Dodaj do ulubionych

bezpieczna sprzedaż mieszkania

20.06.07, 09:35
Mój kuzyn, obywatel Niemiec, oddziedziczył mieszkanie w Warszawie i chce je
sprzedać, ale uparł się, że podpisze akt notarialny dopiero wtedy, gdy jego
bank potwierdzi, że pieniądze znajdują się na jego koncie w Niemczech.
Zakładam że akt notarialny musi być sporządzony w Polsce. Jak można
bezpiecznie przeprowadzić tę transakcję, tak aby ani nabywca ani sprzedawca
nie ponosili żadnego ryzyka wynikającego z czasu przelewania pieniędzy i
odległości?
Obserwuj wątek
    • piort Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 20.06.07, 13:12
      Chodzi również o wzajemne zabezpieczenie się przed złą wolą każdej ze stron i
      przed zdarzeniami losowymi(np.wypadek, nagłe zachorowanie) w trakcie transakcji.
    • malgosia19734 Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 20.06.07, 22:44
      mam nieodparte wrażenie, że Twój kuzyn szuka ciężkiego idioty. przy takim
      założeniu, że podpisuje akt notarialny dopiero, gdy pieniądze będą na koncie,
      nie ma już metody na zwiększenie bezpieczeństwa kuzyna.
      przychodzi mi do głowy rozdzielenie umów na zobowiązującą i rozporządzającą. na
      podstawie zobowiązującej nabywca dokonałby zapłaty. potem szanowny kuzyn
      rozporządziałby mieszkaniem. minus - dwa razy u notariusza, większe koszty.
      powodzenia. M
      • piort Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 21.06.07, 07:32
        Droga Małgosiu, czy możesz rozwinąć temat? Mój kuzyn nie szuka ciężkiego
        idioty, ale nasłuchał się, tam w Niemczech, o różnych oszustwach dokonywanych
        przy takich transakcjach. Nie mając wiedzy na ten temat zasięgnął porady w
        swoim oddziale Dutsche Bank i tam mu powiedziano, że jego pieniądze będą
        bezpieczne dopiero gdy wpłyną na jego konto. Jestem przekonay, że istnieją
        sposoby zabezpieczenia obydwu stron, koszt tego zabezpieczenia zapewne jest
        wysoki, ale do zniesienia gdy człowiek obawia się utraty całości. Banki napewno
        mają procedury na takie sytuacje, przecież nie wszyscy kontrahenci sobie ufają.
        • jaque Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 21.06.07, 19:06
          Na podpisanie aktu po przelaniu pieniędzy nikt normalny się moim zdaniem nie
          zgodzi.
          Ale można załatwić sprawę przez depozyt u notariusza. Akt jest podpisywany, gdy
          kasa za mieszkanie jest na koncie notariusza, a ten potem przelewa pieniądze
          sprzedającemu. Proste, bezpieczne dla obu stron i niezbyt drogie (dwa lata temu
          za depozyt ok. 200 000 płaciliśmy jakieś 500 zł).
    • mojeprawo Re: są sposoby 22.06.07, 20:59
      aby bezpiecznie taka transakcję przeprowadzić
      fachowcy wiedzą jak to zrobić,
      podpowiem że nalezy skorzystać z rachunku powierniczego
      na który kupujacy przed transakcją przeleje należną kwotę a bank powiernik
      przekaże ją na konto sprzedającego dopiero po zawarciu umowy sprzedazy i
      przedłożeniu aktu notarialnego w banku
      działa to pewnie i bezpiecznie
      • piort Re: są sposoby 01.07.07, 09:33
        Czy mógłbyś mi przybliżyć koszt takiej operacji? Zapewne zależy on od czasu
        przebywania pieniędzy na rachunku powierniczym i od sumy transakcji, ale czy to
        są promille czy procenty? Czy umowa mięzdy bankiem, sprzedającym i kupującym ma
        jakąś ustaloną formę? Jeżeli transakcja nie dojdzie do skutku w określonym
        terminie, to kupujący chce jak najszybciej odzyskać wpłacone pieniądze, jak to
        wygląda?
    • izba.notarialna Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 03.07.07, 13:17
      Dwie najbezpieczniejsze formy, w których pieniądze w trakcie transakcji są
      powierzone odrębnym instytucjom to rachunek bankowy typu ESCROW i depozyt
      notarialny.
      Umowa rachunku ESCROW zawierana jest pomiędzy trzema stronami, którymi są
      zarówno strony umowy na potrzeby których jest otwierany rachunek, jak również
      bank. Powierzający środki (kupujący) zobowiązuje się w umowie do zgromadzenia
      na rachunku określonej kwoty pieniędzy, która zostanie w przyszłości wypłacona
      przez bank beneficjentowi (sprzedającemu). Bank natomiast, działając jako
      powiernik kupującego, zobowiązuje się do dokonania wypłaty na rzecz
      sprzedającego, dopiero jednak po uprzednim spełnieniu przez niego określonego
      świadczenia. Jednocześnie bank gwarantuje, że środki zdeponowane na rachunku
      nie zostaną przeznaczone na żaden inny, niż określony w umowie cel, ani
      wycofane bez zgody Sprzedającego.
      Jeśli chodzi o depozyt notarialny, to kupujący składa do depozytu określoną
      kwotę pieniędzy, a z przyjęcia do depozytu sporządza się protokół, w którym
      określa sie komu i w jakich okolicznościach mają zostać wypłacone środki.
      Notariusz w przypadku dojścia umowy do skutku wypłaca po jej podpisaniu
      pieniądze na rachunek sprzedawcy, a jeśli do umowy nie dojdzie, zwraca
      pieniądze kupującemu. Z wydania pieniędzy z depozytu również sporządza się
      protokół.
      Pozostałe możliwe formy zapłaty zawsze niosą ryzyko dla jednej ze stron. Jeśli
      kupujący płaci przelem przed aktem, to nie ma pewności, że dojdzie do zawarcia
      umowy i nabędzie własność mieszkania. Jeśli płatność następuje po podpisaniu
      umowy, to sprzedwca nie jest już właścicielem mieszkania, a jednocześnie nie ma
      gwarancji, że środki wpłyną na jego konto. Oczywiście w akcie ustanowia się
      tytuył egezucyjny ułatwiający dochodzenie zapłaty, można również płatność
      zabezpieczyć hipoteką, ale nadal taka transakcja jest obciążona ryzykiem.
      Możliwą formą zapłaty jest także gotówka, kiedy płatność następuje przy
      podpisaniu umowy, ale tej formy strony raczej unikają przy większych kwotach.
      • piort Re: bezpieczna sprzedaż mieszkania 03.07.07, 17:00
        Bardzo Ci dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie, ESCROW account to po polsku
        chyba "rachunek powierniczy". Wiele szukałem w sieci i rzeczywiście to chyba
        jedyna forma bezpiecznej sprzedaży mieszkania nie narażająca żadnej ze stron na
        ryzyko. Usiłowałem się dowiedzieć o koszt takiej operacji, różne panienki w
        bankach prowadzących RBON (rachunek bezpiecznego obrotu nieruchomościami)
        opowiadają o sumie od 200 do 250 zł, w co nie chce mi się wierzyć. Chodzi o
        transakcję za 500.000 zł, która może potrwać nawet miesiąc. Czy mógłbyś mi
        podać rzeczywisty koszt przeprowadzenia takiej transakcji?

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka