eikona
23.04.12, 09:04
Jestem w ciąży, to moja kolejna ciąża, mam już dwoje dzieci, ciąża planowana, oboje jej chcieliśmy. I ja odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży nie mogę tej myśli zaakceptować, nie potrafię się cieszyć. Czuję się wpuszczona w kanał, kolejne chodzenie z brzuchem, karmienie, uwiązanie w domu. Te myśli sa dla mnie samej przerażające, żźe nie potrafię sie cieszyć z nowego dziecka, choć sie staram: wymyslam imię, zastanawiam się, jakie bedzie, jaka płeć. I nic. To jest dla mnie straszne, bo z każdego dziecka do tej pory sie bardzo cieszyłam, pierwsze było kompletną wpadką. Zaczynam czuć do siebie obrzydzenie, ze jestem taka nieczuła i nie potrafię znależć nic pozytywnego w ciąży, dziecku.Myślę o przerwaniu ciąży i ta myśl przynosi mi ulgę, że skończy się ten koszmar.Co mam zrobić? Zaczynam myśleć, że jestem psychicznie chora, bo najpierw chciałam dziecko a teraz nie chcę.