Dodaj do ulubionych

7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym watku?

07.07.10, 11:45
Cieplo sie znowu zrobilo - u mnie na koniec tygodnia przewiduje sie 38°...no
pieeeeeknie bedzie smile

Bede tu dzisiaj sobie podgladac tylko...w nocy mialam dopiero chwile, zeby
poczytac co sie dzialo..

Prezent, ktorym mnie obdarowano urodzinowo-wstecznie, nie byl nawet taki zly,
byla to niejako skarga z realu skierowana do mnie...smile zwykle bylo to cos z
polotem i fantazja, tym razem poczulam w tym pewien wyrzut...i co mam zrobic?
skoro tutaj obiecalam, ze bedzie videoclip a nawet dwa - i wiecie co? nie
tylko obiecalam, sama to wymyslilam i az sie rwe do tego, tyle ze jak to bywa
po dluzszej nieobecnosci, mam pewne zobowiazania, towarzyskie, noooooo i
oczywiscie juz jest w planie zwiedzanie Salzburga - tylko cos mi mowi, ze AL
bedzie musiala wrzucic nizszy bieg... moge za nia nie nadazyc, ja lubie sie
powloczyc - ale termin juz wlasciwie stoi fest smile...eee... to nawet nie tak
daleko 582km... juz sie ciesze - nareszcie obejrze sobie w realu a nie tylko
na zdjeciach smile

DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO smile
Obserwuj wątek
    • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 12:05
      bede w tej okolicy ale dopiero 3 sierpnia...A Salzburg super miasto!
      • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 12:11
        Noooo... Zorro - ja tez...mniej wiecej w tym czasie... no i chce w koncu
        zajechac do Neuschwanstein - jakos mi do tej pory za blisko bylo, wolalam
        ogladac to co dalej. Tak to bywa, ze to co pod nosem, to sie zawsze zdazy i
        odklada sie na potem.
        • zuza_anna Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 13:17
          Dzień dobry wszystkim smile
          Życzę pięknego dnia smile
          • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 13:38
            Witaj Zuzanko
            u mnie naprawde piekny dzien, wczoraj bylo chlodno a ja walcze na dwoch kompach,
            bo tylko jeden chce przyjac to co mam mu do przekazania i to wlasnie nie ten na
            ktorym pracuje, cos mi sie pokrecilo, jakis software, moze zjechany dysk - nie
            wieeeeem - musze pogadac z magikiem od tych rzeczy - a potrzebne mi jest to co
            przez niego moge uruchomic... kiedys dawno temu chodzilo, ale kiedy sie wysypal,
            przestalo tam byc i teraz mi robi problemy. Probuje jeszcze, ale cos mi mowi, ze
            mi sie to juz nie uda - instalacja, deinstalacja... juz robilam to kilka razy -
            ciagle restarty - a program strajkuje i tylko czesciowo chodzi...buuuuuuuuuuuu...
        • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 13:49
          moze tez sie wybiore. Bede siedzial w Bayern 14 dni...
          • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 14:38
            I powiemy sobie Guten Tag - zupelnie o tym nie wiedzac.... albo raczej Grüss
            Gott - bo tam tak sie mowi... smile
            • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 16:49
              jak powiesz jaka "lemuzyna "bedziesz to moze podjade i powiem "Grüß Gott"....Dbig_grinbig_grin:
              A teraz z innej beeczki-...zerknij na Loze i kliknij na "prowokacje"...To juz
              przestaje byc smieszne.
              • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 17:02
                Zorro - nie napedzisz mnie na ludzi, ktorych lubie, cenie i szanuje...
                smile Ciebie tez lubie, ale wybierac nie mam zamiaru... polecialo Ci po hamulcach
                i tyle...
                • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 17:09
                  nie mialem takkiego zamiaru! Tylko, uwazam takie opstepowanie w jego wykonaniu
                  bardzo nie fair. Napisalem mu dawa maile na jego skrzynke i powiedzialem co o
                  tym mysle. ZERO reakcji. Jezeli juz sie naprawde chce komus "przylozyc" to
                  powinnio sie dac tej osobie rowniez mozliwosc wypowiedzenia sie. Sorry, ale to
                  co on w tej chwili robi - jesz to ponizej wszelkiej krytyki. Tym bardziej, ze ja
                  mu sie rowniez przedstawilem. Imieniem i nazwiskiem. Ma jakies kompleksy, czy co?
                  • jokker39 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 18:20
                    Jezeli juz sie naprawde chce komus "przylozyc" to
                    powinnio sie dac tej osobie rowniez mozliwosc wypowiedzenia sie.


                    Proszę, zatem wypowiedz się. Cofnąłem Ci bana.
                    Piszesz o sprawie drugi dzień, nie szkoda Ci czasu?
                    • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 21:44
                      nie, nie szkoda. Napisalem Ci dwa maile na Twoja skrzynke. Mysle, ze Cie "szlag
                      nie trafi", ochloniesz i wrocimy razem do normalnosci....Dbig_grinbig_grin:
              • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 20:54
                Jaaaaa? Zorro, toz to wszyscy wiedza i widzieli... z fanfarami dokonalam
                w ub.roku zakupu mojego cacka(czekalam na nie ponad 3 miesiace)... w kolorze
                candywhite...Scirocco oczywiscie... jesli Ci gdzies mignie, tzn. ze ja -
                bo jakos malo ich jest na drogach smile
                • maja-z-podworka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 21:32
                  Witajciesmile
                  Wpadam tylko na chwilkę, ale cieszę się, że wszystkich Was widzę.smile
                  Podwórko jest na swoim miejscu, wierzba rośnie, ławeczki
                  stoją....basenu jak nie było, tak nie ma....(wrrr...). Uściski dla
                  Wszystkich serdeczne smile.
                  • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 21:59
                    Majudobrze Cię widzieć kiss Martwiłam się...

                    Pozdrawiam i przesyłam dla Ciebie uściski smile))
                    • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:50
                      ...a jak mam kopać basen, Maju, jak nie wiadomo gdzie i
                      jak...Benu ani widu ani słychu...w ciemno mam kopać byle jak i byle
                      gdzie?! Natka podrzuciła mi już łopatkę i nawet grabki...ale
                      gdzie mam kopać? shock
                      Może Maska podpowie w zastępstwie Ptaka...
                  • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:24
                    Pozdrowienia również, Maju. Podobnie jak Ty - przelotem, dziś
                    wyjątkowo mam trochę czasu. Czytam, oglądam. Heej smile
                • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 21:45
                  to moje jest red & black....Jak zdejma dach to jest tylko red...Moze sie
                  spotkamy na "Haxe & Knödel"...
                  • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:06
                    Zorro a co to jest Haxe ( chyba nie Hexe ) bo to drugie to wiem, że taki superowy austriacki "knedel". Kiedyś nawet sama to robiłam ale gdzieś zginął mi przepis. Pamiętam tylko drobno pokrojoną, długą bułkę paryską smile

                    Ps To te Twoje zatkane uszy to raczej od tego zdejmowanego dachu a nie lotu samolotem big_grin
                    • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:46
                      Haxe...to jest cos co normalny czlowiek nie jest w stanie zjesc. Natomiast
                      rodowity Bawarczyk "wrabie2 to cale, zagryzajac dwoma "Knödel" do tego
                      "Sauerkraut" i co najmniej litr piwa. A ta "Haxe" to upieczona cala tylnia
                      golonka. Srednnio 1,2 - 1, 3 kg wagi....
                      • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:13
                        Cześć, Zorro. "Bywali czasy", że takie coś, co wielce
                        smakowicie opisałeś, rąbałem na jednym posiedzeniu, poważnie.
                        Chociaż nie wiedziałem, że nazywa się haxe.
                        To tak, jak w "Znaczy Kapitan" (czytałeś?) - mało jeść nie mogłem,
                        no ale to był specjalny czas...smile
                        Opis naprawdę smakowity, mniammm
                        • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 07:12
                          no, bywaly czasy...Teraz to i ja na "TO2" sie tylko mpatrze i zastanawiam jak
                          mozna taka "gore miecha" na raz w siebie wpakowac. I do tego jeszcze te knedle i
                          piwo....
                      • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:54
                        Zorro- tylko, ze ja takich rzeczy nie jadam, tluste to, duzo tego a jak
                        widze zbyt duzo na talerzu, trace zupelnie apetyt. Jestem przede wszystkim
                        jaroszem... smile
                        • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 07:14
                          ja tez juz niestety nie jadam....Salatki, rybki, stek z wolowiny. Piwa zadnego
                          bo mnie szybko usypia, wiec zostaje tylko wino i to w dodatku czesto woda
                          rozcienczone....
                          • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 11:38
                            Ha Zorro - piwo mi smierdzi, wiec nie ruszam, a jesli chodzi o wino,
                            hmmm... mam swoj gorny pulap to jest porto, sherry, madera - do 19% ta ostatnia,
                            ale... zamiast rozcienczac wino woda, doradzam Vinho Verde(zielone wino
                            portugalskie) swietne jest, lekkie, niskoprocentowe, bo tylko 7% - tyle co
                            piwo...o np. to, jest dostepne w naszych sklepach - jest tez jakies u Aldiego -
                            kieliszek tego moze wypic nawet jadacy w daleka droge kierowca... do kolacji,
                            swietne - nie usypia, nie upija, a jednak jest... smile

                            Gatao Branco https://i27.tinypic.com/i1fez5.jpg
                            • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 12:01
                              u Aldiego??? Boze, tam wszystko ale nie wino! Piwo to jak juz to Paulaner albo
                              Erdinger a wino...przywoze z Francji skrzynkami. Za przyzwoite (nie chrzczone)
                              place 3 - 4 Euro za butelke. Tutaj, francuskie, ktore mozna pic zaczyna sie od 8
                              - 10 Euro. Wiec jak sie koncza te przywiezione to "przeskakuje" na niemieckie. I
                              tylko WYTRAWNE!
    • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 19:07
      No, wreszcie nowy codzienny wątek smile
      Zaglądałem i zaglądam z doskoku - byłem na Wybrzeżu Kościuszkowskim,
      w Oceanarium, byłem zobaczyć IV festiwal "Rzeźb w Piasku" smile
      Tłuuumyyy...
      Od jutra upały więc w planie opalanko i pływanko big_grin

      Jak wrócę za kilka dni -to wrzucę kilka fotek z dzisiejszego dnia w
      moją Galerię smile
      • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 20:11
        Cześć, Hardy, witaj - przepraszam, ale jestem opóźniony w
        czytaniu. Zaległości kolosalne. Czytam, że n a d m o r z e m
        jesteś!! big_grin !! A pozdrów ode mnie fale, popływaj za mnie, piasek
        plaży solidnie przemaszeruj, niech wie że za dwóch chodzisz wink
        Galerię masz, nawet nie wiedziałem. Może ktoś uprzejmy link
        podrzuci, może sam znajdę...Jak zwykle, z czasem przykrótko, w tym
        roku chyba znowu nie urlopuję, choć nigdy nie wiadomo. Ale na foto i
        opisy czekam, szczęściarzu smile
        --
        agfa
        • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 20:24
          Agfo...- sluze... picasaweb.google.pl/zetbeka
          • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 20:41
            Dziekuję Ci, Masko. Zapiszę sobie ten adres smile
            --
            agfa
            • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 20:49
              big_grin
      • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:08
        Odpoczywaj Hardy i rób zdjęcia. Z przyjemnością obejrzę. Twój album "wrocławski" bardzo mi się podoba. Naprawdę zrobiłeś dużo dobrych zdjęć a te z panoramą Wrocławia są doskonałe! smile
        • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:40
          Karen - moje zdjęcia z Wrocławia są takimi jak "uchwycił w
          kadrze" taki jak ja...obyknowiennyj czieławiek smile
          I dobrze...od umiejętności kadrowania, planu, głębi i ostrości,
          kolorystyki i komputerowych obróbek - są fachowcy. Normalni ludzie
          chcą zobaczyć normalne zdjęcia...wink
          PS.Cześć Agfo, dawno nie widziany smile
          • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:21
            Cześć, Hardy - już zdążyłem trochę rzucić okiem na zdjęcia
            wrocławskie z Twojego Albumu, zapowiada się ciekawie. Bardzo dobre
            zdjęcia, opisy znakomite, objaśniające co jest co, a dla mnie to
            szczególnie ważne, bo lubię wiedzieć, znać historię danego miejsca,
            zdarzenia, okoliczności, ciekawostki; cicerone prawdziwy z Ciebie -
            będzie oglądania, że ho! Dzięki.
            No i popływaj za mnie! smile
            • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:44
              Ja, Agfo? Nieeee...za cicerone robiła Maska - to Ona
              zaplanowała całe zwiedzanie i zrealizowała je z żelazną
              konsekwencją, nie bacząc na nasze błagalne prośby ani cierpiące
              stopy big_grin
    • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:25
      Kochani, co prawda już godzinę temu z pracy wróciłam, ale zanim się zebrałam w
      sobie, czasu trochę upłynęło. Niestety, jedni pływają, leniuchują nad morzem, a
      inni (tak jak ja dzisiaj) zamiast zapisanych 6-ciu godzin, muszą dodatkowo 4
      nadgodziny w pracy wytrwać....i jeszcze maja siły na Podwórku się pokręcić. Cóż,
      tak los nierówno się rozłożył wink
      ...no i ziewam okrutnie....
      • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:44
        Nie narzekaj AL tylko odpoczywaj bo jutro pewnie znów do
        pracy się wybierasz..."ktoś musi pracować aby leniuchować mógł
        ktoś"...wink

        Jeżeli to Ciebie pocieszy - w przyszłym tygodniu będę dalej
        formalnie na urlopie a faktycznie pilnie pracował pracowo...nawet
        przed chwilą jeden dokument spłodziłem i wysyłałem...czy jesteś
        pocieszona? big_grin
        • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:55
          A pewnie, że pójdę, Hardy, przecież jestem pracusiem i uwielbiam moich klientów, a do tego mamy nową, cudowną istotę, którą należny "rozpracować"- już się do mnie uśmiecha smile
          Ale Twoje, urlopowe zajęcia pracne wcale mnie nie pocieszają, nie mogą, jeżeli zamiast 38 etatowych godzin, moja działka tegotygodniowa wzrosła do 53...ale co tam, chłopi pańszczyźniani też tyraliwink
          • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:04
            Witaj, AL, to faktycznie zaczęło zakrawać na "wyzysk
            człowieka przez człowieka" - dobrze, że tę pracę lubisz. Ja już nie -
            swojej, zaczęła mnie męczyć swoją chaotycznością,
            nieprzewidywalnością terminów; jak dobrze kiedys było od-do! ale
            oprócz pracy też mnóstwo innych zajęć, czas pożerających. Za to o
            wiele milszych smile Powtarzam: dobrze, że lubisz i że "odkrycia" w
            pracy masz nowe. Pozdrawiam smile
          • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:22
            ...ale Ty masz AL nadgodziny w dniach pracy ...a ja
            urlopu! No i masz nową cudowną istotę "do rozpracowania", co pewnie
            niweluje zmęczenie spowodowane nadgodzinami smile
            Dodam że przynajmniej ci "pańszczyźniani" byli gnani przymusem
            zewnętrznym...a ja obowiązkiem wewnętrznym...uncertain
            • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:41
              No przecież wiecie, że z tą pańszczyzną tylko żartuję. Moja praca nie jest lekka, bardzo obciążająca, ale nie wyobrażam sobie nic bez niej. A cudowna istota jest nieziemsko urokliwa, taka krucha...i ma Downa....i ciągle muszę o niej myślę, może i śnić będę podczas dzisiejszej rozgwieżdżonej nocy

              Dobranoc smile

              https://view.stern.de/de/picture/1361998/Natur-Nachtaufnahme-Nebel-nacht-Stern-Sternenhimmel-Astronomie-510x510.jpg
              • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:48
                ...ale nie zapomnij i o nas, AL! Wiemy że nie mamy
                szans...ale chociaż trochę...pomyśl i pośnij o nas suspicious
      • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:53
        Nie narzekaj Al bo choć Twoje zmęczenie pracą jest oczywiste to Ty przynajmniej masz satysfakcję i tę pewność, że Twoi "klienci" uśmiechają się do Ciebie szczerze. I choć nie jestem "inni", którzy mogą leniuchować nad morzem to chętnie zamieniłabym się z Tobą, nawet za cenę większej liczby nadgodzin smile
        Niby żyję w normalnym świecie a wokół normalni ludzie ale to ciągłe "nawiedzanie" przez gości mojego domu robi z niego po prostu "dom wariatów". Mimo takich przymusowych obowiązków, nie zawsze przyjemnych i nie zawsze dających satysfakcję, ja też znajduję choćby chwilę żeby zajrzeć na Podwórko. I nie ukrywam, że zawsze mam nadzieję na dobre słowo od Was, Moi Mili smile

        A teraz, ponieważ mam za sobą sporo "nadgodzin" to już tylko
        mówię WSZYSTKIM DOBRANOC i życzę miłych snów...
        ja postaram się śnić o wypoczynku nad morzem...jak wreszcie
        los będzie dla mnie łaskawy to mi się spełni smile
        • m.maska DOBRANOC PODWÓRKO 08.07.10, 00:12
          https://i48.tinypic.com/1zbh1c3.jpg

          Dobranoc Podwórko,

          zasuwam zaslony
          https://www1.bestgraph.com/
gifs/espace/etoiles/etoiles-16.gif


          Zabiorę Cię właśnie tam
          (link)
          • hardy1 Re: DOBRANOC PODWÓRKO 08.07.10, 00:24
            Dobranoc Wszystkimsmile
        • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 00:23
          Karen - masz ode mnie dobre słowo i na dokładkę słowo
          współczucia z powodu "domu wariatów smile
          Dobranoc od leniucha znad morza big_grin
    • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 22:57
      Witaj Karen smile, zajrzałem na chwilę - a tu nowy Twój adres
      Albumu, dziekuję, to juz całkiem jak wycieczka wrocławska będzie,
      Waszymi tropami i śladami historii! Cieszę się, bo apetytów Wszyscy
      narobiliście niemało, a ja łakomy jestem zwiedzania, oglądania. A że
      tylko oczami głodnymi wędrować będę, to bez zmęczenia i kilometrażu
      się obędzie wink Dzięki smile
      • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:25
        Oj nie, Agfo. To jeszcze nie wszystko. Hardy już zamieścił wszystkie swoje fotki ale Maseczka nakręciła film i teraz ciężko pracuje nad montażem i jeszcze nad jakąś "składanką" Ja też jeszcze mam do zrobienia dwa albumy. Mój wkład w tę "wrocławską opowieść" będzie najmniejszy ale myślę, że też coś tam, choćby trochę, uzupełni smile
        • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 07.07.10, 23:38
          Nooo - big_grin, Karen, to się zapowiada jeszcze bardziej
          zajmująco - filmy! Będę czekać cierpliwie, aczkolwiek z rosnącym
          zainteresowaniem. Brawo dla P.T.Wycieczkowiczów! smile

          Dobrej nocy Wszystkim, niech woda szumi, uśpi, ukołysze do
          snu. Dobranoc


          http://www.gify.org/bazagif/wodospady/cascata000.gif
          --
          agfa
    • cieplanata 8 lipca - cudowny dzień po cudownym dniu 08.07.10, 07:15
      Witaj Podwórko Cudowny ciepły dzień nam sie szykuje. Jaka ja wczoraj byłam szczęśliwa, zaczęło sie od Oli - ta obrona, później dowiedziałam sie, ze koleżanka z innego Forum gdzie dość długo piszę już jest prawie zdrowa (odwiedzam ją w szpitalu gdy lezy w Aninie, a jest z innych okolic Polski) nie będzie miała przeszczepu.....cóż za szczęście, serducho jej zostało ocenione na 4- a to po prostu z kwietniowym stanem prawie ideał. No i na wieczór wygrali Hiszpanie. Tak, już wiem, ze wszystko jest "z górki" i że teraz tylko spokojnie trzeba przyjmować to co nam los przyniesie
      Życzę miłego dnia smile

      http://i42.tinypic.com/n1xe36.jpg
      • hardy1 Re: 8 lipca - cudowny dzień po cudownym dniu 08.07.10, 08:41
        Witam słoneczno-porannie Natko i WKN big_grin

        To się ciesz z wczorajszego dnia smile Naprawdę masz z czego...smile I
        oczekuj kolejnych...może są rzadkością ale nie wyjątkiem smile

        A ja dziś w morską toń się rzucę i popływam, w siatkę pewnie pogram,
        na złocistym piasku się poopalam ...czego i życzę tym co też "tak
        chcą" big_grin Inni "niech nie traca nadziei" ich tez to czeka smile
    • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 10:36
      Heeeej, mili, dzień się dosyć dawno już zaczął, ale mały jego kawałek musiałam dospać, gdyż noc była niespokojna; po trzeciej, przez sen i jakby z wielkiej oddali usłyszałam wycie wozów strażackich. Nawet przeleciała mi przez głowę myśl, że może nie wyłączyłam piecyka, ale machnęłam tylko ręką i zamierzałam dalej spać. Odgłosy dochodziły jednak wyraźnie z mojej ulicy, wiec w celach rozpoznawczych postanowiłam wyjść na balkon...a po przeciwnej stronie trzy wozy strażackie i gromadka panów z lubością gasząca dymiący kontener ze starym papierem, a jaki robili przy tym hałas, a jak się cieszyli, że mogą popracować w warunkach zagrażających ich życiu. W moim mieście jest to dosyć częsty widok, a dzieje się tak, gdy bezmyślny przechodzień wrzuci niedogaszonego papierosa do takiego kontenera. Dlatego zawsze mówię...palenie papierosów przyczynia się znacznie do powstawania nocnych hałasówwink
      Rzucajcie palenie, przestrzegajcie ciszy nocnej smile

      A tak poza tym dzień jest uroczy, wszystko wskazuje, że potwierdzą się prognozy pogody....tzn. UPAŁY !!!
      Ach, jakbym chciała, aby Hardy odstąpił mi swój jeden nadmorski dzień

      Trzymajcie się dzielnie, milismile
      • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 10:47
        Cześć AL smile - właśnie wyłączam kompa i wyjeżdżam się plażować
        nad morzem...oraz pływać, pływać big_grin
        Nie narzekaj na strażaków nocnych - wreszcie mogli popracować w
        znośnych warunkach temperaturowych smile

        AL - odstępuję Tobie mój jeden dzień znad morza...wybierz
        który smile
        • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 11:04
          Dzień dobry Natko, Al, Hardy i WKN smile

          Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma smile

          Nie mogę nad morzem to idę do mojego ogrodu odsłonić to co mogę i chcę odsłonić smile

          Miłego dnia Wszystkim smile
          • k.karen Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 11:10
            Och, przepraszam Zorrku, taki z Ciebie poranny ptaszek, że nie
            zauważyłam...Cześć smile
            • 1zorro-bis Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 12:02
              dzien dobry! Ja wstaje o 6.00 bo po 16.00 to sie w tym upale juz nie da pracowac....
      • m.maska 8 - juz... 08.07.10, 11:48
        jak ten czas ucieka, przelatuje miedzy palcami, a wraz z nim zycie... smile ale
        poki zycia, poty trzeba sie nim cieszyc..

        Witam Wszystkich serdecznie i Wszystkim tez zycze spokojnego slonecznego
        dnia...do Karen mi chyba najblizej i to nie tylko liczac kilometry ale to
        slonce, ten ogrod, to slodkie lenistwo i wezme moze kompa, postawie w
        cieniu...sprawdzalam, w ogrodzie moj router jeszcze dziala - tak sobie wczoraj
        poznym wieczorem, przy swietle juz kilku pochodni popisywalam ze znajomymi na
        chacie...tu atmosfera, swieze powietrze...eeeh... lato jest piekne smile wlasciwie
        nie musze sie stad ruszac, bo to jak wczasy na wsi...

        DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO... smile
        • k.karen Re: 8 - juz... 08.07.10, 12:15
          O tak, Maseczko własny, przydomowy ogród to azyl i oaza spokoju smile
          Właśnie "wygoniłam" moich gości na wycieczkę i zwiedzanie zamku Czocha -
          pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Czocha - mam więc chwilę na odpoczynek i
          spokój. Teraz słońce grzeje niemiłosiernie, siedzę w cieniu, czytam i zajrzałam
          na Podwórko przy okazji zrobienia sobie czegoś dobrego do picia (
          bezalkoholowego) smile

          Na razie...smile)))
          • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 12:19
            znam zamek Czocha....smile
            • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:23
              Wiesz Karen, to taki nawyk, jezeli gdzies juz jestem to staram sie
              objechac cala okolice, zeby juz tam nie wracac - bo tyle innych pieknych miejsc
              - wlasnie dlatego tak Was przegnalam przez Wroclaw... smile

              Przez wiele lat spedzalam urlopy w Zlotym Potoku - to ok. 10km od zamku Czocha,
              bylam tam wielokrotnie. Moj syn spedzajac wakacje w Polsce byl niejako
              automatycznie zmuszony nauczyc sie jezyka, jesli chcial sie bawic z innymi
              dziecmi, tym sposobem poznal jezyk bardzo dobrze - dopiero kiedy to juz bylo
              pewne, zaczelismy podrozowac w innych kierunkach. Oczywiscie nie sama woda i
              sloncem czlowiek zyje - tak wiec byla i Szklarska Poreba i Kamienczyk i
              Szklarka... ze tez mi sie chcialo? no chcialo i nadal chce...
              Salzburg - to nastepny cel mojej podrozy smile oj AL musi zaplanowac
              program na maksa, a juz widze, ze tam w poblizu jest i Chiemsee, ciekawy
              klasztor i palac, Neuschwanstein troche dalej...i...i...i... sporo tego - a czas
              ucieka wlasnie smile
          • al-szamanka Re: 8 - juz... 08.07.10, 12:25
            Oj, macie rację...CZAS...ucieka strasznie, zawsze go za mało, a chciałoby się, aby był maksimum naładowany przyjemnymi chwilami.
            No i właśnie baaaardzo mi uciekł, a ja ciągle nie jestem gotowa do wyjścia, a popołudniowa praca na widnokręgu...

            Pięknego dnia smile
          • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:05
            o rany...Piekny Zamek! Nie przypuszczalem, ze cos takiego "na ziemiach
            zachodnich" w tym stanie jeszcze jest....
            • k.karen Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:22
              No to proszę, Zorrku masz jeszcze Zamek w Lubiążu, dawny klasztor cysterski, perła baroku. I swój obecny wygląd zawdzięcza ciągle trwającej renowacji i przywracaniu dawnej świetności a muszę Ci powiedzieć, że na ziemiach zachodnich takich perełek jest bardzo dużo. Obejrzyj tylko z google Zamek Książ albo zabytki Dolnego śląska smile
              www.google.pl/images?hl=pl&q=lubi%C4%85%C5%BC+zamek&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=ULM1TO_eLI_gOOzohbME&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CC0QsAQwAw
              • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:29
                wiem, ze jest bardzo duzo ale jak ostatni raz widzialem to bardzo zdewastowane.
                Na Slasku pamietam jeszcze jako dziecko niesamowity Zamek Donnesmarckow, z
                ktorego nic juz nie zostalo....
                • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:43
                  Zorro- wlasnie pracuje nad videoclipem w ktorym pokaze migawki z
                  Wroclawia - na razie tylko fotki - bo film musze pociac, a to zajmuje sporo
                  czasu... to miasto, po ostatnim pobycie pokochalam na nowo. Jak juz wiele razy
                  pisalam, chodzi sie po miescie i nie podnosi sie glowy w gore, na piekne fasady,
                  obiekty z ktorych inne miasta stworzyly sobie reklame na caly swiat. Piekna
                  wroclawska secesja - Barcelona z tego zyje... a my zawsze zgodnie z przyslowiem
                  "cudze chwalicie, swego nie znacie..." W Hiszpanii fascynuje mnie ta mieszanka
                  stylu mauretanskiego z europejskim - zwlaszcza w Andaluzji, to juz niemal
                  egzotyka. Nie ciagnie mnie Rzym, czesciowo obejrzany i tak juz znany z filmow,
                  Paryz, Londyn, natomiast wciaz Istambul i oczywiscie nieustannie wodospady
                  Iguazu... smile
                  • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 13:56
                    W Hiszpani - az glupio sie przyznac - jeszcze nie bylem. Paryz ...samochodem to
                    HORROR a jak jade to spie zawsze w Wersalu. cicho i przyjemnie. Londynu NIE
                    CIRPIE! Kiedys uwielbialem, ale to juz nie ten Londyn i nie to UK...A Istambul,
                    zawsze mnie pociagal, bylem chyba z 5 razy i chetnie tam znowu pojade, ale nie w
                    lecie!!!
                    • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 14:52
                      A ja nie znam Istambulu, https://i25.tinypic.com/9kqe7p.gif chociaz w myslach i wirtualnie juz mam wytyczone sciezki...
                      • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 15:15
                        najlepsza pora na "wypad" to kwiecien (druga polowa) lub pazdziernik.
                        Temperatury sa juz ludzkie a i turystow tez jest duzo mniej...Miasto naprawde
                        warte zobaczenia!
                        • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 15:26
                          no przeciez wieeeeeeeeeeem... ale na marzec mam juz rezerwacje, na poludnie,
                          koniecznie chce obejrzec Taurus i Pamukkale... ostatnio, jak bylam w Izmirze,
                          nie udalo sie, za daleko bylo...
                          • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 16:51
                            bylem. Ale dwa lata temu w kwietniu. Denerwuje mnie ten ich "all inclusive"....
                            • m.maska Re: 8 - juz... 08.07.10, 18:53
                              a ja nie mam "all inklusive" - mam po swojemu... smile hotel ogladam tylko pozna
                              noca, kiedy trzeba skorzystac z lazienki i pasc ze zmeczenia... smile
                              • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 08.07.10, 22:30
                                all inclusive - zrobilem dwa razy w zyciu. Pierwszy i ostatni raz...Dbig_grinbig_grin:
                                • m.maska Re: 8 - juz... 09.07.10, 00:55
                                  a wiesz Zorro, jeszcze nigdy nie bylam na wczasach "all inklusiv" - to
                                  nie moja bajka, nie potrafie lezec na plazy, bo mi sie nudzi - tak na maksa,
                                  moze wytrzymuje godzine, plaze, baseny itp... jestem gdzies a wkolo tyle
                                  ciekawych rzeczy, opalam sie w drodze - bywa ze przy 40-to stopniowym upale -
                                  ale to lepsze od plazowej nudy. Jedyne gdzie moge lezec na lezaku bardzo dlugo
                                  to we wlasnym ogrodzie, bo wokol juz wszystko zostalo wyogladane.. smile
                                  • 1zorro-bis Re: 8 - juz... 09.07.10, 06:24
                                    ja tez! W jednym miejscu nie wytrzymuje dluzej niz 4-5 dni! Dlatego zawsze na
                                    urlopie tyle tysiecy kilometrow robimy...
                                    • m.maska Re: 8 - juz... 09.07.10, 12:05
                                      EEEtam, jesli ciekawe miejsce, to 4-5 dni nie wystarczy...zwykle mam baze i
                                      robie wypady smile
                                      • m.maska Re: 8 - juz... 09.07.10, 12:06
                                        ale wyogladane jest wszystko, nie trzeba wracac, bo cos sie przegapilo - w
                                        nastepnej kolejnosci szuka sie innego interesujacego miejsca smile
                            • hardy1 Re: 8 - juz... 08.07.10, 19:19
                              Już? Skończyliście o innostrannych do zwiedzania? smile A mnie się
                              spodobał Wrocław...a teraz Karen o Lubiążu,Książu...chyba zacznę
                              powoli zwiedzać w kraju, w miarę możliwości big_grin
    • 1agfa Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 15:19
      Witam Wszystkich, Panie i Panowie. Zajrzałem, potencjalnych
      podróżników pozdrowić, a także spełnienia
      podróżniczych "dalekosiężnych" planów i zamierzeń życzyć. I ja
      w "podróż" wyruszam...na pobrzeża miasta wink Jeszcze zajrzę dzisiaj,
      może jakieś foto z krain dalekich znajdę?
      I powiedzieć jeszcze chciałem, że moi goście, z tak daleka
      przyjeżdżający, powiedzieli że "sami nie wiemy, co posiadamy", w
      Polsce. Wrocławskie obrazki upewniły mnie w tym - racja! smile Dziekuję.
      • m.maska Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 15:28
        Aaaagfo - a jak Twoja koteczka? bo jakos nic nie piszesz...a ja kociara
        jestem, tylko platoniczna wprawdzie(warunki i te ciagle wyjazdy), ale jestem...smile
        • zuza_anna Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 16:50
          Witajcie Wszyscy. Ja już dotarłam do domku smile Martwiłam się o kwiaty, ale
          wszystko OK. Serdeczności. Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę smile
          • m.maska Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 18:55
            Hej Zuzanko... a ja wlasnie ładuję moj pierwszy filmik z naszymi fotkami z
            Wrocka na you tube, pewnie za godzine bedzie go mozna obejrzec - zostawie link
            tutaj...i na podrozach... smile
            • zuza_anna Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 19:04
              Hej! Maseczko. Czekam na link. Ja swoje zdjęcia będą jutro wgrywać,
              dzisiaj mi się nie chce. Zamiast coś robić, to gadam przez telefon wink Gorąco
              jest smile
              • m.maska Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 19:11
                U mnie nie jest inaczej, temp. na zewn. jak pokazywal mi termometr w smaochodzie
                - byla 32,6° - uffff... a jutro ma byc jeszcze wiecej... smile dlatego wole
                siedziec przy kompie i spuszczonych roletach, niz wychodzic. Za chwile wjednak
                musze ruszyc na jakies zakupy... specjalnie czekam na troche pozniejsza godzine smile
              • hardy1 Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 19:28
                Witam ponownie wczesnowieczornie Wszystkich smile Popływałem półtorej
                godzinki w morzu, trochę pograłem w siatkę,poopalałem się...czegóż
                chcieć więcej w lato mając trochę wolnego?

                "Chcieć więcej" - to znaczy Hardy chcieć być jak najdalej od
                wszelakich szopów i inszych sklepów wczesnowieczorną porą! I
                dzisiaj...grajcie surmy na chwałę - udało się! Udało się
                wymigać...jestem sam, spokojniutki...co najmniej dwie godzinki w
                samotności wolnego odpoczynku, jak znam życie big_grin
                • m.maska Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 19:31
                  Ja tylko na chwile, bo znikac musze - zostawiam Wam linka... to nasze fotki z Wroclawia.... smile

                  www.youtube.com/user/maska0207
                  • z_malej_litery Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 20:47
                    dobry wieczór smile

                    urobiona jestem..... a to już drugi tydzień wakacji, ech ....
                  • k.karen WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 20:48
                    Kochana Maseczko To jest piękne!

                    Dziękuję Ci serdecznie za ten film, zrobiłaś to doskonale!
                    Zazdroszczę Ci talentu i umiejętności tworzenia TAKICH rzeczy.
                    Dla mnie ten film ma wyjątkową wartość...
                    Naprawdę się rozczuliłam...i ta piosenka...

                    Dziękuję kiss kwiat kwiat kwiat
                    • hardy1 Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 21:07
                      Nie żal się, Literko - od poniedziałku znów posiedzę w
                      pracy...smile
                      Karen - tylko się nie zapłacz...Maski wideoclip jest
                      piękny jest...ale jako wspomnienie a nie powód do płaczu big_grin
                      • k.karen Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 22:15
                        Hardy ale to takie dobre łzy smile

                        Tak, mój region jest bardzo ciekawy a dla historyka
                        to prawdziwy rarytas. Szkoda, że ciągle brakuje pieniędzy
                        na promocję tych pięknych miejsc. Ale nie narzekam bo cieszy
                        fakt wielu prac renowacyjnych, odbudowy i przywracania dawnej
                        świetności. A wiele z tych pięknych miejsc to zabytki klasy "zerowej" smile)) Serdecznie zapraszam Ciebie i Wszystkich
                        do poznania zabytków na szlaku Grodów Piastowskich smile
                        • hardy1 Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 22:54
                          Naprawdę mieszkasz w rejonie gdzie można się zanurzyć w przeszłość,
                          Karen. I dobrze że zabytki zaczynają odzyskiwać dawny blask smile

                          Co do ostatniego - nigdy nic nie wiadomo wink
                          • k.karen Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 23:07
                            To już się cieszę Hardy bo "nigdy nic nie wiadomo"
                            to już prawie jak "możliwe" wink


                            DOBRANOC WSZYSTKIM i miłych snów...ja niezmiennie
                            będę sobie śnić o morzu w czasie zachodzącego słońca...ech..smile
                            • hardy1 Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 23:12
                              "Morze, nasze morze, będziem ciebie zawsze śnić..." big_grin
                              Dobranoc, Karen smile
                      • 1agfa Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 22:59
                        Powinieneś, Hardy przeczytać książkę, o tajemnicach zamku w
                        Książu opowiadającą. Napisaną przez pasjonata i tropiciela tajemnic
                        II wojny, Jerzego Rostkowskiego - zrozumiałem, że Cię interesuje
                        historia. Będziesz miał jak znalazł, mały wstęp do następnych
                        wypraw. Trochę takich rzeczy ów autor napisał. Pozdrawiam
                        wczasowicza smile
                        • hardy1 Re: WIELKIE BRAWA MASECZKO :)))))) 08.07.10, 23:19
                          Dzięki, Agfo smile
                  • hardy1 Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 20:53
                    Pięęęknie, Masko smile)) Jedyne co mi przeszkadzało to wolny
                    internet, tu gdzie jestem. Co chwila z przerwami...ale w domu
                    obejrzę i posłucham już w całości smile
                    • zuza_anna Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 21:15
                      Wyśmienicie zrobiony filmik Maseczko i ta piosenka, którą uwielbiam i często
                      słucham smile Dziękuję smile
        • 1agfa Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 22:50
          O kotce Masko napiszę, napiszę! i nie tylko o kotce smile ale to już
          nie dziś, czasu zabrakło. Temat - rzeka, jak z czasem się okazało.
          Jeszcze takiego kota nie miałem. Wyjątkowe kocisko. Opiszę.
          • m.maska Re: Ósmy lipca - słońce :) 08.07.10, 23:48
            Agfo... ja to od razu bardzo prosze o odrebny watek - bo te kocie
            opowiesci, sa naprawde wyjatkowe... a teraz to zapewne jeszcze mruczy Ci do
            snu... a moze to nie Ciebie wybrala? bardzo jestem ciekawa tej kotki, przeciez
            byla dzika kiedy zabrales ja do domu i pamietam, ze bardzo szybko sie
            zaasymilowala - a jakie ma imie? smile
      • m.maska Kocham moje miasto... 08.07.10, 21:25
        a jesli sie kocha, to sie je czuje...widzi sie jego piekno i urok na kazdym
        kroku, tyle tam wspomnien z mlodosci i tych pozniejszych, a teraz tych
        najnowszych... smile to ja Wam dziekuje... smile
        • m.maska Re: Kocham moje miasto... 08.07.10, 21:26
          Wszystkim...Tobie Zuzanko takze...smile
          • zuza_anna Re: Kocham moje miasto... 08.07.10, 21:57
            I tak odebrałam smile
            • k.karen Re: Kocham moje miasto... 08.07.10, 22:07
              Zuziu smile Dziękuję za odwiedziny w mojej galerii kiss
              • zuza_anna Re: Kocham moje miasto... 08.07.10, 22:15
                Naprawdę piękne zdjęcia Karen smile Dzięki kiss
                Dobrej nocy mili. smile
                • k.karen Re: Kocham moje miasto... 08.07.10, 22:24
                  Dobranoc Zuziu i pięknych snów o naszym kochanym Wrocku smile
            • przewrotna_karolina Kocham moje miasto... 09.07.10, 08:02
              Dzień dobry Podwórkowicze smile
              Witam serdecznie i pieje razem z Wami z zachwytu, Maseczko filmik ekstra smile Co prawda na wycieczce z Wami nie byłam, ale wspomnień wspólnych mamy sporo.
              Pozdrawiam słonecznie i życzę udanego dnia https://supergify.pl/images/stories/Owoce%20i%20napoje/692.gif
              • m.maska Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 11:15
                Karolina... - ooooo wspolnych wspomnien, to my mamy huk - moznaby
                zapelnic nimi niejedno forum... smile

                Witaj Karolina smile nie badz juz przewrotna...
                • hardy1 Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 11:25
                  Dzień dobry i...słoneczny, Karolino smile Nie znamy/znaliśmy
                  się...przyjmijmy że początki za nami big_grin
                  • m.maska Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 11:33
                    Hardy, jesli znasz mnie, to tak jakbys znal i Karoline...myslimy
                    podobnie, skrzywienie zawodowe... smile
                    • hardy1 Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 11:40
                      ...powiedzmy że ogólnie troszkę więcej wiem...ale pozwól że z tym iż
                      "jakbyś znał i Karolinę" nie zgodzę się w pełni...big_grin
              • zuza_anna Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 12:55
                Miło Cię widzieć Przewrotna Karolino smile
                Serdeczności smile
                • m.maska Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 13:08
                  eeeetam... Karolina jest przewrotna... pewnie znowu kilka dni nie pokaze sie na
                  watku ... taka przewrotna natura - znam z realu big_grin
        • zuza_anna Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 12:21
          Dzień dobry Wszystkimsmile Agfo, jak widzę Twój nick, to bużka, sama mi się
          uśmiecha. kiss kiss dla Żuczków smile Ślicznego dnia mili, z uśmiechem smile Pozdrawiam smile
          • m.maska Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 12:24
            Czesc Zuzanko - i dla koci - przytulanko smile
            • zuza_anna Re: Kocham moje miasto... 09.07.10, 12:41
              Cześć Maseczkosmile Oczywiście, przytulam Koci i Ciebie też smile
              PS. Post pisałam na dole a wkleił się wyżej. Cuda czy co ? wink
              • przewrotna_karolina Kocham moje miasto... 09.07.10, 13:08
                Witam wszystkich serdecznie i każdego z osobna smile
                Piszę z doskoku, ale czytam pilnie smile
                Pozdrawiam bardzo cieplutko smile
    • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 22:12
      Ach, jaka to przyjemność, Maseczko, po pracy się relaksować Twój wrocławski filmik oglądając. Wszystko pasuje. Macie teraz uwiecznione wspomnienia wycieczkowe, Zuzanka, jako szczera wrocławianka zawsze zerknąć może na stare kąty, a ja wdzięczna Ci jestem, że tymi zdjęciami ożywiłaś moje własne wspomnienia...przecież w tym mieście spędziłam 5 lat, a były to jedne z najpiękniejszych lat mojego życiasmile
      • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 22:37
        Witam, kogo jeszcze nie witałem dzisiaj, AL, Zuzannę smile
        Zaawanturowałem się "w świecie", po powrocie poczucie czasu
        straciłem, teraz dopiero zaglądam, ale film!! oczywiście film
        obejrzałem, wielce zajmujący, z muzyką w parę dobrany. W kapsułce,
        jak w dużej kropli wody, odbite wrocławskie budowle,
        krasnale...piękne. A moje miasto tak zubożone, tak na płask niemal
        zniszczone, nawet ocalone budynki obijano z tynków lub całkiem
        burzono całe kwartały; dopiero teraz - nieliczne - są restaurowane.
        Ale wiekszość - to blokowiska. Nieodwracalnie stracone miasto. Ot,
        są kawałki dzielnic, kawałki ulic, pojedycze domy...
        Tym bardziej olśniewa Wrocław, który dzięki talentowi i pracy
        Karen, Maski, Hardego
        mogę obejrzeć. Inaczej - nie poznałbym.
        Dziekuję smile
        A jeszcze A l b u m y czekają smile Uczta.
        • 1agfa Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 23:11

          Dobrej i spokojnej nocy pod gwiazdami Wszystkim, dobranoc...


          http://www.gify.org/bazagif/gwiazdy/stella060.gif
          --
          agfa
          • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 23:30
            Pierwsza, pierwszaaaaaaaaa, Agfo, zabieram sobie tę najjaśniejszą gwiazdkę, nie jest spadającą, wiec spełni nie tylko jedno moje życzenie, ale wszystkie jakie tylko sobie wymarzę smile Spieszę wiec jak najszybciej do snu, aby natychmiast realizować się zaczęły
            .....smile
        • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 09.07.10, 00:29
          Dziekuje za pochwale Agfo... smile Muzyke wybrala Karen...smile moze dlatego,
          ze to bylo wlasnie to w co zasluchalismy sie kiedy inni juz sie rozeszli a my
          zafascynowani stalismy wpatrzeni w fontanny, w kolory i wsluchani w te wlasnie
          muzyke... smile
      • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 23:24
        Nie zakładaj z góry, AL, że już takich nie lat nie będzie.
        Życzę nowych smile

        Agfo - w każdym mieście są piękne miejsca...czasem
        przechodzimy obok nich zaaferowani codziennymi sprawami...wystarczy
        chwilę wstrzymać się w biegu...smile
        • m.maska Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 08.07.10, 23:49
          i koniecznie podniesc glowe do gory... smile
    • m.maska DOBRANOC PODWÓRKO 09.07.10, 00:39
      Wlasnie wyjrzalam przez okno - niebo pelne gwiazd, cisza i tylko skads od
      sasiadow dobieglo mnie uderzenie zegara...dzien zapowiada sie upalny za to noc
      daje chwile wytchnienia...


      https://i48.tinypic.com/1zbh1c3.jpg

      Dobranoc Podwórko,

      zasuwam zaslony
      https://www1.bestgraph.com/
gifs/espace/etoiles/etoiles-16.gif


      Zabiorę
      Cię właśnie tam
      (link)
      • 1zorro-bis A raczej dzien dobry! 09.07.10, 06:25
        jest 6.25.....
        • cieplanata Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 07:05
          Dzień dobry....... nieprawda wcale nie jest 6,25 tylko 7,04 wink

          Witajcie Podwórkowicze

          Masko piękny film, dodałam sobie Go do ulubionych, żeby mi nie umknął,
          żebym od czasu do czasu mogła zobaczyć jeszcze raz
          • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 10:18
            O, cześć Natko i Zorro smile Oboje nie macie racji - jest
            10:16...
            Schowaliście się tak głęboko w tyle Podwórka że dopiero teraz Was
            zauważyłem smile
            • 1zorro-bis Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 10:23
              teraz jest 10.23....Dbig_grinbig_grin;
              • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 10:50
                Czy na Podwórku już tyle jest indywidualności ile osobowości?! Nie
                możemy dogadać się nawet w kwestii czasu: która jest godzina?
                Oto nieoczekiwane potwierdzenie teorii względności Einsteina i
                pojęcia czasu big_grin
                Ponieważ potwierdziliśmy względność czasu i indywidualne jego
                odniesienie - poprawiam sam siebie - jest godzina 10:49 smile
                • k.karen Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:01
                  Witam Wszystkich smile

                  A co tam, nie ważne gdzie jesteście i która jest u Was godzina.

                  Miłego dnia na plaży, w pracy, w domu czy w ogrodzie smile
                  • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:19
                    Ot i widzicie - przyszła dobra duszka i nas pogodziła "co do
                    ważności czasu" big_grin
                    Witaj Karen, dobra duszko smile
                    • m.maska Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:37
                      Hardy... czy u Ciebie pada zimny deszcz? czy wczoraj nieopatrznie
                      spaliles sie na sloncu? jak to jest, ze o tej porze Ty nie jestes w wodzie?
                      • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:45
                        Masko - nic z tych rzeczy...to tylko "problemat połowicy" -
                        nie mogła się zdecydować...jechać dzisiaj ze mną czy nie jechać
                        (problem zbyt mocnego wczorajszego opalania) a ja przebierałem
                        niecierpliwie nogami.
                        Przed chwilą usłyszałem "wiekopomną decyzję" - jedzie. Za
                        chwilę...jak się tylko oporządzi.
                        Czy któraś z Pań wie jak długo trwa "damskie oporządzenie"? Bo moje
                        max.5 mint od decyzji do zamknięcia drzwi za sobą...
                        • m.maska Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:55
                          hmmm....roznie to bywa, jesli niezbedny jest makijaz - to moze potrwac
                          dluuuuuugo...w zaleznosci od tego jak starany byc musi, no i wybor stroju, tez
                          moze "chwile" zajac.. ale jesli wszystko to jest i tak juz zrobione - to tez
                          wychodze po "chwili"... big_grin
                          • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:59
                            Masko - w tej chwili trwa "operacja paznokcie". Nie wiem co
                            one mają wspólnego z wyjściem na plażę...ale cierpliwie czekam...tak
                            długo aż moja cierpliwość wyczerpie się...uncertain smile
                            • m.maska Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 12:08
                              Hardy - jak Ty nic nie rozumiesz i to po tylu latach wspolnego pozycia...
                              to bardzo wazne, manicure, pedicure - no jakze to, naprawde nie rozumiesz?
                              • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 12:15
                                ...ja wolę dbać o "fi-gurę" a nie mani-cure, pedi-cure czy insze-
                                cure! shock O! smile))
                                Okazało się że jeszcze połowica musi wyjść na chwilę do
                                sklepu...moja cierpliwość jest na wyczerpaniu...
                    • k.karen Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:56
                      Hardy jak ładnie mnie nazwałeś, dziękuję kiss

                      I jedź już na tę plaże, ładuj akumulatory, korzystaj z każdej dobrej chwili...no
                      i popływaj troszkę za mnie, wieczorem, w nikłym świetle zachodzącego słońca
                      teeeeeż wink))))
                      • m.maska Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 11:58
                        i za mnie Hardy, i za mnie poplywaj, przynajmniej bede pewna, ze sie nie
                        utopie smile
                      • k.karen Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 12:00
                        Witaj Karolino smile

                        ...przyjaciele moich przyjaciół są moimi przyjaciółmi smile)))))
                      • hardy1 Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 12:02
                        Ładnie? Spodobało Ci się Karen? To i dobrze smile Mała rzecz a
                        cieszy smile))
                        Popływam za Was obie...a i tak nie minie Was porządna nauka pływania.
                        Co zaś do wieczornego pływania...wiecie jak zapchana jest plaża
                        wieczorami "tu gdzie jestem"?! big_grin
                        • m.maska Re: A raczej dzien dobry! 09.07.10, 12:23
                          wiemy i to pewnie nie tylko wieczorami ale i nocami - pamietam...eeeh dawne
                          czasy, bylismy na urlopie bardzo wspanialym jak na owe czasy, bo z Orbisem -
                          wlasnie odbebnilam praktyki robotnicze, moj owczesny przyjaciel mial juz za soba
                          wojsko czy jak to sie wtedy nazywaly te wakacyjne cwiczenia wojskowe, takie to
                          byly w tamtych czasach studenckie wakacje - ale bylismy wazni bo stac nas bylo
                          na wczasy z Orbisem - pojechalismy do Miedzyzdroji... urlop byl nad wyraz udany,
                          poczatek wrzesnia, wiec juz nie za duzo ludzi a pogoda piekna...w przeddzien
                          powrotu jakas sprzeczka, wiec switem bladym spakowalam sie i wynioslam
                          obrazona.. oddalam bagaz do przechowalni i...nie nudzilo mi sie, bo mielismy juz
                          sporo znajomych, miedzy innymi byl nim facet grajacy w zespole ktory chalturzyl
                          sobie na dancingach na ktorych bylismy niemal codziennie - no i wlasnie na tym
                          tle byla sprzeczka - nigdy tego nie zapomne...te wyrzuty "ze ten szarpidrut
                          itd..." hahaha... mam to nawet gdzies w starym liscie.... no i sie stalo - nie
                          dosc ze sie wynioslam, to jeszcze potem spotkal mnie wlasnie z tamtym...jakie to
                          wszystko dzisiaj wydaje sie zabawne. Oczywiscie, ze wszystko sie poukladalo,
                          ale...w zwiazku z tym przegapilismy pociag a bagaze byly w przechowalni, ktora
                          byla zamknieta i co dalej? noc spedzilismy na plazy w koszach plazowych...a lato
                          wtedy bylo piekne, jedyne co mi mocno przeszkadzalo, to ogromny wysyp meduz -
                          ktore wrecz wyplywaly kiedy szlo sie brzegiem plazy - caly brzeg byl tym
                          oblozony wszedzie pelno tej galarety.... eeeh wspomnienia... smile
    • al-szamanka Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 09.07.10, 08:48
      Ach, właśnie się porannie ślamazarzę i mam nadzieję, że do 11:30, czyli do wyjścia z domu, aby w dzień pracny wsiąknąć i tym samym rozpocząć mój weekendowy maraton, jakoś mi się uda dojść do normalnego stanu. Bardzo mało śpię, jako że w nocy trawę to, co podczas dnia się wydarzy...moi klienci, z racji upałów, są wyjątkowo oporni do współpracy, przykładem może być chociażby wczorajsza terapia muzyczna, gdzie tylko jedna osoba dała się namówić na parokrotne uderzenie w bębenek. Za to siedzieliby bezustannie przy stole domagając się lodów i słodkich napojów.
      A weekend zapowiada się wyjątkowo upalni...kochani - oszczędzajmy siły...

      Dobrego dnia smile

      • ulisses-achaj Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 09.07.10, 09:35
        Cześć Obecnym i WKN.. smile smile Dobrego Dnia.. smile
        • hardy1 Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 09.07.10, 10:12
          Cześć Uli smile Idziesz właśnie spać czy wstajesz? Z
          Podwórkowiczami nigdy nic nie wiadomo...big_grin
          • ulisses-achaj Re: 7 lipca - dlaczego kotlujemy sie na starym w 09.07.10, 10:14
            Nie, Hardy, wystaw sobie że dzisiaj wstałem o ósmej rano (sic!), na co
            mam niepodważalne dowody i świadków... Teraz wychodzę w tzw. "sprawach"
            smile