castobobrzyca
23.02.12, 19:34
Cześć
Nie wiem czy wiecie ale w Casto rozpoczął się proces masowych zwolnień pracowników
Dla naszego dyrektora generalnego Janusza jest to kolejny etap wyciskania zysku z firmy
A Janusz potrafi wyciskać - w tym roku wycisnął premię 2,5 mln zł (dwa i pół miliona PLN)
Nasi dyrektorzy już otrzymali dane ile etatów mają zredukować. Podobno ma to być proces systematyczny aby firma nie przekroczyła progu zwolnień masowych.
Więc w sklepie po kilka etatów miesięcznie w dół.
Pokazali już nowy model Castoramy, który ma działać latem w dużym sklepie w Lublinie na ilości o jedną trzecią etatów mniej niż w tej wielkości sklepu, i tam nie ma:
pracowników reklamy
pracowników księgowości
asystentek handlowych
bezpiecznika
zamiast 9 kierowników handlowych jest 4 kierowników sektora
zamiast zastępców kierowników - mniejsza ilość coś jakby szefów podsektorów
Pozostałe sklepy mają do tego dojść w rok - półtora.
Jeżeli nie wierzycie pójdzcie do swojego dyrektora i zapytajcie go o to.
Czyli obecne 60 Castoram:
250 asystentek handlowych do zwolnienia
150 osób z księgowości do zwolnienia
140 osób z reklamy do zwolnienia
300 kierowników do zwolnienia
60 bezpieczników do zwolnienia
300 zastępców do zwolnienia
ponad tysiąc doradców
kilka setek asystentek kas
i kilka setek ludzi z pirtu
Czy są tam jeszcze ludzie, którzy widzą ludzi, a nie koszty?
Czy nie widzicie wyżej, że sukces Castoramy stworzyli Ci wyżej wymienieni do zwolnienia?
Jeżeli nie macie pomysłu na handel oddajcie klocki komuś innemu - przy obecnej polityce klienci od nas uciekają, potraficie tylko podnosić ceny i nasza firma traci udziały w rynku - a wy potraficie tylko jak byle księgowy analizować koszty. Nasza firma "zwija się" z rynku, bo nie chcecie słuchać ludzi ze sklepów jakiego towaru i usług oczekują klienci.
Zauważcie, że chcecie zwalniać nie pojedynczego niezmotywowanego pracownika, ale ludzi, którzy ciężką pracą rozwijali firmę i w niej też się rozwijali, awansowali.
To są najlepsi ludzie i taki potencjał zapewne przejdzie do naszej konkurencji - jak to w przyszłości pomoże wynikom Castoramy?
Gdzie są ludzie z Castoramy:
dyrektor operacyjny Wojciech T.
dyrektor ekonomiczny Łukasz S.T.
dyrektor komunikacji Sławomir R.
gdzie są dyrektorzy regionalni?
czy Wy naprawdę boicie się postawić w tak ważnej sprawie?
Czy tylko pensja jest dla Was najważniejsza?
Będziecie nadal potrafili jeździć po sklepach i z nami rozmawiać patrząc nam w oczy?
Widzicie ludzi czy koszty?
Każda z tych osób do zwolnienia to ambitny człowiek z krwi i kości, z marzeniami i planami, z rodzinami, które czasem z trudem utrzymują.
A jeżeli ktoś z tych ludzi nie wytrzyma i skończy ze sobą - weźmiesz to na klatę, na własne sumienie?
Drodzy koledzy jeżeli nasi menedżerowie boją się "wytłumaczyć" Januszowi, że takie decyzje to błąd weźmy sprawy we własne ręce.
Zakładajmy związki zawodowe; może macie wsród znajomych związkowców, byłoby trudniej nas zwalniać.
Nagłaśniajmy sprawę w mediach, może media ekonomiczne zainteresują się tematem doprowadzania lidera rynku do upadku (to nie pierwsza taka firma Janusza) i wyprowadzania zysków z firmy.
Odwołujcie się od wypowiedzeń do sądów pracy, to podobno nic nie kosztuje.
Może macie inne pomysły?
Wpisujcie proszę do tego linku każdy przypadek zwalniania pracowników