Nowe obyczaje akademickie w Polsce (Kalisz)

[sendivigius]

Ah, znowu ten Kalisz. Niejaki Sopiński przebija dno rowu Mariańskiego degeneracji środowiska.

kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181359,29760308,wykladowcy-i-politycy-krytykuja-rektora-swws-za-nowolywanie.html


- Na szczęście nie mam Twittera. Nie komentuję zresztą nienawistnych maili, telefonów, wiadomości. Wyrzucam do śmieci, nie dyskutuję, staram się odciąć od hejtu - mówi nam prof. Barbara Engelking, badaczka dziejów Zagłady.

To właśnie o niej i o prof. Janie Grabowskim (razem badają odpowiedzialność Polaków za śmierć Żydów) wypowiedział się Michał Sopiński, niespełna 30-letni doktor prawa, od dwóch miesięcy rektor Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości w Kaliszu. Szkoła kształci prawników i podlega ministrowi sprawiedliwości.

"Odebranie profesury. Odebranie obywatelstwa polskiego. Golić głowy nie trzeba, bo ten ohydny kłamca Grabowski jest już łysy... Dla takich ludzi jak Jan Grabowski czy Barbara Engelking nie może być miejsca w polskiej akademii i nauce" - napisał rektor SWWS.

- Uczelnie w Polsce są lewackie - twierdzi natomiast kolejny pracownik kaliskiej szkoły. - Brakuje przez to pewnej równowagi, uwzględnienia innych poglądów, w tym także prawicowych.

Rektor SWWS jest aktywnym i napastliwym użytkownikiem Twittera. Zaciekle atakuje polityków opozycji. Donaldowi Tuskowi groził, że będzie "pensjonariuszem zakładu karnego". Europarlamentarzystkę PO Janinę Ochojską nazywał z kolei "rosyjską agentką, pacynką Putina".

Sopiński karierę zaczął robić w połowie 2022 roku, gdy został prorektorem. W wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" zapowiadał wtedy walkę z lewacką indoktrynacją młodych. Mówił: "Gdy zdecydowaliśmy się otworzyć SWWS, naszym marzeniem było stworzenie oazy wolności na akademickiej mapie Polski".

Według naszych ustaleń Sopiński ma być jedynką na liście wyborczej do Sejmu w okręgu kalisko-leszczyńskim


Uff... I jak wam tam? W lewackiej ciemnocie. Juz wam ogolili glowy?

[pan.toranaga]

Jest już cancel culture, pora na hair-cut culture. A tak serio a) prof. Engelking ma rację, nie ma co się taplać w błocie, b) oszołomy są wszędzie, czemu miało by ich nie być w academii? Jest sporo oszołomów w jedną, nie brak i oszołomów w drugą, choć może trochę mniej. Czemu by ich nie miało być. Olać z jednej, a z drugiej - mieć w tyle głowy, że academia to kultura właśnie rozmowy, a nie kancelowania. Bo (lekkie, nie taki) oszołomy tez bywają intelektualnie zapładniające, choć błądzą.