curious
19.09.13, 23:24
Nie wnosi niczego.
Nie eliminuje osób słabych naukowo a jedynie te słabo ustawione, bez "pleców". Większość postępowań to jakieś zakulisowe gierki i ustawiania recenzentów.
Reguły oceny dorobku nie są jasne, można mieć dobry dorobek i zostać uwalonym albo nie mieć praktycznie nic i przejść.
To ja się pytam po co to wszystko?
Z habilitacją czy bez jest ta sama patologia.
Należałoby rozwiązać CK, albo przynajmniej ograniczyć - niech się zajmują tylko doktoratami.
Ja jestem już po habilitacji i co więcej do niedawna byłem jej zwolennikiem (zwłaszcza nowej procedury), gdyż myślałem, że rzeczywiście będzie to jakaś cezura. Teraz już wiem, że nie jest....