antycedura
08.07.13, 23:16
"Drodzy Współpracownicy,
Jako Zarząd Castorama Polska zobowiązaliśmy się do..."
Obniżyliście marżę, aby podnieść sprzedaż - konsekwencje nieskuteczności Waszych działań ponoszę wszyscy pracownicy.
Przyznam, że czytając takie uzasadnienie poczułem się jak debil dla którego nie ma krzty szacunku i zrozumienia.
W kontekście całego pisma "Współpracownicy" jest również słowem na wyrost. Bardziej pasowałoby "Szanowni Pracobiorcy".
To jak to w końcu jest? Udałoby się zrobić progresję to byłyby podwyżki?
Wystarczy, że w każdym sklepie zatrudnienie spadło od kilku do kilkunastu (!!!) procent i już macie progresję zysku.
Do tego niewielka regresja koszyka (związana między innymi ze spadkiem cen/niższej marży) została skompensowana progresją ilości klientów.
Statystycznie rzecz biorąc obrót LFL pozostał na zeszłorocznym poziomie, ale wyrobiony na większej ilości klientów przy pomocy mniejszej ilości rąk, czyli każda z tych rąk musiała się więcej napracować.
Dla mnie jest to wystarczający powód dla waloryzacji w 2013 roku.
Korzystając z okazji przypominacie o tym, że wynagrodzenie jest atrakcyjne rynkowo.
Podstawa na starcie to niewiele ponad 2 tysiące (od dawien dawna) podczas gdy średnia krajowa jest blisko dwukrotnie wyższa (
wyborcza.biz/biznes/1,100896,14126635,Na_rynku_pracy_stagnacja__ale_jest_nadzieja__ze_najgorsze.html )
Kiedyś plasowaliśmy się w okolicy średniej krajowej i byliśmy nie tylko liderem na rynku jako sprzedawca DIY, ale również jako pracodawca. Liderowanie
Poza tym dynamika wzrostu płac nie powinna być zerowa:

Pierwszy raz w kwietniu kasa na choćby śladowe podwyżki świeciła pustakami, a kto się wyłamał dostał po uszach.
Czy planując budżet w zeszłym roku nie została ona uwzględniona? Jeśli nie to decyzja ta nie zapadła teraz tylko znacznie wcześniej.
Wspominacie także o "Premii Turbo". Znów poczułem się jak debil. Może sklepy, które w zeszłym roku jako Brico zrobiły spory przyrost LFL-owy, ale z pewnością nie dlatego, że pracownicy tam zaczęli znacznie lepiej i ciężej ode mnie pracować.
Znakomita większość pracowników "na dole" znów musiała spłukać pianę z zamydlonych oczu.
Opieka medyczna? Nie pamiętam już kiedy byłem na zwolnieniu lekarskim, ale za to też nic się nie należy przecież. W sumie to chyba lepiej siedzieć na L4 skoro nie ma waloryzacji, a Zarząd chwali się tym dodatkiem.
Ubezpieczenie NNW? Pewnie! Lepiej za wypadek w pracy niech płaci ubezpieczyciel niż pracodawca, więc nie wiem po czyjej stronie jest większa korzyść.
Możliwość korzystania z ZFŚS to chyba ustawowy obowiązek, więc równie dobrze można było napisać, że w pracy możemy napić się wody podczas upałów.
Gratulacje za wynik na koniec pisma znów sprawiły, że poczułem się jak debil.
No i podziękowanie za zrozumienie...Nie zrozumiałem tego pisma. Po co obwieszcza się brak waloryzacji? Tylko po to, aby zdemotywować do starania się, dawania z siebie wszystkiego, poświęcania się.
Zrozumcie, że sama satysfakcja z uczciwie wykonanej pracy to za mało, aby utrzymać rodzinę.
Jedyny efekt jaki osiągnięcie to zmotywowanie dobrych pracowników do szukania innej pracy, ale znów wyjdzie to z korzyścia dla firmy, bo odejdą osoby doświadczone, lepiej zarabiające, a ponieważ nie zatrudniamy już od dawna z zewnątrz to znów wydajność z pracownika wzrośnie.
Przecież w ciągu najbliższych 3 lat ma wzrosnąć o blisko 1/3, a na wzrost sprzedaży o tyle się nie zanosi, więc wynik trzeba uzyskać drugą składową współczynnika.
Do miernot sklepowych i innych leserów pismo również nie trafiło, bo od dawna mają już w poważaniu losy firmy, a jedyne wyzwanie każdego dnia to "co tu dziś zrobić, żeby się nie narobić?".
Zasada "Widzę, rozumiem ofertę, kupuję" niech nie sprowadzi nas do poziomu samoobsługowego marketu z nocnym dokładaniem towaru (najlepiej przez firmy zewnętrzne), bo:
"W Castorama Polska najważniejsi są ludzie, których motywacja i zaangażowanie są podstawą sukcesu firmy.
Pracownikom oferujemy przede wszystkim stabilną politykę zatrudnienia i atrakcyjne warunki pracy.
Przez lata wypracowaliśmy politykę awansów wewnętrznych. Nasi pracownicy mogą rozwijać się w ramach struktury sklepu bądź też przenosić się do innego miasta.
Wszystkim oferujemy stabilną politykę wynagradzania i jasne zasady zatrudnienia. Szkolimy się wzajemnie, organizujemy również warsztaty szkoleniowe wraz z firmami z branży.
Dbamy o rozwój umiejętności naszej kadry w ramach ciągle rozwijającej się oferty szkoleń.
Pracownicy objęci są opieką medyczną, ubezpieczeniem grupowym, gwarantujemy im atrakcyjny pakiet działań w ramach funduszu socjalnego.
Największym sukcesem każdego sklepu jest zaangażowana ekipa pracowników, z których każdy wnosi swój wkład w zadowolenie naszych Klientów." (żródło:
www.castorama.pl/praca-warunki)
PS. Bardzo proszę nie hejtować bezsensownie i Darka/prawda997 (i pozostałe twoje konta) o nie udzielanie się w tej dyskusji.
Z góry dziękuję za uszanowanie woli autora wątku.