Dodaj do ulubionych

Dr Janus-czy ktoś był na wizycie?

17.08.09, 19:45
Witajcie nie wiem czy w dobrym forum umieszczam zapytanie...Czy ktoś
z was tutaj piszących był może na wizycie u dr Janusa??I czy pomógł
komuś??Czu warto do niego jechać?Bo zastanawiam sie nad wizyta,nic u
nas nie skutkuje..i nie wiem co robić...czekam na posty jakieś..
Obserwuj wątek
    • kejzi-mejzi Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 15:54
      Ja byłam ,ale porażka, odradzam. Jak weszliśmy, orzekł, że mały ma glistę, nie
      chciał przepisac żadnych leków, kazał do siebie przyjeżdżać na zabiegi aparatem
      mora, które rzekomo miały robala zniszczyć. Co za bzdura. Poza tym facet jest
      nieprzyjemny i nic nie wyjaśnia.
      • patrycjagr Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 16:03
        Aż tak źle???Nie żartuj..i co byłaś raz i koniec?ja juz nie wiem co
        robić z tym moim dzieckiem dlatego pomyślałam o nim..a ta dr
        Kamińska która też tam przyjmuje-wiesz coś na jej temat?
        • kejzi-mejzi Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 16:06
          Nie, nic. Zbadał dziecko aparatem mora, wyszła glista, kazał jezdzic na te
          zabiegi, podał, gdzie mamy najbliżej naszego miejsca zamieszkania, tam wyszły
          lamblie a nie glista, i powiedzieli, że takie zabiegi glisty nie wyleczą. I bądź
          to madry.
      • patrycjagr Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 16:04
        a robił jakies badania przed wizytą,skąd gliste zdiagnozował??
        • kejzi-mejzi Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 16:07
          Jak weszliśmy, to powiedział, że widzi gołym okiem u nas wszystkich objawy,
          potem mora to potwierdził.
          • patrycjagr Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 17:09
            czy możesz mi napisac coś wiecej o tej wizycie na poczte najwyzej?
            albo podam ci mojego normalnego maila:patitka2@o2.pl jak masz czas
            oczywiście..
            • kejzi-mejzi Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 19.08.09, 17:44
              może gg podasz na gazetowego? tak mi najwygodniej
              • pacia811 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 20.08.09, 08:44
                też słyszałam, że ten lekarz jest nieprzyjemny, oschły. niewiele
                tłumaczy, bo przecież napisałam ksiązki i trzeba się z nimi
                zapoznać.
                dobrze to zachowanie widać na jego forum... nie podobał mi się jego
                styl pisania. rzadko kiedy coś wyjaśniał i tłumaczył, za to często
                kogoś "ochrzanił" za braki w wiedzy.
                • patrycjagr Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 20.08.09, 20:44
                  Hej Pacia czy czytalaś moej wiadomości na poczcie??bo posyłałam i
                  czekam na odpissmile
    • lala_555 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 04.10.09, 05:26
      Totalna porażka. Moja siostra była na wizycie. Oczywiście Janus (nie
      piszmy, ze to doktor) stwierdził, że jest zarażona glistą. Totalna
      bzdura. Rodzina odrobaczyła się Zentelem - i nic. Nikt nie znalazł
      żadnej glisty.
      Janus nie zapisuje żadnych lekarstw ponieważ nie ma do tego
      uprawnień (wyjaśnienie z Izby Lekarskiej z którą to instytucja
      siostra kontaktowała się w sprawie tego pana). Faktura za wizytę
      została wystawiona na "usługę medyczną sztuk 1" . Ale ciekawostka -
      FV wystawiona nie przez właściciela praktyki lekarskiej, spółki
      lekarskiej ale przez Salom odnowy czy gabinet kosmetyczny - nie
      jestem pewna, ale taki to miało wydźwięk. A siostra zapisywała sie
      na wizytę lekarką, a nie do SPA smile. Porażka. Serdecznie odradzam.
      • kasiac7 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 07.10.09, 15:57
        Czy może ktos napisac gdzie Janus przyjmuje,ile kosztuje wizyta?
        • mammajowa do kasiac7 07.10.09, 16:52
          www.drjanus.pl/gabinet
          • uczula Re: do kasiac7 07.10.09, 19:14
            najbardziej mi sie podaba dopisek:
            Uwaga: osoby, które spóżnią się na umówioną wizytę (lub nie przybędą)
            nie zostaną przyjęte, nie zostaną też przyjęte w terminie
            późniejszym.

            smilecudo nie czlowiek smile
    • brak_rozumu Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 21.10.09, 08:07
      Przed ewentualną wizytą polecam Państwu zapoznanie się z opisem
      leczenia u tego pana www.drjanus.pl/index.php?topic=47.0

      Tu jest również ciekawy, choć dość obszerny wątek obnażający
      niekompetencje oraz brak uprawnień do leczenia przez pana Janusa
      osób spoza swojej rodziny bioslone.pl/forum2/index.php?
      topic=8205.0

      Co do ceny za wizytę to wynosi ona 180 PLN plus koszty badań i
      zabiegów na aparacie mora plus ceny preparatów, które przepisuje pan
      Janus - dostępne na miejscu. Kartą za usługę nie zapłacicie więc
      zaopatrzcie się przynajmniej w 500 PLN. Jak nie dotrze się na
      umówioną wizytę z jakiegokolwiek powodu to jest się wciąganym na
      czarną listę i przy kolejnej wizycie płaci się podwójnie! W
      przypadku spóźnienia Janus nie przyjmie!
      • asaofetida Pieski sloneckiego 28.10.09, 10:24
        Widze, ze holota z bioslone probuje zepsuc dobre imie pana Doktora
        Janusa. Ja bylam u doktora i powiem Wam, ze jest bardzo dobry jako
        lekarz. Pomogl wielu ludziom. I wcale nie jest taki drogi. To
        klamstwo co tu wypisuja ci ludzie. Te posty powyzej to porachunki
        zawistnego sloneckiego, ktory jest nieukiem i nie ma zadnego
        wyksztalcenia i jego bandy pieskow z bioslone. Kazdy kto byl na
        bioslone wiejak tam panuje atmosfera i szybko to forum opuszcza.
        • brak_rozumu Re: Pieski sloneckiego 29.10.09, 19:20
          > Kazdy kto byl na bioslone wiejak tam panuje atmosfera i szybko to
          > forum opuszcza.

          Tak, każdy kto odchodzi z Biosłone idzie tu
          www.drjanus.pl/index.php?topic=71.0
          • asaofetida Re: Pieski sloneckiego 30.10.09, 08:41
            Brak rozumu dobry nick sobie wybrales.
            • asaofetida Re: Pieski sloneckiego 30.10.09, 08:43
              jestes Emisia? a moze Rysiek? a moze Hajdi? a moze stanczyk a moze
              Heniek? Wszyscy bez rozumu. Osiolki na sluzbie u szarlatana.
              • mammajowa Re: Pieski sloneckiego 30.10.09, 09:32
                janusa znam wyłacznie z ksiazek i stron internetowych. wg mnie to niestety, ale
                facet troszkę jest szurnięty, a jego teoria hmmm nie trzyma się kupy. działa
                nieco jak przywódca sekty. słoneckiego znam tylko z przepisu na MO. ale
                asaofetida - zachowujesz się jak członek sekty, to nie pomaga wg mnie janusowi.
                • asaofetida Re: Pieski sloneckiego 30.10.09, 17:52
                  Ja nie jestem w zadnej sekcie. Ale powiedz mi jak nazwalabys kogos
                  kto ukradl innemu jego domene w internecie i szarga jego dobrym
                  imieniem?
                  • mammajowa Re: Pieski sloneckiego 30.10.09, 20:02
                    hakerem.
                    • rich69 Re: Pieski sloneckiego 31.10.09, 10:23
                      Co to nas obchodzi,szkoda energi!
                      • patrycjagr Wracając do tematu 04.11.09, 11:55
                        Naprawdę nie warto wybierać się do Janusa?Jestem w szoku że tyle
                        oschłych opini jest na jego temat..Naprawdę nikomu nie pomógł??
                        • asaofetida Re: Wracając do tematu 05.11.09, 08:57
                          No przeciez napisalam, ze mi pomogl. Znam wiele osob, ktorym takze
                          pomogl.
                          • michal056 Re: Wracając do tematu 06.11.09, 20:11
                            Przecież tu widac gołym okiem że facet wykorzystuje ludzi chorych i zdziera z nich kase.Dla takich szuj tylko pieniadze sa ważne.
                          • brak_rozumu Re: Wracając do tematu 08.12.09, 12:28
                            Pomógł Ci Nikito? Jak? Telepatycznie? Byłaś choć raz na wizycie u
                            niego? Morował Cię? Z kasy ogołocił?
    • kejzi-mejzi przeczytajcie drugi post 09.11.09, 00:11
      bioslone.pl/forum2/index.php?topic=9005.0;topicseen
      • asaofetida Re: przeczytajcie drugi post 11.11.09, 17:34
        osiolki dalej swoje. Wszystko do was wroci...predzej czy pozniej.
        • asaofetida bioslone 13.11.09, 09:00
          bioslone i slonecki probuja zniszczyc dobre imie dr Janusa. Chodzi
          tu o zwykla zawisc i zazdrosc poniewaz slonecki nie posiada
          wyksztalcenia medycznego. A dr Janus posiada wykasztalcenie medyczne
          plus Skonczyl szkole homeopatii. Slonecki byl kiedys
          bioenergoterapeuta ale nie wiadomo dlaczego zaprzestal wykonywania
          zawodu...moze nie bylo efektow? Napisal ksiazke i obrosl w piorka.
          Stworzyl swoje forum , na ktorym zebrala sie grupa osob zdolnych do
          najnikczemniejszych czynow lacznie z kradzieza. Ukradli domene dr
          Janusa i propaguja swoja pseudowiedze.
          Ich dyskusja polega na obrazaniu, wyzywaniu i manipulacji.
          Przestrzegam wszystkich przed bioslone, na ktorym Slonecki i jego
          klika rzadza.
          • rich69 Re: bioslone 13.11.09, 10:24
            Swoje i mojej rodziny zdrowje nigdby bym nie powierzyl ani jednemu
            ani drugiemu.
            • brak_rozumu Re: bioslone 08.12.09, 12:33
              I słusznie, o własne zdrowie należy dbać samemu. Jednak niektórzy
              wolą powierzać swoje zdrowie jakiemuś Janusowi, co nie ma nawet
              uprawnień do leczenia ludzi spoza swojej rodziny, i to jeszcze za
              grubą kasę...
              • asaofetida Re: bioslone 11.12.09, 09:24
                Jak to nie ma uprawnien? Poprostu przeszedl na emeryture. Wiedza
                lekarska i ostatnio nabyta z dziedziny medycyny naturalnej nie
                zmalala przez fakt przejscia na emeryture. Wiedz nie siej paniki
                skoro nie masz na ten temat zadnej konkretnej wiedzy.
                • koperos33 Re: bioslone 01.01.10, 22:11

                  ja byłem na wizycie u dr. Janusa dwa razy i niestety nie mam na jego temat
                  dobrej opini. odrazu na wejsciu stwierdzil ze mam gliste ludzka co potem
                  potwierdzilo badanie mora bralem zentel plus terapie w Warszawie morem
                  pomagajace pozbyc sie glisty. umowilem sie na kolejna wizyte przyjechalem kawal
                  drogi z Warszawy i zastalem dzwi zamkniete na klucz. zadzwonilem wiec do pana
                  Janusa mowiac ze przebylem kawal drogi ze mialem wyznaczony termin a tu dzwi
                  zamkniete na co on odpowiedzial ze nic mi na to nie poradzi zebym kontaktowal
                  sie z pania ktora przyjmowala zapisy i odlozyl sluchawke. Pani ktora mnie
                  zapisywala niestety miala caly czas wylaczony telefon wiec wrocilem do Warszawy
                  wsciekly i powiedzialem ze wiecej tego calego janusa nie chce widziec na oczy
    • queenga3 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 12.08.17, 21:50
      Niestety jestem jedną z osób, która postanowiła udać się na wizytę do Pana dr Janusa. Jestem z Rzeszowa - 411 km od Zduńskiej Woli. Umówiłam się na wizytę telefonicznie rozmawiając z Panią Anną (601 234 421) we środę 09 sierpnia, wizyta miała odbyć się w piątek - 11 sierpnia. Przez telefon powiedziałam, że będę na 100% procent. Zorganizowałam sobie na ten dzień wolne w pracy, transport oraz osobę, która również wzięła wolne w pracy żeby mnie zawieźć. Poświeciliśmy cały dzień, żeby dostać się do Zduńskiej Woli na wizytę, która miała odbyć się o 15.30 w piątek. Czytając wcześniej opinie, że Pan doktor nie toleruje spóźnień, staraliśmy się nie spóźnić mimo niesprzyjających warunków na drodze. Udało nam się dotrzeć na miejsce o 14.50. Czekaliśmy z niecierpliwością na wizytę do 15.30. Parę minut po tej godzinie, gdy Pan doktor się jeszcze nie zjawił, postanowiłam zadzwonić do Pani Anny - jak zwykle od pierwszych słów była bardzo nieprzyjemna. Spytałam kiedy Pan doktor będzie bo zaczynam się już niepokoić. była godzina 15.37 - Pani Anna oznajmiła, że niestety Pan doktor się nie zjawi bo źle się poczuł gdyż jest gorąco i musiał wcześniej jechać do domu (Pan doktor mieszka 16 km od Zduńskiej Woli - w Sieradzu). Powiedziałam, że przyjechałam aż z Podkarpacia i, że nikt nawet nie dał mi znać, że wizyta się nie odbędzie. Pani zaczęła mnie przekonywać, że dzwoniła do mnie żeby mnie poinformować ale byłam niedostępna - nie dostałam jednak żadnej wiadomości o nieodebranych połączeniach ani o próbach nawiązania połączenia. Na tym rozmowa się skończył. Wtedy znalazłam w internecie numer do Pana doktora i postanowiłam do niego zadzwonić osobiście. Pan doktor stwierdził, że właśnie przyjechał już do domu ponieważ dostał informację od Pani Anny, że nie damy rady dotrzeć na wizytę! Powiedział też, że on nie zajmuje się umawianiem wizyt tylko praktyką lekarską i żebym dzwoniła do Pani Anny bo ona jest jego szefową. Spytałam Pana doktora, czy jako, że mieszka stosunkowo niedaleko mógłby przyjechać jeszcze raz do gabinetu - odpowiedział krótko 'NIE'. Powiedział, że muszę zadzwonić jeszcze raz do Pani Anny - gdy spytałam czy w takim razie skoro ja się już z nią kontaktowałam nie mógłby on do niej zadzwonić i coś ustalić - odpowiedział jeszcze raz krótko - ' NIE'. Widząc, że nic nie zdziałam, postanowiłam zakończyć rozmowę. Ewidentnie ktoś tu nie mówił prawdy bo obydwie wersje różniły się oraz oboje Państwo próbowali mnie zbyć. Od żadnej z osób nie usłyszałam słowa 'przepraszam', wręcz pretensje. Na sam koniec chciałam jeszcze raz zapytać o cała sytuację Pani Anny - przede wszystkim dowiedzieć się, czy często i dlaczego w taki sposób traktują pacjentów, ale telefon Pani Anny był już wyłączony. Dopiero na drugi dzień rano dostałam informację, że ten numer jest już dostępny. Jestem zażenowana cała tą sytuacją i nie spodziewałam się, że tak można potraktować kogoś, kto poświęca czas i pieniądze, a przede wszystkim żywi nadzieje na pomoc lekarską. Nie polecam. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania gdyby ktoś się wahał.

      Pozdrawiam,
      Kinga
      • vento_p Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 20.08.17, 08:00
        po jakiego grzyba kobieto jedziesz z Rzeszowa do kogoś kto ma ograniczone pwz?
        • queenga3 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 22.10.17, 19:08
          Tego to akurat nie wiedziałam. Cóż, człowiek uczy się na błedach.
          • armani855 Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 29.10.17, 21:41
            Byłem wczoraj. nie polecam , gość kompletnie bez pojecia na wstepie stwierdzil ze mam aspargeliusa , potem ze jednak neuroborelioza a potem ze jednak glista , nawet nie potrafil odroznic igg od igm , twierdzil ze igg to swierze zakarzenie potem na necie sprawdzal ze faktycznie igm to swierza , nie wiem jak on ta ksiazke napisal ale jak dla mnie to gosc mega improwizuje. moze jakas wiedze ma ale generalnie polecam juz jego wspolpracownice pania anie , duzo bardziej ogarnieta , wie co gada i odrazu powiedziala ze zadne grzyby a pasozyt !
    • kamilazu Re: Dr Janus-czy ktoś był na wizycie? 15.08.18, 11:20
      Miałam na wczoraj umówioną wizytę u tego Janusa. Jechałam z innego miasta, po drodze zepsuł mi się samochód. Zadzwoniłam z drogi, że nie dotrę - było jeszcze około 30-40 minut do wizyty. Sekretarka powiedziała, że lekarz mnie nigdy już nie przyjmie, kategorycznie odmawia przyjęcia mnie w jakimkolwiek terminie. Nie wiem, co to za człowiek, taki ktoś to nie lekarz, który ma w zawód wpisane pomagać ludziom. Życzę temu panu, aby za takie traktowanie pacjenta spotkała go sprawiedliwa kara od losu.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka