Jakie ksiażki należa do Waszych ulubionych????

[anetapzn]

Które z książek należą do Waszych ulubionych? Które Was zachwyciły, porwały, od których nie mogliście sie oderwać i do których wracacie. Tylko błagam bez krytyki, jak ktoś uwielbia czytac harlequiny, niech czyta, nie krytykujmy. Ja namiętnie w ogóle czytam, nawet obczytuję druga strone biletów komunikacji miejskiej, ale nie znaczy to, ze mnie one zachwycają. Kazdy ma prawo czytac co lubi. Po prostu jestem ciekawa, co innych maniaków czytania zachwyca.

[anetapzn]

U mnie prym wiodą: Trylogia Sienkiewicza, Chłopi Reymonta i Ziemia obiecana i z naszej klasyki jeszcze Nad Niemnem E. Orzeszkowej.
Poza tym: Martin Eden J. Londona, Przeminęło z wiatrem M. Mitchel, Filary ziemi Folletta + wczesna Chmielewska.
To są pozycje, które na stałe goszczą w mojej pamieci i do których często wracam.

[god-of-a-shrinking-universe]

"Dobre chwile, złe chwile" Jamesa Kirkwooda

[jarkoni]

Aneta, może należałoby spytać "jacy autorzy należą do ulubionych", bo wymieniając konkretne pozycje, to może się zrobić całkiem długa lista

Postaram się: Trylogia oczywiście, czytana setki razy, Ziemia obiecana też, którą wymieniłaś..
Z Sienkiewicza jeszcze Listy z podróży do Ameryki..
Hłasko cały(Drugie zabicie psa zrobiło kiedyś na mnie wielkie wrażenie).
Cały Chandler i Ross McDonald jako klasyka kryminału.
Suworowa uwielbiam od prawie 20 lat(Żołnierze wolności, Akwarium, Lodołamacz i iinne), może dlatego, że jestem rusofil straszny.
Osiecką, Chmielewską(masz rację, że wczesną, szczególnie Wszystko czerwone z super duńskim policjantem próbującym gadać po polsku językiem Sienkiewicza)
Jeszcze i Heller i Paragraf 22, i Vonnegut.. I dużo fantastyki: Lem, bracia Strugaccy, Zajdel.
A gdzie tu Łysiak, o nim można długo..
A gdzie młodzieńcza fascynacja Niziurskim, odświeżana regularnie..
Za trudny temat zadałaś

[anetapzn]

A u mnie jeszcze cała, calutenka A. Christie. Prym wiedzie oczywiscie niesamowity H. Poirot. Ale wszystkie pozycje królowej kryminalu uwielbiam.

[jarkoni]

Aneta, znam i Christie i Herculesa, ale spróbuj twardego, mrocznego, męskiego kryminału Chandlera i McDonalda..
Dam się zabić, że Ci się spodoba...

[anetapzn]

jarkoni napisał:

> Aneta, znam i Christie i Herculesa, ale spróbuj twardego, mrocznego, męskiego k
> ryminału Chandlera i McDonalda..
> Dam się zabić, że Ci się spodoba...

Przy nastepnym pobycie w bibliotece pożycze coś. Mam nadzieję, ze życia nie stracisz.

[czytelniczkaa]

Zdecydowanie najbardziej podoba mi się styl Marka Hłasko Jest rewelacyjny!! Szczególnie polecam Wam "Ósmy dzień tygodnia" Polecam też "Ojca Chrzestnego" Puzo, "Panne Nikt" Tomka Tryzny i również Tryzny "Idź, kochaj"

[ojuciasan]

To ja polecam najbardziej "męskie" z kryminałów - książki Denise Mina "Pole Krwi", "Martwa godzina", "Ostatnie tchnienie". (to kobieta, jakby kto nie uwierzył, można sprawdzić
A co do Twojego pytania, Anetko, nie dam rady wymienić, lubię czytać niemal wszystko, oprócz cihick lit, bo tego nie da się czytać (przynajmniej dla mnie).

[wilma1970]

"Czytam" namiętnie Charlesa M. Schulza - Peanutsy mnie rozweselają.
Uwielbiam Cortazara (wszystko) i Llosę (nie wszystko). Bardzo sobie cenię Akunina i Sapkowskiego - oni mnie poważnie traktują. Ostatnio wpadła mi w ręce perełka Barańczaka "Pegaz zdębiał" - przednia zabawa. Cenię sobie Atwood, choć nie wszystko, te mniej fantastyczne pozycje.

[jarkoni]

wilma1970 napisała:
"Czytam" namiętnie Charlesa M. Schulza - Peanutsy mnie rozweselają.
> Uwielbiam Cortazara (wszystko) i Llosę (nie wszystko). Bardzo sobie cenię Akuni
> na i Sapkowskiego - oni mnie poważnie traktują. Ostatnio wpadła mi w ręce pereł
> ka Barańczaka "Pegaz zdębiał" - przednia zabawa. Cenię sobie Atwood, choć nie w
> szystko, te mniej fantastyczne pozycje.

Mówiłem, że wszystkiego nie wymienię.. Cortazar oczywiście, a Margaret Atwood to moje odkrycie sprzed wielu lat: Kobieta do zjedzenia, Wynurzenie..
Muszę do niej wrócić..

[nchyb]

u mnie to tak od Sasa do Lasa...
Na jednej stronie stoją kryminały. Cała ich gama, różni autorzy, część czysta sensacja, inne to tzw. zbrodnie na wyspie, jeszcze inne mroczne thrillery, noir i kryminały historyczne.
Wymienianie poszczególnych autorów zajęłoby znaczną część serwera

Wśród ulubionych znajdą się i książki z lubianego przeze mnie gatunku, łączącego wątki obyczejowe, podróże z kulinariami, life stylowe, coś ale Mayle, Moyes i inne, w których piszę w różnych wątkach.
Książki stricte podróżnicze też uwielbiam.

Do tego wszystkiego dołączę całą gamę powieści historycznych. Starożytność i średniowiecze górą, ale i inne epoki nie od macochy. Epoki georgiańska i wiktoriańska toż to cudo nad cudami i jak tu nie lubić.

Wiele biografii ciekawych osób lubię. Często są to biografie niezwykłych kobiet.

Wszystkie te grupy często przenikają się między sobą, coś zaliczonego do jednej, może doskonale pasować do innej.

Więc w sumie ciężko mi powiedzieć jaie lubię najbardziej...

Chociaż niejednokrotnie pisałam, że najczęściej powracam do Sztyletu weneckiego Jacka Joachima i Martina Edena Jacka Londona...
Ale i do Joe Alexa powracam, i to zarówno w brytyjskim wydaniu, jak i jako naszego polskiego Kazimierza Kwaśniewskiego...

Czyli co najbardziej lubię? Najbardziej to ja lubię CZYTAĆ! Po prostu...

[jarkoni]

Aaaa, znowu mi się przypomniało: polecam Shirley Jackson: Życie wśród dzikusów i kolejna część(tytuł mi uciekł), szczególnie dla tych co mają dzieci.
Wybornie się czyta...

[mmascarpone]

Duzo tego jest ale na pewno Przeminęlo z wiatrem, Dag- córka Kasi, Asfaltowy salon Łysiaka-książki u mnie zaczytane

[marjanna1]

Ja mam mnóstwo książek, które są moimi ulubionymi. I z roku na rok jest ich coraz więcej. Kilka przykładów: "We Need to Talk About Kevin" lub "Musimy porozmawiać o Kevinie" Lionel Shriver, "Jonathan Strange & Mr. Norrell" Susanna Clarke, "The Time Traveler's Wife" Audrey Niffenegger i bardzo jestem ciekawa jej nowej książki, jak i innych książek Lionel Shriver. Do ulubionych należą książki Sarah Waters i Margaret Atwood, chociaż niektóre pozycje pani Atwood nie koniecznie wpisują sie na listę naj. "Czekolada" i "The Lollipop Shoes" Joanne Harris, "Ontdekking van de hemel" ("Odkrycie nieba"?) Harry Mulisch, "Small Island" Andrea Levy, "Het recht op terugkeer" Leon de Winter (nie wiem czy jest polskie tlumaczenie) i wlaśnie zdałam sobie sprawę, że mogłabym jeszcze dosyć długo wymieniać.

[jarkoni]

Marjanna, a jak Ci idzie czytanie w oryginale?
Ja przebrnąłem przez część pierwszego Harry'ego Pottera, ale zarzuciłem..
A Ty jeszcze holenderski..

[marjanna1]

jarkoni napisał:

> Marjanna, a jak Ci idzie czytanie w oryginale?
> Ja przebrnąłem przez część pierwszego Harry'ego Pottera, ale zarzuciłem..
> A Ty jeszcze holenderski..

Czytanie w oryginale uwielbiam i idzie mi bezproblemowo. Największą zaletą jest to, że jeżeli książka Ci sie nie podoba lub nie odpowiada Ci styl pisarza, nie musisz się zastanawiać czy to autor czy może jednak tłumacz spaprał robotę.
Co do Harry'ego Pottera to przeczytałam całość w oryginale właśnie i 3 pierwsze tomy po polsku. Andrzej Polkowski dokonał wspaniałego tłumaczenia, które dokładnie oddaje styl J.K. Rowling i nie ujmuje nic oryginałowi.
Próbuj Jarkoni dalej, może się też zakochasz w oryginałach.
Ja rozważam naukę kolejnych języków, żeby móc czytać też innych autorów w oryginale. Na razie zaczęłam studia na polonistyce na Uniwersytecie Amsterdamskim i skupię się na tym, ale w okolicach lata mam zamiar się poważnie zabrać za naukę/dalszą naukę/odświeżanie francuskiego i włoskiego. A na trzecim roku studiów wezmę, jako minor, język rosyjski i może mi się wreszcie uda przebrnąć przez "Annę Kareninę", bo tłumaczenie mnie zmogło.

[anetapzn]

marjanna1 napisała:

> jarkoni napisał:
>
> > Marjanna, a jak Ci idzie czytanie w oryginale?
> > Ja przebrnąłem przez część pierwszego Harry'ego Pottera, ale zarzuciłem..
> > A Ty jeszcze holenderski..
>
> Czytanie w oryginale uwielbiam i idzie mi bezproblemowo. Największą zaletą jest
> to, że jeżeli książka Ci sie nie podoba lub nie odpowiada Ci styl pisarza, nie
> musisz się zastanawiać czy to autor czy może jednak tłumacz spaprał robotę. :-
> )

Dokładnie. Ja w oryginale czytam tylko po niemiecku, ale dzięki temu przeczytałam kilka ksiażek autorów u nas nieznanych jeszcze. A poza tym niektóre ksiażki są tak żle na polski przetłumaczone, ze wolę 10000x niemieckie tłumaczenie.

[jarkoni]

Aneta, też zajrzyj na Pro-Z, to nie żadna kryptoreklama, warto:
www.proz.com/
PS. Mój niemiecki jest zbyt kiepski, żeby się porywać na książki w oryginale, miałem niemiecki tylko w liceum, zakupy zrobię, o drogę spytam, hotel zaklepię i tyle chyba

[anetapzn]

jarkoni napisał:


> PS. Mój niemiecki jest zbyt kiepski, żeby się porywać na książki w oryginale, m
> iałem niemiecki tylko w liceum, zakupy zrobię, o drogę spytam, hotel zaklepię i
> tyle chyba
Nie przejmuj się, niektórzy i tego nie potrafią.

[f.l.y]

ulubione? to chyba książki dzieciństwa: Siesicka, Minkowicz te klimaty....
takie Czarne Stopy na przykład Robinson Cruzoe lub Tajemnicza Wyspa Verne'a
z 'dorosłych' Nurowska i Tokarczuk..

[jarkoni]

Marjanna, ja jestem absolutny rusofil, uwielbiam rosyjski (zresztą byłem w Rosji "miliony" razy, w samej Moskwie chyba z 50 razy, mógłbym być tam przewodnikiem ), polecam rosyjską poezję, jest przecudna, język tak śpiewny, że aż do poezji stworzony...
Warto się nauczyć rosyjskiego...
I spojrzyj jeszcze w wolnej chwili na tę stronę, być może Cię zainteresuje:
www.proz.com/
Bardzo polecam, znasz języki - możesz zarabiać, a tam sami profesjonaliści, jest również forum, służą radą i pomocą...
Warto się zarejestrować..

[marjanna1]

Jarkoni, dziękuję za linka, ale ja nie jestem oficjalnie tłumaczem. Bardzo bym chciała tłumaczyć teksty i książki, to nawet takie moje małe marzenie. Jednak nie sądzę, żebym mogła tam zarabiać skoro nie mam papierów tłumacza. Wiem, że do tłumaczenia zwykłych (czyt. nie oficjalnych) tekstów i książek nie trzeba mieć specjalnych papierów. Bardzo bym chciała w ten sposób móc zarabiać na życie. Ech... marzenia...

[kasiag1973]

Ja uwielbiam książki autora - Robin Cook, oprócz tego seria o Ani z Zielonego Wzgórza.
Przyznaję się również, że w chwilach złości i wściekłości sięgam po... "Kubusia Puchatka"

[ladetre]

Na pewno do książek mojego życia należą:
- "Sto lat samotności" Marqueza
- "Wilk stepowy" Hessego
- "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa
- "Wiosa" Undset
- "Obcy przyjaciel" Heina
- "Lektor" Schlinka
To pozycje, którymi się zachwyciłam ileś tam lat temu i zachwycają mnie do dziś - co jakiś czas ponownie po nie sięgam.
Ponadto Chmielewska (niekoniecznie stara, choć faktycznie stara lepsza), Christie, Mankell, bo uwielbiam kryminały. Z ostatnio czytanych polecam Ćwirleja (choć może tylko dla mnie taki ciekawy, bo akcja w Poznaniu i w czasach zgrzebnego PRL-u) oraz "Polichromię" Jodełki. Uwielbiam też prozę Carrolla (szczególnie zać "Krainę Chichów", "Calując ul" i "Zaślubiny patyków") oraz trylogię Sapkowskiego.
A ostatnio zachwyciły mnie:
- "Kafka nad morzem" Murakamiego (właśnie skończyłąm, choć na początku nie mogłam się w to "wgryźć")
- "Dom duchów" Isabel Allende
- "Szkarłatny płatek i biały" Fabera
- "Historia miłości" Krauss
- "Bądź zdrowa Lizbono" Veloso (ale to chyba dlatego, że tak kocham Lizbonę )

[mala200333]

Ksiazki Remarquea...szczegolnie "Trzej towarzysze" i "Luk..." i "Noc w Lizonie" i.....

[elen.77]

Obchodziłam ten temat bardzo długo, bo szczerze mówiąc - nie miałąm pojęcia co napisac i doszłam do wniosku, że nie o ulubionych pojedynczych sztukach powinnam napisac ale o ulubionych gatunkach w poszczególnych okresach zycia
dawno dawno temu, w szkole średniej zaczytywałam się w książkach o II WŚ, nie dotyczących walk ale życia zwykłych ludzi w tamtym niezwykłym czasie, oraz we wszelkich Mastertonach, Kingach, Koontzach itp.
Potem była faza kryminałów i "klasycznych" romansideł. Szokujące połacznie
Była też faza realizmu magicznego Cały Marquez, Allende i Borges
W czasie pracy na wygnaniu pozerałam książki podróżnice: Pawlikowska, Cejrowski, Fiedler i inni.
Potem książki o problemach w związkach
Teraz wszystkiego po trochu. Chyba się starzeję
No i wracam do początków (taaaa, zycie zatacza krąg) i czytam Lindgren, Milne i Jansson

[mala200333]

Remarque'a.
A teraz czytam:
"Lilka. Wspomnienia o Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej" - Mariola Pryzman

[friendlyhag]

J. Chmielewska "boczne drogi"
A. Mickiewicz "pan tadeusz"

oraz c. cuslera, a. christe i nie wiem kto jeszcze znaczy się nie pamiętam

[slawek32_pl]

Nie czytam autorów zagranicznych. Wyjątek na jaki się zanosi to Czechow. Kupiłem ostatnio trochę klasyki typu Camus, Zola...
Do moich ulubionych pozycji należą różnego rodzaju wspomnienia, biografie, dzienniki, książki oparte o fakty.
Pozdrawiam

[mala200333]

Lubie tez wspomnienia i biografie