze jednego niepokojącego mnie objawu - uderzenia gorąca, nawet w nocy - ginekolog sugeruje przedwczesną meno i przedwczesne wygasanie czynnosci jajników, nie biorę zadnych hormonow na to.

                      okresowe swędzenia skóry, często prawy bok ciała , lewy też
                      przybyło mi trochę minimalnych jasnych pieprzyków, i mam kika czerwonych pieprzyków bardzo malutkich, szczególnie tułowie i dekolt + wypadanie włosów

                      piszę o tym wszystkim bo może ktoś zasugeruje mi inne podłoże tych objawów?
                      Ogólnie dużo tego jest. O objawach psychicznych (depresja, nerwica, lęki, stałe poczucie napiecia chyba nie warto już pisać)

                      od jakiegoś czasu przypisywałam to hashimoto ale aż nie chce mi się wierzyć.

                      • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 11:54
                        USG brzucha, w tym wątroba jest bez zmian. próby wątrobowe dobre.
                      • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 13:09
                        No jak na razie to nadal wymieniasz objawy zarobaczenia. Mialam to samo.
                      • hashitess Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.02.16, 07:27
                        zona.pilota napisała:

                        > okresowe swędzenia skóry, często prawy bok ciała , lewy też
                        > przybyło mi trochę minimalnych jasnych pieprzyków, i mam kika czerwonych piepr
                        > zyków bardzo malutkich, szczególnie tułowie i dekolt + wypadanie włosów
                        >

                        te objawy mogą sugerować problemy z całą gospodarką "żółciową".
                        Czy chudniesz?
                    • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 13:08
                      No to diete masz dobra. Ale pasozyty nie zdechna od trzymania diety, trzeba je tluc chemia. To ze mialas pogorszenie przy srodkach na robale jest najlepszym dowodem na to ze je posiadasz. Moj Dr mowi "jest reakcja po lekach, to sa robale". Bo te leki na nic innego jak na robale nie dzialaja.
                      Nie pisz glupot o watrobie, bo te leki watroby nie niszcza. Tak mowi Dr O. i tak jest - jem leki na robale jak dzika, juz dwa razy kontrolowalam i nerki i watrobe i wyniki sa ok. Wiecej szkod w naszym organizmie robia robale anizeli te leki. Depresje tez masz w duzej mierze od tego. Te paskudy wplywaja na nasza psychike m.in. poprzez wydzielanie toksyn.

                      Ja tez mialam dobra morfologie (poza przewlekla leukopenia) i tez dlugo sobie wmawialam, ze nie moge jechac do Dr O, bo daleko (350km), bo drogo, bo kolejki do niego dlugie i wiele innych srutututu. Az wkoncu i tak i tak do niego trafilam, bo bylam tak zarobaczona i tak wyniszczona przez nietrafione leki od innych lekarzy imbecyli, ze myslalam o probie samobojczej, bo nie moglam zniesc tego cierpienia i fizycznego i psychicznego.
                      Tez mialam depresje i dziwne stany psychiczne. Wiedzialam ze odchodze od zmyslow ale nie moglam nad tym zapanowac.

                      Wez sie w garsc babo bo produkuje sie tu dla Twojego dobra. Jak nie zaczniesz sie czym predzej leczyc to dojdzie do tragedii. Chcesz leczysz sie ziolami to ok, ja ci moge sluzyc tylko dobra rada oparta na moich doswiadczeniach - ziolami sie nie wyleczysz... Cuda robilam a pomagala i tak tylko chemia.
                      Zdrowa jeszcze nie jestem, ale to jak czuje sie dzis a jak czulam sie kiedys to niebo a ziemia. Myslalam ze umre i z perspektywy dnia dzisiejszego niestety jestem tego pewna, ze dzis by mnie tu nie bylo gdybym w pore nie trafila do Dr O.
    • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 12:03
      Przepraszam, jeszcze coś. Mam gonitwę mysli, napiszę jedno i zaraz przypomina mi się jeszcze cośwink

      Mój mąż - odkąd się znamy sucho kaszle, szczególnie przed snem, czasami też kicha, po kilka razy w łóżku wieczorem.
      Zdaje się, że nie jest na nic uczulony, lek. podejrzewał kiedys zatoki ale wątpię.
      Od jakiś 2-3 lat pod okiem na policzku ma bardzo nieładną suchą plamę, czerwoną, z łuszczącymi się strupami. Smarował chyba wszystkim i stosunkowo dobrze goiło się po Clotrimazolu. Mniejszą ma tez na drugim policzku. Są okresy zaostrzeń i lekkiego zjaśnienia tego "czegoś" wygląda jak taka duża opryszczka.
      Poza tym bardzo nieprzyjemny zapach stóp + pocenie.
      Dodatkowo apetyt na słodycze.
      Mąż jeszcze w swoim domu rodzinnym miał psy, nigdy nie były odrobaczane, oni w domu też nie. Z psami miał bliski kontakt typu zabawa we wkładanie psu palców do pyska, coby piesek sobie pogryzł dla radości, pies spał w pościeli itp. Czy on może miec tyle lat pasozyty?
      Maz bardzo się denerwuje gdy o tym mówięwink


      • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 13:13
        Szanse ze twoj maz nie ma robali podczas gdy ty je masz sa bardzo male. Raczej nie zlapal ich od psa, bo psy maja toxocare ktora w organizmie ludzkim zostaje w postaci larwalnej i czesto atakuje oczy. Ma 2mm. Twoj maz ma najzwyczajniej w swiecie robale tak jak i ty. Moj Dr gdzies pisal ze nie ma organizmu wolnego od pasozytow i ze nawet pasozyty maja w sobie pierwotniaki. Niech to ci da do myslenia.
        Macie pasozyty plus grzybice, a grzyb poki sa robale, nie zniknie, nie ma tez sensu leczyc grzyba przed wybiciem robali, bo i tak wroci.

        To wszystko co mialam do powiedzienia. Mam nadzieje ze pomoglam.
      • xman1509 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 25.12.18, 20:54
        Jedno słowo na to wszystko Candida, a robale są bo się nią żywią, więc raczej należałoby się odgrzybić, a nie zabijać robaki, które pomagają, w tej sprawie. Napisz czy to to, jeśli pomoże.
    • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.09.15, 13:20
      Aha jeszcze cos- gdy stwarza sie robakom niekorzystne warunki do zycia w jelitach, to nie wychodza one tylkiem szukac ewakuacji, tylko wedruja gdzie im sie zywnie podoba, do mozgu tez. A leku ktory lamie bariere krew-mozg nie ma. Zycze przyjemnego picia ziolek. Bardzo odwazna jestes- ja bym sie na ich picie nie odwazyla bo to rosyjska ruletka.
      Nikomu na sile nie pomoge, ale robie co moge zeby cie ustrzec przez najgorszym.
      • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 09.09.15, 13:23
        Dziekuję za odpowiedzi radoszka.
        Nigdy nie miałam badań na pasozyty. Chciałabym zatem po raz pierwszy w zyciu to zrobić. trochę tracę wiarę, gdy czytam, że w wielu przypadkach nic nie wychodzi.
        Zadzwoniłam do laboratorium p. Ewy Wrobel - niestety nie ma juz miejsc na wrzesień więc mam zadzwonić na pocz. przyszłego miesiaca. trochę słabo słyszałam przez tel i nie wiem czy dobrze zrozumiałam, bo Pani po głosie wydawała się wiekową osobą i mówiła dośc niewyraźnie.

        Powiedziała, że poinstruuje mnie jak wysłac próbkę kału.
        Chciałabym zbadać wszystko co mozliwe, cena nie gra roli.
        Nie wiem tylko jak to ująć, że chcę mieć badanie "na wszystko co możliwe" i ile próbek kału bede musiała wysłać.
        Albo ktos poleci inne lab mające lepsze terminy?

        Radoszka mam konkretne pytanie do Ciebie - pisałam już o objawach i mówiłas, ze miałas podobne.
        Napisz czy miejscowe bóle jelit, tak jak uwierania w nadbrzuszu, z prawej, czasem lewej, nawet w nocy to objaw robaczycy? Bóle są czasem wędrujące, piekące, kolkowe, o charakterze dyskomfortu...+ te wzdecia, czasem uczucie zapchania jelit.
        I czy to wszystko może trwać miesiącami? Boże, jestem juz u kresu, zaczynam wkręcać sobie jakieś inne poważne choroby.
        Ale pocieszam się badaniami, że są dobre.

        teraz sobie przypominam, ze podczas leczenia zentelem u córeczki w kale widac było małe kawałki jakby makaronu, jeden był taki prążkowany (jak rurka do napojów) blehh
        młoda ma mały apetyt, czasami krzyczy przez sen (nagłe wrzaski) a niedługo po odrobaczaniu dusiła się zawsze o tej samej porze ok 23. Bardzo szybko, głośno i usilnie połykała "coś" dosłownie kilkadziesiąt razy, do tego kaszel typu krztuszenie, była wyczerpana po takich akcjach. ale to minęło...czasem tylko kaszle, jest chudziutka i wręcz rzuca się na słodkie...sad

        • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 09.09.15, 14:21
          Bardzo dobrze ze najpierw chcesz zrobic badanie. Pasozyty u ludzi inne niz popularna glista nie sa wcale tak rzadkie jak to sie wiekszosci wydaje wiec warto sprawdzic co jeszcze tam moze siedziec gdyz np do bicia przywr i tasiemcow uzywa sie tez innych lekow niz na glistnice.

          Pani Ewa Wrobel pracuje razem ze swoja juz posunieta wiekowo matka i fakt faktem mowi ona lekko haotycznie, ale na pasozytach sie zna, bo dyskutowalam z nia na te tematy przez telefon, a z jej corka pozniej osobiscie podczas oddawania probki.
          Starsza Pani moze wydac Ci sie lekko "nawiedzona" jesli zaglebi sie w temat pasozytow, lecz nie zrazaj sie tym. Niestety wiekszosc rzeczy ktore mowi na temat robali, "normalnym" ludziom wyda sie niepowazna, lecz ten kto siedzi w tematach robaczych, ten wie ze mowi ona prawde i ze niestety swiat robali jest z deka przerazajacy i odpychajacy.
          Probka wystarczy jedna, lecz musi byc oddawana w okolicach pelni ksiezyca czyli wtedy gdy robale jajeczkuja. Powiesz Paniom ze chcesz pakiet badan. Koszt wyniesie ok 130zl.
          Mozesz tez przebadac sie gdzie indziej lecz szukaj labu o dobrych opiniach a nie oddawaj byle gdzie.

          Robale daja bardzo duzo przeroznych objawow. Mialam ich bardzo wiele. Poczawszy od lęków wieczornych i drgawek (nie mylic z dreszczami), po zgrzytanie zebami noca zupelnie jak u dzieci skonczywszy.
          Wzdecia i te wedrujace bole ktore opisujesz sa bardzo powszechne przy robaczycy. Jak narazie kazdy jeden objaw przez Ciebie wymieniony przy niej wystepuje. Bole jelit mozesz czuc w roznych iejscach gdyz pasozyty w twoich jelitach po prostu sie przemieszczaja, dlatego nie musi cie bolec caly czas tylko w jednym miejscu.
          Tak, to wszystko moze trwac miesiacami a nawet latami. I jesli nie zaczniesz tego leczyc to bedzie coraz gorzej. Jezeli reagujesz w jakikolwiek sposob na nasze polskie leki przeciwrobacze to mozesz miec 100% pewnosci ze masz robale- te leki na nic innego nie dzialaja.
          W ulotkach tych lekow pisza calkowite bzdury, te srodki nie maja skutkow ubocznych. Jesli czujesz sie po nich zle to znaczy ze albo robale reaguja, albo czesc z nich zdechla i uwalniaja sie z nich toksyny powodujace np bol brzucha lub glowy.

          Z tego co piszesz wnioskuje ze Twoja corka tez ma robale. Moze przez to czesciej chorowac, gorzej sie rozwijac niz jej rowiesnicy, moze jej urosnac trzeci migdal i wiele innych... To co opisujesz to klasyczny przyklad podchodzenia glist do gardla, wtedy wlasnie dziecko kaszle.
          Nie zaskocze cie gdy napisze ze to tez mialam. Zreszta miewam to do tej pory.

          Zlituj sie nad soba i nad tym dzieckiem i zacznijcie sie leczyc chemia. Jak bedziecie braly to zgodnie z zaleceniami to nic sie wam nie stanie (mam tu na mysli te zagraniczne). Ziola potrafia byc grozne wbrew powszechnej opinii. Ja np po glupim Para Farmie (przyznam ze bralam go wiecej niz zalecane, ale nie jakies ogromne ilosci), dostalam krwawien z pochwy.

          Jak bedziesz miala pytania to pytaj.
          Musicie sie odrobaczyc cala rodIna jednoczesnie, bo jeden sie bedzie zarazal od drugiego.
          • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 09.09.15, 21:09
            Bardzo chętnie posłuchałabym tej pani, jestem otwarta na wiedzę, szczególnie osoby z takim doświadczeniem
            Pełnia w październiku jest dopiero 27-go, szkoda mi tego czasusad Możesz mi polecić jakieś inne wiarygodne lab? Co prawda szukałam na forum ale nic konkretnego nie znalazłam, jest duzo sprzecznych opinii. Najchętniej próbki wysłałabym teraz, bodajże 28 wrzesnia jest pełnia. taką próbkę pobiera się w dzień pełni? czy kilka dni przed? Kurczę ale zielona jestem w tym temacie.

            Tak wiem, bedziemy sie odrobaczać wszyscy, mam tak wielkie obrzydzenie do tematu, że chyba zgodzę się na każdą dawkę, chemiczne nie chemiczne, ma działać. Ogólnie wyobraźnia działa, czuję się bardzo nieswojo, boję się chodzić do WC, mam lęki nt. wychodzenia glist w nocy z ust itp.


            • miroslaw111 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 10.09.15, 12:54
              a mogą wychodzić jeszcze innymi drogami ?
              • dankow1458 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 22.02.16, 15:26
                Tak,moga wychodzic nosem,uszami,ustami, odbytem ,
                • dankow1458 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 22.02.16, 15:31
                  A jeszcze napisze,gdzie pasozyty sa w nas: w glowie,w zatokach,w oczach,w miesniach, krtan,jelito cienkie,jelito grube
            • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 10.09.15, 20:40
              Stany lekowe przy robaczycy to nie jest nic nienormalnego. Nie boj sie ze wyjda przez usta, gdyz gdy podchodza do gardla to pojawia sie mimowolny odruch polykania i wracaja na swoje miejsce. Poza tym jak nie wyszla mi ani razu z ust ani tobie do tej pory, to szanse sa niewielkie wink
              Odnosnie dawek to Dr O moim zdaniem leczy robale lagodnie.
              Nie boj sie chodzic do wc. Ja to bym nawet chciala zeby wyszly w ten sposob ale robalom w jelitach jest dobrze i ciezko je do tego naklonic wink sa przymocowane otworami gebowymi do scian jelita.
              Ja wysylalam probke kilkadni przed pelnia ale chyba lepiej nawet w sama pelnie.
              Inne wiarygodne lab jest ponoc w Zabrzu albo Bytomiu przy szpitalu. Lecz wnioskuje to tylko z opinii ludzi na forum ktorego nazwy juz nawet nie pamietam. Felix podobno dobry w lambliach, ale wiekszych robalach juz niekoniecznie.

              Miroslaw- kazdym ze tak powiem "otworem".
            • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 26.06.16, 20:32
              Hej Hej Jesteś tu jeszcze? Jak poszło Bardzo potrzebuję rozmowy. Mam podobne obajwy do Twoich. Brałam lek na owsiki a po nim sajgon w srodku - znak ze czesc padła ale lek za słaby i nie własciwie podany bo z myslą o owsikach pogorsyzł mi tylko objawy. biore łyzeczke ziemi okrzemkowej.
    • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 23.10.15, 14:44
      Słuchajcie, ostatnio w kale,(w środku i na zewn.) mam mnóstwo czarnych drobniutkich kropeczek, mniejszych niż mak. Nie jem nic podobnego, żadnych bananow, maku, kiwi...no nic poza chlebem bezglutenowym ziarnistym z siemieniem lnianym, z mąki gryczanej.
      Jak siemię toto nie wygląda.
      Już myslałam o jakiejś krwi ale kropeczki, jakby wyraźnie zmielone drobniutkie czarne pestki.
      Do tego stałe wzdęcia, bóle jelit, brzucha, szczególnie prawa strona już chyba od lat. Jakieś kłucia, zaleganie gazów, ostatnio nudności...podpowiedzcie coś.
      • hashitess wysłałaś próbki kału do badania? 23.10.15, 22:15
        Wiesz jakie masz towarzystwo w jelitach?
      • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.10.15, 16:59
        a na twoje tematy próbowałas lewatywy - w sumie najstarsza metoda - i moze cos tobie pomoze ? z rumianku albo z cytryny ?
        • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.11.15, 20:57
          nie robiłam lewatywy. nie wiem czy to załatwi sprawę bo pewnie musiałabym to robic regularnie a mam wątpliwości co do tej metody. Zresztą lewatywy robiłam dawno temu i bardzo bolał mnie po nich brzuch, miałam wzdęcia i nie mogłam się załatwić przez kilka dni po.
          Dlatego chyba sobie odpuszczę.
      • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 03.11.15, 19:09
        Witam zona.pilota
        Czytam o Twoich zmaganiach i w każdym zdaniu widzę siebie i swoje zmagania o powrót do zdrowia. Jedno co mogę Ci powiedzieć to to że dobrze rozumiem przez co przechodzisz Ty i osoby, które wypowiadały się w tym temacie. Zanim wpadłam na to, że mam pasożyty byłam leczona na różne choroby, doprowadziło to do skrajnego zarobaczenia w moim przypadku. Moja lekarka powiedziała, że byłam bardzo blisko stanu z jakiego nie ma powrotu. Mam zdiagnozowaną glistę ludzką, miałam podejrzenia że jeszcze coś siedzi, ale w badaniach nic nie wychodzi. Zresztą nim zajmiemy się mniejszymi robalami trzeba wytępić te większe czyli właśnie obleńce. Dzień kiedy otrzymałam diagnozę będę pamiętać do końca życia, byłam przeszczęśliwa bo w końcu okazało się, że to nie moje urojenia jak sugerowali "lekarze" a pasożyty, coś z czym mogę walczyć. Przegotowałam się na walkę, kolejną w swoim życiu, byłam przekonana, ze skoro wiem z czym walczę to dam radę to pokonać. Ale sprawa nie jest tak prosta, niestety. Od tamtego czasu minęło półtora roku i z 70 kuracji wszystkim co się dało. Jestem żywym dowodem na to że leki na robaki nie zniszczą wątroby, ale nie zawadzi w czasie kuracji przyjmować jakiś suplement żeby ją wspomóc ja biorę sylimarol ale jest ich naprawdę dużo. Jeśli reagujesz na leki, czujesz się po nich gorzej, nie mozesz spać masz np jak ja kołatania serca albo wybudzasz się jak przestraszona sto razy w nocy, czy jak ja teraz po Decarisie masz stan podobny do grypy czy przeziebienia, to znaczy że coś udało Ci się ubić. Na opakowaniach leków piszą brednie o jednorazowym stosowaniu...cóż ja jak pisałam straciłam rachubę ile leków zjedłam a nadal mam to w sobie... Nadal nie czuję się dobrze ale nie ma porównania do tego jak było zanim zaczęłam leczenie. Przeszłam wszelekie mozliwe badania od gastroskopii po bronchoskopię. Czekając na to badanie na Onkologii w Szpitalu Zespolonym w Kielcach zaczęłam rozmowę z obcą dziewczyną kilka lat starszą ode mnie. Zasugerowała żebym skontaktowała się z lekarką u której ona się leczy i żebym przyjrzała się pilniej czy nie mam pasożytów. Nie jestem w stanie wyrazić jak jestem jej wdzięczna, nie znam jej imienia ani nazwiska ale gdyby nie ona pewnie już by mnie nie było. Dlatego nie bagatelizuj tego co już Ci sugerowano. Walka z pasożytami to nie jedna kuracja Zentelem ale cała batalia. Ja jestem w jej trakcie cały czas, bywają momenty kiedy się załamuję bo to jest ponad moje siły patrzeć jak całe moje życie się posypało o głupie robale, ale potem podejmuję dalszą walkę i tak w kółko. Dużo cierpliwości życzę i jeśli przeczytasz odezwij się proszę i napisz jak się sprawy mają. Sądzę, że gdyby więcej ludzi pisało o tym jak sobie poradzili lub jak sobie radzą z leczeniem, wiele osób które dopiero bezskutecznie szukają diagnozy (tak jak ja kiedyś) szybciej znalazłoby pomoc. Pozdrawiam
        • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 03.11.15, 20:50
          Szafirek...fajna wypowiedz smile

          Jakie mialas / masz glowne objawy ? Dasz namiary na Twoja Pania doktor ? wojciech.pvb@gmail.com

          Ja od 4 lat sie diagnozuje (tez mam Hashimoto) i miesiac temu jaja glisty w renomowanym laboratorium znalezli - takze testuje leczeine. moje glowne objawy i to falami:
          - zle proby watrobowe - poprawiaja sie po antybiotykach
          - zawroty glowy / brak uczucia rownowagi
          -takie wewnetrzne skrecanie
          - gdy mam powyzsze i gorszy dzien - dodatkowo mam pryszcze na nosie

          Jest wiele innych objawow ale zmieniaja sie one jak w kalejdoskopie.

          co sadzisz ?

          Za 2 tygodnie wezme Vermox.

          (bralem juz Metronidazol i zentel ale chyba male dawki)
        • kaira10 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 07.11.15, 16:42
          Do szafirek
          Witam mogłabym też na meila ol-ka2@wp.pl namiary tej lekarki .Też mam duże problemy z odrobaczaniem.Musialam przerwać kurację bo myślałam ,że zejdę z tego świata przy kuracji ziołowej .Teraz jest jeszcze gorzej .Muszę być na lekach uspokajających.Nocne objawy miałam identyczne jak ty .Nie dałam rady sad
          • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 09.11.15, 17:03
            Witam,
            wojciech.pvb i kaira10 sprawdźcie pocztę, wysłałam odpowiedzi na wasze posty.
            Pozdrawiam
            • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 19:22
              Hej Szafirek.
              A juz myslalam, ze jestem jedyna w Pl, ktora walczy z glusta ludzka wszystkimi sposobami i nadal przegrywa... Walcze uparcie od marca i chemii juz zjadlam ze hej. Rowniez jest poprawa ale konca walki nie widac sad co gorsza mam jeszcze bartonelle, a nim nie wybije pasozytow nie moge zaczac jej leczyc.
              • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 20:23
                my sie juz dogadalismy mailem z szafirek.... i wychodzi na to ze mamy takie same objawy... i nie mozna sie poddawac.
                • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 21:06
                  Dogadaliscie sie czyli szafirek podala wam namiary na swoja dr tak? Ja juz mam lekarza od robakow- dr.O. Tu zmiana lekarza nie pomoze tylko musze zaczac brac konskie dawki kolejnych lekow. Takich dla zwierzat albo na maralie.
                  • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 21:09
                    hej,
                    dala namiary tak - ale ja tez juz mam swojego lekarza.

                    Bardziej sie dogadalismy co nam w zyciu przeszkadza jak najbardziej z objawow - i jak reagujemy na fazy ksiezyca wink musze to zaczac sledzic - bo dziś nów i spadek formy
                    • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 21:18
                      Szkoda ze nie piszecie o tym na forum bo moglibysmy sie wszyscy wymienic doswiadczeniami. Zle samopoczucie powinno byc w okolicsch pelni a w now wprost przeciwnie, powinienes sie czuc dobrze.
                • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 11.11.15, 21:45
                  Witam radoszka smile
                  NIE JESTEŚ SAMA smile ja walczę od 27 lutego 2014 i nadal sprawa jest że tak powiem otwarta...
                  Trafiłam na to forum przypadkiem i właściwie myślałam, że tylko mi leczenie idzie tak opornie a tu się okazuje, że jest nas więcej smile Piszesz o nowiu, ze powinno być lepiej...coż moje niestety o tym nie wiedzą bo zarówno w nów jak i pełnie dają mi popalić
                  • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 12:10
                    Szafirek to moj mail rozaradoszka@onet.pl Napisz do mnie prosze, bo jesli to nie problem to chcialabym sie z Toba wymienic doswiadczeniami. Np.wyprobowane mieszanki lekow i ich efekty.
            • tak1953 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.07.16, 14:23
              Witam Szafirek,
              Proszę Cię o namiary na lekarkę , która pomogła Ci zdiagnozować przyczynę Twoich problemów Ja mam wnuczka 7 lat, który od dawna mnie niepokoi zachowując się nietypowo jak na ten wiek. Zdiagnozowano mu a raczej podejrzewano Aspargera, bo jest bardzo ruchliwy ale ostatecznie raczej go wykluczono . Słabo fizycznie się rozwija bo waży 19kg przy wzroście 119cm ale nie usiedzi chwili spokojnie i lekarze twierdzą, że lepiej że jest chudy niż utyty.Wobec tego że miał częste rozwolnienia przebadano go od strony uczuleń na pokarmy i stwierdzono że nie toleruje fruktozy i stąd nie powinien jeść niektórych owoców i mleka słodyczy itp.Badania na pasożyty z kału w laboratorium Medicaveru nie wykazały nic szczególnego.Moje obserwacje są takie. Wnuczek przedszkolak, przy typowym wysiłku bardzo się poci , w nocy szczeka zębami, zmienia wielokrotnie pozycje w czasie snu, często zapada na infekcje g.d.o jest nadpobudliwy i dość słaby wydolnościowo ( nie gania za piką jak rówieśnicy, nie chodzi na basen bo jest mu za zimno itd) . Z licznych opisów na różnych forach podejrzewam że może mieć w sobie jakieś robale , których dotychczasowymi metodami nie zdiagnozowano, stąd moja prośba o namiar na wiarygodne laboratoria i lekarza . Proszę o informację na maila andrew_k@poczta.onet.pl
        • mirafioli Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 00:27
          Szafirek, czy i ja mogę prosić o namiary na panią doktor na maila?
          mirafioli(małpa)wp.pl
          Dziękuję!
          • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 12:47
            Hej
            sprawdźcie pocztę, odpisałam smile
            Pozdrawiam
            • karina200010 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 18:21
              Witam,
              mam problem ze zdrowiem już ponad 3 lata. Objawia się to osłabieniem (mam problem z chodzeniem), oprócz tego mam alergie pokarmowe - na wszystko poza indykiem i kaszą. Szafirek8624 czy mogę mieć jakieś robactwo? Robiłam badanie kału kiedyś i nic nie wyszło
              • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 18:57
                Witam
                Nie jestem lekarzem i na oko nic nie mogę stwierdzić. Mogę za to podzielić się z Tobą swoimi doświadczeniami, mam nadzieję że trochę Ci to rozjaśni sytuację choć pasożyty dają bardzo niespecyficzne objawy, które jak to określam "idą w cały świat" i każdy człowiek może inaczej to odczuwać. Jedni mogliby zabić za słodycze a ja nie mogłam patrzeć na czekoladę i słodkie mnie odrzucało.
                Pierwsze pytanie: gdzie robiłaś badania kału?
                Potrzebne jest dobre sprawdzone lab, ja mam takie i jeśli będziesz chciała to podam Ci namiary.
                Drugie pytanie: u kogo leczysz się na alergie?
                Dobry alergolog, który mnie pomógł i zdiagnozował właśnie glistnicę, zaczyna całą diagnostykę od badania na pasożyty.
                Na czym polegają te problemy z chodzeniem? masz problem z utrzymaniem równowagi czy osłabienie mięśni? Ja przy gliście miałam właśnie takie objawy plus naprawdę okropne zawroty głowy. Kiedy szłam świat jakby pływał wkoło, nie potrafię tego bardziej obrazowo opisać.
                Alergia pokarmowa jak się u Ciebie objawia? co się dzieje jęsli zjesz coś poza kaszą i indykiem?
                Ja miałam objawy wskazujące na alergię pokarmową i przeszłam całą dostępną diagnostykę, ale to tak dla pewności bo już wtedy wiedziałam że są pasożyty( jak pisałam to było pierwsze badanie jakie miałam zlecone).
                Co do osłabienia to ja do dziś się z nim zmagam. Glista zmieniła mnie z osoby bardzo aktywnej fizycznie, w emerytkę (z całym szacunkiem dla emerytów, pewnie nie jeden z nich by mnie prześcignął!). Nie miałam siły przejść 20 metrów bez przystanku.
                Jakie jeszcze masz objawy?
                Nie masz duszności, przelewania w brzuchu, wzdęć, zgagi, refluksu, kołatań serca czy napadów leku zwłaszcza w nocy? To tylko niektóre z moich objawów.
                Zaznaczam, ze zdiagnozowano mi z 7 chorób głównych z astmą i alergią na czele zanim zaczęłam leczenie. Dziś nie leczę się na żadną z nich. Czuje się o niebo lepiej niż na początku ale zdaję sobie sprawę że jeszcze daleka droga do zdrowia przede mną. Ale teraz wiem że nie jestem sama z takimi problemami, pozostale osoby z forum również przez to przechodzą.
                Pozdrawiam
                • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 26.06.16, 20:57
                  Czy mogałbyś podać mi namiar na swoją lekarkę?
                • sex16 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 14.02.17, 18:41
                  poprosze o namiary na lekarza, joasia.micula@poczta.onet.pl
                  dzieki
            • karina200010 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 18:39
              Masakra. Szczerze mówiąc to mam załamkę- już nie wiem która w życiu z powodu choroby. Lęki i bóle głowy mam. Chodzę nieustannie po lekarzach. Nic z tego nie wynika. Nawet psychiatra nie widzi problemu. Już mi obojętne co to bedzie, byle by wyszło. Miałabym jakiś plan działania. Naczytałam się na necie o pasożytach
              zaczęłam brać jeszcze ten parafarm i mnie kłuje w obszarze wątroby.
              To mój mail: karina200010@o2.pl
              • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 19:10
                Oh od załamek to ja jestem ekspertem tongue_out Pierwsze objawy pojawiły się u mnie jak sądzę 8 lat temu ale nikt łącznie ze mną nie skojarzył że to pasożyt. Leczenie zaczęłam dopiero w lutym 2014. Jak o tym myślę trafia mnie szlak. Głupie robale wywróciły mi życie na lewą stronę. Nie wiem skąd ale trzeba mieć w sobie siłę do walki z tym wszystkim. Leki i silne bóle głowy to sztandarowy objaw u mnie. Na koniec tak się nasiliły te migreny że pomagało mi jedynie leżenie bez ruchu z kompresem z amolu na czole, żadne leki przeciwbólowe, nic nie pomagało trzeba było przeczekać.
                Ja też zaczęłam leczenie od Para Farmu i czułam się po nim strasznie, co dało mi pewność że coś naprawdę we mnie siedzi. Dzięki za mail na pewno się odezwę.
              • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 12.11.15, 19:49
                Hej dziewczyny.
                Ja dodam cos od siebie odnosnie objawow - tych glownych

                - Objawy zmieniaja sie jak w kalejdoskopie i sa okresowo
                - Z wygladu - wygladam jak zdrowy czlowiek
                - Mam refluksy
                - Mam dusznosci
                -Mam takie wewnetrzne sciskanie - ciezko to opisac - i poprostu zle sie czuje
                - Miewam takie drzenie wewnatrz ciala - ciezko to opisac
                - I najbardziej dokucza- brak uczucia rownowagi - bycia pijanym
                - Gdy jezdze autem lub siedze jest ok.
                - Brak sily
            • efunia69 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 19.08.17, 12:00
              poprosze również o namiary ws. odrobaczania na lekarza e.galik@o2.pl
            • kaka5ia1983 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.08.19, 12:42
              Szafirek duzo czasu juz mineło. Jak twoja walka z robalami? Ja walczę z glista psia u synka. Bardzo prosze o kontakt z Pania dr ktora ci pomogla. Moj adres tygrysek_grr@wp.pl
        • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.11.15, 21:08
          szafirek, właśnie miałam obawy o bezpieczenstwo tych leków. Byłam pewna, że dolegliwosci jelitowe, z którymi męczę się bodajże od maja (wczesniej też były ale szło w dobrym kierunku właśnie do tego nieszczęsnego maja) - są efektem odrobaczania i zniszczenia flory bakteryjnej w jelitach. Dlatego zarzuciłam ten temat zwalając wszystko na nerwicę, hashimoto, wrzody, SIBO, candide i szeregi innych poważniejszych chorób jakie sobie diagnozowałam.
          napisz jakie miałaś jeszcze objawy? Jakieś bóle brzucha?
          Trzymam kciuki za powodzenie Twojego leczenia. Trochę przeraziło mnie to co napisałas o cięzkiej walce. Jak się teraz czujesz?
          • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 28.11.15, 09:00
            Witam
            Dziewczyno zbadaj kał na pasożyty! Nie oglądaj się na to ze objawy znikają i wracają bo to jest właśnie sztandarowy objaw przy zarobaczeniu. To co opisujesz może świadczyć oczywiście o wielu chorobach, a ja nie jestem lekarzem, ale jeśli objawów jest tak dużo i nie są niby ze sobą powiązane a w kolejnych badaniach nie wychodzi jakaś choroba to masz zwyczajnie pasażera na gapę. Ja wiem że się człowiekowi wydaje że żyje w czystym domu, myje ręce, sprząta itd ale robala naprawdę bardzo łatwo złapać np jedząc na mieście. Ja miałam wszystkie książkowe objawy glistnicy jakie tylko znajdziesz ( to co piszesz o głodzie, o ruchach w brzuchu, wzdęciach, przelewaniach itd znam z autopsji). Na początku pojawiały się i znikały a ja zrzucałam winę na przemęczenie albo inne rzeczy, ale potem doszło do tego że nie mogłam normalnie funkcjonować. Na dzień dzisiejszy jest znośnie, ale ostatni tydzień miałam okropny choć może to wynik kolejnej kuracji przeciwko gliście. Już kilka osób radziło Ci to samo, więc po prostu zrób badanie ale w dobrym labie. Ile kuracji przeszłaś że boisz się skutków leków? Wiadomo że każdy organizm reaguje inaczej ale ja ze swej strony mogę Ci napisać że po kilkudziesięciu kuracjach kilkudniowych nie mam żadnych dolegliwości ze strony żołądka czy wątroby . Te leki jakie są u nas dostępne działają tylko w świetle jelita, wchłaniają sięjedynie w małym stopniu a jeśli jest jakaś reakcja na nie to znaczy że dokuczyłaś robalom i część z nich zdycha.
            Dzięki, chciałabym żeby to wszystko w końcu znikło ale mam świadomość że to nie takie proste.
            Pozdrawiam
        • anna_st1982 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 30.11.15, 10:42
          Dzień dobry, czy ja również mogę prosić o namiary na Pani lekarza? Potrzebujesz dla kilkuletniego dziecka kogoś sprawdzonego.
          anna_st1982@yahoo.pl

          Z góry bardzo dziekuje i pozdrawiam☺
          • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 30.11.15, 10:59
            Wiem kto i w jaki sposob leczy Szafirek. Niestety ta lekarka nie jest sprawdzona bo jak widc Szafirek dalej choruje. Ta Pani doktor nie ulozyla sensownie programu leczenia, nie brala nawet pod uwage cyklu rozmnazania sie pasozytow. A leki przepisuje tylko te dostepne w Pl plus Decaris. To bardzo niewiele.
            • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 30.11.15, 13:30
              Witam
              Radoszka - Dziękuję za troskę ale potrafię sama odpowiedzieć na zadane pytanie. Nie wypowiadaj się proszę w moim imieniu ponieważ niewiele wiesz na temat mojego leczenia i tego jak obecnie wygląda jego schemat ani też kto w tym momencie mnie leczy. Ty też nie jesteś zdrowa więc i schematy jakie proponujesz widocznie nie są skuteczne.
              Do anna_st1982
              Proszę sprawdzić pocztę, odpisałam.
              Pozdrawiam
              • samamargo Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 17.03.16, 09:21
                Witam,
                Czy mogę prosić o namiary na p. doktór? Jestem w pilnej potrzebie.
                Moj adres samamargo(at)gmail.com
                Malgosia
            • kaka5ia1983 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.08.19, 12:49
              Radoszka znajoma po leczeniu u dr Ozimka synka na toksokarozę zentelem i Para Farm ma bardzo duże zaostrzenie objawów. Ja z synkiem mam ten sam problem i szukam kogoś kto by nam pomógł. Bylismy u dr Ozimka i nam zalecil thiabendazol. Napisz proszę co o tym myślisz czy kontynuować to leczenie bo zaostrzenie oznacza że zdychają? Ja u synka mojego boję się stosować chemię bo miał drgawki padaczkowe po szczepieniu i jest możliwość że przy dużym wyrzucie toksyn te drgawki wrócą. Dr tez zaproponowal zeby poczekac bo jest taka mizliwosc ze wrocą. Bede wdzieczna za porade
        • isai12 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 25.11.16, 23:53
          Super wypowiedz. Czy moge prosic o namiary na Pania doktor? Moj adres to isai1@o2.pl. Pozdrawiam!
        • danuk Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 10.05.17, 18:58
          Witam wszystkich, czy ktokolwiek może mi podać informację o lekarce o której wspominała szafirek8624 w swoim poście z 03.11.15? Mój email: mikejonson@wp.pl. Proszę o pomoc w tej sprawie.
    • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.11.15, 20:54
      Witam po pewnym czasie.
      w zasadzie to weszłam tu dziś przypadkiem, bo czuję się okropnie i gdzieś usłyszałam, że właśnie wczoraj była pełnia.
      Od jakiś kilku dni moje dolegliwości nasiliły się - zmęczenie, lęki i te cholerne bóle w okolicy żoładka i prawej strony brzucha. Do chwili obecnej wmawiałam sobie dwunastnicę. Znowu jakieś jelito...znowu lęki o najgorsze choroby.
      Jakieś 2-3 tyg. temu moje bóle były znacznie mniejsze a nawet znikały. Byłam szczęsliwa. I tu nagle od nowa. Czyli wszystko jest jakby okresowo.
      Nadal nie badałam kału na pasozyty bo dolegliwosci były mało dokuczliwe i rozchodziły sie po kosciach ale te ostatnie dni... i jeszcze pełnia. Czy to przypadek? A może to zbieg okolicznosci. Jak myslicie?
      Boli mnie na prawo od pępka i wyżej, jakby od żoładka 10cm w prawy bok.. z rzadka lewy.
      Co i kiedy mam badać? Już sama nie wiem. Brzuch mam lekko wzdęty, przelewanie, jakieś uwięźnięte gazy, , czasem nawet boli w nocy. Aha i mam akcje że budzę się z głodu. Tak ssie, że nie da razy zasnąć.
      Az mi wstyd, ze zaniedbałam sprawęsad
      • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.11.15, 21:19
        Słuchajcie, mam jeszcze pytanie nt. objawów otóż czasami męczą mnie drgania w brzuchu. Jakby drgania jelit głównie z prawej i czasem z lewej, szczególnie u góry lub po środku brzucha. Myslałam o niedoborach magnezu, potasu ale żeby drgało w brzuchu? Jest to niebolesne i trochę przerażające. Miał może ktoś cos podobnego? (chyba dawno temu o tym pisałam ale "to" nie znika)
    • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 29.11.15, 09:13
      Aha, kuracje trzeba powtarzac kilka razy, co okolo 10 dni, bo robale wykluwaja sie z jaj i stad potrzeba kilku tur leczenia. Zaden lek nie dziala na jaja robali poza Thiabenem, ktory jest w Brazylii.
      • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 29.11.15, 20:10
        Radoszka - nie strasz ludzi - i nie proponuj takiego hardcorowego leczenia.

        Zona.pilota - znajdz sensownego lekarza i dzialaj smile
        • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 30.11.15, 07:59
          Ok, niepotrzebnie strasze. Z tym ze to trzeb leczyc, bo pasozyty sa grozne. Hardcorowe leczenie niestety jest konieczne, aby wybic robaki do k onca a nie tylko troche zaleczyc. Trzeba jeszcze brac pod uwage ze mozna miec w sobie rozne gatunki, a nie np tylko gliste ludzka ktora wyjdzie akurat w badaniu kalu, bo wtedy dawkowanie bierze sie na gliste i glista zdycha, ale takie przywry np juz zostaja w organizmie (o obecnosci przywr mozna lata nie wiedziec) i wyniszczaja watrobe po ciuchu.
          Przykladowy program leczenia opisalam gdyz ogolnie przyjete programy wybijania pasozytow nie sprawdzaja sie ani mi ani ludziom z ktorymi magluje ten temat i ktorzy tez choruja. Stawiam sie na miejscu autorki posta, bo jeszcze kilka miesiecy temu moglam miec dobrze przeprowadzona kuracje i nie miec juz pasozytow, a tak to wszystko poszlo zle i bedzie teraz mega ciezko.
        • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.12.15, 12:35
          smile
          nie mam nawet dostępu do takiej ilości leków, nie podjęłabym się leczenia sama takimi dawkami przy ryzyku, że mogę wylądować w szpitalu. Wojtek a Ty gdzie się leczysz? Co bierzesz>
          • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.12.15, 09:35
            Hej, mnie leczy moj doktor -od watroby - narazie tylko 2 razy Zentel. - w moim laboratorium wyszlo raz www.sla.pl - za rada szafirka zrobilem tez w stalowej woli po leczeniu - i tez wyszlo - takze zobaczymy co dalej - co do objawow - to nie widze jakiejs duzej roznicy - pozatym ze mi proby watrobowe poszybowly w gore. 28 grudnia wybieram sie do Ozimka - takze zobaczymy co on powie. Objawy mniej wiecej pasuja
    • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.12.15, 12:33
      Radoszka piszesz o dość poważnej kuracji. Powiem szczerze, że mam obawy co do kupowania leków na stronach internetowych. Mam w domu 4 Zentele. Mogłabym zdobyć jeszcze kilka Zenteli bub Vermoxów bez recepty. Ale do innych leków nie mam dostępu. Pozostają zioła.
      Jak wiadomo odrobacza się cała rodzina tak? Bałabym się fundnąć całej rodzince taką kurację. Gdybym robiła ją jednak sama to ma jakiś sens??
      Dziś jadę do apteki po pojemniki i będę wysyłać próbki do Felixa. Nie wiem tylko czy czekać znowu na pełnię? Czy zacząć zbierać od jutra.
      Radoszka leczysz się u dr O. napisz czy są efekty? Jakie leki bierzesz obecnie?
      • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.12.15, 13:42
        Jesli masz Zentele to je wez kilka dni pod rzad i po dziesieciu dniach minimum jeszcze jeden, choc sugeruje ze trzy dni pod rzad pociagnac. Vermoxy tez sa ok, ale troche slabsze. Nie wiem jednak czy nie masz juz odpornych robali na Zentel skoro juz go bralas kiedys. Czesc glist mogl wybic a reszta i ich "dzieci" mogly sie uodpornic. Warto odrobaczyc cala radzina. Zentel iVermox to mega slabe leki w porownaniu do tych zza granicy i nie trzeba sie ich bac. Wydaje mi sie ze jest sens nawet jak sie sama odrobaczysz, ale przypuszczam ze zaraz po poprawie, bedzie pogorszenie bo bedziecie sie zarazac na okretke.
        Ja bym nie wysylala do Felixa tylko do weterynarzy zanosila. Jaja tasiemcow rozkladaja sie bardzo szybko po oddaniu kalu, wiec najlepiej jakbys miala kupe zbadana w max 2 h od zalatwienia sie. Pewnosci nie mam ale nie wydaje mi sie aby byl duzy sens badania kalu w terminie odleglym od pelni. Ja juz u Dr O. sie nie lecze. Efekty jakies na poczatku byly, ale moim zdaniem leki przepisywane ludziom sa zdecydowanie za slabe, w za malych ilosciach i w ogole temat jest mega niedopracowany. Dwie serie to moim zdaniem za malo. Takie zdanie maja tez inni chorzy z ktorymi sie kontaktuje. Ja obecnie lecze sie sama wraz ze wsparciem Dr Wielkoszynskiego i jego znajomego weterynarza. Dr W stosuje wieksze dawki, takie ktore moim zdaniem maja sens i daja wieksze szanse wyleczenia anizeli jakies pitu pitu jak Alinia tylko przez trzy dni. Tak to sie robale uodparnia a nie wybija.
        • zona.pilota Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.12.15, 15:04
          Dzwoniłam do jedynego w moim miescie lab weterynaryjnego - nie badają kału ludzkiego koniec kropkasad( Do pani o której pisałaś w innym wątku kiedyś chciałam wysłąć ale miała jakieś kosmiczne terminy. Trochę mnie zbyła. Chyba ma duzo klientów. Natomiast Felix ma proste zasady i duza wykrywalnosc. No nie wiem.
          • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.12.15, 15:24
            Bo mowi sie ze to kupa od psa. Do tej Orgal ze Swietochlowic nie wysylaj, bo juz wiadomo ze sie kobiecie kielbie we lbie i wyniki miesza.
            Coz, lepszy Felix niz nic, moze znajda.
            • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.12.15, 09:27
              Radoszka- a opiszesz swoje wrazenia po wizytach u Ozimka - bo on z tego co gdzies wyczytalem polecal Swietochlowice.

              Ja do niego sie wybieram 28 grudnia - takze zobacze.

              A co myslisz o badaniach w sanepidach ? O felixie mam kiepsie opinie
              • radoszka Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.12.15, 09:38
                Swietochlowice juz nie sa polecane. Teraz Dr O. poleca kogos ze Stalowej Woli, ale dziewczyna z ktora mam kontakt wyslala jedna probke do mojego weta, a druga do tego labu i w u weta jej cos wyszlo a w Stalowej Woli nic. Ja bede oddawac do wetow.
                Moim zdaniem na pasozytach Dr O zna sie najlepiej w Pl ale dawkowanie lekow jest bledne, za slabe i znam wiele osob o podobnej opinii.
                • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.12.15, 09:39
                  Moim zdaniem zona.pilota mimo wszystko powinnas byc pod opieka lekarza przy braniu lekow- a nic na wlasna reke.
          • wojciech.pvb Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 08.12.15, 09:39
            zona.pilota- a proboawlas badac w jakims sanepidzie - ja sie przymierzam do badania za 2 tygodnie. I mi wyszlo nie w czasie pelni - a w czasie pelni nic. ale po leczneiu,
            • 4mikimiki Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.12.15, 14:41
              Witam;
              Od niedawna interesuję się tematem pasożytów, ponieważ zarówno córka w wieku przedszkolnym jak i ja miałyśmy, a raczej nadal mamy owsiki. No i podejrzewam, ze nie tylko, córka ma objawy wskazujace na glistę. Badania kału w zwykłym labie oczywiście nic nie wykazały. Ale pediatra zleciła też zrobienie przeciwciał na glistę z krwi - wyszły ujemne. Mam pytanie - przesledziłam Państwa wpisy i o ile wiele osób pisze i poleca laby badające kał, nikt nie wspomina o takim badaniu na przeciwciała. Czy ktoś się może orientuje, czy ono jest w ogóle wiarygodne? Czy lekarze specjalizujacy się w leczeniu pasożytów nie zlecają takich badań? I jeszcze jedno - czytałam też gdzieś o badaniu na owsiki metodą plastra czy jakoś tak. Robił ktoś takie badanie i jeśli tak, to gdzie? W moim mieście żaden lab nie ma w swojej ofercie takiego badania.
              Z góry bardzo dziekuję za odpowiedź i dalej szukam info sad
              • jan440 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 20.12.15, 10:47
                Ja uważam, że najpewniejszą metodą jest ocena objawów.
              • ilkomo Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 20.12.15, 16:40
                Wynik dodatni jest jak najbardziej wiarygodny. wg. mojego dr czasem są przypadki gdy p/ciała się nie podnoszą z powodu osłabionego układu immunologicznego. Niestety w przypadku glisty ludzkiej zawsze warto sprawdzić p/ciała toxocarozy ze względu na możliwość tzw. reakcji krzyżowej.
                lekarze parazytolodzy znają takie badania.
                Badania z krwi są wykonywane m.in. w diagu, medicover, pzh.
                jeśli chodzi o test szkiełkowy w kierunku owsików to oprócz ww. punktów, badanie takie wykonuje Felix. My robiliśmy w Felixie.
                • 4mikimiki Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 21.12.15, 08:52
                  Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Badanie na toxocarozę też wyszło ujemne. Muszę popytać o ten test szkiełkowy, czy można próbkę wysłać pocztą, bo niestety jak się mieszka w małym mieście to nawet zrobienie badań nie jest takie proste sad A ja chyba zwariuję, mam mega objawy owsikowe 3 dni po vermoxie sad a wcześniej brałam już dwa razy zentel.
    • akakowalska Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 01.03.16, 22:59
      Witam, miesiąc temu zaczęłam się odrobaczać ziołami Eligiusza Kozłowskiego. Po kilku dniach dostałam kataru - to odpuściłam aż się podleczę. Po tygodniu zaczęłam znowu i stosowałam dietę bez słodyczy i ograniczyłam mąkę, poźniej tydzień oczyszczania wątroby też ziółkami. Nie zauważyłam polepszenia, więc od kilku dni stosuję dietę przeciwgrzybiczą, a od wczoraj zaczęłam pić znowu zioła 131-przeciw pasożytom. Dzisiaj znowu dostałam kataru sad Jak przeczytałam o tym, ze pasożyty mogą wędrować to nie wypiłam wieczornej herbatki- ale pytanie czy jak będzie się utrzymywało zasadowy odczyn krwi to przecież nie będzie to dobre środowisko do "wędrówki"? I czy ten katar to obrona robala? A zaczęłam się odrobaczać bo miałam b.częste grzybice pochwy, egzemę na dłoniach, alergię, objawy astmy latem, owłosienie na brodzie i szyi i suche łokcie i kolana. Proszę o odpowiedź na pytania.
    • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 16.08.16, 00:19
      Też jestem skołowana. Zaczęłam się odrobaczac po przyplątały się owsiki (plaga egipska tfu! dodam ze dom mam na błysk wysparzątany i jestem ta strofujaca innych odnosnie mycia rak i ogolnie higieny) byla kuracja zentelem i parafarmem i nadal to cholerstwo jest. XXi wiek, ludziom robią przeszczepy organów a cholernych robali nie można porządnie wybić. Grzebię i grzebię w tym internecie i tylko się bardziej dołuje, że to juz nie odpusci. Wiem już ze ODROBACZANIE to jest długi proces jeśli zabierać się za niego porządnie jednak jestem na skraju załamania bo nie wiem czy ide w dobrym kierunku. Po 5 dniach zentelu miałam przerwę w owsikach potem krople parafarm i znowu wysyp (reinfekcja? organizm sie oczysza i przepedza resztki plagii?) do tego od kiedy zaczęłam stosować parafarm ciagle mam kaszel wieczorami i do tego katar lekki. Z jednej strony to może być objaw owsików a z drugiej objaw wlasnie obumierania robali. Ale skąd wiedziec czy idzie ku lepszemu? Jak na razie lepiej się nie czuje sad na twarzy wysyp krost ( wiadomo toksyny z umierajacych robali). Teraz to cale odrobaczanie widzę jako taką puszkę pandory, ruszyłam sparwę i mam sajgon w organizmie i końca nie widać :[ Cholera jasna, nie wiem co robic. Sciągac parazykwantel? ale wysuwać takie działa na owsiki? Z drugiej strony jak sa owsiki to pewnie i inne dziady... Jestem strasznie podłamana i zmęczona rezimem sprzatania. Poki nie przyplatały sie owiski zyłam z robalami bezobjawowo i czułam sie sto razy lepiej niz teraz odrobaczajac i oczyszczajac organizm i na prawdę nie wiem juz czy zmierzam w dobrym kierunku...
      • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 16.08.16, 20:17
        Hej
        Z moich doświadczeń wynika że jeśli podczas lub po leczeniu występuje pogorszenie samopoczucia, wyglądam gorzej i gorzej się czuję to znaczy że kuracja jest skuteczna. W Twoim przypadku zastanowiłabym się czy nie masz czegoś "dodatkowo" poza owsikami skoro odrobaczanie wszystko poruszało w organiźmie. Owsiki każdy widział w swoim życiu i trudno że tak powiem przegapić ich inwazję. Jako dziecko kilka razy się z nimi borykałam. Niestety inne robale jak glista-w moim przypadku- dają różne objawy i ciężko je zaobserwować w kale nawet po leczeniu. A robiłaś badanie kału odnośnie pasożytów? Co do leczenia to mojej mamy koleżanka mając jako dorosła osoba owsiki poradziła sobie z nimi za pomocą nafty, wiem że i dzisiaj niektórzy ją stosują właśnie na owsiki. A próbowałaś może lewatywy z wody i czosnku? na owsiki wydaje się że może pomóc bo na "chłopski rozum" wypłucze z jelita jaja i dorosłe osobniki więc powinna przynieść jakąś ulgę. Ja zanim sięgnęłam po "grubszy kaliber" leków wypróbowałam metody naturalne ale z glistą niestety nie jest łatwo i wraca dziadostwo. Teraz miałam dłuższą przerwę w leczeniu ale widzę że niektóre objawy wracają więc pewnie będę musiała zacząć od nowa niestety. Oszaleć można.
        • malutka12345678 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 17.08.16, 02:16
          Witaj szafirek i wszyscy borykający się z robalami. Mam właśnie też zacząć walkę z robalami bo również się męczę.Szafirek w jakim teraz laboratorium polecasz zrobić badania? i jeszcze jedno pytanie czy ktoś się leczył według wskazań dr.Ireny Wartolowskiej
        • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 17.08.16, 15:26
          Hej,
          ja podejrzewam ze bylo coś wiecej w organizmie ale pojechałam prosto do Ozimka, a on przepisała mi takei dawkowanie jak na bicie tych większych gnoi. Wziełam juz 5 dawek zenetlu, para farm i dzisiaj, ostania dawke zentelu an dobicie a przy podcieraniu na papierze ciągle widzę dziady chodz juz jest ich mniej i nie powodują swedzenia. wszytsko czysze, sprzatam, bielizne , pizame , reczniki gotuje non stop itd. Nie chcę sie bawić w badania kału bo co mi to da oprócz dodatkowych kosztów? Mamy i tak 3 leki dostępne na polskim rynku... Jutro mam wizytę u innego lekarza, lokalnie. zobaczymy co powie albo vermox albo druga wersja, droższa : paraprotex i transfer factor plus. Musza się mnie tak trzymac dziady bo mam osłabiony uklad immunologiczny. Biore synbiotyki, leki antyhistamniowe, cos na watrobe no full zestaw. NIE POWIEM NAWET ILE WYDALAM NA SRODKI SPRZATAJACE LEKI I CAŁY TEN CYRK DOOKOŁA SPRAWY OWSIKÓW TO JEST KOSZMAR!!!!
          • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 17.08.16, 23:30
            Oj tak bicie robali to nie jest tania "impreza", przyjemna zresztą też nie... ;P Powiedz wojująca a czy te owsiki się ruszają? bo skoro nie swędzi to może są martwe i zwyczajnie musisz je wydalić z organizmu? O Ozimku nie będę się wypowiadać bo do niego nie chodziłam, ale nie zawsze cała sztuka polega na podaniu końskiego zestawu leków. Ja brałam mocne zestwy wiele wieeeele razy i cuda wyczyniałam, a okazuje się że również mam problem z chorobą autoimmunologiczną w moim przypadku tarczycy i zwyczajnie organizm nie walczy z robalami tylko skupia się na sobie samym niestety sad Nie mam pojęcia w jakim kierunku iść w leczeniu bo póki mój organizm sam nie zacznie walczyć z pasożytami wiem ze żadne leki mnie nie wyleczą na 100 %. Ozimek od razu wali z grubej rury zentelem który na mnie nie działa wcale. U mnie najlepiej działa pyrantelum ale nie pojedyncza dawka. Tak więc reguły nie ma i warto wypróbować "słabsze" leki bo nigdy nie wiesz co w Twoim przypadku najlepiej zadziała. Para Farm też mi na początku bardzo pomógł, od niego zaczęłam całą "przygodę". Ja polecam bardzo nalewkę z łupin orzecha włoskiego, ja ją sama robię i to jest mocna rzecz na robale ale przydaje się na wszelkie dolegliwości żołądkowo-jelitowe.
            Malutaka ja badam cały czas w Stalowej i raczej wyniki są zgodne z moim samopoczuciem. Wiem że są na śląsku jakieś laby i w warszawie ale ja tam nie wysyłałam póki co. Trzebaby popytać ludzi na forach pewnie mają namiary. Przeszłam leczenie zgodnie z tym co pisała Pani Wartołowska i nie powiem była poprawa ale u mnie jak pisałam sprawa jest bardziej skomplikowana. Ja cały czas polecam zrobić badanie kału jednak - nieważne w którym labie - tak żeby mieć pewność z czym się walczy. Inne podejście jest do glisty a inne do tasiemca a one też częściej występują u ludzi niż nam się wydaje. A z czym Ty walczysz Malutka?
            • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.08.16, 20:52
              Hej szafirek! Mam do Ciebie takie pytanie bo pisałaś gdzieś, że walczyłas z glistą. Moj wtereynarz ( tzn. lokalny) tak sie szczęśliwe składa, że jest wykładowcą akademickim i wykłada właśnie parazytologie big_grin w związku z tym rozmawialiśmy długo i namiętnie i on mi tłumaczyłm, że glista ludzka nie namnaża się w człowieku. Jej jaja sa nieinwazyjne czyli to co nazbierasz całe życie ( tyle ile jaj inwazyjnych połknęłaś) tyle masz o ogranizmie ale przeciez też ten dziad żyje ze 2 lata a potem umiera to jak jest z Twoją gromadką? Nie chce wymżeć od leków? Czy ja walczę z czymś więcej nie wiem ale powiem jak było. Zauważyłam u siebie owsiki w połowie czerwca, poszłam do apteki po mebendazol 100mg bo tu gdzie żyje jest bez recepty. Wzięłam to 100mg i .... miała taka jesień średniowiecza, że myślałam że zejdę tzn. gorączko, dreszcze, mdłości, trzęsło mną jak jak chole*a, majgorsze że miałam takie jakby skurcze nog i rąk i języka że mi same podskakiwały 0_0. teraz już wiem, że to były toksyny z zdychajacych robali ale wtedy nie wiedziałam co się dzieje, myslałam ze jestem uczulona na lek. nie ponowiłam kolejnej dawki bo się bałam, brałam przez miesiac ziemie okrzemkową i czekałam na urlop w POlsce, żeby sie podelczyć. Otóż w trakcie brania ziemii ciagle bolał mnie brzuch, jelita jakby mi ktos kawałki szkła wsadzał, miałam takie same bóle w łydkach, problemy z zatokami, wysyp krost, a nawet ataki agresji. jak mniemam dobijałam caly czas robaki ale ile mnie to kosztowało nerwów nie powiem bo prawie wpadłam w depresje i nabawiłam się stanów lękowych. Przyjechałam do Polski, Ozimek, duże dawki zenetlu, których panicznie bałam się brać po wczesniejszych wydarzeniach ale tutaj zdziwko bo nie miałam najmniejszej reakcji ubocznej. Znaczy ze vermox i ziemia okrzemkowa uporała sie z więkoscią problemu. Bałam się, że Zentel nie działa ale po każdej dawce na papierze, że tak powiem, było mnóstwo ziarenek jakby maku czy po kawie ( to chyba martwe robale?). Do meritum po tym Zentelu znowu te owsiki było widac przy podcieraniu ale wszystkie martwe, jakieś takie pokurczone, mozna rzecz szczątkowe ale nie dawało mi to spokoju. Poszłam wiec dzisiaj do lekarki lokalnie ( super kobieta) . Pani doktor odrobacza siebie i swoją rodzinę, u syna walczyła z glistą ludzką i mówi, że byla to długa batalia i syn miał paskudne herxy, miał objawy neurologiczne, odpływał, tracił świadomosc jakby był na haju ale w końcu Zentel zadziałał. U mnie Pani doktor stwierdziła, że skoro tak zle sie czuje to znaczy ze terapia działa a organizm jeszcze długo wydala owiskii. I teraz informacja dla tych co walczą głównie z owsikami: trzeba dawki zentelu (jeśli na was działą) powtarzać co 2 tyg przez okres około 3 miesiecy. Tyle zyje owsik w organizmie i to powinno zaburzyć jego cykl rozwojowy. Pani doktor powiedziała mi, że więkosz ludzi problem tylko zalecza zwykle z związku z małymi dawkami leku i dlatego to powraca. Zentel ma działac na jaj ale nie możliwe aby wszystkie dosięgnął wiec co 2 tyg do pazdziernika mam brać Zentel do tego Siare na podkręcenie systemu immunologicznego. Także kolejne SETKI złotych pójda w ruch. Do tego nie oszukujmy sie rachunki z prąd czy ciągłym gotowaniu, prasowaniu itd. ale cóż zrobić...? Oby tylko mi ten Zenetek podziałał ale jak na razie jestem dobrej mysli. Od wrzesnia zaczynam naukę pielegniarstwo i jestem zdeterminowana, żeby pokonac dziady smile Z tego co Pani doktor mówiła, nie mozna dac się zwariowac, a kluczowa jest dieta ( ja mam scisłą: bez cukru, słodyczy, nabiału, maki białej i pochodnych) do tego sok z surowych buraków, marchewki, sok z kapusty białej, duzo czosnku, ogórków NO MUSZĄ PAŚĆ GNOJKI.
              • znowumarianna Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.08.16, 22:28
                podaj prosze namiary na lekarke
                • znowumarianna Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 18.08.16, 22:29
                  znowumarianna@yahoo.com
                  • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 19.08.16, 16:44
                    wysłałam, a skąd jesteś?
              • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 23.08.16, 23:06
                hej
                Wiem że niektórzy są zdania że glista żyjąc około 1,5 roku do 2 lat sama w końcu odpuści, ale to nie do końca tak. Z tym ze się nie rozmnaża w organixmie ludzkim się nie mogę się zgodzić. Glista nie żyje poza organizmem człowieka - chodzi mi o dorosłe osobniki męskie i żeńskie, które mogą się rozmnażać, same jaja są inwazyjna nawet do 5 lat leżąc w ziemi. Zatem skoro ich obecność stwierdza się na podstawie obecności jaj w kale to musza się też rozmnażać w jelitach. Część jaj jest wydalana z kałem ale część przechodzi przez uszkodzoną przez obecność glist scianę jelita i z krwią wędruje najczęściej do płuc gdzie są odpowiednie warunki i z jaja powstaje inwazyjna larwa którą po około 2 tyg odksztuszamy i połknięta dociera do jelita i znów proces się zaczyna od nowa. Trzeba pamiętać ze te jaja i sama larwa są mikroskopijne. Dlatego tak trudno walczyć z glistą. Gdyby chodziło tylko o te jaja którymi się zaraziliśmy szłoby to znacznie szybciej zapewniam Cię. Stąd też biorą się problemy z nawracającymi infekcjami dróg oddechowych u osób z glista. Ja miałam co około 2 tyg zapalenie oskrzeli, bez gorączki ale z potwornym kaszlem i bólem w klatce piersiowej. Miałam szereg badań nawet bronchoskopię i nic nie stwierdzono, brałam leki na astmę przez jakiś czas. A po leczeniu glisty po pierwszej kuracji 6 tygodniowej odstawiłam wziewy i do tej pory ich nie używam. Ale nie dziwi mnie że tak Ci powiedział parazytolog, spotkałam się z wieloma lekarzami także parazytologami wg których na wyleczenie glisty wystarczy 1 dawka zentelu i po sprawie. A to niestety nieporozumienie kompletne.
                Zastanawiają mnie Twoje herxy po leczeniu. Trudno mi uwierzyć że same owsiki mogłyby spowodować aż takie dolegliwości, moim zdaniem miałaś lub masz coś więcej ale leczenie było skuteczne na szczęście i trzeba je kontynuować skoro nadal źle się czujesz. Ja miałam takie jazdy po pierwszej dawce zentelu przez 5 kolejnych dni. Najpierw zawroty głowy- dosłownie świat wirował jak na karuzeli, potem bóle brzucha,mdłości, uczucie jakby odrealnienia- trudno to opisać czułam się jak na pograniczu utraty świadomości a na koniec miałam straszne objawy grypopodobne bóle kości i stawów i cała drżałam ręce mi podskakiwały same. Trwało to mniej więcej do 2 tyg choć powoli bardzo powoli dolegliwości się zmniejszały i poczułam się lepiej akurat kiedy był czas wziąć następną dawkę leku...Taka karuzela trwała jakiś czas po każdej kuracji potem już takich jazd nie miałam bo zdaniem lekarki robale musiały się uodpornić na lek. Wtedy zaczęłam brać pyrantel i po nim znów działy się cuda. Skoro masz to szczęście że trafiłaś na mądrą lekarkę to słuchaj zaleceń i bierz leki jak kazała. Mogę Ci jedynie doradzić że w czasie tych przerw ParaFarm albo tym podobne leki ziołowe nie zawadzą. Ja tak robiłam odczekałam kilka dni po leku i brałam zioła ale musisz się przygotować że organizm będzie się oczyszczał i więcej będzie tych dolegliwości związanych z toksynami z martwych robali. A żeby szybciej wypłukać je z organizmu polecam herbatki ziołowe z pokrzywy. naturalne i skuteczne na odtrutkę, ja piłam około 3 -4 w ciągu dnia po leczniu i oczywiście trzeba pić dużo wody mineralnej. A powiedz coś więcej o ziemi okrzemkowej, jak ją stosowałaś? Nigdy jej nie brałam choć się przymierzałam, ale postawiłam na silniejsze leki jak Ivermektyna wtedy. Zastanawiam się czy teraz nie zacząć jej brać bo czuję że mój problem jeszcze się nie skończył. Zwariować można słowo daję.
                • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 24.08.16, 13:03
                  ojej.. starsznie mnie zmartwiłaś crying Myslałam , ze nie ma opcji aby glista ludzka rozmanażala sie u człowieka to raz a dwa teraz się boję ze moj brak objawów po zenetlu wynika z jego nieskutecznosci :[ tylko, że czuję się już lepiej i powiem szczerze, że nie chce mi sie zyć jesli mam myslec ze to ciagle we mnie siedzi i się namnaża itd. Teraz te dawki Zentelu co 2 tyg do pazdziernika wydają mi się bezużyteczne sad Od dziś biorę transfer factor advanced a 1 wrzesnia znowu Zenetel. Ale jak to jest, że człowiek się tak szybko uodparnia na ten Zentel? A jak weżmiesz ivermektyne to skąd wiesz, ze za chwile i na nią sie nie uodpornisz? Para farm chcialam brać przy okazji nastepnego odrobaczania "profilaktycznego" po pol roku. Te profilkatyczne dorobaczania to miał byc zentel para farm i po 10 dniach od I Zentelu drugi Zentel. Moja lekarka sugeruje się odrobaczać profilaktycznia 2 razy do roku Zentelem własnie to co to oznacza, ze on już nie zadziała? Kurczę strasznie mnie zmwartwiłaś ;[ Cały czas twierdzę, że musiałam miec coś wicej niz owsiki , owsików juz nie widzę ale nie daje i spokoju to ze po tym Zentelu czułam się dobrze ... Ziemie okrzemkową brałam każdego dnia rano przez 1,5 miesiaca zaczynać od pol łyzeczki a po 2 tyg juz łyzka stolową , rano na czczo wymieszaną w szklance wody z odrobioną soku. Miałam mnóstwo herxów po tym wiec zakładam, ze działała.. i może dlatego kiedy wziełam Zenetel obyło się bez objawów. Alez mam teraz mętlik w głowie. szafirek możesz mi powiedziec kto Cie teraz leczy i czy Irwemektryna Ci pomogła?
                  • szafirek8624 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 24.08.16, 19:13
                    Spokojnie, nie twierdzę że skoro u mnie leczenie idzie tak opornie to u Ciebie musi być tak samo smile Faktem jest że czuję się znacznie lepiej niż to było zanim wpadłam na pomysł że mam pasożyty. Jednak nie jest tak jak było zanim zachorowałam, mam wrażenie że nie jestem tą samą osobą, mówią że choroba zmienia i chyba to prawda, ale tu nie o tym. Ja też kiedy dowiedziałam się że w moich jelitach siedzą robale nie mogłam opanować obrzydzenie, ale trzeba to jakoś przetrwać, ja też mam chwile zwątpienia i jest ich bardzo dużo ale trzeba jakoś żyć i próbować. Niestety cykl życia glisty jest taki jak napisałam wyżej, nie ja to wymyśliłam i można o tym poczytać na necie, mnie to objaśniła lekarka. U mnie zentel przestał działać po dłuższym czasie, absolutnie nie po dwóch czy 3 kuracjach, tak więc spokojnie, jesteś na początku dopiero. Radziłabym Ci pomimo wszystko zrobić badania kału żeby mieć pewność czy rzeczywiście masz glistę lub coś innego. Ale z badaniami jest ruletka i nie zawsze wynik ujemny oznacza ze nic w nas nie siedzi więc trzeba powtarzać. Twoja lekarka jest widzę zorientowana w temacie skoro poleca odrobaczanie 2 razy w roku nawet jak nic nam nie jest. Moja rodzinna mówi tak samo i to ona teraz mnie leczy. Iwermektyna działała na mnie inaczej niz zentel. Bałam się ją wziąć ale przysłał mi ją brat i nalegał żebym spróbowała bo tam gdzie mieszka ten lek jest powszechnie stosowany. No więc połknęłam i.... no zupełnie nic nie czułam, ani na plus ani na minus. Gdyby nie to że miałam lek z pewnego źródła pomyślałabym ze mnie ktoś naciął... Ale mięło kilka dni a ja zaczęłam się czuć jak żywy trup, dosłownie. Przez następne kilka dobrych dni chodziłam jak w transie, nie miałam mdłości ani bóli brzucha jeśli już to lekkie ale sińce pod oczami sięgały mi połowy twarzy, sił nie miałam nawet na tyle żeby wstać cały czas czułam się jakbym miała zemdleć do tego kołowrotek w głowie. Ponowiłam kurację dopiero po miesiącu bo wcześniej nie byłam w stanie tak źle się czułam. Ale jestem pewna ze cześć z mojego towarzystwa padła. Ale zanim po nią sięgnęłam wypróbowąłam dostępne w polsce leki w różnych konfiguracjach i z różnymi efektami. Jeśli chodzi o to uodparnianie to nie jest tak ze to Ty się uodpornisz na lek ale robale po prostu przestają w pewnym momencie reagować na truciznę zawartą w leku. Moja lekarka zaleca zmianowanie leków, tzn raz bierzesz vermox przykładowo a następnym razem inny lek. Nie wiem czy to jakoś działa ale jej zdaniem to ma sens. Ale powiedz jakie miałaś objawy poza naocznym zaobserwowaniem owsików, działo się coś więcej?
                    A powiedz gdzie kupowałaś tą ziemię okrzemkową? Trochę mam obiekcje przed kupowaniem takich rzeczy przez internet, zawsze jakoś się obawiam czy to co przjdzie w paczce będzie ty za co się podaje... Ale chciałabym jej spróbować, kiedyś czytałam o niej i teraz Twoje wpisy mi o niej przypomniały.
                    • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 25.08.16, 00:24
                      mieszkam w Uk, musialam specjalnie poświecic swoj urlop miesieczny zeby pojechac na leczenie do Pl. Moja lekarka I-go kontaktu w Uk jest do du*y sad uwaza ze nie istnieją pasozyty w dzisiejszych czasach i cywilizowanych warunkach (nie chce mi sie o tym rozpisywać ). Tutaj masz vermox bez recepty wiec go wzięłam kiedy zorientowałam się, ze mam owsiki. Miałam takie herxy, taką paskudną reakcję że zoreintowałam się, ze to musi byc coś wiecej (dreszcze, goraczka, biały jezyk, przelewanie i łomotanie w jelitach rece i nogi mi podskakiwały, mdłosci tak było po 1 vermoxie wiec może to dobry znak skoro tyle dziadostawa udało się ubić taką mała dawką) na gębie mnie wysypało, znaczy ze cos tam umierało. Gorzej ze czułam jakby mnie cos w brzuchu kopało ;/ i cos do gardła podchodziło ;/ i jakies dziwne ruchy w stopie 0_0 POszłam do tej lekarki w Uk z tymi objawami po vermoxie (juz oczytana byłam w kwestii herxow i pogorszeniu po odrobaczaniu bo spanikowałam i szukałąm informacji w necie o tej reakcji ktora mnie spotkała) Pani dokotr stwierdziła ze I raz w zyciu sie spotyka z taka reakcja uncertain ( o Boże!) i zebym nie brała po prostu juz vermoxu taką miała radę ( ponownie o Boże!) Zakupiłam sobie ziemie okrzemkową i brałam od łyżeczki po łyżke na czczo. Miałam przez miesiac cały szereg herxow wlacznie z atakami agresji i rozdraznieniem, brzuch bolal niesamowicie jakby mi ktos kawałki szkła wsadzał, ciagle katar, probelmy z zatokami, gemba w krostach , jakies smyrania mrowienia, okropne skurcze łydek, ale pazokcie i włosy urosły jak szalone ( wszakże to krzem). Pojechałam do PL poszłam do Ozimaka wziełam 5 dawek zenetlu ( okropnie sie balam reakcj) ale okazało się ze procz drobnych skurczów jezyka juz nic nie czułam pomyslałabym ze nie działał ale w toalecie na papierze widziałam te sławne ziarenka maku czy czarne niteczki wiec cos tam tłukło. Kupy z zasady nie ogladam ( dość mam dramatow) ;/. Po 5 dawkach zentlu parafram i znowu zentel. Owsikow na razie nie ma ale boli mnie watrba czy moze prawy bok pomimo ze biore essentiale forte. Oczywscie dieta chodz nie powiem, bo ostanio skusiłam sie na lody ;[w koncu wakacje. Reżim higeny pranie prasowanie sprzatnie sparzanie itd. Polska dokrotrka powiedziała zeby brac przez 3 meichy Zentel co 2 tyg i dobijać dziady co sie wylegaja z jaj lub larwy itd. poza tym Pani doktor od razu mipowiedziała ze miałam taka a nie inna reakcje bo to były toksyny z umierajacyh robali i wsadziłam kij w mrowisko.. Pani doktor z Uk szkoda gadać nie miała o niczym pojecia... jak na razie plan mam taki, że po powrocie do Uk ( wracam juz pojutrzesad() robię tydzien kuracji sokami ( burak, marchew, kapusta) biore colostrum transfer factor potem zentel z cholestilem i znowu soki i znowu zenetel ale tylo 2 dawki biorę a nie jak radziła doktorka do konca pazdzierniak bo boję sie ze to tylko uodparnianie gada uncertain juz mam taki mętlik w głowie ze naparwde nie wiem, I potem mam zmair przejsc kuracje balsamem kapucyńskim i w zaleznosci od samopoczucia w marcu profilkatyczne odrobaczanie ( tym razem chciałabym vermoxem ) Mi pani doktor polska mowila zeby nie dac sie zwariowac, zeby odrobaczac sie profilaktycznie jeśli czuje sie ok i nie drazyc teamtu nie marnowac czasuu i kasy na laby.. moze i bym chciala sprwadzić ale w UK nie mam jak. Już czuję ze wariuje do tego , a moze tych dziadów nie mozna tak an 100% wybic, moze sie nie da moze powinno sie walczyc o taki stan ze człwoieksie czuję zdrów i nie ma objawów wzmacniac odpornosc i doeta i organizm sam się rozprawi z tym confused Boję się teraz o tym myslec bo wracam już na wielce cywilizowany zachód gdzie lekarz nie ma pojecia o pasozytach:[ i czuję ze zostanę bez opiekii sad Strasznie mnie to dołuje. Szafirek powiedz prosze tą Irwemektryne bralas sama bez konsulatacji z doktorką? Czy kiedykolwiek widzialaś faktycznie 'cos' po odrobaczaniu czy CZULAS COS ? Bo wiesz takie herxy ze mi sie kreci w głowie itd moge przezyc ale nie chcę CZUC I WIDZIEC tego dziadostwa we mnie :[ I jeszcze jedno: na jakim teraz jesteś etapie ( co zamierzasz, jaka kuracja?) i czybrałas kiedyś balsam kapucynski ? Przepraszam, ze tak chaotycznie piszę. P.s. kupowałam ziemie okrzemkowa na Amazonie, w Uk i USA jest dużoooo bardziej popularna niż w PL. U mnie na pewno działała
              • wpmartyna Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.10.16, 11:15
                Cześć wojująca smile mam ogrmomna prośbę, bo widzę ze temat owsików nie jest Ci obcy, czy mogłabyś dokładnie opisać jak wyglada owsik ?? Do czego mogłabyś go porównać ?? Ja zmagam sie z tym juz dość długo, przeszłam 3 kuracje odrobaczajace, piorę wszystko w 95*, myje sie 2 razy dziennie i wtedy zmieniam bieliznę, porządki gigantyczne, codziennie wszystko myje na mokro, pościel zmieniam co 2 tygodnie, obsesyjnie myje ręce a one chyba wciąż sa ... wiec myśle może to nie owsiki ??? Prosze pomóż !!!
            • tylko_male_literki Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 15.11.16, 09:39
              Polecam Amy Myers jak wyleczyć choroby autoimmunologiczne.

              Odstaw gluten i zalecz jelita.
              Gluten ma bardzo zbliżoną budowę białek do tkanki tarczycy. Twój organizm przez rekcję krzyżową się pomylił.
              Jedne ciasteczko, czy bułka i w Twoim organiźmie "pływa" gluten przez 3 miesiące!!!!
              Ja zaczynam, już 5 lat nadczynność tarczycy i teraz owsiki.
              Amy Myers sama choriwała na tarczycę. Poczytaj, książka wiele wyjaśnia smile
              Ja mam nadzieję i wierzę, że sie uda i z robalami i tarczycą.
    • michal318mm Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 27.08.16, 11:29
      A ja mam takie pytanie. Zauważyłem Owsiki . Wziąłem lek Vermox . W nocy swedzialo i tak jak cholera. Za to rano już nie swedzialo ale tak jakby piekło od tych cholerstw . Czy to tak ma być?
      • wojujaca Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 28.08.16, 00:32
        trudno powiedziec "jak ma być". Sprawa indywidualna organizmu. Ja po vermoxie jeszcze czułam te gnojki dobre kilka dni. Tak sie zastanawiam czy w ogole ktoś się kiedyś wyleczyl 1 dawką vermoxu...
    • tylko_male_literki Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 15.11.16, 09:46
      A i czytałam, że nie wolno używać zentelu na początku, bo on niszczy też lamblie. Najpierw Vermox lub Pyranelum(?) a kiedy jesteśmy pewni, że obłe są wybite, to dopiero lamblie.

      Ponoć jeden gatunek pasożyta nie stwarza takich problemów, a dopiero 3-4 rodzaje nas wykańczają (ich toksyny).
      • agaawww Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 05.12.16, 00:14
        Bardzo proszę o podpowiedź odnośnie sensownego laboratorium plus lekarz Warszawa-okolice?
        • jedynybzyk Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 05.12.16, 18:44
          Chcialam tu wszystkim powiedziec ,ze te ziarenka maku ktore widzicie to jaja przywry.Przywre leczy sie prazyquantelem w dawce 0.25 mg na kilogram wagi ciala.Podaje sie w trzech dawkach jednego dnia..Leczenie wcale nie musi byc owocne..Ja walcze z przywra juz ponad pol roku.
          • karen_ann Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 10.09.17, 20:27
            Polecam na przywry ziemię okrzemkową. Dokładnie na przywrę jelitową. Działa. Tez wydaje mi się ze to co opisuje zona pilota to przywry
    • justynka-30 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 15.09.17, 23:06
      ziemia okrzemkowa mi pomogla 100% natury kupuje tylko tu bioecolife.pl/pl/p/Ziemia-Okrzemkowa-Amorficzna-Diatomit-doypack-250-g-Perma-Guard/11627
    • pola.y Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 25.09.17, 12:04
      Ja często chorowałam, córka miała bąblowca, druga córka boleriozę, wyleczył nas całkowicie pan Piotr Szulc z.Antoniewa. Polecam, ponieważ wiele chorób jest spowodowanych pasożytami, gronkowcami i grzybami. Po usunięciu ich wiemy, że żyjemy.
      • anmag0809 Re: Pogorszenie po odrobaczaniu. 06.06.18, 14:59
        Nikt się tutaj nie udziela, a szkoda szukam kontaktu do radoszki!!!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka