fajnykotek
10.05.12, 09:21
Tak mi się nasunęło a propos wątku Kontika o autku. Ja, kurczę, jeżdżę za szybko. Wkurzają mnie inni kierowcy np: gdy ktoś się wlecze lewym pasem, a ja, jak zwykle, się śpieszę

wrrrr. Często "przelatuję" skrzyżowanie na żółtym świetle. Mój mąż prorokuje, że się w końcu na coś nadzieję. Za każdym razem obiecuję sobie, że pojadę ostrożnie i g.... z tego. Tylko z dziećmi jeżdżę wolniej. Jeżdżę już długo, nigdy nie zapłaciłam mandatu, ani nie miałam nawet kolizji. To chyba wina mojego autka

. No doradźcie coś

.