kasia111177
24.09.09, 19:26
chociaż nie jestem lekarzem i mdleję na widok krwi to zafascynowana
serialem o House - przytargałam sobie z biblioteki powieść Cook`a -
"Napad". Przeczytałam w parku huśtając w wózku synka

książka jak książka, dość sprawnie napisana, zapewne wedle
wspominanych już kiedyś na tym forum amerykańskich wzorów na
bestseller

Zastanawia mnie jednak coś innego. Tego typu książki, cieszą się
dość dużą popularnością. Jakimi sępami jesteśmy, że czytanie o
cudzym nieszczęściu (nieuleczalna choroba) jest dla nas rozrywką?