A tak się śmiano z Akademi im. Jakuba z Paradyża

[dobrycy]

www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/wsparcie-uczelni-w-mniejszych-osrodkach--15-mln-zl-dla-akademii-im-jakuba-z-paradyza

[tadeusz.rysiakiewicz]

a to jeszcze toto nie jest uniwersytetem?

[pan.toranaga]

Teraz Horodniczy mówi do UWUJUAMu: "z czego się śmiejecie, sami z siebie się śmiejcie".
Będziemy nadal wzmacniać wyższe szkoły zawodowe w byłych miastach wojewódzkich – po wprowadzeniu akademii nauk stosowanych w miejsce państwowych wyższych szkół zawodowych i akademii w historycznych centrach, takich jak Płock, Zamość czy Piotrków, czas na jeszcze bardziej zaawansowane inwestycje w infrastrukturę i kadrę w tych uczelniach.

oprócz dotychczasowych kryteriów przyznawania grantów z NCN, z korektą w postaci wykreślenia punktów za dotychczasową aktywność w pozyskiwaniu grantów, wprowadzimy koszyki wojewódzkie z dodatkową pulą środków w celu umożliwienia pozyskiwania grantów badawczych naukowcom także z mniejszych ośrodków naukowych.

[sendivigius]

pan.toranaga napisał:


> oprócz dotychczasowych kryteriów przyznawania grantów z NCN, z korektą w postac
> i wykreślenia punktów za dotychczasową aktywność w pozyskiwaniu grantów,

To jest akurat sluszne.


wprowa
> dzimy koszyki wojewódzkie

To beda sie domagac wojewodztwa w Koszalinie.

A moze wojewodzkie koszyki mnozyc (dzielic) przez wspolczynnik "rozgarniecia". Uch, Kieleckie górą!

[pan.toranaga]

> wykreślenia punktów za dotychczasową aktywność w pozyskiwaniu grantów,

nie wiem czy tak jest nadal, ale kiedyś było tak, że jeśli wnioskodawca nie miał wcześniej grantu to mu wpisywali to samo co dostał za ocenę dorobku. Jeśli miał grant to dostawał ocenę za wykonanie grantu. W efekcie jeden gorzej oceniony grant dawał gorszą ocenę ogólną niż brak jakiegokolwiek wcześniejszego grantu.

[tadeusz.rysiakiewicz]

i to akurat bylo sensowne

[pan.toranaga]

To może dobitniej powtórzę: wg mojej wiedzy nie premiuje się "dotychczasowej aktywności w pozyskiwaniu grantów", tj. nie ma rubryczki "wpisz ile razy aplikowałeś", a potem panel ocenia "aplikował 10 razy, ani razu nie dostał, ma doświadczenie w aplikowaniu to mu damy grant". Nie, czegoś takiego nie ma. Jest najwyżej szlaban, bodaj na dwa kolejne konkursy, za wniosek, który jest żenadą. Ale to trzeba się postarać, żeby napisać wniosek, który dostanie szlaban.
Wbrew "narracji", nie miałeś grantu - nie dostaniesz grantu, przynajmniej w HS czegoś takiego nie ma. Raczej spieprzony poprzedni grant nie pozwala uzyskać kolejnego (i oczywiście, że to słuszne).

[dobrycy]

W ścisłych jak masz szanse dostania 10%, to w zasadzie dostają tylko ci którzy super rozliczyli
poprzednie, jak nigdy nie miałeś, to nie dostaniesz, bo za dorobek raczej nie dostaniesz 5.
Ja chyba najwięcej miałem 4.5, a to i tak nie wystarcza, jak dostają tylko ci co zawsze.
Inaczej mówiąc jest wyścig, w którym jedni wystartowali lata temu, i teraz trzeba z nimi konkurować.
To nie jest możliwe.

[pan.toranaga]

Domyślam się, że tam gdzie jest korelacja kasy i poziomu badań brak granty równa się niższa jakość odkryć. Ale doprawdy to nie dotyczy matematyki, fizyki teoretycznej i wielu innych dziedzin.

[dobrycy]

pan.toranaga napisał:

> Domyślam się, że tam gdzie jest korelacja kasy i poziomu badań brak granty równ
> a się niższa jakość odkryć. Ale doprawdy to nie dotyczy matematyki, fizyki teor
> etycznej i wielu innych dziedzin.

Zdania są podzielone. Ci co mają granty uważają, że bez grantów nie da się robić
wielkiej (czy też po prostu większej, np w skali mikro a nie nanonauki).
Są ludzie co uważają że mimo braku grantów, ich badania są lepsze od tych z grantami.
Obiektywnie, wskaźniki sugerują raczej to pierwsze. Kasa matematykowi czy teoratykowi
jest potrzebna na wyjazd na konferencje, nawiązanie współpracy, na publikacje w openaccesie,
software, komputer, doktorantów, postdoców itp. Chyba jest oczywiste że jak masz
ludzi i pieniądze, to nawet mając te same "zdolności" zrobisz więcej.
Więc uważam że granciarze być może robią więcej, być może robią więcej.
Np patrząc po wskaźnikach robią 0.9-3x więcej za 100x więcej pieniędzy podatnika.
Ale to patrząc przez pryzmat wskaźników. Bo juz wchodząc głębiej co tak naprawde jest badane
obraz będzie inny. Będzie więcej sztampowych badań na jedno kopyto, może trochę lepszych
bo jest dostęp do innych ośrodków, ludzi itp.