zosia_1
13.12.12, 11:24
Witam, proszę o wskazanie książek, w których mogłabym poczytać w jaki sposób prowadzić rozmowę, co robić, aby małżonek bierny w małżeństwie, w życiu odpowiadał i chciał być odpowiedzialny za jakiś obszar. moim zdaniem jestem odpowiedzialna w rodzinie za absolutnie wszystko, mąż ma tylko jeden obowiązek : chodzić do pracy, jest to też jego wymówka na wszytsko. Moim obowiązkiem są dzieci (zawieźć, przywieźć z placówek, martwić sie jak zdążyć na czas do pracy, i z powrotem), sprawy związane z prowadzeniem domu, wszystkie związane z samochodem, dystrybucją pieniędzy, no i co tam jeszcze mozna wymyślęć.
Mąż potrafi wiele rzeczy ale każdy rodzaj pracy to kłótnie często po kilka, kilkanaście miesięcy. wyznaczanie pracy, czy dzielenie się obowiązkó powoduje że owszem zgadza się ,ale i tak nie ma zamiaru nic tego wykonać. przykłady: ustalamy, że ja kupuję prezent i zawoze dziecko na urodziny do kolegi, on pisze usprawiedliwienie do szkoły bo było nieobecne kilka dni; efekt ja zawoże dziecko i usprawiedliwienie też piszę po miesiącu , bo przypominanie kilka razy w każdym tygodniu zbywał:"Zapomniałem", prośba o wkrecenie srubki w sankach-efekt owszem jest...po roku (mogłam wkręcić śrubkę,a le jak szukałam tweirdził, że jej nie znajdę , on wie gdzie jest sam zrobi i nie robił), prośba, o pomalowanie korytarza: ponad mieisąc kłótni i robota podzielona na wiele etapów np. połozóny od 2 tygodni gips na ścianę o który każdy z domoników wyciera sie i mamy brudne ubrania, zrobienie karmnika dla ptaków - 3 lata pracy. proponuję, ja odbieram dziecko z piłki, a on idzie na zebranie do szkoły, zgadza sie, po czym w umówiony dzień po prostu przyjeżdza o takiej godzinie , ze zebranie się kończy i w ogóle nie rozumie dlaczego jestem niezadowolona, przeciez był w pracy, jak zbliżają sie wakacje zawsze ja muszę zaproponować gdzie jedziemy i w zasadzie błagać,zeby z nami pojechał. nie pójdzie do przedszkola na pzredstwienia dzieci bo pracuje, a jak nie pracuje,, też nie pójdzie "bo nie". generalnie robi to co lubi, i kiedy ma na to ochotę. żadne rozmowy na temat; jak sie ma żone i dzieci to trudno robić tylko to na co ma sie ochotę nie pomagają. Ważne: o dziwo jak mam zadzwoni, jedzie szybciutko, zrobić w jeden dzień kilka rzeczy.
nie pomaga jojczenie, niejojczenie, dzielenie obowiazków, i milczenie. a cos muszę poczytać na ten temat.