mimi040908
19.03.09, 22:00
Witam, zwracam sie do mam karmiących piersią, których dzieciaczki mają Candidę
lub pasożyty. Karmię mojego synka piersią już 18 miesięcy, właściwie od
urodzenia ma bóle brzuszka. Najpierw Klebsiella, potem alergie, pasożyty,
gronkowiec i Candida. Pól roku temu odrobaczyliśmy się, łącznie z kotami,
została nam Candida. Synek bierze leki homeopatyczne oraz probiotyki. Niestety
ciągle ma bardzo wzdęty brzuszek. Najbardziej mnie jednak martwi i zastanawia
to, że zawsze podczas karmienia objawy jakby się nasilały: synek się kręci,
wije, słychać burczenia i przelewania z brzuszka. Po karmieniu, zanim zaśnie
wierci się, i najczęściej zasypia na brzuszku. Słyszałam tak różne opinie:
"Mleko fermentuje i jest wspaniałą pożywką dla grzybów", "mleko matki jest
świetnym lekartwem na Candidę" itp. Gdzie leży prawda??????? Nie chcę
odstawiać synka od piersi...
Dodam, że nasza dieta przeciwgrzybiczna nie jest radykalna: jemy suszone
owoce, miód, produkty mączne, niewielkie ilości produktów z mleka koziego.