Wieści z zamaskowanego świata

[inna57]

Witajcie kochani dworzanie.
Siedzimy sobie na słonecznej Hispanioli (według pilskich geografów Haiti). Temperatura niezbyt optymalna 32/25 ale dla przywykłych jest ok. A jak z sytuacją epidemiczną, pewnie zapytacie. Otóż bardzo prosto. Chcesz mieć pracę ty i twoja rodzina musi być zaszczepiona. To samo dotyczy właścicieli sklepów i tubylczych gości hotelowych. Cudzoziemcy tez są sprawdzani pod tym kątem chociaż europejski certyfikat oficjalnie nie jest honorowany.. każdy zaszczepiony nosi specjalny button który otrzymuje po pełnym zaszczepieniu. W przestrzeni publicznej wszyscy chodzą w maseczkach a. temperatura jest mierzona przy każdym wejściu do restauracji czy sklepu. Mimo obowiązkowi zachowania dystansu nie zmieniła się serdeczność i otwartość. Straty gospodarcze są gigantyczne ale jest nadzieja że dzięki konswentnemu przestrzeganiu przepisów sanitarnych już wkrótce będzie lepiej. Natomiast w obliczu tego co czytam o sytuacji pogodowej w Europie to Dominikana jawi się jako oaza pogodowego spokoju i to pomimo tego że akurat jest środek sezonu huraganów.
Trzymajcie się cieplutko.

[trusiaa]

Oj, cieplutko się trzymam (wiatraka).

To jak żyć, jeśli europejskie certyfikaty nie są honorowane?

Miłego Wam!

[ave.duce]

Cieplutko?! Dobrze, że w domu mam chłodno.

ps. wypij codziennie nasze zdrowie Mamajuaną albo trzema braćmi B. albo ... wszystkim po kolei.
My wypijemy Wasze wodą lekko gazowaną, prosto z zamrażarki.

[inna57]

Będę pić Wasze zdrowie dworzanie ale nie mamajuaną bo to wstrętny likier pity jedynie dla zdrowotności. Wznosimy za Was toast solidną szklaneczką mohito de chinola, oczywiście z najwspanialszym rumem i solidną porcją lodu. Lato w Polsce jest krótkie i kapryśne tu mam to co kocham słońce i ludzi serdecznych z natury. Ech żeby kiedyś tak u nas. Niestety trafili nam się Polacy typowi pismami. Staramy się omijać ich szerokim łukiem co łatwe nie jest bo tropią nas równo, niby światowcy a najprostszych spraw nie kumają.

[ave.duce]

> niby światowcy a najprostszych spraw nie kumają.

Czyli?

[inna57]

Czyli że doskonały wakacyjny świat jest na wyciągnięcie ręki. Cena, jeden uśmiech. Ale jak ma się cały czas minę srającego kota na puszczy, w gradzie kul pod parasolem i uważa się że dla niego cały świat ma mówić po polsku, wszyscy Polacy powinni mieszkać w Polsce to jedyne pytanie moje jest - po jaką cholerę wyjeżdżasz dalej niż do sąsiedniej gminy. Całe szczęście że jest ich tylko dwoje, więcej moglibyśmy nie zdzierżyć.

Jestem

[inna57]

Chwilowo jeszcze na jet lagu, ale obecna.

Gdyby cały świat postępował z ograniczeniami jak my to pandemia skończyłaby się gdzieś w połowie trzeciego tysiąclecia.

[ave.duce]

Już tu czy jeszcze tam?

[inna57]

Już tu. Chociaż tam było lepiej. Podobają mi się proste reguły. Chcesz pracować musisz się zaszczepić. I co z tego że jest upał. Jesteś wśród ludzi musisz chodzić w maseczce i dotyczy to również dzieci powyżej 3 roku życia. I nikt nie marga, że ogranicza się jakieś jego prawa. Każdy zaszczepiony nosi z dumą na piersi button z jasnym symbolem jestem bezpieczny, zaszczepiony. Zwykłe dotychczas "hola" zostało uzupełnione pięknym gestem wskazania na serce, czyli szanuję ciebie i twoje zdrowie.
Ale tak pięknie jest tylko na turystycznych wybrzeżach i w dużych miastach. O tym jak jest teraz w interiorze napiszę Wam jak mi wkurw na to co się tu dzieje przejdzie.