misia21k7
08.01.08, 13:39
Witam serdecznie.Mój 2 letni synuś od 1.5 roku jest na antybiotyku!!!
Zaczęło się od tego jak w wieku 7 m-cy dostał pierwszych drgawek
gorączkowych z powodu zapalenia dróg moczowych(z powodu zwężenia
napletka) i bezobjawowego zapalenie płuc(dopiero wyszło na rtg.).Od
tej chwili zaczęło się comiesieczne branie antybiotyku z różnych
powodów ale najczęściej a prawie zawsze jest to angina która
przechodzi w zapalenie krtani i oskrzeli mimo regulanego brania
antybiotyku!!Jakby tego było mało to od tego czasu jest tak że 1
antybiotyk nie skutkuje i zawsze kończy się na 2 albo 3 z czego 3 to
zastrzyki a po 2 tyg od skończenia kuracji mały na nowo jest chory!!!
Nie moge nigdzie z nim wyjść bo zaraz łapie na nowo angine;(;(Nie
przgrzewam go,nie mamy w domu wilgoci,nie mamy żadnych zwierząt a
mimo to co chwile jest chory;(Brał biostymine która nic nie
pomogła,brał Eurespal i wszystkie rodzaje antybiotyków jakie sa
dostępne na rynku.3 pediatrów rokłada ręce bo nie wiedzą czemu tak
często choruje!!.Najgorsze jest to że nie można mu zrobić wymazu z
gadła i nosa bo między 1 a 2 serią antybiotyku jest czasem tylko
tydzień różnicy i ledwo skończy brać antybiotyk i się wyleczy to po
tyg.góra 2 na nowo angina i na nowo antybiotyk!!Mały ma cały czas
stany podgorączkowe a jak chorubsko to temp rośnie i nie idzie jej
niczym zbić tak jak w kwietniu tamtego roku kiedy to dostał 2
drgawek tym razem złożonych i trwających godzine!!Nawet w szpitalu
nie mogli mu zbic temp a potem mu spadła do 34.2 st.że trzebabyło go
ogrzewać na nowo!!!W sierpni byliśmy z nim nad morzem i na 3 m-ce
był spokój.Już cieszylismy się że w końcu jest zdrowy aż do
listopada kiedy to dostał znowu anginy i zapalenia oskrzeli i 3
rodzaje antybiotyków(skończył 1 dostawał kolejny bo nie było
poprawy).Potem mieliśmy raptem 10 dni przerwy i mały znów chory i
znów antybiotyk!!Dodam ze Eurespal WOGÓLE na niego nie działa i
nigdy nie działał!!Acha chorby się nasiliły tez po tym jak w
styczniu tamtego roku zachorował na szkarlatyne a w lutym na
ospe.Bartuś wogóle mało mi je i wogóle nie ma apetytu,mocno się poci
i szybko się męczy.Jeszcze do listopada miał dziurkę w serduszku ale
po listopadowej kontroli okazało się ze naszczęście już zarosła ale
męczenie się i poty dalej są.Jak się urodził to ważył 3150 a teraz
waży 12.800 i ma 86 cm wzrostu.Zatanawiałam się czy może przyczyna
może leżeć po przedłużającej się żółtaczce.On do 4 m-ca życia miał
żółtaczke i nasza pediatra(już do niej nie chodzimy)nie chciała dać
na naświetlania bo była im przeciwna mimo ze mały w 3 m-cu życia
poziom bilirubiny miał 14 coś a norma jest bodajże do 1!!!Potem na
szczęście mu spadła.Miał robiony ostatnio posiew moczu(prócz
licznych ciał ketonowych wszystko było dobrze)i morfologie która
wyszła tez prawidłowo podobno.Bardzo prosze o jakieś wskazówki
dlaczego tak często choruje i jak to zwalczyć.Chciałabym z nim
normalnie móc wyjśc na podwórko albo gdzieś i zeby nie miał anginy:(:
(Z góry dziękuje za odpowiedź!!Pozdrawiam!!P.S.mały znów jest chory
na angine i znów ma antybiotyk!!!