Dodaj do ulubionych

4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dziecki

07.05.08, 17:10
Witam
Mam 14 mies. córeczkę. Kiedy miała 8 miesiecy miała robioną cystografię
mikcyjną (4 klatki rtg)(miała 2 zakażenia ukł. moczowego). Badanie nie
wykazało nic, dziecko nie ma wady, zakażen juz nie ma. ale został smutek, żal
i pretensje do samej siebie ze zgodziłam sie na to badanie. To były aż cztery
prześwietlenia!!!! cały czas od tego okresu płacze i to sobie wypominam. Panie
doktorze jakie moze to mieć skutki w przyszłości? Tak sie o nią boję (jaki
wpływ miało to na jej kości?, czy może z tego dostac kiedyś białaczkę?)

Obserwuj wątek
    • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 17:27
      Niepotrzebnie się katujesz.
      Twoje dziecko nie dostanie od tego białaczki. W diagnostyce rentgenowskiej stosowane są niewielkie dawki promieniowania. Nie dają one skutków ubocznych. Wiadomo, nie powinno się trzaskać zdjęć bez wskazań, ale jak trzeba to trzeba.
      Spokojnie.
    • madziulec Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 18:39
      a teraz spojrz na to od drugiej strony:
      co byloby, gdyby badanie wykazalo jednak wade?
      (zreszta cystografia nigdy nei wykaze wad czynnosciowych i niektorych wad w budowie)
      Jesli bys jej nei zrobila, a dziecko mialoby taka wade... to wtedy kazde
      zakazenie to bylaby kolejna blizna na nerce, a w koncu calkowity brak pracy
      nerki i szukalabys dawcy nerki.

      Widzisz teraz roznice?
      • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 19:26
        tak wiem, ale moje dziecko nie ma wady i niepotrzebnie ją na to naraziłam, a
        pozatym to nie wszystko: jak byłam w ciąży to (musze sie w koncu wyzalic bo nie
        wytrzymam psychicznie): od drugiej połowy ciązy tak od połowy 6 miesiąca ciązy
        kiedy poszłam na L4, (nie mogłam chodzić) wieć siedziałm na swoim fotelu i
        ciągle czytałam do 8 h dziennie, fotel był ustawiony 40 cm od telewizora nie od
        przodu, nie od boku tylko tak na skos, był bardzo blisko. wtedy nie byłam
        świadoma że tv szkodzi
        • madziulec Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 19:28
          Radze przestac jesc i oddychac.
          Szkodzi.

          Wszystko jest pryskane. A srodowisko jest tak skazone, ze szkoda gadac ;))))


          A potem wylaczyc komputer, bo prominieniowanie szkodzi ewidentnie na glowe ;))))))
      • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 19:30
        tak wiem, ale moje dziecko nie ma wady i niepotrzebnie ją na to naraziłam, a
        pozatym to nie wszystko: jak byłam w ciąży to (musze sie w koncu wyzalic bo nie
        wytrzymam psychicznie): od drugiej połowy ciązy tak od połowy 6 miesiąca ciązy
        kiedy poszłam na L4, (nie mogłam chodzić) wieć siedziałm na swoim fotelu i
        ciągle czytałam książki do 8 h dziennie, fotel był ustawiony 40 cm od telewizora
        nie od przodu, nie od boku tylko tak na skos, był bardzo blisko. wtedy nie byłam
        świadoma że tv szkodzi - dopóki nie natknęłam sie później o tym w necie (a
        włączony był prawie przez cały czas bo ciągle go ktoś oglądał )ale wtedy to juz
        mała była na swiecie, i stąd moje przerażenie bo nie dość że w ciąży ją
        nieświadomie naraziłam to jeszcze te rentgenty, jakie to skutki poniesie na
        przyszłość nie wiem, aż się boję - codziennie płacze i drże ze strachu ze na coś
        moje dziecko zachoruje, tak sie o nią boje, nie mogę sobie tego wszystkiego wybaczyć
        • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 19:41
          Większą szkodę wyrządzasz swojemu dziecku wyjąc codziennie, niż wyrządziłaś siedząc przy telewizorze pół ciąży i robiąc cystografię. Przestań, bo wykończysz i siebie i swoje dziecko :-/ Przecież dziecko czuje, odbiera Twoje emocje. Za chwilę zacznie myśleć, że wyjesz przez nią i będzie miała zrytą psychikę na reszte życia.
          Weź się w garść kobieto i zacznij myśleć o swoim dziecku! Jak sobie nie radzisz, to wybierz się do specjalisty. Tak nie można żyć. Nie skazuj swojego dziecka na życie w atmosferze Twojego poczucia winy.
          Matko... :-/
          Czytaj sobie romansidła a nie zasoby internetu, bo zaraz znów sobie coś wkręcisz.
          • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 22:09
            jejku ja cały czas o niej myśle , jakby coś się jej stało to chyba nie
            wybaczyłabym sobie tego do końca życia
            • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 22:35
              Nic jej nie będzie. Przestań się zamartwiać, bo będziesz mieć nieszczęśliwe dziecko.
              Urodziła się z trzecim okiem albo ogonkiem? Nie. Jest zdrowa.
              Telewizor i rtg tego nie zmienią.
              • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 22:51
                Jest zdrowa, ale nie wiesz jak ciężko mi jest w to uwierzyć. Gdybym mogła cofnąć
                czas... Ale dzieki za słowa"n ic jej nie bedzie" takie słowa naprawde dodają
                otuchy. Ale wiesz jak szukałam o rtg w necie na róznych forach, wyczytałam że
                skutki mogą być odległe, jakie nie wiem, i to mnie przeraża. A wiesz co jest
                najgorsze że najbardziej cierpi chyba mój 5 letni synek, bo widzi ze płacze nad
                córką, i jest mu przykro
                • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:00
                  Wyobraź sobie, jak musieliby wyglądać ci, co pracują w pracowniach rtg, w gabinetach dentystycznych, gdzie też non stop robi się zdjęcia. Oni to dopiero muszą być napromieniowani ;)
                  Tu sobie przeczytaj:
                  www.medigo.pl/jobs/drukuj.php?id=2039
                  Nie uważasz, że dla dzieci warto zmienić postawę?? Zupełnie poważnie radzę. Z psychiką dziecka nie ma zabawy.
                  • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:13
                    jejku dziekuje ci bardzo za ten link, troche mnie to uspokoiło. Wiem ze musze
                    wziąśc się za siebie, ale nie wiesz jak mi trudno, cała moja ciąża była fatalna,
                    - pierwsze miesiące krwawienia itd... końcówka tez nie ciekawa, później jeszcze
                    ten cholerny telewizor, ah szkoda mówić,- temu trudno dojśc do siebie, po
                    urodzeniu małej nagle zakażenia moczu, usg, cystografia - po której wszystko we
                    mnie wybuchło, bardzo to przeżyłam i chyba od tego czasu psychicznie podupadłam,
                    • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:19
                      Dlatego uważam, że powinnaś udać się do psychologa, a może psychiatry. Być może masz "po prostu" depresję, z której nie jest łatwo podnieść się ot tak. A podnieść się z tego MUSISZ. Nie możesz sobie pozwolić na utrzymywanie takiej atmosfery w domu.
                      • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:26
                        byłam u psychologa, i wiesz co tylko mnie zdołował, jego żóna pracowała kiedyś
                        na rtg i trochce mi raczej naopowiadaj, bardziej nastraszył niż pomógł,do
                        dzisiaj pamietam jego tekst "ty wiesz ze 4 rtg nie są obojętne dla tak małego
                        dziecka" przepisał jakieś tabletki po których fatalnie się czułam, stweirdziłam
                        ze wiecej nie pójde. Do d.... ten psycholog
                        • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:39
                          No świetnie. Facet wie, jak człowieka wyciągnąć z dołka :-/

                          Uwierz mi, są dzieci, które miały robione zdecydowanie więcej zdjęć niż Twoje i miewają się dobrze... Znam dziewczynę, która w ciąży miała robione rtg kilkakrotnie u stomatologa i urodziła zdrowe dziecko.

                          Znajdź innego psychologa.
                          • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 07.05.08, 23:46
                            wiesz co tu na forum czasami są lepsi ludzie niż ci psychologowie :-) i bardziej
                            potafią pomóc, ty jestes przykładem... dziekuje ci bardzo podniosłas mnie troche
                            na duchu, chociaz nie wiem na jak długo, ale postaram sie juz o tym wszystkim
                            nie myslec ale czy mi sie uda to nie wiem... ale postaram się



                            betty-226 napisała:

                            > No świetnie. Facet wie, jak człowieka wyciągnąć z dołka :-/
                            >
                            > Uwierz mi, są dzieci, które miały robione zdecydowanie więcej zdjęć niż Twoje i
                            > miewają się dobrze... Znam dziewczynę, która w ciąży miała robione rtg kilkakr
                            > otnie u stomatologa i urodziła zdrowe dziecko.
                            >
                            > Znajdź innego psychologa.
                            • betty-226 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 08.05.08, 00:12
                              I tak trzymać! Nos do góry. Jak opadnie znów, daj znać, dostaniesz kolejnego kopa ;)
                              • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 08.05.08, 00:20
                                ok, dzięki
                              • lili214 Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 08.05.08, 00:21
                                betty-226 napisała:

                                > I tak trzymać! Nos do góry. Jak opadnie znów, daj znać, dostaniesz kolejnego ko
                                > pa ;)


                                A takie kopniaki naprawde są mi potrzebne :-)
    • lili214 znó dzisiaj źle 08.05.08, 13:50
      jejku dzisiaj znowu chce mi sie płakac, trochę suę uspokoiłam czytając ten link
      o rtg co mi wysłałaś ale dzis znów płacze, nieświadomie będąc w ciązy narażałam
      dziecko na promieniowanie telewizora, tak blisko niego siedziałam, jeszcze jak
      naczytałam sie w necie o skutkach promieniowania jonizującego (białaczka, raki
      kości) to już mam dość. Gdybym Jestem złą matką, żadna matka by tak nie zrobiła
      tylko ja!!!!!Gdybym mogła cofnąc czas, to jest takie kochane dziekco a ja mu
      zafaundowałam taką dawkę promieni (zafundowałam domowy czarnobyl)
      • madziulec Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:01
        Lili.
        Przepraszam, ale 14 miesiecy to troche za dlugo na depresje
        poporodowa....
        Wiem, ze cos takiego jest, bo sama to mialam, ale czas bys wyszla z
        tego.
        Wylacz ten komputer, przestan przed nim przesiadywac, wyjdz na
        spacer i tyle.

        Jesli to Ci nei pomoze, spotkaj sie z jakas kolezanka, nie wiem,
        zostaw moze dziecko mezowi (przeciez on jest ojcem), pojdz do
        fryzjera, moze do kina...

        Zrob cos dla siebie.
        I tyle.

        Ale juz przestan.
        • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:04
          wierz mi nie da sie przestać, bo non stop mysle o tym, na sapcerze, jak
          sprzatam, jak bawie sie z starszym synkiem non stop, o tym nie da sie przestac
          myslec. Nawet nie wierz jak bardzo chciałabym wierzyc ze wszystko bedzie dobrze
          i zapomniec o przeszłości
          • madziulec Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:09
            No to wylacz ten komputer.
            Po co siedzisz przy nim?

            Zajmij sie czyms. Dodaj sobei pracy. Rob wszystko po 5 razy.
            Poprasuj posciel, chocbys nigdy wczesniej tego nei robila. Umyj
            okna, chocbys miala pania do mycia okien.

            Glupie mysli przychodza z nudow...
            • betty-226 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:14
              Gdyby to było takie proste ;)
              Depresja nawet poporodowa nieleczona odpowiednio może się wlec.

              Lili a Tobie teraz chodzi o promieniowanie X czy elektromagnetyczne (z tym telewizorem)?
              • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:15
                chodzi o ten głupi telewizor
                • madziulec Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:19
                  Lili... To nie hcodzi o telewizor ;)
                  I Ty o tym wiesz...
                  www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,23 na przyklad...

                  I to nei chodzi o to, by szukac wirtualnych znajomych
                  • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:22
                    tak wiem ze tu chodzi o jakis rodzaj depresji, ale gdybym miała pewnosć ze małej
                    nic nie bedzie to chyba by mi przeszło, a tak musze życ z ta swiadomością że na
                    coś ją narażałam,
                    • madziulec Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:34
                      Rozum masz i pomysl - czy zycie to gra komputerowa i da sie czas
                      cfnac, bo w jakims momencie nacisnelas przycisk z napisem "save"??
                      Nie.
                      Wiec jesli bedziesz tak siedziec i myslec, to nic to nei zmieni. Nie
                      masz juz na to wplywu. Masz natomiast na to, co sie dzieje teraz.
                      Jesli dzieci widza matke, ktora nie daje sobei ardy ze soba to
                      zaczna sie jej bac, bo dzieci sie takich matek boja i ich unikaja
                      (to jest normalne).
                      Poza tym.. Dzieci sa tez "antenkami" naszych emocji, wiec o ile
                      jeszcze nie masz, to zaraz bedziesz miec problemy z dziecmi, ktore
                      przejma Twoje emocje.

                      Po co???
                      Zacznij prace nad soba. Ciezka, bardzo ciezka. Ale przeciez nie dla
                      siebie.
                      Jesli nei dajesz rady - idz do lekarza. Znajdz jakiegos poleconego,
                      neich Ci przepisze jakies lei antydepresanty, to dla ludzi, naprawde.
                      • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:36
                        wiem musze zacząć coś robic w tym kierunku, temu może tesz zaczełam pisac ten
                        post, żeby może się jakoś uspokoić , nie wiem, poszukać pomocy....
                • betty-226 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:37
                  Fakty są takie, że żyjemy w czasach, kiedy wszystko emituje jakieśtam promieniowanie. Każdy jeden kabel w każdym mieszkaniu, nawet, jeśli urządzenie podłączone do niego nie jest włączone, jednak kable i tak emitują promieniowanie elektromagnetyczne. Każde urządzenie, czy to komputer, czy telewizor, czy telefon komórkowy, mikrofalówka - wszystko sieje. Takie czasy. A z drugiej strony, obecnie urządzenia mniej sieją niż 30 lat temu ;) Obecnie są inne technologie produkcji dział elektronowych i monitory komputerów i kineskopy telewizorów nie są tak szkodliwe jak kiedyś. Poza tym... czytałam, że mimo wszystko przodem telewizora wydostaje się większa część promieniowania (szkodliwe jest zatem sterczenie z nosem w telewizorze - dosłownie). Tył kineskopu zabezpieczony jest szkłem nieprzepuszczającym promieniowania, a szkło z przodu kineskopu nie ma takich właściwości. Dlatego promieniowane jakie wydostaje się tyłem lub bokiem, nie jest jakieś ogromne - tylko to co wydostanie się przez szczeliny i luki ;) Poza tym napięcie w kineskopie jest nieduże :)
                  Nie wiem, jak to wygląda teraz, nie mam żadnej specyfikacji technicznej telewizora...
                  Tak jak Ci madziulec napisała, wszystko szkodzi. Teraz wypada zamknąć się w namiocie tlenowym i jeść żywność wyhodowaną własnoręcznie w tymże namiocie. Wiesz ile ołowiu wdychasz idąc na spacer? Już nic nie piszę, bo wkręcisz sobie jakąś nową tragedię.
                  Ja też powinnam wyć teraz razem z Tobą... i moja koleżanka z pracy też. Miałyśmy biurka ustawione twarzą w twarz, przed każdą z nas monitor komputerowy. Obydwie byłyśmy w ciąży. Teraz mamy zdrowe prawie trzyletnie dzieciaki.
                  Nie jesteś złą matką, bo siedziałaś obok telewizora w ciąży. Ale jeśli się nie weźmiesz w garść, to powiem Ci, że jesteś fatalną matką, bo dla dzieci nie potrafisz stanąć na nogi. Dla nich żyjesz przecież. Potrzebują Ciebie, Twojego wsparcia, opieki. Dzieci potrzebują wierzyć, że ich rodzice są herosami, że są silni i że poradzą sobie z każdym potworem w szafie. A jaką obronę stanowi matka, która całymi dniami płacze????
                  • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:44
                    dzieki betty , ale tv jest chyba bardziej szkodliwy niz komputer, ale dzieki ty
                    potrafisz troche podniesc na duchu, napisze wierczorem - ide po młodego do
                    przedszkola,
                    • betty-226 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:49
                      Przyjmijmy, że komputer jest bardziej szkodliwy, bo to aż dwa urządzenia, które atakują z dwóch stron ;) Jestem skłonna wziąć ten ciężar na klatę :)))
                      A ja chyba mam lekarstwo na Twoją bolączkę. Odezwij się do mnie na priv, daj jakiegoś maila, pod którym można Cię łapać, to Ci napiszę, co wymyśliłam ;)
                      • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:56
                        betty napisz na maila: lili214@gazeta.pl, tam później potam ci innego mojego maila
            • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 14:14
              juz nie szukam po necie, nie chce bo to co znalazłam jeszcze bardziej mnie
              przeraziło, mam włączone tylko to forum, chciałam sie troche wyżalić, bo juz nie
              miałam sił
              • gabrielle76 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 16:32
                Lili214 czytam Cię i odnosze wrażenie ze to jakaś prowokacja, tez kocham swoje
                dzieci i martwie sie o nie ale twoje zachowanie jest chore. mój syn tez miał
                takie badanie i troche załowałam ale dzieki temu wiem ze nie ma wad, syn ma juz
                11 lat i jest zdrwowym mądrym chłopcem. Opanuj sie albo skonczysz w wariatkowie
                a chyba nie tego potrzebuje twoja córka nie??
                • lili214 Re: znó dzisiaj źle 08.05.08, 17:22
                  gabrielle76 nie robie żadnej prowokacji, napisałam na tym forum taki post
                  dlatego ze szukam pomocy, może i mam jakąś depresje, może pewne rzeczy
                  wyolbrzymiam nie wiem, ale pisze pisze to co czuje, musiałam się gdzies wyżalić,
                  napisać o tym,może zrozumienie pewnych spraw mnie troche uspokoi. Widze ze są tu
                  naprawde przyjaźni ludzie którzy potrafią pocieszyć , pomóc.
                  • nat10 Re: znó dzisiaj źle 09.05.08, 16:50
                    do psychiatry!!!i to szybko!!!jak nic masz depresje(ja z niej wychodzę),sama
                    sobie nie poradzisz!potrzebujesz pomocy i dobrze dobranych lekow.Pozdrawiam!
                  • madzis12 Re: znó dzisiaj źle 17.05.08, 12:44
                    Lili214 - to ja teraz napisze Ci tak, jestem mamą 2 synów, starszy syn ma 3,5
                    roku i miał w swoim życiu 45 prześwietleń rtg do tego 3 tomografie głowy, 1
                    rezonans magnetyczny, do tego mnóstwo usg brzucha, echo serca i innych badań i
                    wierz mi dziecko nie ma żadnych powikłań po prześwietleniach, wiec przestań
                    wymyślać, bo jesteś troche śmieszna, gdyby Twoja córka złamała reę lub noge, to
                    co juz nie pozwoiłabyś jej prześwietlić.

                    Ja w swoim życiu też miała kilkadziesiat prześwietleń (w wieku 6 latpowiedzieli
                    mi że limit na następne 80 lat wykorzystałam) a dalej mnie prześwietli
                    ali bo była taka potrzeba i teraz zyje normalnie, mam rodzine, dzieci .

                    Więc we sie za siebie i przestań wymyślać.

                    Przepraszam, ze tak ostro, ale nieraz trzeba sprawe postawić jasno.
                    Swoim płaczem krzywdzisz tylko swoje dzieci.
    • mikolaj_danko Re: 4 razy rtg(cystografia)-- co bedzie z moim dz 17.05.08, 00:21
      > Witam
      > Mam 14 mies. córeczkę. Kiedy miała 8 miesiecy miała robioną cystografię
      > mikcyjną (4 klatki rtg)(miała 2 zakażenia ukł. moczowego). Badanie nie
      > wykazało nic, dziecko nie ma wady, zakażen juz nie ma. ale został smutek, żal
      > i pretensje do samej siebie ze zgodziłam sie na to badanie. To były aż cztery
      > prześwietlenia!!!! cały czas od tego okresu płacze i to sobie wypominam. Panie
      > doktorze jakie moze to mieć skutki w przyszłości? Tak sie o nią boję (jaki
      > wpływ miało to na jej kości?, czy może z tego dostac kiedyś białaczkę?)

      Żadne. Nie będzie to miało wpływu na jej kości.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka