Galeria sztuk pieknych i niekoniecznie

[felinecaline]

To wlasnie o tym pomysle wspomnialam przed chwila.
Z pewnoscia kazda z nas ma jakies ulubione "dzielo sztuki" - obraz, ktory ja
zauroczyl, rzezbe, jakis szczegolny przedmiot dekoracyjny, zabytek.
Wstawiajcie tu ich fotki, jesli chcecie to z krotkim komentarem.
Ja mam tego ilosci astronomiczne, co niekoniecznie koresponduje z zawartoscia
mojej "pinakoteki" w komputerze, ktora zakladana byla z mysla o wizualkach,
choc i tu zdarzaly mi sie pudla, jak na przyklad Corot, ktory "naruszyl
uczucia"

[janou]

w sypialni.

[felinecaline]

Dzieki, Janou za ten bardzo osobisty pierwszy eksponat.
po przyjezdzie do Francji zorientowalam sie, ze te sepiowe szkice sa tu bardzo
popularne.
W poscie inicjujacym galerie wyrazilam sie chyba troche niejasno, nie chodzi mi
- w kazdym razie niekoniecznie i nie tylko - o to, co wisi u was we "wnetrzu"
pojetym wylacznie jako mieszkanie, ale o to, co "tkwi" w waszym najosobistszym
"wnetrzu" - w Was samych.
Ja jestem jak wiadomo zwariowana milosniczka secesji, ktora uwielbiam cala na
przelaj od A do Z z dluzszym przystaniem na Musze

[fettinia]

nie bede zbyt oryginalna,ale kiedys ten obraz mnie poruszyl-inne beda pozniej

[felinecaline]

To czesc moich fascynacji:
od klasycznych "holendrow" po salona i chyba...sybarystyczna Tamare, choc ten
ostatni przyklad dosc niefortunnie mi sie wyselekcjonowal, sa inne, ktore lubie
bardziej, poszukam za chwilke.



[img]https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/mf/ji/cvpa/BMi7SEU224wt0vsPiX.jpg[img]

[ewa9717]

Chyba nie umiem wklejać obrazków, ale będę cykac ulubionymi. Może na
początek jakiś akt Modiglianiego. Zawsze mi się, nie wiedzieć czemu,
te jego akty z Atlantydą kojarzyły. Cos w oczach modelek?

[felinecaline]

Prosze bardzo, oto Modigliani i pani tak estetyczna jak i niewatpliwie
sybarystyczna.

[metodiw]

Brakuje tu jeszcze "Mai nagiej" Goyi.

W naszej galerii estetek nie moze zabraknac niczeg

[felinecaline]

otoz i ona w obu wersjach

[le_petit_diable]

Opowiadała mi znawczyni historii sztuki, że podobno Modigliani czerpał
natchnienie i wskazówki z ikon i z ich specyficznego malowania.

[felinecaline]

Ikon sie nie maluje, ikony sie "pisze" i w malarstwie Modi rzeczywiscie wyczuwa
sie latwo te "kaligrafie".
Tez go lubie.

[felinecaline]

A teraz cos z mojej osobistej kolekcji - male, alabastrowe popiersie, troche
"cmentarne", ale bardzo je lubie jako trofeum z pewnych "pchlich targow".

[le_petit_diable]

O własnie, tego "pisania" mi brakło.
Aktualnie poluję na coś obrzernego o sztuce bizantyjskiej,ale ceny sa
straszliwe. Popiersie przypomniało mi jak bardzo urzekła mnie kolekcja rzeźb w
takim jednym pałacu, w takim jednym filmie.
Stwierdziłam że odbija mi kompletnie.
Ale film byl uroczy. Duma i uprzedzenie z Keirą K., było kręcone w prawdziwym
pałacu z zachwycającą kolekcją najwyższej klasy.



http://images.google.com/imgres?imgurl=http://ic2.pbase.com/t1/79/217979/4/62385314.UEQd14fT.jpg&imgrefurl=http://www.pbase.com/seebee/chatsworth_house__gardens&usg=__c43cPgdT-4E4RiypIbPDWVZXu3o=&h=160&w=110&sz=5&hl=en&start=54&um=1&itbs=1&tbnid=EVZ0rYTJ4F4AbM:&tbnh=98&tbnw=67&prev=/images%3Fq%3Dthe%2BSculpture%2BGallery%2BChatsworth%2BHouse%26ndsp%3D20%26hl%3Den%26client%3Dfirefox-a%26channel%3Ds%26rls%3Dorg.mozilla:en-US:official%26sa%3DN%26start%3D40%26um%3D1

Ja Was wszystkie zanudzę na śmierć. Ale jest też polski wątek w całej historii.
Jedna z rzeźb jest autorstwa Canovy.
Potem doczytałam że jedna z rzeźb tego autora Perseusz trafił do Polski. W 1804
roku państwo Tarnowscy przybyli do Rzymu. Dowiedzieli się że kopia Perseusza
nadal jest w rękach artysty. Wykupili ją za niebotyczne pieniądze i przywieźli
do Polski. A w zasadzie do przywlekli. Do Odessy statkiem a potem wołami do
zamku do Horochowa.
I co dalej ? Podobno pod ciężarem rzeźby zaczeły pękać mury pałacu.
Potem rzeźba była w Wilanowie a na koniec wylądowała w... NYC.
Nadmienię w skrócie że pieniądze ze sprzedaży zostały zainwestowane
w rękopis "Pana Tadeusza", wykupiony od rodziny Mickiewicza.

Większość tej historii wyczytałam w Łysiaku. Ale pomyśleć że zaczełam od...filmu
z Keira K. Jakie to wszystko skomplikowane.
A swoją drogą mam wrażenie że dzięki artystokracji naprawdę byliśmy w czołowce
światowej z pewnymi rzeczami. Szkoda tylko że ja mam teraz rzut beretem, żeby tą
rzeźbę w Met oglądać ... Uff koniec.

[le_petit_diable]

Właśnie ulubione obrazy to jest to.
Jak zwykle mam zgodny gust z Feline.
Stałam jak zahipnotyzowana w galerii w Waszyngtonie właśnie przed tym obrazem.
Na żywo jest tak niezwykle piękny mimo upływu czasu.

I właśnie przypomniałam sobie moje wszystkie problemy z obrazami i ich
historiami. Uwielbiam czytać Włodzimierza Kalickiego i jego artykuły.
Moje ulubione panie To Olga Boznańska ( świetną biografię napisała romanistka z
Krakowa) i Zofia Stryjeńska. Tą ostatnią po prostu uwielbiam. Dostałam od babci
w prezencie komplet talerzy z tańcami ludowymi projektowanymi przez S. Ponieważ
byłam wtedy bardzo nieletnia, nie miałam pojęcia co to. Teraz są dla mnie bezcenne.

W Polsce albumy malarskie są bardzo drogie. Kiedyś były wogóle niedostępne. Za
to moja mama zdobywała gdzieś rosyjskie wydania więc moja wiedza była oparta na
rosyjskim malarstwie albo rosyjsko - języcznych albumach. Dlatego tak bardzo
zazdroszcze Amerykanom ich olbrzymich kolekcji i muzeów. Można z bliska obejrzeć
te cuda.
Komiczny moment zdarzyl mi się też w Waszyngtonie.

W centrum sali stała rzeżba nagiego, hinduskiego tancerza w wygibaśniej pozie (
nagiego ). Bezcenna. Wszyscy się przyglądali zbyt blisko i włączał sie non- stop
alarm. Zniecierpliwiony strażnik wrzasnał w końcu czemu wszyscy tak podziwiają
anatomiczne szczegóły.

Czasami tylko żałuję że jest mało poloników.
Nie wiem czy Tamara Łempicky to jeszcze Polka czy już nie.
O Boschu , Breuglu już nie wspomnę.

[ewa9717]

Polskie albumy były, i to prześliczne, mam kilka jeszcze z lat
siedemdziesiątych. Rzeczywiście były dość drogie i czasem, nie
zawsze, trzeba było na nie polować. A oprócz dużych albumów były
pięknie wydawane serie, np. wydawane przez Arkady - mam koło setki
niedużych książeczek z pięknymi reprodukcjami. A już zupełny szał
był w radzieckich księgarniach - tam za grosze kupowało się
prawdziwe cuda.

[kwiatek_leona]

Niech strace, pokaze ku uciesze i szyderstwu gawiedzi moj ulubiony z
czasow licealnych obraz:
www.broroy.com/self-28.jpg
Prosze nie sadzic, ze zafascynowalo mnie podobienstwo do wizerunkow
Chrystusa, choc istotnie pilnie w tym wieku uczeszczalam do
kosciola. Ale nie ekstaza religijna mna kierowala a fakt, ze bylam
zakochana gleboko i nieszczesliwie w jednym z ministrantow. A
wracajac do Dürera, moja druga, obok ministrantow, pasja w tamtych
czasach byl hard rock. A Dürer, a raczej jego kopia w pieknych
zloconych ramach, byl uosobieniem jakiegos i wszystkich prawie
dlugowlosych mych idoli. Spalam z nim przez ladnych kilka lat. Tzn.
on na scianie a ja z blogim usmiechem w lozku zasypiajac
dosluchiwalam glosna muzyke, przegrana na Grundigu z programow
radiowej trojki. Lata minely, ministrant (jak slysze) roztyl sie i
wylysial. Dürerowi tez pewnie powiekszyly sie zakola ale nie jestem
pewna, bo zerwalismy ze soba, kiedy wyjezdzalam z Polski. Teraz, 30
lat pozniej, lubie muzyke powazna ale wylacznie glosna symfoniczna.
Nie dla mnie jakies rzepolace kwartety smyczkowe
Z pasjami literatury w tym okresie tez u mnie nie bylo lepiej:
Dygat, Dygat i jeszcze raz Dygat...

[le_petit_diable]

No i padłam ze śmiechu. Drogi Leonie, jest to kopia mojego prywatnego towarzysza
życia. Nigdy nie mogłam wyjść z podziwu jak natura zżyna z obrazów. A co do
długich włosów, rzeczywiscie coś w nich jest.

[le_petit_diable]

Mam wyrzuty sumienia za niezbut fortunne okreslenie - padam ze smiechu. Po
prostu tym samym obrazem Durera wykanczalismy go nerwowo (tj krewni i znajomi
krolika), bo nawet loczki byly identyczne.

[kwiatek_leona]

Wszystko gra, jezeli smiejesz sie ostatnia! Jednym slowem masz
bardzo przystojnego T.Z. Nie spuszczaj go z oka, kupuj dobre
szampony i wystrzegaj sie studentek akademii sztuk pieknych - prosta
recepta na zadowolenie z zycia. Jezeli do tego dochodzi zgodnosc
pogladow na temat pozycji deski klozetowej i sposobu wyciskania
pasty do zebow, to juz mowimy o nirwanie podstawowej komorki jakiejs
tam

[felinecaline]

ja na dzis wieczor opuszczam galerie ale pozostaje czesciowo w kontekscie
malarstwa, ogladam "Da Vinci code".

[le_petit_diable]

To jest genialne podsumowanie. A problem wielbicielek rozwiązał fryzjer.

[fettinia]

teraz bedzie mrocznie

[marguyu]

To ja troche rozwesele, ale tylko troche

Oto niektore z mych ulubionych


Paul Klee Kot i ptaszek


Dürer - Krolik


Alfons Mucha


Max Ernst


Paul Klee

[le_petit_diable]

Jesteście fantastyczne.
To może pytanie jaki moment w historii sztuki jest najbardziej interesujący ?
Jaka epoka albo jaki styl ?

[felinecaline]

Kazda. Tego sie nie da jednoznacznie okreslic ot - tak sobie. Ja daje lekka
przewage renesansowi, za zainteresowanie czlowiekiem i tu ...klania sie wlasnie
Leonardo i jego geniusz.

[bi_scotti]

Byl perfekcjonista. Nigdy nie byl zadowolony z ostatecznego efektu
choc w sumie byl za zycia doceniony i sperzadal sporo swoich
obrazow. Potrafil jednak isc do galerii i poprawiac to, co juz
sprzedal. Niejednokrotnie byl na tym przylapany przez straznikow i
sila wyprowadzony. Byl malym brzydalem, niesmialym i cichym. Ale jak
malowal ... Klekajcie narody!'
nga.gov.au/bonnard/Images/LRG/54754.jpg
nga.gov.au/Bonnard/Images/LRG/122460.jpg
images.artnet.com/artwork_images_952_469678_pierre-bonnard.jpg
nga.gov.au/Bonnard/Images/LRG/122610.jpg
www.born-today.com/btpix/bonnard_pierre2.jpg
www.unirioja.es/listenerartcriticism/images/T01077_9.jpg
www.tate.org.uk/britain/exhibitions/degas/images/artworks/themirrorBig.jpg

Jak tak moge w nieskonczonosc ...

Och, jakiz kardynalny

[felinecaline]

przyklad leserki: zdac sie na "mac zalozycelke" do podlinkowania bonnardow ;D




[imgnga.gov.au/Bonnard/Images/LRG/122460.jpg[/img]







[img]https://www.unirioja.es/listenerartcriticism/images/T01077_9.jpg[img]

a maci sie palec omsknal

[felinecaline]

[bi_scotti]

Uprzejmie dziekuje za zobrazkowanie dostepne dla wszystkich. Nic nie
mam na usprawiedliwienie swojego lenistwa. Merci.
A jak sie juz nacieszymy nabistami, to nastepni moga byc pre-
rafaelici ... rownie smakowici

[felinecaline]

Oj, tak, przyznaje Ci racje co do prerafaelitow, boscy!
Poza tym na tym forum tlumaczyc sie wypada raczej z pracowitosci niz z lenistwa.

[metodiw]

A mnie zaświtała szansa na reprodukcję Hundertwassera do małego pokoju
Upominałam się i upominałam, że chcę dostać w prezencie, aż w końcu coś drgnęło
Może za parę miesięcy, ale jest szansa, że będzie, tzn. znaleziono malarza, który mi tę reprodukcję namaluje

[felinecaline]

Pokazalabys tego swojego Hundera dla przypomnienia?

[metodiw]

Proszę bardzo.
W tej chwili mam oprawione papierowe reprodukcje ze zdobytego albumu (Trudno u
nas o dostęp do czegoś lepszego. Żałuję, że zwiedzając galerię Hundertwassera w
Wiedniu, nie kupiłam dużych reprodukcji, ale tam dopiero zapoznałam się z jego
twórczością).
Wygląda to tak:



Ten obrazek zamierzam zostawić.



Tutaj mam oprawiony w ramę fragment Hundertwasserhaus - kamienicy projektowanej
przez twórcę oraz trzy małe obrazki:



Te obrazki chcę właśnie zastąpić większą reprodukcją olejną tego obrazu:

[felinecaline]

Meto, ja nijak nie rozumiem, jak Ty smiesz sie okreslac leniem majac zawsze tak
wysprzatane mieszkanie lozko - zupelnie (na oko) nie sybarytki zascielone we
wrecz koszarowa kosteczke, wszystko mieknie ustawione w rzadek i szpaler....

[metodiw]

Bo ja jestem taki leń, który czuje się chory w bałaganie

[felinecaline]

No to w nagrode za pracowitosc poogladaj sobie:

www.google.fr/imgres?imgurl=http://persephone.cps.unizar.es/General/Gente/SPD/Pre-Raphaelites/ros/jpg/Rosset11.jpg&imgrefurl=http://
Ten pierwszy link moze nie wejsc, bo dlugasny, wtedy sprobujcie youtube:
a stamtad cala masa innych, jak je odkrylam dostalam autentycznego wytrzeszczu oczu.

www.youtube.com/watch?v=nUDIoN-_Hxs&feature=player_embedded
www.youtube.com/watch?v5tKG39G6Qk&NR=1
www.youtube.com/watch?v=XemweIAvi8Q&feature=related

[felinecaline]

I jeszcze koniecznie to:

www.youtube.com/watch?v=JCuPjlzzz1E&feature=related

[felinecaline]

Naaaaprawde was to nie zainteresowalo?

[le_petit_diable]

Bardzo nas zainteresowało i bardzo nam się podoba.
Co mnie jeszcze bardziej zachwyciło to zupełnie nowy pomysł przedstawiania
pokrewnych idei.
Tu podobny pomysł- słownik, który niedawno znalazłam na innym forum.

www.visuwords.com/?word=be
Będę jeszcze latać za moment po tych wszystkich obrazach.
Jestem na etapie uczenia się sztuki od nowa. Po tym jak przeczytałam że naszą
Damę z łasiczką jakiś artysta upięknił czarnym mazidłem, a ta łasiczka ma być
symbolem kochanka itp. Uświadomiła sobie że napewno jest więcej opracowań o
znaczeniu pewnych rzeczy na obrazach.

A wracając do naszych baranów, to czytamy i czekamy na więcej.
Feline, wszystko co piszesz jest czytane i analizowane.
Dzisiaj powinnam się podpisać przyczajony tygrys, ukryty smok.

Aktualnie jestem na etapie rozgryzania osobowości na tym forum.
Pozdrawiam gorąco.

[janou]

A ja lubie to,przyjaciolka kupila 20lat temu jeszcze wtedy bylo
dostepne a teraz(((((((

picasaweb.google.fr/france.art/SELECTIONRAYASORKINEBOUCHEIXMARGUERAYVALTIER#5404784334261234194
www.arteval.fr/sesoeuvres.php?idArtiste=25

[felinecaline]

Nie znalam tego a moze raczej znalam w znacznie gorszych wersjach, w starych
kiepsko wydanych albumach reprodukcji.
Tu nabieraja zupelnie innego wyrazu i uroku.

[kwiatek_leona]

"Aktualnie jestem na etapie rozgryzania osobowości na tym forum."

Drzyjcie osobowosci!

[zettrzy]

ale tak ogolnie, dowolny obiekt, czy cos naszego w sensie wisi u
mnie na scianie?
bo w sensie pierwszym, to ja juz caly watek zalozylam, ten o mojej
ulubionej perfumerii - no niech kto powie ze ten sklep to nie jest
dzielo sztuki!

[azalijazaza]

Kazda Wasza fascynacja ktoras ze sztuk okreslanych jako "piekne", obojetne gdzie
wiszaca.
Niestety, z wyjatkiem paru Much (reprodukcji oczywiscie) nie posiadam funduszu
na kupno chocby jednego oryginalu.
Wole jednak moje reprodukcje anizeli niektore eksponaty z Allegro typu "trzej
murzyni na pustyni".