barba50
19.08.18, 11:50
Urlop w Atenach się kończy. Było ciepło (aż za bardzo jak w całej Polsce), miło i rowerowo. Dookoła jeziora i lasy. Trochę kajakowaliśmy, w czasie wycieczek rowerowych mąż zbierał grzyby. Co prawda tylko kurki, ale to też grzyby. Oj będą zupy kurkowe, bardzo przez nas lubiane długo po powrocie do domu.