Dodaj do ulubionych

Zbrodnie nienawiści

30.10.09, 07:21
FBI będzie ścigać zbrodnie antygejowskie

"Przestępstwa, których podłożem jest homofobia, od wczoraj są
ścigane w USA - obok przestępstw wywołanych np. rasizmem lub
nienawiścią religijną - jako zbrodnie nienawiści. FBI będzie ścigać
zbrodnie antygejowskie

Prezydent Barack Obama podpisał ustawę, która rozszerza pojęcie
takich zbrodni właśnie na przestępstwa wynikające z nienawiści do
mniejszości seksualnych. Zbrodnie nienawiści są ścigane przez FBI,
co ze względu na olbrzymie możliwości federalnego wymiaru ścigania
znacznie zwiększa szanse ujęcia przestępców i uzyskania surowego
wyroku."


Poszerzono katalog zbrodni nienawiści


Hallo, panowie i panie homofobowie w Polsce! Co Wy na to? smile

Przy okazaji zbrodnii nienawiści, ciekawe kiedy zacznie się do nich
zaliczać również mowę nienawiści w wykonaniu księży i przez nich
otumanionych, gdy mowa o prawie do aborcji?...
Obserwuj wątek
    • wylogowany.pielegniarz Ale o co chodzi? 30.10.09, 07:44
      Do tej pory przestępstwa przeciwko gejom nie były ścigane?
      • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 09:37
        Jeśli dobrze rozumiem nie były przestępstwem federalnym i zajmowały się nimi stanowe organy ścigania.
        • wylogowany.pielegniarz Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 18:31
          Czyli albo pobicie było ścigane federalnie, a geje stanowili w tej mierze
          wyjątek i teraz zrównano ich z innymi albo byli jak inni, a teraz zostali
          uprzywilejowani. Oczywiście można się domyślać, że chodzi o to drugie. Może więc
          jakiś dzielny lewicowiec wyjaśni mi przy okazji, dlaczego pobicie geja powinno
          być inaczej traktowane niż pobicie heterykasmile
          • taziuta Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:08
            wylogowany.pielegniarz napisał:

            > ... Może więc jakiś dzielny lewicowiec wyjaśni mi przy okazji,
            dlaczego pobicie geja powinno być inaczej traktowane niż pobicie
            heterykasmile

            Nie wiem, może w ocenie przestępstwa liczy się pobudka?
            Gdy powodem pobicia jest nienawiść do człowieka innej rasy, religii
            czy orientacji seksualnej, a nie zwykły rabunek,
            to sąd inaczej to 'wycenia'?...
            • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:17
              Fajnie jest jak wymiar sprawiedliwości zaczyna się bawić w politykę i ma ulubione, już nawet nie przestępstwa, ale i motywysmile
              • taziuta Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:26
                humbak napisał:

                > Fajnie jest jak wymiar sprawiedliwości zaczyna się bawić w
                politykę i ma ulubione, już nawet nie przestępstwa, ale i motywysmile


                Woda dobrze to ujęła:

                forum.gazeta.pl/forum/w,89824,102280191,102320402,Re_Ale_o_co_chodzi_.html
              • wylogowany.pielegniarz Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:27
                To jest tak zwana lewicowa równośćsmile
            • wylogowany.pielegniarz Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:19
              taziuta napisał:


              > Nie wiem, może w ocenie przestępstwa liczy się pobudka?
              > Gdy powodem pobicia jest nienawiść do człowieka innej rasy, religii
              > czy orientacji seksualnej, a nie zwykły rabunek,
              > to sąd inaczej to 'wycenia'?...


              Czy ja coś wspominałem o rabunku? Mówimy o pobiciu i o tym, dlaczego są równi i
              równiejsi.
            • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:24
              > dlaczego pobicie geja powinno być inaczej traktowane niż pobicie
              > heterykasmile

              Nie, nie pobicie geja, tylko pobicie człowieka za to, że jest gejem.

              A dlaczego jest surowiej ścigane? Bo ludzie jednak wyciągają wnioski
              z historii.
              • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:36
                Pewnie, bo to nie przemoc jest problemem.
                • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:39
                  Przemoc jest problemem.
                  Ale superproblemem jest przemoc wobec innych za to, że są inni.
                  • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:44
                    Achaaaa... więc przemoc wobec przypadkowych przechodniów, bogatych przechodniów, słabszych fizycznie przechodniów jest mniejszym problemem.... git... teraz już wszytko słyszałem. Mogę umrzeć spokojnie.
                    • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:46
                      > Achaaaa... więc przemoc wobec przypadkowych przechodniów, bogatych
                      przechodniów
                      > , słabszych fizycznie przechodniów jest mniejszym problemem

                      Tak.
                      Taka przemoc nie rodzi obozów koncentracyjnych.
                      • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:55
                        Toś kropła... Gułagi też były dla odmieńców? Poza tym sprawdź sobie jakie są początki tego cudownego wynalazku.
                        • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:56
                          > Gułagi też były dla odmieńców?

                          Oczywiście.
                          • woda_woda Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 22:59
                            Odmienni co do przekonań, pogladów, wyznania, rasy, płci, orientacji
                            seksualnej - przemoc wobec nich jest najwiekszą hańbą.
                            • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:01
                              woda_woda napisała:

                              > Odmienni co do przekonań, pogladów, wyznania, rasy, płci, orientacji
                              > seksualnej - przemoc wobec nich jest najwiekszą hańbą.

                              Bo Ty tak twierdzisz?
                              • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:04
                                > Bo Ty tak twierdzisz?

                                Przeciez nie musisz zgadzać sie ze mną. Możesz uważać, że
                                zamordowanie całej żydowskiej rodziny ma taką samą wage jak
                                zamordowanie faceta dla rabunku.
                                • woda_woda Mało tego. 30.10.09, 23:05
                                  Możesz uważać, że zakatowanie kogos w gułagu ma taka samą wagę, jak
                                  zakatowanie faceta dla telefonu komówrkowego.
                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Mało tego. 30.10.09, 23:08
                                    woda_woda napisała:

                                    > Możesz uważać, że zakatowanie kogos w gułagu ma taka samą wagę, jak
                                    > zakatowanie faceta dla telefonu komówrkowego.


                                    Uważam, że ma taką samą wagę jak zakatowanie kogoś przy ognisku dla
                                    przyjemności, żeby na przykład uczcić swoje urodziny.
                                    • woda_woda Re: Mało tego. 30.10.09, 23:11
                                      OK.
                                      Dla mnie ta waga jest inna.
                                      • humbak Re: Mało tego. 30.10.09, 23:30
                                        Wychodzi na to że życie życiu nierówne.
                                        • woda_woda Re: Mało tego. 30.10.09, 23:33

                                          humbak napisał:

                                          > Wychodzi na to że życie życiu nierówne.


                                          Nie. Umieranie nierówne umieraniu.
                                          • humbak Re: Mało tego. 30.10.09, 23:42
                                            Jakoś nie jestem pewien czy Żyd umierający od rany zadanej nożem czuje ulgę gdy ktoś zabiera mu portfel.
                                            • woda_woda Re: Mało tego. 30.10.09, 23:47
                                              > Jakoś nie jestem pewien czy Żyd umierający od rany zadanej nożem
                                              czuje ulgę gdy
                                              > ktoś zabiera mu portfel.


                                              Ale chyba jednak czuje się inaczej, gdy z powodu swojego zydostwa
                                              musi kryć się jak kret, dac zamknąć w getcie i patrzeć, jak umieraja
                                              jego najbliżsi zanim sam otrzyma cios nożem.
                                              • humbak Re: Mało tego. 30.10.09, 23:51
                                                Znowu zmieniasz warunki, by wykazać wyższość przyczyny.
                                                • woda_woda Re: Mało tego. 30.10.09, 23:52
                                                  > Znowu zmieniasz warunki, by wykazać wyższość przyczyny.

                                                  Przeciez cały czas mówimy o przyczynach - z jakiego powodu stosowana
                                                  jest przemoc.
                                                  • humbak Re: Mało tego. 30.10.09, 23:59
                                                    Ale Ty żeby wykazać między nimi różnice, zmieniasz warunki. Postaw sobie dwóch ludzi. Jednego czarnego, jednego białego. Pierwszy idzie ulicą i zostaje zabity strzałem z pistoletu, bo jest czarny. Drugi to samo, ale przyczyną jest złoty zegarek na ręce, drogi garnitur i sygnet wart majątek. No i?
                                                  • woda_woda Re: Mało tego. 31.10.09, 00:04
                                                    Pierwszy idzie ulicą i zostaje zabity
                                                    > strzałem z pistoletu, bo jest czarny. Drugi to samo, ale przyczyną
                                                    jest złoty
                                                    > zegarek na ręce, drogi garnitur i sygnet wart majątek. No i?


                                                    Najprościej powiem - zabójstwa dla zysku były i będą zawsze.
                                                  • humbak Re: Mało tego. 31.10.09, 00:08
                                                    Acha... czyli już nie przyczyna jest ważna, ale to czy da się ją wyeliminować? Myślisz że nienawiść da się wykluczyć? Jak to się ma do spadku przestępczości w lepszych warunkach gospodarczych?
                                                  • woda_woda Re: Mało tego. 31.10.09, 00:11
                                                    > Acha... czyli już nie przyczyna jest ważna, ale to czy da się ją
                                                    wyeliminować?

                                                    Żeby wyeliminować przyczynę, trzeba ją zdefiniować.

                                                    > Myślisz że nienawiść da się wykluczyć?

                                                    Nienawiść z powodów rasowych, narodowościowych, płci, religijnych i
                                                    orientacji seksualnej? nie da się. Ale to nie znaczy, że nie trzeba
                                                    bezwzględnie z nia walczyć
                                                  • humbak Re: Mało tego. 31.10.09, 00:21
                                                    > Żeby wyeliminować przyczynę, trzeba ją zdefiniować.

                                                    Tak trudno ją wskazać w przypadku zegarka, czy zwykłej brutalności?



                                                    > Nienawiść z powodów rasowych, narodowościowych, płci, religijnych i
                                                    > orientacji seksualnej? nie da się. Ale to nie znaczy, że nie trzeba
                                                    > bezwzględnie z nia walczyć


                                                    Zaraz, zbrodnie majątkowe też są nie do wyeliminowania wg Ciebie, a jednak z nimi mniej należy walczyć? Konsekwencja?
                                                  • woda_woda Re: Mało tego. 31.10.09, 00:26
                                                    Gonisz w piętkę, nie mam ochoty powtarzać wszystkiego, co pisałam od
                                                    początku.
                                                    Dobranoc, chyba dalsza rozmowa nie ma sensu.
                                                  • humbak Re: Mało tego. 31.10.09, 00:28
                                                    Mógłbym napisać to samo... Trza będzie to przeczytać po paru dniach przerwy... być może będzie kupa śmiechusmile
                                • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:06
                                  Oooo, to teraz, żeby podkreślić jakość, zwiększamy ilość?
                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:07
                                    Nie chodzi przecież o ilość.
                                    • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:09
                                      woda_woda napisała:

                                      > Nie chodzi przecież o ilość.


                                      Nie, no nagle mamy całą żydowską rodzinę i jednego napadniętego. Dlatego pytam.
                                      • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:14
                                        Bo tak się jakoś głupio składa, że Żydzi mordowani byli całymi
                                        rodzinami. Wiesz, za odmienność.
                                        • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:19
                                          woda_woda napisała:

                                          > Bo tak się jakoś głupio składa, że Żydzi mordowani byli całymi
                                          > rodzinami. Wiesz, za odmienność.


                                          I co, jak się będzie morderstwo geja traktować tak jak morderstwo nie geja, tak
                                          samo ścigać i tak samo sądzić, to powstaną obozy koncentracyjne?
                                          • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:23
                                            Nie odwracaj kota ogonem smile
                                            Wiemy, że homoseksualiści osadzani i mordowani byli w obozach
                                            koncentracyjnych za to, że byli homoseksualistami.
                                            Dlatego dziś przemoc wobec nich jest bardziej hańbiąca, niz przemoc
                                            dla zysku wobec faceta, który ma komórkę.
                                            • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:30
                                              woda_woda napisała:

                                              > Nie odwracaj kota ogonem


                                              Obozy były argumentem, a raczej przestrogą i argumentem za specjalnym
                                              traktowaniem. Dlatego pytam raz jeszcze czy zwykłe ściganie jak innych
                                              przestępstw może doprowadzić do powstania obozów koncentracyjnych? Jeśli nie, to
                                              cała Twoja argumentacja w tym wątku nie jest warta funta kłaków.
                                              • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:35
                                                Bez demagogii, poprosze smile

                                                WIEMY, kto i za co był osadzany w obozach. I nie masz gwarancji, że
                                                to sie nie powtórzy.
                                                • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:43
                                                  woda_woda napisała:

                                                  > Bez demagogii, poprosze smile

                                                  > WIEMY, kto i za co był osadzany w obozach. I nie masz gwarancji, że
                                                  > to sie nie powtórzy.


                                                  Wybacz, ale wolę logiczną argumentację, którą da się obronić niż histeryczne
                                                  odniesienia, z którymi nie da się dyskutować.
                                                  Dobranoc.

                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:45
                                                    Wydaje mi się logiczne twierdzenie, że jeśli cos sie zdarzyło, może
                                                    zdarzyc sie powtórnie.
                                                    A nielogiczne twierdzenie przeciwne.

                                                    Dobranoc.
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:59
                                                    woda_woda napisała:

                                                    > Wydaje mi się logiczne twierdzenie, że jeśli cos sie zdarzyło, może
                                                    > zdarzyc sie powtórnie.

                                                    Przecież nie spieramy się o jakąś ogólną zasadę, że coś się może powtórzyć tylko
                                                    mówimy o konkretnych rozwiązaniach, które mogą doprowadzić do takich czy innych
                                                    sytuacji. Dlatego właśnie mówię o używaniu argumentów a nie wrzucaniu jakichś
                                                    głodnych i absurdalnych kawałków, które uniemożliwiają racjonalną dyskusję. Dla
                                                    dopełnienia obrazu tej dyskusji wrzuć może jeszcze jakieś zdjęcia z obozów, a
                                                    już na pewno wykażesz, że trzeba traktować zamordowanie geja inaczej niż innych,
                                                    bo jak nie to obozy mogą się powtórzyć.

                                                    > A nielogiczne twierdzenie przeciwne.

                                                    Tak nikt nie twierdził, więc nie wiem po co to wrzucasz.
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:02
                                                    > Przecież nie spieramy się o jakąś ogólną zasadę, że coś się może
                                                    powtórzyć

                                                    Ależ ja własnie o tym piszę, że może się powtórzyć. Dlatego własnie
                                                    należy ze szczególną surowościa tępić te wszystkie zachowania i
                                                    poglądy, które doprowadziły do tego tak niedawno temu. To nazwałam
                                                    na początku nauką z historii.
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:08
                                                    Nie rozumiem tylko, dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na proste pytanie, co nam
                                                    grozi, jeśli zamordowanie geja będzie tak samo karane i tak samo ścigane jak
                                                    zamordowanie każdego innego człowieka.
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:13
                                                    > Nie rozumiem tylko, dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na proste
                                                    pytanie, co nam
                                                    > grozi, jeśli zamordowanie geja będzie tak samo karane i tak samo
                                                    ścigane jak
                                                    > zamordowanie każdego innego człowieka.

                                                    Nie "zamordowanie geja" a zamordowanie człowieka za to, że jest
                                                    gejem.
                                                    Grozi nam powrót myslenia, które doprowadziło do komór gazowych.
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:18
                                                    woda_woda napisała:

                                                    > > Nie rozumiem tylko, dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na proste
                                                    > pytanie, co nam
                                                    > > grozi, jeśli zamordowanie geja będzie tak samo karane i tak samo
                                                    > ścigane jak
                                                    > > zamordowanie każdego innego człowieka.
                                                    >
                                                    > Nie "zamordowanie geja" a zamordowanie człowieka za to, że jest
                                                    > gejem.
                                                    > Grozi nam powrót myslenia, które doprowadziło do komór gazowych.


                                                    Teraz to mnie rozwaliłaś kompletniesmilesmilesmile
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:21
                                                    > Teraz to mnie rozwaliłaś kompletniesmilesmilesmile

                                                    a czemuz to?
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:26
                                                    A możesz napisać to w jednym zdaniu, żeby mógł to sobie w sygnaturkę wstawićsmile?
                                                    "Ściganie i karanie zabójstw na tle orientacji seksualnej jak wszystkich innych
                                                    zabójstw grozi powrotem myślenia, które doprowadziło do komór gazowych"

                                                    smilesmile
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:28
                                                    A dlaczego niby mam pisac jakieś zmanipulowane przez ciebie teksty?
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:33
                                                    woda_woda napisała:

                                                    > A dlaczego niby mam pisac jakieś zmanipulowane przez ciebie teksty?


                                                    O, już tak szybko zapomniałaś, co napisałaś? No to przeczytaj sobie moje pytanie i Twoją odpowiedźsmile


                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,89824,102280191,102324072,Re_Obawiam_sie_ze_nie_rozumiesz_.html
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:35
                                                    > O, już tak szybko zapomniałaś, co napisałaś?

                                                    doskonale pamietam, dlatego mówię, że zmanipulowałes smile
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:37
                                                    woda_woda napisała:

                                                    > > O, już tak szybko zapomniałaś, co napisałaś?
                                                    >
                                                    > doskonale pamietam, dlatego mówię, że zmanipulowałes smile


                                                    Cóż, najważniejsze, że wątek jest i każdy może sobie przeczytać tę złotą myślsmile
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:39
                                                    > Cóż, najważniejsze, że wątek jest i każdy może sobie przeczytać tę
                                                    złotą myślsmile

                                                    Owszem smile

                                                    I każdy zrozumie, że napisałam zupełnie cos innego, niz sugerujesz.
                                                  • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:44
                                                    woda_woda napisała:

                                                    > > Cóż, najważniejsze, że wątek jest i każdy może sobie przeczytać tę
                                                    > złotą myślsmile
                                                    >
                                                    > Owszem smile
                                                    >
                                                    > I każdy zrozumie, że napisałam zupełnie cos innego, niz sugerujesz.


                                                    Faktycznie to coś zupełnie innegosmile


                                                    "Ściganie i karanie zabójstw na tle orientacji seksualnej jak wszystkich innych
                                                    zabójstw grozi powrotem myślenia, które doprowadziło do komór gazowych"


                                                    Ja:Nie rozumiem tylko, dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na proste
                                                    pytanie, co nam grozi, jeśli zamordowanie geja będzie tak samo karane i tak samo
                                                    ścigane jak zamordowanie każdego innego człowieka.

                                                    Ty: Nie "zamordowanie geja" a zamordowanie człowieka za to, że jest
                                                    gejem. Grozi nam powrót myslenia, które doprowadziło do komór gazowych.
                                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 31.10.09, 00:49
                                                    Owszem, coś zupełnie innego.

                                                    Pytałeś, czym grozi nieodróżnianie zabójstwa z powodu kradzieży od
                                                    zabójstwa z powodu odmienności seksualnej.
                                                    Odpowiedziałam, że grozi powrotem myslenia, które doprowadziło do
                                                    komór gazowych (w których gazowano równiez gejów za to, że byli
                                                    gejami)

                                                    Nie wierzę, że jest to dla ciebie za trudne.
                                      • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:23
                                        Poza tym musiałabyś najpierw wykazać, że traktowanie przemocy wobec gejów tak
                                        jak przemocy wobec każdego innego obywatela i karania ich na równi z innymi
                                        przestępstwami, doprowadza do powstania obozów koncentracyjnych. Sama nie
                                        widzisz, że to głupota?
                                        • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:24
                                          forum.gazeta.pl/forum/w,89824,102280191,102322776,Re_Obawiam_sie_ze_nie_rozumiesz_.html?wv.x=2
                              • taziuta Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:08
                                wylogowany.pielegniarz napisał:

                                > woda_woda napisała:
                                >
                                > > Odmienni co do przekonań, pogladów, wyznania, rasy, płci,
                                > > orientacji seksualnej - przemoc wobec nich jest najwiekszą hańbą.

                                > Bo Ty tak twierdzisz?

                                Nie, historia tak twierdzi.
                                Ponoć historia uczy, ale jak widać nie wszystkich. sad

                                Mowa o masowych zbrodniach, u źródeł których leżała nienawiść,
                                a nie o 'zwykłych' zbrodniach jednostkowych prymitywów...
                                • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:10
                                  A msowe zbrodnie u źródeł których leży polityka jest w porządku? Oszalałeś?
                                  Przepraszam za sformułowanie, ale zaczyna mi brakować słów... idę się napić kawy.
                                  • taziuta Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:15
                                    humbak napisał:

                                    > A msowe zbrodnie u źródeł których leży polityka jest w porządku?

                                    A gdzie tak twierdzę?!
                                    Mówimy w tym wątku o zbrodniach, motywem których była nienawiść.
                                    Nienawiść do ludzi innej rasy, innej religii, innej orientacji.
                                    Uważasz, że nie zasługują one na szczególne wyróżnienie
                                    w kodeksie karnym?
                                    • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:21
                                      taziuta napisał:


                                      > Uważasz, że nie zasługują one na szczególne wyróżnienie
                                      > w kodeksie karnym?

                                      Czyli jak za morderstwo 'zwykłe' możesz dostać dożywocie lub karę śmierci, jeśli
                                      jest ona dopuszczona, to jak miałoby wyglądać 'szczególne wyróżnienie' w
                                      przypadku zabicia geja?
                                      • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:28
                                        W USA jest możliwość. Będziesz na przykład siedział 500 lat zamiast 600.smile Kurde, ale miejsce na żart... to przez tą kawęsmile
                                    • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:21
                                      > A gdzie tak twierdzę?!

                                      Twierdzisz że motyw jest ważny- więc rzeź jest mniej istotna jeśli miała za przyczynę nienawiść. Wyolbrzymiłem aby wskazać że coś tu jest nie tak.



                                      > Uważasz, że nie zasługują one na szczególne wyróżnienie
                                      > w kodeksie karnym?

                                      Tak właśnie uważam. Napisałem Wodzie poniżej. Dla mnie nie ma znaczenia dleczego, ktoś walnął kogoś w twarz, zabił, zabił całą rodzinę, całe miasto. Ważny jest czyn. Nie widzę różnicy jakościowej między Hitlerem a Stalinem.
                                      • taziuta OK., zacznijmy od rasizmu... 30.10.09, 23:41
                                        humbak napisał:

                                        [i]> /.../ Dla mnie nie ma znaczenia dleczego, ktoś walnął kogoś w
                                        twarz, zabił, zabił całą rodzinę, całe miasto. Ważny jest czyn.

                                        OK., weźmy apartheid. Całkiem nie tak dawno obowiązująca doktryna w
                                        RPA. Czarny był gorszy, czarnego można było zastrzelić i zapłacić
                                        grzywnę, podczas gdy za zabicie białego groziła kara śmierci.

                                        pl.wikipedia.org/wiki/Apartheid

                                        Tak się zastanawiam, czy Panów przypadkiem nie tyle bulwersuje
                                        specjalne traktowanie zbrodni nienawiści, ile dołączenie do zbrodni
                                        tych katalogu zbrodni motywowanych nienawiścią do odmieńców
                                        seksualnych... smile

                                        • humbak Re: OK., zacznijmy od rasizmu... 30.10.09, 23:50
                                          Ziutek... nie wiem ile dla Ciebie jest warte moje słowo, ale nic więcej nie mogę zaoferować. Gwarantuje Ci że homoseksualiści nie cieszą się u mnie żadnymi "względami". Aktywiści gejowscy tak, ale mają podobny status co aktywiści polityczni, ekologiczni i inni.
                                          Aoartheid był chory, choć podejrzewam że też w znacznej mierze motywowany politycznie. To co robi teraz ten ciul Mugabe też jest chore, choć też motywowane politycznie.
                                          Dla mnie równość wobec prawa to sprawa... niemal święta rasizmu, ksenofobii i innych takich kwiatków szczerze nie znoszę. Ale uważam że ludzie o takich poglądach mają prawo je głosić. Mają prawo w związku z ich głoszeniem spotykać się z ostracyzmem... ale w momencie gdy pojawia się jakakolwiek przemoc- nie tylko fizyczna- ma wkroczyć prawo. Ciach trach- kara proporcjonalna do przewinienia, nie powodu dla którego zostało popełnione. Nie ma lepszych i gorszych- mniej i bardziej chronionych. Każdy pokrzywdzony ma takie samo prawo do dochodzenia swoich praw. Każdy bydlak ma prawo ponieść karę zależną od tego co zrobił i jak.
                            • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:05
                              A nie ogłaś poczekaćsmile Teraz się bałagan robismile
                              No dobra:
                              Niewygoda władzy, nie odmienność poglądów była przyczyną zsyłki. Ideowi komuniści szli na zsyłkę. Przypadkowi ludzie- ktoś ich podpierdzielił, bo coś na tym zyskiwał- szli na zsyłkę.
                              Przemoc jest hańbą. Nie zły stosunek. Rozumiesz. Można nie lubić gejów, komunistów, kapitalistów etc. I nie ma w tym nic złego. To znaczy- nie świadczy to o kimś najlepiej, ale to wszystko. Problem pojawia się gdy ta niechęć wyraża się przemocą. Problemem jest gdy ktoś uważa przemoc za rozwiązanie, za właściwe narzędzie do osiągnięcia celu. To ją należy eliminować.
                              • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:09
                                > Przemoc jest hańbą.

                                Jasne. Przemoc jednak będzie zawsze, bo taka jest ludzka natura.
                                Ale historia wyraźnie pokazała, czym kończy się przemoc z powodów
                                idologicznych.
                                • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:17
                                  To już nie nienawiść, tylko ideologia?
                                  • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:19
                                    > To już nie nienawiść, tylko ideologia?


                                    No, jeśli napiszę, że ideologia nienawiści, będzie jaśniej?
                                    • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:26
                                      Wodo, Stalin nie mordował milionów bo ich nienawidził. On widział w nich zagrożenie.
                                      • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:29
                                        On widział w nich zagroż
                                        > enie.


                                        Byli zagorożeniem, bo byli inni.
                                        Cały czas o tym piszę.
                                        • wylogowany.pielegniarz Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:34
                                          Słabość to też inność, za którą ludzie potrafią mordować.
                                          • woda_woda Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:37
                                            wylogowany.pielegniarz napisał:

                                            > Słabość to też inność, za którą ludzie potrafią mordować.


                                            Nie słyszałam, aby ludzie byli ścigani, wyłapywani i masowo
                                            mordowani za słabość.
                                        • humbak Re: Obawiam się, że nie rozumiesz. 30.10.09, 23:38
                                          Jej... już raz to tu pisałem. Komuniści byli inni? Nie. Chodziło o jakiekolwiek, czymkolwiek powodowane zagrożenie dla władzy. Polityka. Polityka. Polityka. Ktokolwiek mógł mu zagrozić, miał zginąć... i ginął. Władza, nie ideologia.
                          • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:01
                            Ta teoria zbrodni nienawiści robi się coraz bardziej elastyczna. Więc odmiennością jest też przeciwstawianie się terrorowi? Pomijam już że w tamtej paranoi do więzień i na zsyłkę trafiali ludzie zupełnie przypadkowi.
                            • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:02
                              > Ta teoria zbrodni nienawiści robi się coraz bardziej elastyczna.

                              Bynajmniej.
              • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:40
                A właśnie, apropos historii... znaczy się że II WŚ była lepsza od I?
                • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:41
                  ?
                  • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:46
                    No jak to? W I chodziło tylko o politykę. W II doszła nienawiść rasowa. Więc II była gorsza. Była superproblematyczna.
                    • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:48
                      Więc II
                      > była gorsza.

                      Owszem, była gorsza, to żadne odkrycie smile
                      • taziuta Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:55
                        woda_woda napisała:

                        > Więc II
                        > > była gorsza.
                        >
                        > Owszem, była gorsza, to żadne odkrycie smile

                        Jak widać, ciągle jednak...
                        • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 22:57
                          Jak widać... jakoś nie widzę różnicy jakościowej pomiędzy Auschwitz, a Ypressad Tylko przyczyny rzezi były inne.
                          • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:01
                            > Tylko przyczyny rzezi były inne.

                            Ano własnie.
                            • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:08
                              Acha. Sorki, ale widzę że my z innych planet jednak. Masakra i bezmyślne okrucieństwo, mordowanie setek tysięcy, nieraz i milionów. Często ginęły dzieci- bo kilunastoletni chłopcy innaczej się zakwalifikować nie dają. Nieludzkie sposoby umierania- gazy bojowe, czy komory gazowe, śmierć pośród trupów, wolna i bolsena... ale to przyczyna jest ważna, nie ogrom zbrodni. Brak mi słów.
                              • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:11
                                Z całkiem innych planet jesteśmy.

                                Ja rozróżniam śmierci z powodów oblężenia miasta od śmierci w
                                komorach gazowych.
                                • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:25
                                  Nie, Ty wskazujesz nie różnicę sposobu umierania, a przyczyny zabijania. Wyobraź sobie okopy I WŚ. Wiesz chyba mniej więcej jak to wyglądało. Myślisz że jest to mniej okropne niż czekanie na śmierć w obozie z wycieńczenia, bądź w komorze? Jak dla mnie jedno i drugie jest tak nieskończenie koszmarne, że ewentualne różnice przestają mieć znaczenie.
                                  Dodam jeszcze cudne strzelanie na rozkaz armi radzieckiej do uciekających z pola walki. Też nie ma zbroni nienawiści... a jednak zezwierzęcenie jest przrażające.
                                  • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:29
                                    Zupełnie nie rozumiesz, o czym piszę.
                                    • tytanya Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:31
                                      Podpiszę się pod tym.

                                      woda_woda napisała:

                                      > Zupełnie nie rozumiesz, o czym piszę.
                                    • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:34
                                      A Ty rozumiesz? Zmieniasz warunki umierania dla porównania przyczyn- jak podane wyżej zestawienia morderstwa dla komórki i morderstwa w gułagu. Porównujesz kogoś kto morduje dla telefonu wartego kilkaset złotych z mordowaniem w gułagu... swoja drogą tam nie było jednoznaczynch przyczyn, poza tym że się było wywrotowcem, wrogiem rewolcji etc. Przemyśl to chwilkę. Proszę Cię o to z całego serca. Siądź chwilkę i przemyśl, bo obawiam się że establishment wcisnął Ci tego poglądy tak głęboko w świadomość że niewidzisz jak bardzo jest to pokręconesad
                                      • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:36
                                        > A Ty rozumiesz?

                                        Czy rozumiem, o czym piszę? Owszem.

                                        > . Siądź chwilkę i przemyśl, bo obawiam się że establishment
                                        wcisnął Ci tego pog
                                        > lądy tak głęboko w świadomość że niewidzisz jak bardzo jest to
                                        pokręconesad

                                        Tu mogę tylko usmiechnąć sie pod nosem smile
                                        • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:51
                                          A ad meritum postu?
                                          • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:54

                                            > A ad meritum postu?

                                            Trudno, żebym merytorycznie odniosła sie do takiego smiesznego
                                            zdania:

                                            > . Siądź chwilkę i przemyśl, bo obawiam się że establishment
                                            wcisnął Ci tego pog
                                            > lądy tak głęboko w świadomość że niewidzisz jak bardzo jest to
                                            pokręconesad

                                            • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:02
                                              A tego:
                                              "Zmieniasz warunki umierania dla porównania przyczyn- jak podane wyżej zestawienia morderstwa dla komórki i morderstwa w gułagu. Porównujesz kogoś kto morduje dla telefonu wartego kilkaset złotych z mordowaniem w gułagu... swoja drogą tam nie było jednoznaczynch przyczyn, poza tym że się było wywrotowcem, wrogiem rewolcji etc."
                                              • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:07
                                                Zamykanie człowieka w gułagu za nieprawomyślność, wyniszczanie go i
                                                na koniec jego smierc jest o wiele bardziej niebezpieczne niz to, że
                                                ktos kogos zamordował dla zegarka.
                                                • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:19
                                                  Przjęłaś ten Gułag, ale nie argumentowałaś zbytnio za tym. Może teraz? Ja przedstawiałem racje by uzasadnić że tu nie o nienawiść do odmienności chodziło. Dawaj swoje.
                                                  • woda_woda Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:23
                                                    humbak napisał:

                                                    > Przjęłaś ten Gułag, ale nie argumentowałaś zbytnio za tym. Może
                                                    teraz? Ja przed
                                                    > stawiałem racje by uzasadnić że tu nie o nienawiść do odmienności
                                                    chodziło. Daw
                                                    > aj swoje.

                                                    Ale po co pisać rzeczy oczywiste?
                                                    Przeciez wiadomo, że w gułagu więziono za odmiennośc względem mysli
                                                    Stalina.
                                                  • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:29
                                                    Myśli Stalina pod tytułem- Stalin u władzy?
                                  • woda_woda OK :) 30.10.09, 23:32
                                    Na koniec.

                                    Nie odróżniasz umierania w okopach od obozu koncentracyjnego?

                                    Bo ja odróżniam.
                                    • humbak Re: OK :) 30.10.09, 23:39
                                      Nie. Nie jakościowo. One po prostu wyglądały inaczej... ale komora gazowa też wyglądała innaczej niż śmierć z wycieńczenia przy katorżniczej pracy.
                                      • woda_woda Re: OK :) 30.10.09, 23:43
                                        > Nie. Nie jakościowo.

                                        Owszem. Śmierć w komorze bowiem poprzedzony była pobytem w obozie. A
                                        pobyt w obozie poprzedzony był nagonką i upokorzeniem.
                                        • humbak Re: OK :) 30.10.09, 23:56
                                          Śmierć w okopie zaś pobytem w okopie. Pośród śmierci, smrodu i okrucieństwa... i świadomości że szanse na śmierć są wprost ogromne, a przetrwania niewielkie.
                                          • woda_woda Re: OK :) 30.10.09, 23:59
                                            Śmierć w okopie to śmierć żołnierza.
                                            • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:05
                                              Zaicie gazami bojowymi, przejechanie przez czołg, śmierć na drutach kolczastych? Męczarnia niejednokrotnie długiej śmieci po ranach postrzałowych i cietych? Po powołaniu? Po tygodniach, czasem miesiącach spędzonych w warunkach tych okopów? Faktycznie, pięknie jest umierać za ojczyznę.
                                              • woda_woda Re: OK :) 31.10.09, 00:09
                                                Śmierć żołnierza na polu walki jest czymś całkiem innym, niż
                                                rozbicie głowki niemowlęcia o mur.
                                                • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:16
                                                  Acha... kilunastoletni chłopiec? W warunkach uprzednio opisanych?
                                                  • woda_woda Re: OK :) 31.10.09, 00:17
                                                    Żołnierz.
                                                  • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:22
                                                    Acha... więc 10 lat różnicy i mundur? Ciekawe.
                                                  • woda_woda Re: OK :) 31.10.09, 00:25
                                                    > Acha... więc 10 lat różnicy i mundur? Ciekawe.

                                                    chyba wiesz, co to jest żolnierz?
                                                  • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:32
                                                    Nom... i nie widzę powodu by uznać ich za bardziej zasługujących na śmierć. Gdy są to zawodowcy, dobrowolni, można powiedzieć że sami się na to pisali... a w tym przypadku?
                                                  • woda_woda Re: OK :) 31.10.09, 00:33
                                                    Żołnierz jest po to, aby ginął na wojnie.
                                                  • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:40
                                                    Dzieci wcielone wbrew ich woli. Łuuuuuułsmile
                                                  • woda_woda Re: OK :) 31.10.09, 00:43
                                                    Uważasz, że dzieci Powstania Warszawskiego to nie zołnierze?
                                                  • humbak Re: OK :) 31.10.09, 00:48
                                                    Nie.
                                  • remez2 Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:35
                                    > Dodam jeszcze cudne strzelanie na rozkaz armi radzieckiej do > uciekających z
                                    pola walki.
                                    To samo robili Niemcy.
                                    • humbak Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:40
                                      Możliwe... akurat to mi utkwiło w pamięci.
                                      • remez2 Re: Ale o co chodzi? 30.10.09, 23:51
                                        Akurat się nie dziwię.
                                        • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:00
                                          Myślisz że zbrodnie hitlerowskie mniej mnie bolą niż stalinowskie? Czy może widzisz inną przyczynę?
                                          • remez2 Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:05
                                            Inną.
                                            • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:15
                                              No to wal. Proszę Cię bardzo byś się nie krępował... jeśli to o to chodzi.
                                              • remez2 Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:26

                                                • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:30
                                                  Hmmmmm... że szkoda gadać, czy jak?
                                                  • remez2 Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:43
                                                    Może, przy okazji. smile
                                                  • humbak Re: Ale o co chodzi? 31.10.09, 00:48
                                                    Szkoda. Bardzo nie lubię taki niedopowiedzeń... ale przymus do niczego dobrego nie prowadzi. Nie będę nalegał.
    • a-siek J.E.Hoover przewraca się w grobie 30.10.09, 09:40

      • antyprawak On za życia się przewracał 30.10.09, 14:56
        wink
    • wylogowany.pielegniarz Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:21
      ...dlaczego lewactwo z jego sposobem rozumienia 'równości' powinno być trzymane
      z dala od ustawodawstwasmile
      Jednak równość lewicowa ma się do zwykłej równości tak jak krzesło elektryczne
      do zwykłego krzesła.

      Dobranoc
      • woda_woda Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:22
        ograniczone horyzonty prawactwa... smile
        • humbak Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:27
          A jak już podsumowania idą to ja coś dodam... bardziej osobistego. Szczerze- zachwyca mnie jak bardzo się różnimysmile Coś jak rozmowy z Tomsonem, choć odmienność radykalnie inna... choć w jego przypadku mam nieraz wrażenie że on pozujesmile
          • woda_woda Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:30
            Też cieszy mnie odmienność smile
            Czuję sie trochę jakbym rozmawiała z "normalnymczlowiekiem"...
            • humbak Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:36
              Hmmm... sotsunek Normalnego do dyskutantów o odmiennych poglądach zdecydowanie mi się nie podoba jeśli mam być szczery.
              • woda_woda Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:41
                > Hmmm... sotsunek Normalnego do dyskutantów o odmiennych poglądach
                zdecydowanie
                > mi się nie podoba jeśli mam być szczery.


                wierzę.
                myślisz, że mnie podoba sie stosunek do dyskutantów Tornsona?

                jeśli tobie wolno porównywac mnie do Tornsona, mnie wolno porównywac
                ciebie do "normalnego"
                • humbak Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:47
                  Przepraszam jeśli Cię obraziło to porównanie. Z forumowym komunistą nie raz udało mi się normalnie pogadać. Z Normalnym tylko jak się pi razy oko zgadzaliśmy. Tomsona nawet lubię mimo drastycznych różnic między nami.
                  • woda_woda Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 00:52
                    > Przepraszam jeśli Cię obraziło to porównanie.

                    Nie, nie obraziło smile

                    Pokazałam ci tylko absurdalnośc twojego porównania.
                    • humbak Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 01:03
                      Chodziło mi tylko o stopień niezgodności w dyskusji... mimo że właściwie poglądowo do Tomsona jest mi nieziemsko daleko. Jakby wykorzystać te graficzne rozplanowanie światopoglądu- przykład poniżej, to dalej niż z nim już być chyba nie mogę.smile

                      www.politicalcompass.org/
                      • woda_woda Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 01:05
                        Ależ rozumiem smile

                        Absurdalność twojego porównania polega na tym, że mnie jest tak samo
                        blisko do Tornsona, jak tobie do "normalnego".
                        • humbak Re: Ten wątek świetnie pokazuje... 31.10.09, 01:21
                          Noż Ty potworo... ja nie porównuję poglądów. Jak napiszę że Stalin miał wąsy podobne do mojego krewniaka pewnego, to jest to absurdalne? smile
        • wylogowany.pielegniarz Jak to szło? 31.10.09, 00:29
          Wszystkie zwierzątka były równe, ale niektóre były równiejsze.

          Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniająsmile
          • woda_woda Re: Jak to szło? 31.10.09, 00:32
            > Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniająsmile

            Ano, nie zmieniają.
            Widać, że niektórzy nie sa w stanie wyciagać nauki z historii smile
            • wylogowany.pielegniarz Re: Jak to szło? 31.10.09, 00:48
              Nauka z historii płynie taka, że lewica to chora i niebezpieczna ideologia,
              która ma specyficzne rozumienie równości pod każdym względemsmile
              • woda_woda Re: Jak to szło? 31.10.09, 00:51
                wylogowany.pielegniarz napisał:

                > Nauka z historii płynie taka, że lewica to chora i niebezpieczna
                ideologia,
                > która ma specyficzne rozumienie równości pod każdym względemsmile


                Nie wiem, co to jest lewica.
                • taziuta Re: Jak to szło? 31.10.09, 08:10
                  woda_woda napisała:

                  > wylogowany.pielegniarz napisał:
                  > > Nauka z historii płynie taka, że lewica to chora i niebezpieczna
                  > > ideologia, która ma specyficzne rozumienie równości pod każdym
                  > > względemsmile

                  > Nie wiem, co to jest lewica.

                  Lewica to ci, którzy nie podzielają poglądów GP i Humbaka,
                  w dowolnej kwestii. smile
                  • humbak Re: Jak to szło? 31.10.09, 09:01
                    Tak jest. Jesteśmy z Pielo kompasem prawicowości, ergo praworządnoścismile Nie pociskaj że szeroko pojęty dział emancypacji i praw grup uciskanych nie jest domeną lewicysmile
                    • woda_woda Re: Jak to szło? 31.10.09, 09:10
                      szeroko pojęty dział emancypacji i praw grup uciskanych nie jest
                      domen
                      > ą lewicysmile

                      Nie, jest domeną przyzwoitych ludzi z lewa i prawa.
                      • humbak Re: Jak to szło? 31.10.09, 09:44
                        Ogólnie rzecz biorąc tak, ale zależy jaką przyjmie formę. Poza tym chodzi o pozycję w programach. Ogólnie- lewica jest od zmian, postępu i innych takich.
                      • wylogowany.pielegniarz Re: Jak to szło? 31.10.09, 16:15
                        woda_woda napisała:


                        > Nie, jest domeną przyzwoitych ludzi z lewa i prawa.

                        Przyzwoitych ludzi, jeśli chodzi o równość, a nie uprzywilejowane traktowanie
                        zwane "prawami mniejszości". Tym się różni lewica od prawicy.
                        • woda_woda Re: Jak to szło? 31.10.09, 16:30
                          Zupełnie mnie nie kręcą podziały "lewica" - "prawica".

                          Wiem jedno: przyzwoity człowiek staje w obronie słabszych, czyli
                          mniejszości. I nie zamierzam o tym dyskutować, bo to byłaby strata
                          czasu wszystkich smile
                          • humbak