pi.asia
13.09.12, 18:38
Nosz muszę się kuźwa podzielić problemem.
Kończę w tym roku eeee.... lat. Ładny wiek, okrągła rocznica, trzeba jakoś uczcić.
Wymyśliłam, że zaproszę grupę przyjaciół do fajnej pizzerii na dobre żarcie. No ale jest problem.
Bo w pizzerii stoi jak byk napisane, że nie wolno pić własnych napojów alkoholowych. Mają owszem swoje alkohole, ale ceny są zbójeckie (butelka wina 40-50 zł). I nie serwują szampana.
A tymczasem szampan być musi, bo bez szampana po prostu się nie da. Uparłam się i już, chcę bąbelki.
I najprawdopodobniej będzie tak, że szampana przyniosę ze sobą i wypijemy go przed lokalem na trawniku.
Strażą Miejską się nie przejmuję, bo ja tam znam wszystkich - kupują u mnie ogórki małosolne.
Ale żeby człowiek we własne urodziny musiał się z szampanem po trawniku poniewierać, to coś nie tak.