aro7
30.08.07, 23:14
Wystawiłem w necie na sprzedaż mieszkanie we Wrocławiu .
I dnia miałem chyba ze 20 tel. z pytaniem czy podpisze umowę z pośrednikiem.
Zamieściłem więc na początku anonsu prośbę aby nie dzwonić z tylko propozycją
umowy.
Telefony trochę zmieniły ton. a mianowicie ciągle jestem informowany, że mają
klienta na moje mieszkanie ale aby je pokazać muszą koniecznie podpisać umowę
i wziąć ode mnie również prowizje.
Jedna agentka nawet przyjechała zrobić zdjęcia , twierdziła, że prawo jej
zabrania pokazywanie mieszkanie na sprzedaż którego nie ma umowy. bez wahania
zaproponowała podwyższenie o 7 tys ceny co miało stanowić jej prowizje. w ten
sposób oszukuje swojego klienta, który oprócz swojej prowizji zapłaciłby też
moją. w końcu wychodzi na to, że żadna z agencji nie pokaże mieszkania na
którym nie zarobi podwójnie. tak z 10tys. Szczyt pazerności i żerowanie na
naiwnych klientach, którzy liczą, że za 3% + vat agent znajdzie im odpowiednie
i tanie mieszkanie! owszem znajdzie ale takie na którym zarobi najwięcej! !