Krystian Małecki to oszust!!

[homil1]

Arkadia nowe choryzonty - Krystian Małecki to złodziej i oszust. Nie ufajcie jego firmie ani temu człowiekowi. Wszystko co mówi jest kłamstwem. Ukradł pieniądze i zniknął. Obieca Wam wszystko, a potem was okradnie!!!!!!!

Krystian Małecki nie ma pojęcia o budowlance. Partaczy każdą robotę.
Potrafi tylko kłamać i zniszczyć pracę innych.

oszust!!!

[Gość: aaaa]

Ten człowiek nie ma sumienia potrafi oszukiwac też osoby prywatne i nie patrzy na to czy mają małe dzieci na utrzymaniu i że przez jego kradzieze nie mogą swoim pociecha zapewnić tego co chciały. A jak złodzieja spotykasz to kłamie że mieszka za granicą i ma kasę oraz ile to nie ma pracy . TYLKO DLACZEGO ZŁODZIEJ NIE PRZYZNA SIĘ ŻE LUDZIE SPŁACAJĄ ZA NIEGO POŻYCZKI BO ON ICH OSZUKAŁ.

[Gość: klient]

Proszę zatem o kontakt osoby, które zostały przez niego oszukane o podanie adresu e-mail!!!!!!! WSPÓLNYMI SIŁAMI ZNAJDZIEMY NA NIEGO SPOSÓB!!!

[Gość: oszukany !!!!!]

I jak chcecie to zrobić, wymyślił ktoś sposób na niego ?

[Gość: TezGoPoznalem]

Poznałem tego goscia wczoraj w jednym z Wrocławskich Hostelii,nastawial alkoholu,naopowiadal mnostwo rzeczy odnosnie budowlanki i pewnej nowej technologi budowlanej...Krzywdy Mi nie zrobil ale strasznie duzo mowil o jezdzeniu po swiecie, o luksusowych samochodach i mega kontaktach ktore posiada...Od poczatku cos bylo nie tak,ale z czasem rozmowy pomyslalem sobie ze moze jednak nie klamie bo gada tyle o tym wszystkim,wymienia tyle nazwisk i wszystko mowi bez zastanowienia... Na koniec przed snem pomyslalem sobie ze tak z glupa wpisze sobie jego imie i nazwisko w google no i prosze na co sie natknolem...Co by nie bylo wyzej wymieniony nr w jednym z komentarzy jest aktualny,bo taki tez Mi podal.To tyle z Mojej strony,a myslalem ze trafilem na niesamowitego czlowieka z pasja...eh.. Pozdrawiam

[Gość: best]

Nie wierzcie w żadne jego słowo. To wszystko ściema. Też się na niego natknąłem. Kłamał kogo to on nie zna i gdzie to on nie był. Od razu wydał mi się podejrzany. Za dużo gadał jaki to on jest zaje*isty. Poznałem też ludzi których oszukał. MASAKRA!!!
UWAŻAJCIE NA NIEGO!!!!

[Gość: brb]

Widzę, że nie tylko na forum gazety ludzie na niego wypisują:

wsw.eurokontakty.home.pl/index2.php?option=com_sobi2&sobi2Id=7365&no_html=1&sobi2Task=getSrev&spage=
miał swoją stronę na eurokontakty.pl. tam to dopiero żale wypisywali.
Zostało z niej tylko to co powyżej ale przekleństwa i opinie można wyczytać.

Fachowiec jakich mało nie ma co:)
Swoja drogą, ciekawe czy zdaje sobie sprawę co go za to czeka...pewnie nie.
Wreszcie ktoś się wk*rwi i go za te wszystkie przekręty podliczą.A wtedy wesoło nie będzie.
Peace.

[Gość: tt]

Ja również ostrzegam przed tym złodziejem. Sprawę w sądzie mam wygraną, ale co tego, komornik jest w kolejce za innymi... A na sprawie oczywiście i tak nikt się nie pojawił oprócz mnie.. Przydałoby się założyć mu pozew zbiorowy.

[Gość: witam]

Witam wszystkich. Widzę, że dzisiaj zebrało nas się tu całkiem pokaźne grono więc i ja się wypowiem. Jestem byłą ukochaną tego... człowieka (heh). Wychowuje wspaniałą córkę, którą kocham ponad życie. Krystian nie płaci alimentów nie opiekuje się nią. Gdy byłam w ciąży (nie miałam pojęcia z czego tak naprawdę utrzymuję się krystian) poznałam drugą dziewczynę Krystiana (wzieła na niego prawie 100tys kredytu)a ostatnio dowiedziałam się, że w tym samym czasie była i trzecia pewna menadzerka z McDonalda. wybaczyłam mu ale pozostałam na baczności co pozwoliło mi ustalić, że gdy nie mieliśmy co jeść wydawał pieniądze na drogie hotele i prostytutki podczas gdy ja w ciąży głodna spałam i czekałam aż mój biedny facet wróci do domu. Wzięłam na niego kredyt w wysokości 40tys a do spłaty wszystkich długów mam około 55tysiecy. Oczywiście krystian napisał mi smsa ze spłacił wszystkie pieniądze do mych rąk abym nie miała dowodów po czym napisał że wygrał. zacne zwycięstwo poprzez pogrążenie kobiety i dziecka. Wszyscy mu pogratulujmy, dokonał nie dokonywalnego. Wybaczcie ale nie jestem w tej chwili w stanie napisać nic więcej

[Gość: oszukany]

Proszę o kontakt osoby, które zostały oszukany prze tego człowieka. Nie pozwólmy aby ktoś taki oszukiwał więcej ludzi!!! Proszę o kontakt z użytkownikiem homil1

[Gość: ofiara]

Po co ludzie podają kontakt do tej osoby. Oszukani chyba wiedzą jaki numer telefonu ma oszukujący i pewnie nie raz próbowali się z nim kontaktować. A swoją drogą to oszustów jego pokroju masa w tym kraju. Współczuję!!!

[Gość: gość]

Teściowe też zostali oszukani... wziął zaliczkę rozbabrał robotę i tyle go widzieli. Idziemy do sądu i zobaczymy co będzie.

[Gość: gość]

homil1 jak się można z Tobą skontaktować w sprawie tego oszusta

[homil1]

OSOBY OSZUKANE PROSZĘ O KONTAKT NA ADRES E-MAIL [e-mail]

[Gość: gość]

A oto nowa firma Pana Małeckiego. Uważajcie na niego!!!!

www.ntcpolska.com.pl/contact-us/

[Gość: gość]

Ja raczej się z tym nie zgodzę bardzo porządny człowiek co do pieniędzy to też się nie zgadzam

[Gość: pasta]

Pewnie sam pisze o sobie dobre komentarze żeby się wybierać i aby ludzie zaczęli mu ufać.
Urodził się złodziejem i taki pozostanie.

[Gość: weioptud]

WIdzę, że Pan Małecki ma juz kolejne długi na swoja nowa firmę:

www.krajowagieldadlugow.pl/wierzytelnosci/pokaz/2224

Że ten człowiek nie zmądrzeje nigdy. Mamusia i Tatuś pewnie są dumni z syna, że wychowali go na złodzieja.

[Gość: onet]

A ja mam kolejne długi które ma:

www.wp.krajowyrejestrwierzytelnosci.pl/dlug/arkadia-nowe-choryzonty-krystian-adam-malecki-59be5/
Na takich ludzi jest tylko jedno określenie: ZŁODZIEJ!!!!!!!!!1

[...]

[Gość: oszukan]

Treść postu jest niedostępna.

[Gość: ffw33555]

Jego długi również poniżej:

www.dlugi.info/wierzytelnosc/60759/ARKADIA-NOWE-CHORYZONTY-Krystian-Adam-Malecki

[Gość: dfhfthhh]

Proszę Panią o kontakt pod adresem [e-mail]

[Gość: kinol]

Uważajcie na niego.krętacz jakich mało.próbował mnie naciągnąć na kredyt w zamian na fałszywe zaświadczenia o zarobkach na jego firmę.poza tym ma strasznie dużo długów i oszustw na swoim Koncie.

[Gość: wrocek]

Dzięki za ostrzeżenie. Podobno mają go niedługo zamknąć ale to mogą być tylko plotki. W każdym razie dobrze czasem zajrzeć na takie forum i dowiedzieć się ciekawych rzeczy o potencjalnych wykonawcach.

[Gość: piotr]

ma kawiarnię we wrocławiu przy ul malarskiej 30

[Gość: aallk]

Proszę o kontakt [e-mail]

[Gość: Asgard]

Przecież to zwykły złodziej.do więzienia i tyle...

[wojtas_1964]

Witam
Nowy pomysł tego oszusta to Sp. z o.o. Global Tech, zarejestrowana we Wrocławiu na placu Solnym (ale to tylko adres). Oczywiście legalnie tam nie ma Krystiana Małeckiego, ale to on pociąga za wszystkie sznurki!!!
Skład zarządu to: Galek Jerzy Adam-Prezes Zarządu,Świrski, Sławomir Ariel-Prokurent,Szczepańska Katarzyna Ewa-Prokurent. W tej chwili toczy się jego sprawa o oszustwo w Bolesławcu

[Gość: Bartek]

Witam, znam tego człowieka i myślę, że wszystko co tu jest napisane, to nie do końca prawda.
Krystian Małecki wykonywał dla mnie prace budowlane i w spornych sprawach za wykonaną pracę nie pobrał ani złotòwki. Wszystkich którzy twierdzą, że jest oszustem zapraszam do kawiarni ARTZAT, przy ul. Malarskiej 30, on tam bardzo często bywa.
Sprawa się wyjaśni.

[Gość: haha dobre sobie]

Policja już tam jedzie!!!!!!!

Pewnie Małecki sam umieszcza te komentarze aby wyszło że nie jest taki zły. Wyroki skazujące świadczą jednak na niekorzyść tego człowiek. Najgorsze jest to, że w dobie internetu i opini na forum ludziw w dalszym ciągu wierzą w jego bajeczki i kłamliwe opowiadania. Tobie się udało a 60 innym osobom oszukanym już nie.
Jakby tak zliczyć to uzbiera się już z 10 latek w pierdlu.

POWODZENIA PANIE KRYSTIANIE NA WOLNOŚCI długo Pan się nią nie pocieszy.

[Gość: Bartek]

być może ja miałem szczęście i dzięki Bogu, bo inaczej byłbym jednym z wielu.
niemniej, jeśli myślicie, że sam Krystian to pisał, to się mylicie.
mnie nie oszukał.

[wojtas_1964]

Bardzo bym chciał Cię poznać. Wszyscy których znam zostali przez niego oszukani i to niektórzy na olbrzymie pieniądze, a Pan jako jeden twierdzi że Krystian to prawie kryształowy człowiek-nic takiego nie ma miejsca!!!Oszust i tyle z nowym pomysłem na oszukańczy biznes pod nową nazwą Global Tech sp. z o.o.
Zapraszam do kontaktu e-mail: [e-mail]

[Gość: Bartek]

ja nie twierdzę, że to kryształowy człowiek ja tylko informuję, że mnie nie oszukał a za prace źle wykonane nie pobrał ani złotówki.
Poza tym nic więcej mnie nie interesuje.

[Gość: koza]

Nie tylko tutaj ludzie wylewają swoje żale na tego złodzieja.
Wystarczy wpisać w google jego nazwisko i są też opinie na GOWORK.
Omijać szerokim łukiem...

[krystian_malecki]

Długo nosiłem się z zamiarem odpowiedzi na wszystko co czytam na tym forum. Na dobrą sprawę to nie wiem od czego zacząć. Może najprościej od podzielenia ludzi wypowiadających się na tym forum na 2 grupy:
- pokrzywdzonych,
- krzywdzących.

Pokrzywdzeni to Ci, którzy rzeczywiście spotkali się z krzywdą z mojej strony. Nie mówię tylko o krzywdzie finansowej ale też i emocjonalnej. Każdą traktuję na takim samym poziomie - nie ważne czy jest to 10,00 złotych czy 10.000,00 złotych - krzywda pozostanie krzywdą. Nie da rady wycenić strat moralnych jakie Ci ludzie przeze mnie doświadczyli poprzez pryzmat pieniędzy. Tracili zawsze coś więcej. Zaufanie do ludzi, wiarę... W niektórych sytuacjach wprowadzało to zamieszanie w życie prywatne dotkniętych przez takie działanie osób.

Tym osobom chcę powiedzieć najszczersze przepraszam. Nie jestem w stanie napisać jak bardzo mi przykro z powodu wszelkich strat jakie ponieśliście.
Trudno napisać dokładnie w którym momencie wszystko zaczęło się kiełbasić. Myślę że już na samym początku. Wtedy tylko nie spałem z powodu zobowiązań kredytowych, budząc się co rano i zastanawiając co dalej z tym wszystkim zrobić. Z czasem pojawiały się dodatkowe zobowiązania: nieopłaceni ludzie, hurtownie, klienci którzy otrzymywali nie do końca ten efekt pracy jaki się spodziewali. Machlojki na materiałach aby ukroić parę złotych. Lista jest długa. Z powodzeniem mogę uchodzić za eksperta w doradztwie na jakich wykonawców uważać. Sam reprezentuję jednego z nich.
Między czasie zaczęli pojawiać się wspólnicy. Jeden lepszy od drugiego. Kolejny raz moje usposobienie zaczęło przysparzać mi problemów. Dochodziło do sytuacji gdzie moi wspólnicy znajdowali sobie we mnie idealnego kozła ofiarnego za działania w których brałem udział albo nawet i nie.
Nie chciałbym aby ktoś odebrał to jako usprawiedliwianie! Winnym jest się zarówno rzeczy popełnionych jak i zaniechanych. Skoro uznałem że stać mnie na komfort nie podejmowania konfrontacji to należy ponieść za to konsekwencje. Poza tym, byłem częścią wspomnianych działań, więc czuję się współwinny. O czym piszę dokładnie wyjaśnię później.
Każda próba zbudowania czegoś sensownego kończyła się niepowodzeniem. Powody były różne. Ja sam, moi partnerzy, źle dobrany zespół pracowników, albo też wpisy na które właśnie odpisuję. Nie zdajecie sobie Państwo sprawy ile sensowych rzeczy legło w gruzach poprzez obecne tu wypowiedzi. Nigdy nie mogłem tego zrozumieć – przecież skoro ktoś chce coś zbudować i robi to z takim uporem to chyba ma dobre intencje? Byłem wściekły. Przecież osoby tutaj się wypowiadające nie mogą liczyć że oddam pieniądze skoro nie mogę ich zarobić.

To już było. W chwili obecnej wiem, że wszystko co mnie spotyka jest efektem karmy i własnych działań. Jaką energię w działanie włożymy, taka do nas wróci i to spotęgowana. No więc, łudząc się że zaciągając zobowiązania u jednych ludzi będę za niedługo na tyle silny aby zobowiązanie spłacić i potencjalną stratę wynagrodzić. Nic bardziej mylnego. Coś co jest wzięte z myślą o wyrządzonej krzywdzie, w postaci krzywdy do nas wróci.
Jeszcze raz przepraszam każdą osobę którą spotkała krzywda zarówno z mojej ręki, jak i z ręki osób które wówczas ze mną współpracowały. Od dłuższego czasu pracuję nad nawiązywaniem prawidłowych relacji, zarówno towarzyskich jak i biznesowych. Ktoś tutaj napisał że zawsze jest odpowiedni moment do zawrócenia albo zmiany swojego życia. Pragnę poinformować że pracuję nad tym. Nie jest to proste, ale staram się jak mogę. Lista osób do przeproszenia jest długa, i daj mi Boże abym nikogo nie pominął.

Z pełną pokorą akceptuję wszelkie konsekwencje jakie mnie spotkają w najbliższym bądź późniejszym czasie z powodu popełnionych czynów.

Jest jeszcze jedna grupa ludzi z którymi miałem styczność, czyli tzw. „Mewy”. Aby zrozumieć czym bądź kim jest mewa, proponuję obejrzeć film „Gdzie jest Nemo”, i dotrwać do sceny w której mewy wbijają się w żagiel jachtu i zaczynają się drzeć. Słowo które się drą jest najczęściej słyszanym przeze mnie słowem przez każdego wspólnika-mewę na jakiego trafiałem.

Są to ludzie którzy nie potrafią niczego sami zbudować. Żerują do momentu kiedy mogą coś uzyskać, jak sępy wyrwać kawałek mięsa. Jednym z nich jest Pan Wojciech Śmigasiewicz – mój przewspaniały eks-wspólnik. Powiedz mój drogi, z pieniędzy które wyłudziłeś na drodze szantażu ode mnie i od Sławka ile oddałeś Bernasiewiczowi albo Pępkowskiemu? Ile zapłaciłeś za szalunki? Gdzie rolka Aluthermo i niwelator który przywłaszczyłeś? Sławek jeszcze o tym nie wie (podejrzewam że nawet jak wie to i tak ma to gdzieś) że pomimo pieniędzy które otrzymałeś to wysłałeś wezwanie do zapłaty na 15k.

Jesteś jedną z osób które doprowadziły do ogromnych strat, zmyłeś się z pokładu, a żeby zakamuflować swoje dokonania postanowiłeś pogrążyć i szantażować mnie i moich bliskich. No i udało się! Bo co znaczy słowo złodzieja i oszusta z wyrokiem, prawda? Jedziesz na moich pomysłach po próbie okradzenia mnie zarówno z mojej wiedzy jak i pieniędzy. Myślałem że ja jestem łajzą, Ty jednak bijesz mnie na głowę.
Jeżeli ja mogę kogoś przed kimś przestrzec, to spokojnie przed ludźmi tego pokroju. Jego adres na forum to wojtas_1964 i jeszcze jakiś inny.

Na koniec chciałbym dodać jedno. Będzie to długo trwało, ale postaram się zadość uczynić każdemu kogo skrzywdziłem. Proszę o informację na mój adres email Waszą godność, za co i ile jestem winien. Nie jestem w stanie naprawić tych krzywd od razu, ale dołożę wszelkich starań.
[e-mail]

Szczególne przeprosiny należą się Panu Arkadiuszowi Sas wraz z małżonką i rodziną, oraz Annie Lewandowskiej.

Prośby o wybaczenie natomiast mamom moich dzieci: Marlenie i Kasi, oraz córkom: Lenie i Mariannie.

Za wsparcie dziękuję wszystkim przyjaciołom i rodzinie. O ile jeszcze jacyś/jakaś mi pozostała...

[krystian_malecki]

Zapomniałbym o ludziach którzy najdłużej czekają na zadość uczynienie: Państwo Hornik-Hanuza. Podziwiam Państwa za upór w dążeniu do "posadzenia mnie". Podejrzewam że ja również bym nie odpuścił gdyby ktoś mojej rodzinie wyrządził porównywalne szkody.

Przepraszam Państwa. Próbowałem odbudować co zniszczyłem, niestety okazało się to ponad moje siły. Życzę wszelkiej pomyślności.

[...]

[wojtas_1964]

Treść postu jest niedostępna.

[krystian_malecki]

Stałem naprzeciw Ciebie w bramie kiedy nawalony oświadczałeś że jeżeli Ciebie oszukam to urwiesz mi głowę i nasrasz do szyi. Paradoksem jest to, że parę dni wcześniej dogadałeś się z naszym wspólnym znajomym jak rąbnąć mnie na x złotych, i jeszcze miałem tego zrobić wycenę. Pobierałeś "wypłatę" za g robienie, rozwalając pieniądze na realizacjach i nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Nie łudzę się że nikt mi nie uwierzy. Takich osób jak Ty spotkałem naście w swoim życiu. Najwyższa pora powiedzieć dokładnie co zaszło. A z wyżej wymienionymi Panami z przyjemnością bym się zobaczył i wyjaśnił kwestie do końca.

Tobie nie mam nic więcej do powiedzenia. Pisz i obrzucaj błotem dalej jak chcesz. Mam nad czym pracować.

[wojtas_1964]

Siema oszuście!
Jako że nie ma innej opcji kontaktu z tobą, po raz ostatni tą drogą informuję cię że jeżeli do poniedziałku nie dasz mi należnych pieniędzy to we wtorek twoja sprawa będzie skierowana do e-sądu z adresem korespondencyjnym Obornicka
Nara

[krystian_malecki]

Kwestię wiary zostawiam każdemu z Państwa do indywidualnej oceny. Nie próbuję się wybielać, zrzucać odpowiedzialności. Wręcz przeciwnie. Pokazałem wyraźnie moje przewinienia. Jest ich sporo, i jeżeli ktoś sobie życzy rozwinięcia tematu - proszę o to poprosić.

Chciałbym swoimi działaniami naprawić co zostało zniszczone. Będzie to trudne, ale będę próbował. Oszukałem, okradłem, przywłaszczyłem - nazewnictwo różne tego samego - zrobiłem ludziom krzywdę.

Owszem, miejsce złodzieja jest w więzieniu. Może tak być że za niedługo się w nim pojawię. Jakoś to przeżyję. A jak nie... Cóż, nie mam nic do stracenia. Będąc na samym dnie można próbować iść tylko w górę. Tego też będę próbował.

Ostatnimi czasy nauczyłem się wielu rzeczy, między innymi prawdziwego spojrzenia na otaczający mnie świat. Nie oczekuję tego że ktoś to zrozumie albo wybaczy. Byłoby miło, jednak nie mam złudzeń. O to też będę się starał. Jak będzie trzeba to wśród więźniów w celi. Może mnie Pan/Pani nie nawidzieć, życzyć mi jak najgorzej. Nie zmienia to faktu że ja życzę Pani/Panu jak najlepiej.

Nie wiem co mi przyniesie najbliższa przyszłość, i pewnie będzie to trudne do pojęcia, ale pierwszy raz od paru lat czuję się wolny. Resztę mam nadzieję uporządkować z pomocą przyjaciół i siły wyższej. Zobaczymy.

[Gość: homil1]

Nie mogę się powstrzymać aby nie napisać odpowiedzi również na ten bełkot. Myślę, że dla wszystkich czytających te komentarze podstawowe pytanie brzmi o co tyle szumu?
Chodzi o to że dla niektórych ludzi marzeniem jest posiadanie rodziny, własnego miejsca i spokojnego i godnego życia. Aby to osiągnąć ciężko pracują i odmawiają sobie wszystkich przyjemności (bo w końcu dążą do realizacji tych marzeń). Po czym pojawia się Pan i te marzenia odbiera w ciągu kilku chwil.
Innymi słowy kasa na jaką "stukną" Pan niektórych powinna zapewnić Panu dostatnie życie do końca Pana dni. Chcę, żeby była jasność, że mówimy to o liczbach, które niektórzy z nas nie będę w stanie zarobić przez całe swoje życie (setki tysięcy złotych).

Każdy kto Pana poznał (i z kim rozmawiałam) przyznał jedno - ma Pan taką gadkę, że sprzedałby Pan wszytko każdemu. Dlatego jak czytam to śmieszne wyznanie grzechów to ogarnia mnie pusty śmiech. Każde słowo napisane powyżej to jedno wielkie KŁAMSTWO!!
Na pewno Pani Anna i Pan Arek też tak uważają. Każda z oszukanych osób usłyszała od Pan że zwróci Pan całe zadłużenie co do złotówki do dnia.... Forum jak widać znowu demaskuje Pana kłamstwa.

Mam nadzieję, że Sąd nie da się na to nabrać. Sądząc po Pana aktywności kolejne rozprawy karne już są wyznaczone.

Gdzie są nasze pieniądze?
Ludzie przestańcie się oszukiwać. Nie dostaniecie od Pana Krystiana ani grosza.
Na szczęście internet nie wybacza takich zachowań i możliwe że Pana córki też o tym przeczytają. Na spłatę długów był już czas teraz jest czas na poniesienie kary.

[krystian_malecki]

Nie wiem z kim i w jaki sposób Pan/Pani rozmawiali, interesująca jest kwestia posiadania przeze mnie nie wiadomo jakiego majątku. Niestety, nie jest tak kolorowo jak jest to przedstawiane. Jak również kwoty zobowiązań. Zastanawiające jest to, że ile osób tutaj się wypowiada nikt nigdy nie przedstawił się z imienia i nazwiska. Odwaga cywilna w ograniczonym wydaniu?

Forum nic nie demaskuje tylko pokazuje to, co ktoś chce pokazać. Nie ważne czy zgodne z prawdą, czy nie. Jak napisałem wcześniej: kwestię wiary co jest czym pozostawiam każdemu do oceny z osobna.

Poniosę odpowiedzialność za wszystko co zrobiłem, co do tego nie mam wątpliwości. Osobą która wie o mnie najwięcej jestem ja sam. Żaden sąd nie jest w stanie wymierzyć mi wyższej kary od tej którą poniosłem do tej pory, ponoszę w dalszym ciągu, i jeszcze przyjdzie mi zapłacić. Na szczęście ostateczny rozrachunek nie należy ani do Pana/Pani, sądu ani do mnie.

Nie proszę o litość, zrozumienie, czy jakiekolwiek inne górnolotne pojęcia. Chcę zapracować na zaufanie, jeżeli będzie mi to dane to odbudować świat dla moich dzieci. Jeżeli nie - przyjmę i zaakceptuję to co dostanę od świata. I w takiej postaci jakiej to dostanę.

Jak w przypadku Pana Wojtka Śmigasiewicz - napisałem chyba wszystko co miałem do powiedzenia. Jeżeli ktoś ma pytanie albo chęć kontaktu bezpośredniego - służę. Dalsze dyskusje w tym tonie uważam za jałowe. Ostatnio zostało mi dość dobitnie udowodnione przez niejakiego Pana Stanisława, że jeżeli ktoś chce widzieć w kimś złodzieja i oszusta, to zrobi go z niego nawet na siłę.

Pozdrawiam.

[Gość: wujek]

Nikt nie mówi tu o "posiadaniu majątku". Skradzione pieniądze a posiadany majątek to 2 odrębne sprawy. To na co Pan wydaje skradzione pieniądze to Pana sprawa. Kłania się czytanie ze zrozumieniem To chyba szkoła podstawowa (chyba że tam też Pan oszukiwał tak jak w codziennym życiu)?

Radzę Panu jak najszybciej oddać skradzione pieniądze bo w ostatecznym rozrachunku może się okazać że spędzi Pan w więzieniu więcej niż na wolności. Może to zapobiec niektórym wyrokom które jeszcze mogą zapaść. Recydywa to już nie przelewki.

[agi.czerwiec]

Szukamy historii osób poszkodowanych przez nieuczciwych wykonawców do nowego programu telewizyjnego. Możemy pomóc. Proszę o kontakt: 790 888 636

[agi.czerwiec]

Szukamy historii osób, które zostały oszukane przez nieuczciwych wykonawców do nowego programu telewizyjnego. Możemy pomóc. Proszę o kontakt: 790 888 636

[agi.czerwiec]

Szukamy historii osób poszkodowanych przez nieuczciwych wykonawców do nowego programu telewizyjnego. Proszę o kontakt: 790 888 636

[Gość: splacam 100tys glu]

Proszę osoby które wzięły kredyty czy pożyczki na Małeckiego o podanie numeru telefonu czy maila jeśli uzbiera się nad odpowiednią liczba możemy pomóc sobie i przyszłym oszukanymm.

[Gość: Homil]

Proszę o kontakt na [e-mail]

[krystian_malecki]

Szanowni Państwo,

Muszę powiedzieć, że podziwiam upór i determinację w pogrążeniu mnie. Gdyby tą energię skierować na coś konstruktywnego, jak choćby uczciwe śledzenie moich poczynań, moja praca byłaby łatwiejsza. To, co sobą reprezentujecie, jest niczym innym jak zemstą, a główny nurt tworzą osoby chcące same wzbogacić się na nieszczęściu innych. Wyłączam grupę osób w stosunku do których zobowiązanie uznałem. Jak nie mam zamiaru poddać się szantażowi bądź wymuszeniu, to informacja ląduje właśnie tutaj, prokuraturze albo gdziekolwiek indziej. Głębokie ukłony w tej kwestii dla Pana Wojtka, oraz Pani Katarzyny, która z uporem maniaka robi wszystko aby się jak on upodlić.

Odbudowanie czegokolwiek wymaga mocnych fundamentów. Pracuję nad nimi od dłuższego czasu. Jest to złożony proces, który wymaga nie tylko hartu ducha, ale też odporności psychicznej. Chciałbym się skupić na pracy, jednak tego typu zagrywki mi to utrudniają. Szkoda, że w swoim egoizmie pomijacie osoby którym może zależeć na odzyskaniu pieniędzy. Zza więziennych krat będzie to niemożliwe.

Jestem dzisiaj po długiej podróży, i nie specjalnie mam siły i ochotę skupiać się na Waszym ataku. Uważam Wasze działania za żałosne, i mające na celu złamać mnie i moje życie. Nie ma tu grama troski o faktyczne krzywdy, które staram się naprawić. Żeby pieniądze oddać, trzeba je zarobić. Trochę to trwa, więc podsumowanie 10 ostatnich lat mojego życia w 4 miesiącach uważam co najmniej za śmieszne.

Ci, którzy znają mnie osobiście, wiedzą co sobą reprezentuję, i nie widzę dalszego powodu wypacać się właśnie tutaj. Zapewniam ponownie, że dokładam wszelkich starań aby naprawić co zniszczyłem. Jestem zwyczajnie zmęczony maszerowaniem pod Wasz prąd. A propo: póki co musiałem odstąpić od poprzedniego adresu email. Dla zainteresowanych podaję aktualny: [e-mail]. Ostatnio na prośbę o podsumowanie wszystkich opisywanych tutaj krzywd odezwała się aż jedna osoba.

Sugeruję zastanowić się nad Waszymi poczynaniami. Mówicie że chcecie chronić innych przed wyrządzeniem przeze mnie przyszłych krzywd, sami się tego dopuszczając. Na szczęście to już nie jest kwestia mojego sumienia. Bawcie się dobrze.

[krystian_malecki]

A propo: skoro macie Państwo tak zwarty krąg wzajemnej adoracji, proszę o przekazanie informacji Pani Annie L że w poniedziałek priorytetem wyjdą dokumenty o które prosiła moją mamę. Oraz jeżeli ma ochotę, chciałbym się z nią spotkać i przeprosić osobiście.

[krystian_malecki]

Cóż, jeżeli istotnie spłacasz kredyt wzięty dla mnie, to co chcesz uzyskać pozwem zbiorowym? Pieniądze? Proszę o przedstawienie się, możemy spisać stosowne dokumenty, i zacznę regulować zobowiązanie w dniu kiedy pojawią się pierwsze pieniądze. Odsiadkę? W takim razie na dłuższy czas możesz zapomnieć o tych pieniądzach.

Staram się być w kontakcie ze wszystkimi osobami, którym jestem coś winien. Czasami ktoś mi umknie, ale jak przypominam sobie o osobie bądź sytuacji i jestem gotowy do kontaktu, to telefon, spotkanie, lista. I praca. Nigdy nie miałem zamiaru nikogo oszukać, i zapewniam że odbudowując swój świat, staram się aby nikt nie mógł mi czegokolwiek zarzucić. Jest to trudne, bo niektóre działania wymagają ryzyka. Boję się wtedy, aby ten ktoś nie powiedział jeżeli przedsięwzięcie się nie uda: A! Jednak chciał mnie wydymać! Nie, nie chciał. Czasami coś nie wyjdzie.

Cóż, życzę powodzenia. Nie po to aby być złośliwym, tylko jeżeli istotnie mam wobec Ciebie zobowiązanie, to dzień w którym je spłacę, będzie jednym z tych gdzie będę wiódł normalne, spokojne życie.

[krystian_malecki]

Cóż, jeżeli istotnie spłacasz kredyt wzięty dla mnie, to co chcesz uzyskać pozwem zbiorowym? Pieniądze? Proszę o przedstawienie się, możemy spisać stosowne dokumenty, i zacznę regulować zobowiązanie w dniu kiedy pojawią się pierwsze pieniądze. Odsiadkę? W takim razie na dłuższy czas możesz zapomnieć o tych pieniądzach.

Staram się być w kontakcie ze wszystkimi osobami, którym jestem coś winien. Czasami ktoś mi umknie, ale jak przypominam sobie o osobie bądź sytuacji i jestem gotowy do kontaktu, to telefon, spotkanie, lista. I praca. Nigdy nie miałem zamiaru nikogo oszukać, i zapewniam że odbudowując swój świat, staram się aby nikt nie mógł mi czegokolwiek zarzucić. Jest to trudne, bo niektóre działania wymagają ryzyka. Boję się wtedy, aby ten ktoś nie powiedział jeżeli przedsięwzięcie się nie uda: A! Jednak chciał mnie wydymać! Nie, nie chciał. Czasami coś nie wyjdzie.

Cóż, życzę powodzenia. Nie po to aby być złośliwym, tylko jeżeli istotnie mam wobec Ciebie zobowiązanie, to dzień w którym je spłacę, będzie jednym z tych gdzie będę wiódł normalne, spokojne życie.

[Gość: adwokat diabła]

Przebrnąłem przez cały ten obszerny temat i pozwolę sobie napisać kilka słów o zaistniałej sytuacji.
Pomijam fakt obrażania się na wzajem (czemu wcale się nie dziwię) ale wydaje mi się że powinno się przytoczyć wszystkie FAKTY związane z osobą Pana Małeckiego. Zaznaczam słowo fakty gdyż jest to kluczowe dla pojęcia istoty powstania tego wątku.

Fakty nr 1) Pan Krystian Adam Małecki jest oszustem/złodziejem/niszczycielem marzeń jak by go nie nazwać wszystkie sformułowania są prawdziwe.
Jeśli są wyroki sądowe, które to potwierdzają to chyba nie ma w tym temacie dyskusji. Może Pan Małecki zwalać winę na innych, tłumaczyć się w zawiły sposób ale nic nie zmieni tego że wyroki już zapadły i to nie przez osoby które tu się wypowiadają ale przez Sądy Rzeczpospolitej Polskiej. Jeśli temat ten nie został jeszcze usunięty z tego forum zakładam, że wyroki te zostały przesłane również do administratorów tego forum oraz gazety wyborczej jako potwierdzenie zawartych na tym forum informacji (w przeciwnym razie łamane są podstawowe punkty regulaminu tego forum). Temat dalej istnieje więc wniosek jest jasny.
Fakt nr 2) od kiedy Pan Małecki oszukuje ludzi nie wiadomo wiadomo natomiast że nie oddał ani grosza z zagarniętych pieniędzy. Niestety ale potwierdzają to wypowiedzi na forum z którymi Pan Małecki się zgadza w 100% (cyt. "Ma Pani rację co do joty"). Jeśli kwoty przytaczane na forum są prawdziwe to można zaryzykować stwierdzenie że Pan Małecki okradł pół Wrocławia.
Fakt nr 3) Pan Małecki wyląduje w więzieniu. Prędzej czy później do tego dojdzie. Choćby nie wiem jak bardzo Pan się starał to odwlec (pisząc odroczenia wykonania, odwołania itp). Jeśli uprawomocni się jeszcze choć jeden wyrok w Pana sprawie nie ma Pan szans na korzystanie wymienionych przeze mnie przywilejów anulowania kary.
Fakt nr 4) Przeanalizowałem wypowiedzi na forum dość skrupulatnie i odnoszę wrażenie, że ludzi pokrzywdzeni przez Pana już dawno pogodzili się z tym że nie odzyskają od Pana nawet złotówki. Obrali za cel zniszczenie Pana tak samo jak zniszczył Pan ich marzenia. Bezsilność niestety doprowadza do takich sytuacji i chyba to nie dziwi samego Pana Małeckiego. Mało tego niektórzy obrali za cel poświęcenie tych pieniędzy tylko po to aby wsadzić Pana za kratki. Po co im pieniądze na które czekają kilka lat i nie widzieli z nich ani grosza...? Lepiej pogodzić się z faktem ich nie posiadania a osobę która wyrządziła tę krzywdę zniszczyć. Tak też jest w Pana przypadku. Nie chcę mówić, że Pan na to zasłużył ale "zapracował" Pan na to w 100%
Fakty nr 5) pojawia się w tym temacie też konflikt rodzinny (Pana kochanki, konkubiny, matki Pana dzieci). Jak bardzo Pan by się nie starał to nigdy nie wygra Pan z matką dziecka w walce o prawa do niego. Nie ma Pan na to szans, takie niestety jest prawo w Polsce. Grożenie tym matkom tylko pogarsza Pana sytuację a słowa tych kobiet mają dużo większą siłę sprawczą niż Pana. ALIMENTY TRZEBA TEŻ BĘDZIE SPŁACIĆ.
Fakt nr 6) z treści tego forum wynika, że jest Pan niezłą szują. Takie są fakty niestety i wynika to wprost w przytoczonych tu wypowiedzi. Poza znikomą ilością pozytywnych komentarzy jest to dowód na to że popadł Pan w konflikt z prawem za sprawą chęci szybkiego zarobku. Udało się to Panu a teraz Pan za to płaci.
Fakt nr 7) nikt z oszukanych ludzi nie spotka się z Panem tylko po to aby usłyszeć przeprosiny. Jeśli Pan na to liczy to jest Pan mało inteligentnym człowiekiem. Spotka się Pan z nimi ale na sprawach sądowych które będą się wlokły za Panem i Pana dziećmi do końca życia. Przykro mi to mówić ale takie są fakty.
Fakt nr 8) Teraz to już jest za późno na odbudowywanie czegokolwiek. Teraz to jest czas na poniesienie kary za własne grzechy.

Panie Małecki jak wynika z powyższej analizy sytuacji nie ma Pan żadnych argumentów przemawiających za Panem czy to przed sądem czy przed Pana ofiarami. Pana próby obrony kończą się jeszcze większą frustracją poszkodowanych. Nie jest Pan w stanie w żaden sposób wyobrazić sobie ich krzywdy bo nie jest Pan zdolny najwyraźniej do współczucia i empatii. Nie zdaje Pan sobie sprawy z konsekwencji własnych czynów. Jest fachowa nazwa tego schorzenia psychiatrycznego ale to Pan musi udać się na konsultację. Ja w tym nie pomogę.
Zaznaczam iż jest to opinia osoby, która z Panem Małeckim nie ma nic wspólnego. Wnioski wysnuwam na podstawie przedstawionych to twierdzeń oraz zagadnień zawartych na tym i innych forach o Panu Małeckim. Takie są fakty a FAKTY mają tylko jedną prawdę.

P.S. Życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim oszukanym, matkom dzieci Pana Małeckiego, jego dzieciom i rodzinie. Jemu to i tak już chyba nic nie pomoże.
P.S. 2. Ciekawe ile stracił Skarb Państwa na tych oszustwach. Zachęcam oszukanych do udania się do swoich Urzędów Skarbowych i zweryfikowania sytuacji skarbowej Pana Małeckiego.

[magriotte]

Piszę z informacją dla wszystkich oszukanych przez Pana Krystiana Małeckiego i czekających na sprawiedliwość. Wczoraj Pan Krystian Małecki został aresztowany przez policję i trafił do więzienia. Na pewno będzie w nim siedział minimum przez rok - na taki okres opiewa bowiem wyrok, który dostał za oszukanie mnie i mojego męża. Zachęcam więc wszystkich oszukanych do zgłaszania się na policję i do sądu, tak aby siedział w tym więzieniu jak najdłużej i już nigdy nikogo nie oszukał. Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości.

[Gość: oszukana]

Czy wie Pani moze, czy trafił na 48h czy już na stałe ?

[magriotte]

Pan Krystian nie stawił się dobrowolnie na odbycie kary i był poszukiwany przez policję, dlatego też trafił do więzienia na stałe.

[Gość: oszukana]

Czyli jego odbycie kary z nadzorem elektronicznym w domu było zwykłym kolejnym blefem? Mówił że 16 odbędzie się dopiero sprawa w sadzie i podjęta zostanie decyzja.

[Gość: lewak]

Ponieważ minęły 4 miesiące od tych żałosnych wypocin Pana Małeckiego to pozwolę sobie zaktualizować obecną sytuację. Otóż tak jak ktoś wspomniał nie otrzymałem od tego złodzieja ani grosza ze skradzionych mi pieniędzy.

CHYBA NIKT NIE WIERZYŁ W PANA SŁOWA PANIE MAŁECKI. JESTEŚ PAN OSOBĄ, KTÓRĄ NALEŻY ODIZOLOWAĆ OD SPOŁECZEŃSTWA.

Zaszył się Pan aby policja i wierzyciele Pana nie dopadli ale to jest tylko kwestia czasu jak Pana złapią. W tym czasie zakończą się prowadzone kolejne postępowania przeciwko Panu i wtedy pozostaje już tylko długa odsiadka. Mam nadzieję, że zrobią z Panem porządek w tym więzieniu.

Rodzina na pewno jest z Pana dumna. Tak wiele osiągnął Pan w życiu. Jest Pan wzorem dobrego ojca, prawego obywatela oraz dobrego przedsiębiorcy. Pana dzieci na pewno mogą brać z Pana przykład.

Co za człowiek....oddaj skradzione ludziom pieniądze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[wojtas_1964]

Witam, zbieramy chetnych do udziału w pozwie zbiorowym przeciwko temu oszustowi!
Czy był by Pan zainteresowany?

[Gość: lewak]

Ja już mam zakończoną sprawę z tym ZEREM jakim jest Małecki.
Chcę tylko aby oddał pieniądze które ukradł. Z tego co widzę czasem tu zagląda ale jego słodkie pierdzenie to jak zwykle stek kłamstw i bzdur.

Zachęcam natomiast wszystkich oszukanych aby jak najszybciej zgłaszać wszelkie oszustwa ze strony Pana Małeckiego na policję.

Można by pokusić się o założenie strony internetowej ANTYMAŁECKI aby tam ludzie mogli opisywać do jakich sytuacji doprowadził ten człowiek. Jak pozbawił niektórych ludzi majątku ich życia. Jak zniszczył bez mrugnięcia okiem marzenia tak wielu osób.

Kto jest chętny na podjęcie się takiej inicjatywy? Jak wiadomo wiadomości z tego forum lubią znikać, niektóre mogą zostać usunięte (nawet nieumyślnie). A taka strona internetowa służyłaby na lata. No i jeśli ktokolwiek otrzyma zadośćuczynienie od tego człowieka ( w co niewierze) mógłby również to opisać.

Jeśli to forum uchroniło chociaż jedną osobę od tego aby zostać oszukanym to już dużo.

[krystian_malecki]

Może należy zacząć od tego, że nawet nie wiem kim Pan Panie Lewaku jest? Kiedy prosiłem o wysłanie prostej informacji kto jakie ma oczekiwania, odezwała się jedna osoba.

Kiedy policja chciała mnie wysłuchać jako świadka, nie mieli najmniejszego problemu ze skontaktowaniem się. Biorąc pod uwagę zbliżające się wydarzenia, będzie to dla nich banalne.

To, co mam do powiedzenia w odpowiednim czasie córkom, to moja prywatna sprawa. I sugeruję trzymać się od moich najbliższych jak najdalej.

Jeżeli chodzi o więzienie... Każdy dostaje to, na co zapracował. Jeżeli jest mi pisane, to je zaakceptuje. Mam też zamiar się bronić. Natomiast co do musztrowania za kratami nie robiłbym sobie większych nadziei na Pana miejscu.

Sugeruję okazać odrobinę odwagi cywilnej i się normalnie przedstawić.

[wojtas_1964]

Witam
Bardzo celnie i na temat, czy może ma Pan ochotę dołączyć do pozwu zbiorowego?
Pozdrawiam

[krystian_malecki]

To chyba Pani Anna pisze o tych 100tyś długu z Pana powodu. Możesz Pan obiecywać i spisywać stosowne dokumenty ale co z tego...? Pewnie każdy z oszukanych ludzi miał podpisane oświadczenia, umowy, zaświadczenia od Pana itp. Mimo to zostali oszukani. PANA SŁOWO NAWET PISANE NIC DLA OSZUKANYCH NIE ZNACZY.

Jak rozumiem mogę oświadczenie Pani Anny wywalić do kubła? Cóż, dobrze.

Nawet jeśli posty tu pisane mają jakiekolwiek podłoże zemsty to zasłużył Pan na taką zemstę (a nawet gorszą) nie ważne jakie bajki Pan tu naopowiadasz.

Nie do Ciebie należy wydawanie wyroków. Sugeruję skierowanie sprawy do odpowiedniej instytucji.

Ja znam Pana osobiście i wiem że reprezentuje Pan jedynie obłudę i zależy Panu tylko na krzywdzeniu innych ludzi.

Skoro się znamy - proszę o przedstawienie się. Kolejna osoba której brak podstawowych elementów odwagi cywilnej? Czy kolejny figurant który ma mi pomieszać szyki? Jeżeli masz roszczenia - nazwij je.

KTO O ZDROWYCH ZMYSŁACH MA CZELNOŚĆ OKRADAĆ LUDZI Z OSZCZĘDNOŚCI CAŁEGO ŻYCIA.

Czyli komu? Kiedy? KONKRETY proszę.

Tylko osoba niezrównoważona psychicznie albo wytrawny złodziej. Myślę że jest Pan i jednym i drugim.

Możesz być pewien/a że odpowiednio potraktuję to stwierdzenie.

10 lat oszukiwania....wow. Gratuluje... ten temat zaczął się w 2012 a co było wcześniej pewnie pozostanie Pana słodką tajemnicą co złodzieju?

Nie zostałem skazany prawomocnym wyrokiem związanym z tym przewinieniem. W związku z tym potraktujemy to odpowiednio. Pisałem o czasach kiedy prowadziłem firmę, i musiałem liczyć się z różnymi sytuacjami - tzw. wzloty i upadki. Radzę udokumentować wspomniane oszustwa z tego okresu.

Nie przejmował się Pan tym że ludzie mieli rodziny, dzieci na utrzymaniu. To dlaczego ktokolwiek miałby się przejmować że przeczyta to Pana rodzina. Właśnie dobrze że to przeczytają bo jeśli jeszcze się nie poznali to po lekturze tego forum na pewno już wiedzą jakim Pan jesteś człowiekiem.

Jestem dobrym człowiekiem, który zgubił kierunek na kompasie. Długo mi zeszło aby to zrozumieć. I kolejny raz mam przyjemność stwierdzić, że nie do Ciebie należy szafowanie wyrokami. Tym bardziej jako anonim.

Przeprosić osobiście to powinien Pan każdego oszukanego z osobna,

Pracuję nad tym. I nie oszukanych, tylko skrzywdzonych. Każde spotkanie wymaga energii, na utratę której nie mogę sobie pozwolić. Rozkładam to w miarę moich możliwości. Każde spotkanie tego typu pochłania siły, niezbędne do normalnego funkcjonowania. Moja poprzednia "partnerka" skutecznie nadwyrężyła ich zapasy i dalej czyni wysiłki w tym temacie, więc nie mogę zaangażować się tak jakbym sobie tego życzył. Ale na każdego przyjdzie pora.

a nie wybierać sobie tych ważnych i mniej ważnych. I jeszcze dokonywać tego za pomocą forum internetowego.

Nie ma bardziej i mniej ważnych. Skoro o tym piszesz, to udowadniasz że nie masz bladego pojęcia o co mi chodzi. To Wy zrobiliście z internetu narzędzie zemsty. I w sumie od tego wszystko się zaczęło. Zapewniam, że w odpowiednim czasie wyjaśnię w całości tą kwestię.

Dla oszukanych i tak nie ma to znaczenia puki nie odda Pan zagarniętych pieniędzy. Kiedy skontaktował się Pan z którymkolwiek z oszukanych? Niektórzy czekają na pieniądze od Pana kilka lat. Jeśli do tej pory nie spłacił Pan zobowiązań z lat 2010-2015 to dlaczego teraz miałoby być inaczej.

Co 2-3 dni kontaktuję się z kimś z mojej przeszłości i czyszczę relację. Najwidoczniej do Ciebie nie dotarłem. Albo - jak wspomniałem - nigdy nie było Cię na tej liście. Przedstaw się, a znajdziemy porozumienie. Nie zapomnij dołączyć informacji o wysłanej wiadomości do mnie do tego forum. Wydaje się Wam że macie prawo posługiwać się wszystkimi chwytami, i że nie mam prawa się bronić. Oszczerstwo i pomówienie jest przestępstwem. I mam wyżej uszu anonimów. Wydaje się Wam że niszcząc mi życie naprawiacie cokolwiek? Bzdura. Tak jak Wy wyciągacie konsekwencje, i mi przysługuje to prawo.

Mi nigdy nie będzie szkoda czasu na to aby prezentować Pana lekceważącą postawę w stosunku do szukanych.

Nigdy nikogo nie lekceważyłem. Może najwyższa pora? Zwłaszcza ludzi wytykających komuś błędy, chowając się za ekranem komputera.

Jeśli masz Pan chociaż trochę godności (w co wątpię) proszę zgłosić się do odsiadki wyroków więzienia, które zapadły lub zapadną w Pana sprawach. Jest wina jest zatem kara, którą podobno Pan akceptuje.

Nie jesteś sędzią, ławą przysięgłych i prokuratorem. To nie TY będziesz określał kiedy i w jakich okolicznościach odpokutuję za swoje winy. Możesz być pewien, że już to robię. Zakładam że jesteś jednym z tych, wobec których nie mam żadnych zobowiązań, tylko zalazłem Ci czymś za skórę. Nie dostałeś tego co chcesz, więc działasz tak, jak teraz.

W przeciwnym razie jesteś Pan tylko wszą i wszą Pan pozostanie!!

Sugeruję się hamować. Większość osób z którymi próbuję znaleźć porozumienie potrafi się zachować "na poziomie". Większość. Mam iść do więzienia po to, aby udowodnić że chcę oddać pieniądze? Weź Ty się człowieku rozpędź i walnij głową o coś twardego. Jak mam naprawić jakiekolwiek krzywdy będąc w więzieniu? Skoro ludzie chcą składać pozew zbiorowy, mają do tego prawo. I pogodzę się z jego wyrokiem. Ale nie Twoim. Mam pójść do więzienia dla poprawy Twojego samopoczucia? Żenujące... Odpowiedź jest prosta: większość osób z którymi miałem kontakt, sama ma co nieco za pazurkami. Nie da rady się przedstawić, bo należy wtedy się skonfrontować z własnymi przewinieniami. Mi to nie przeszkadza. Tak się składa, że darzę szacunkiem ludzi których mam na swojej drodze. Nigdy ich nie lekceważyłem, i zawsze byli w moim sercu. Łudziłem się, że jak się odkuję, to im zrekompensuję te straty. Podchodziłem do tego niewłaściwie, i teraz za to płacę. Dam radę: chcesz rozmawiać na temat moich win i zobowiązań, to podnieś przyłbicę. To się tyczy Was wszystkich. Nie będę rozmawiał na takich zasadach i warunkach. Od wysłania maila korona z głowy nie spadnie, nie musi to być na forum. KTO. ILE. ZA CO. Wtedy rozmawiamy. Stosowna litera prawa to reguluje. Tak samo odpowiedzialność za informacje zamieszczane tutaj.

[magriotte]

Panie Krystianie, z tej strony Marta H. Do tej pory nie udzielałam się na tym forum ale oczywiście na bieżąco je czytam. Dzisiaj jednak już nie wytrzymałam i muszę odpisać na te bzdury... Oszukał Pan mnie i mojego męża w momencie, kiedy zaraz po ślubie remontowaliśmy mieszkanie, aby w nim zamieszkać. Chcieliśmy to zrobić raz a porządnie, więc nabraliśmy kredytów żeby wszystko było tak jak trzeba i na lata. Niestety na naszej drodze pojawił się Pan i znaczną kwotę z tych pieniędzy sobie Pan przywłaszczył. Dobrze Pan wie, że wykorzystał Pan naszą trudną sytuację w jakiej się znaleźliśmy i oszukał Pan nas z premedytacją. Oczywiście poszliśmy do sądu, oczywiście mamy już prawomocny wyrok skazujący Pana na 1 rok pozbawienia wolności i sprawdziliśmy, że ponieważ nie stawił się Pan na odbycie kary, to jest Pan poszukiwany przez policję. Minęły już 4 lata i ani razu się Pan z nami nie skontaktował ani nie oddał nam Pan ani grosza, dlatego, ja na pewno zrobię wszystko żeby Pan do tego więzienia trafił. Proszę więc nie pisać, że jest Pan dobrym człowiekiem i że stara się Pan przepraszać wszystkich i oddawać skradzione pieniądze. Kredyty spłacamy do dzisiaj, a na pieniądze od Pana już dawno przestałam liczyć. Jeżeli pisze Pan, że jest Pan gotowy ponieść karę za swoje czyny, to proszę się stawić na policję - poszukuje Pana Komisariat w Środzie Śląskiej. Odbycie wyroku nie zwalnia Pana oczywiście z obowiązku oddania długu.

[krystian_malecki]

Pani Marto, zapewniam że stawię się we wspomnianym komisariacie. I może to zabrzmi dziwnie, ale bardzo się cieszę, że jest Pani pierwszą osobą która sprawę potraktowała uczciwie - dwustronnie. Jakkolwiek, przedstawione przez Panią informacje są niekompletne. Nie jestem przez nikogo poszukiwany, oraz nie mam obowiązku odbycia tej kary. Przynajmniej na tą chwilę.

Ma Pani rację co do joty - poza założeniem że jestem złym człowiekiem. Proszę, dajcie mi możliwość spotkania się z Wami. Powiedziane mi zostało, że nie każdy życzy sobie spotkania i czyszczenia relacji po krzywdach jakich doświadczyli. Założyłem - może niewłaściwie - że nie chcecie Państwo ze mną kontaktu, tylko pieniędzy. Nie jestem w stanie teraz wyjaśnić co i dlaczego się wydarzyło, że potraktowałem Państwa w ciągu tych czterech lat w ten sposób, ale błagam - jako że Pani sama się wypowiedziała na forum - o spotkanie i możliwość rozmowy. Proszę mi dać możliwość zrozumienia mnie. Moich obaw, wstydu, poczucia winy, oraz wielu innych czynników, z powodu których staliście się kamieniem milowym w moim życiu.

Mogę nie zasługiwać na to w Państwa oczach, ale błagam o wybaczenie. Nie z powodu pieniędzy. Z powodu podłości jakich doświadczyliście z mojej strony. Pieniądze można zarobić, oddać, ale zranionych uczuć nie da się tak łatwo naprawić. To jest dla mnie celem. Pieniądze tylko dodatkiem, który postaram się zaspokoić tak szybko jak to będzie możliwe. Mój numer telefonu Państwo na pewno znacie. Jeżeli będziecie Państwo w stanie i gotowi do tego, proszę o określenie warunków spotkania.

Życzę Państwu wszelkiej pomyślności, i przepraszam z całego serca.

[magriotte]

Panie Krystianie, dla Pana (wg tego co Pan napisał) pieniądze to tylko dodatek i zawsze można je zarobić... Szkoda tylko, że Pan ich nie zarabia tylko kradnie ciężko i uczciwie zarobione pieniądze innych ludzi. Nie chcemy już słuchać Pana kłamstw, warunkiem spotkanie jest spłata długu przez Pana.

[krystian_malecki]

Pani Marto, w pełni to rozumiem. Przysięgam, że teraz kiedy wiem dlaczego NIE MOGŁEM ich zarobić, ukierunkowałem swoje działania na właściwe tory. Rozumiem też Państwa determinację. Obiecuję że oddam pieniądze które jestem winien tak szybko, jak to możliwe.

Chcę uprzedzić o jednej sprawie. Działania na skalę umożliwiającą spłatę wszystkich wierzycieli wymagają angażowania ludzi. Ich czasu, środków, możliwości. Jeżeli kiedykolwiek poczuję, że w trakcie wykonywania mojej pracy mogę narazić kogoś na stratę ponieważ ja pójdę do więzienia czy znajdę się 2m pod ziemią, zaniecham tych działań. Nie dopuszczam scenariusza, aby ktokolwiek więcej ucierpiał z powodu moich planów i wcześniejszej niekompetencji. Nie usprawiedliwiam tym swojej odpowiedzialności w stosunku do Państwa. Po prostu uprzedzam. Wolę odpowiedzialność którą znam teraz, niż narażanie kogokolwiek na straty aby ratować swój tyłek. Działałem tak do tej pory, prowokowany przez cały mój świat. Za to też przepraszam, gdybym nie miał takiej możliwości w innych okolicznościach.

[krystian_malecki]

Baw się w sędziego póki możesz. Za niedługo i Twoje dokonania wyjdą na światło dzienne. Każdy dostaje to, na co zapracował.

[krystian_malecki]

Nie za Twoją sprawą. Jesteś nikim. Jesteś tylko dużym Warszawiaczkiem z ego roz... jak stąd do Kanady. Ty naprawdę uważasz że się chowam przed Tobą? Nic bardziej mylnego. Czekam na odpowiedni moment. A rachunek się wydłuża...

[wojtas_1964]

I tak nie spłacasz rachunków, śmieszny pajacu!
Co do ego to twojego nie jestem w stanie osiągnąć!
Skoro się nie ukrywasz to stań ze mną i innymi oszukanymi twarzą w twarz!
Naprawdę jesteś denny!

[krystian_malecki]

Z każdym "oszukanym", w każdych okolicznościach. Ty nie jesteś stroną. Jesteś kimś, kto wyciągnął co mógł, a jak nie mógł więcej, to zaczął kąsać. Jak wściekły pies. Co się robi ze wściekłymi psami?

Owszem, miałem takie ego. Niskie poczucie własnej wartości kompensowałem butą i arogancją. Wtedy grałem w pokera. Stawiałem Va Banque. Teraz gram w szachy. Szach Twojego króla. Zaraz będzie mat. Mam to obiecane.

[krystian_malecki]

Widzę że nie masz nic sensownego do powiedzenia. Zobaczymy się niebawem. Jak napisałem dzisiaj Kasi: wygrałem.

[wojtas_1964]

co ty pajacu możesz wygrać?

[krystian_malecki]

Wszystko w swoim czasie. Partia się jeszcze nie skończyła.

[Gość: witam]

Witam wszystkich. Widzę, że dzisiaj zebrało nas się tu całkiem pokaźne grono więc i ja się wypowiem. Jestem byłą ukochaną tego... człowieka (heh). Wychowuje wspaniałą córkę, którą kocham ponad życie. Krystian nie płaci alimentów nie opiekuje się nią. Gdy byłam w ciąży (nie miałam pojęcia z czego tak naprawdę utrzymuję się krystian) poznałam drugą dziewczynę Krystiana (wzieła na niego prawie 100tys kredytu)a ostatnio dowiedziałam się, że w tym samym czasie była i trzecia pewna menadzerka z McDonalda. wybaczyłam mu ale pozostałam na baczności co pozwoliło mi ustalić, że gdy nie mieliśmy co jeść wydawał pieniądze na drogie HOTELE i prostytutki podczas gdy ja w ciąży głodna spałam i czekałam aż mój biedny facet wróci do domu. Wzięłam na niego kredyt w wysokości 40tys a do spłaty wszystkich długów mam około 55tysiecy. Oczywiście krystian napisał mi smsa ze spłacił wszystkie pieniądze do mych rąk abym nie miała dowodów po czym napisał że wygrał. zacne zwycięstwo poprzez pogrążenie kobiety i dziecka. Wszyscy mu pogratulujmy, dokonał nie dokonywalnego. Wybaczcie ale nie jestem w tej chwili w stanie napisać nic więcej

[krystian_malecki]

Kasiu, koniec tej historii nadejdzie niebawem. W całej możliwej prawdzie. Odrobinę cierpliwości. Nie będzie więcej Twoich machlojek, kłamstw i ubarwiania. Oj, tak. Z tego co napisałaś, jest dużo prawdy. Ale po kolei. Przykro mi, że stanęłaś po tej stronie barykady. Ja nie mam zamiaru iść tym samym szlakiem co Ty i Śmiasiewicz. A na Twoje "nie jestem w stanie nic więcej napisać" nabierzesz czytającego, ale nie kogoś kto Cię naprawdę dobrze zna. Jesteś tchórzem i kłamcą, kładziesz na głowę nawet mnie, choć mam w tym jakieś 15 lat doświadczenia. Szkoła Twoich rodziców. Jesteście siebie warci. Do niebawem.

[...]

[Gość: kasia]

Treść postu jest niedostępna.

[krystian_malecki]

I ty się dziwisz że moja mama nie chce mieć z Tobą nic wspólnego? Co jeszcze wymyślicie? Żałosne...

[Gość: witam]

Twoja mama sama namawiała mnie do wzięcia kredytu więc mam w dupie co o mnie myśli bo koniec końców nie daleko pada jabłko od jabłoni ;)

[krystian_malecki]

Miałem poważne obawy co powinienem wykorzystać podczas rozpraw sądowych z Tobą. To wykorzystam na pewno. Przegięłaś.

[...]

[Gość: witam]

Treść postu jest niedostępna.

[krystian_malecki]

Przegięciem jest oskarżaniem kogoś nie mając dowodów na to. Widzisz, nie możesz ich mieć, bo nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. W związku z tym, muszę poprosić (po raz kolejny) kogoś o dobranie Ci się do kupra. Mam wyżej uszu Twoich kłamstw i oczerniania mnie. Najwyższa pora zdjąć Ci ten uśmieszek z buzi. Zresztą, Twojemu przyjacielowi Wojtkowi tak samo. Nic się nie uczycie.

[krystian_malecki]

Nigdy nie sypiasz dobrze spałam z tobą półtora roku. Wiem że masz koszmary skurcze miesni ze trawi cie strach. Znam cie od podszewki. Widzialam momenty gdy sciagales maske i sie gubiles a ja bylam obok i klepalam cie po ramieniu wiedzac ze musze wszystko wiedziec bo zaraz mi sie to przyda. I sie przydalo. Wiem jak sie czujesz krystianku. :)

Zastanawiam się, jakim trzeba być człowiekiem aby patrzeć na upadek kogoś do kogo się mówi "Kocham Cię". Ile musi być w tym obłudy. Sypiać z kimś po to tylko aby wyciągnąć jakieś informacje? W pewnych kręgach jest na to stosowne określenie, które Pani Katarzyna sama miała okazję poruszyć powyżej...

Jak mogłem zrobić ze swoim życiem cokolwiek, skoro otaczałem się pasożytami - finansowymi jak i energetycznymi? Za każdym razem wyciągnąć co się da, i puścić z dymem... Wraz ze zrozumieniem tego zjawiska, przyszło nowe środowisko. Codziennie się uczę, i z dużą cierpliwością buduję to, co wspólnie z pewnymi osobami zostało zniszczone. Bardzo bym chciał czuć Waszą wiarę w to, że mogę tego dokonać. Aż się cały spiąłem czując naiwność tej prośby, ale mimo to ją mam: proszę o wsparcie. O normalną pomoc duchową dla kogoś kto naprawdę się stara. Jestem w stanie zrozumieć wszystko, czym się kierujecie. Proszę abyście spróbowali zrozumieć mnie, i proszę tych, których rzeczywiście skrzywdziłem, o modlitwę w mojej intencji.

Nowy dzień zaczynam z nadzieją, że cokolwiek drgnęło w moim świecie na lepsze. Pozostaje tylko czekać na "efekt motyla".

[Gość: witam]

Gratuluje wypowiedzi:) wszyscy cie kochamy wspieramy, modlimy sie za ciebie i bedziemy czekac na pieniadze 2 lata. Nie musialam z toba sypiac bo chodziles na prostytutki jak opiekowalam sie dzieckiem i miales w miedzy czasie inne dziewczyny tylko po to zeby je okrasc:)