caro333
19.10.04, 09:42
Przed chwilą skończyłem telefoniczną rozmowę z panią pracującą w jednym z
archiwów krakowskich.Dawno nie rozmawiałem z tak miłą osobą!:))Nie macie
pojęcia,jak to człowieka podnosi na duchu!!Ta pani odbierała i nadawała na
tych samych falach,co ja!:)))I to jak mnie - petenta potraktowała...:)To
wyjątek,czy już reguła? Vivat Kraków,vivat nasza Galicja!!!