trusiaa
18.09.09, 09:32
Nie wiem czy można, ale chciałabym założyć tu wątek dla uzależnionych od W. r.K.
Należę do grona Anonimowych Wafloholików :(
I powiem to: nadal bezskutecznie walczę z nałogiem. Muszę mieć zapasy wafli
pod ręką. W nocy zdarzyło mi się wielokrotnie spaść ze schodów i stratować
śpiącego psa, gdy starałam się bezszelestnie zakraść do szafki z Waflami.
Gdy je zdobędę, rozrywam opakowanie, sypię wszystkie do głębokiej miski i
pożeram. Jak zwierzę.