pan.toranaga
31.05.23, 15:00
Jak to u Was z rekrutacją stażystów podoktorskich (po polsku post-doków)? Jak jest ogłoszenie z grantu, to walą i drzwiami, i oknami, czy wręcz przeciwnie? Pytam szczególnie kolegów ściślejszych. Bo słyszałem, że w humanistyce jest tak, że albo ktoś się załapuje u siebie na etat po doktoracie, albo wieje z Academii gdzie pieprz rośnie. W każdym razie nie jest tak, że można przebierać w kandydatach jak w ulęgałkach, raczej trza brać co się zgłasza. No więc jakie jest Wasze doświadczenie?
Oczywiście Sendiego też chętnie zapytam, ale tam rozumiem, że natychmiast po ogłoszeniu pojawia się stos podań, głównie z Azji i Europy środkowo-wschodniej, którego nie sposób nawet sensownie obrobić. Czy może i tam już nie jest tak?