zuza_anna 27.08.10, 07:12 No i zrobiło się jesiennie. Ponuro, deszczowo i zimno Dzień dobry Wszystkim Witaj Zorku, proszę, jest nowe drzewko Ciepłego dnia MM. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 07:39 Cześć Zuzko i Zorro oraz WKN Taaa...ciepły dzień? Miejmy nadzieję ...ale pewnie trochę odczekamy. Co nie przeszkadza ciepło i mile czuć się na Podwórku Odpowiedz Link
przewrotna_karolina Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 08:49 Dzień dobry Ranne Ptaszki i Śpiochy Deszcz mam już za sobą, teraz słoneczko wychodzi i radośnie wita Pozdrawiam słonecznie i życzę udanego dnia Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 09:17 czesc, czesc! Jak to przyjemnie pisac na malym drzewku....Az serce...ROSNIE! Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 09:28 Chalie...jasna! U mnie pada a zaraz muszę wyjść Przewrotko , zamieńmy się pogodą, co? A Ty Zorro uważaj! Drzewko jest małe...podlewaj i pilnuj aby nie uschło...ja wychodzę Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 09:56 Zuziu, Karolino, Hardy, Zorro i WKN. Dzień dobry Miłego dnia, nawet gdy pada deszcz. Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 10:03 Hardy wychodzi a ja jade.... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 10:41 Cześć, mili Godzinę temu wróciłam z pracy, jestem już po prysznicu i śniadaniu, ale oczy mi się jeszcze nie zamykają...pewnie zasnę w którymś momencie na siedząco. Całą noc panowały tu temp. tropikalne - 27°C, usiłowałam trochę spać na moim dyżurze, ale nieznośny upał nie pozwalał, czy ktoś widział, aby w Europie noce były bardziej tropikalne niż w tropikach? Ale coś się wydarzy, powietrze stoi, ciężkie i lepkie...zapowiadają burze, ale w tym mieście nic nie wiadomo, może przejść bokiem, za najbliższą górą. Spokojnego dnia, mili....ja mam nareszcie weekend do wyspania się Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 12:34 Witam Wszystkim Obecnych i WKN... U mnie w nocy lalo tak potwornie, ze znowu spodziewalam sie zalania piwnicy...w tej chwili jest przyjemny chlod, chociaz duchota... Lato tego roku bylo u mnie kiepskie - a tu juz jesienia pachnie. Otworzylam Wam album z fotkami Salzburga, ale jest jeszcze Chiemsee i to tez musi byc zrobione - ale powoli, nie za duzo wrazen na raz. Wystarczy, ze ja musze je sobie poukladac DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 15:36 Hej popołudniowo wszystkim No i gdzie tu umiarkowane temperatury w Europie? U AL sauna, u Maski w miarę znośnie...u Karen i Przewrotki też pewnie piękna pogoda...a u mnie od nocy pada i pada ale tylko 14 stopni! Długie spodnie musiałem ubrać...kto to widział...w lato?! Echhh...To znak! Znak od Matki Natury. Jaki znak? No jak to jaki...że jesień się zbliża... Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 16:52 u mmnie leje jak cholera. Ale to pewnie od morza ciagnie.... Odpowiedz Link
maja-z-podworka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 17:38 znaczy...pogoda u wszystkich podobnie...albo była zła, albo jest, albo będzie... I to by było na tyle..o pogodzie. U mnie jest obrzydliwa (ciepło i wilgotno - sauna!) Awaria opanowana. Miło Was znowu widzieć WITAJ PODWÓRKO Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 18:33 Cześć Maju Dobrze, że awaria opanowana, chyba była poważna... Łeee...u mnie też sauna, leje i parno ( a ja okna myłam) Dobrze, że już jesteś )) Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 18:36 Witaj Majeczko fajnie ze juz jestes... brakowalo Cie Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 19:17 Hej Maju Może wreszcie będziesz miała swobodniejszy weekend A ja już wpadam w kierat pracowy...echhh U Was leje ale przynajmniej macie ciepło. A u mnie tylko 14° i zimny wiatr...listopad... Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 19:26 Cześć Maju Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 20:58 Hej Zuziu Tak tu cicho o zmierzchu...wszyscy się balangują czy śpią? Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 21:18 O Hardy - ja smaze wlasnie grzybki... jestem z doskoku Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 22:12 aż mnie zwabił ten zapach smażonych grzybków...mmmm.. pychaaaa. To naleję sobie lampkę wina, wypiję za Wasze zdrowie, za lepszą pogodę i idę lulu. Dobranoc... Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 22:14 Hej Karen... zajrzyj jeszcze na skype Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 22:15 juz usmazone... Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 22:53 mmmm...przysnąłem bo nikogo na Podwórku nie było...ale ten zapach...mmm...od razu mnie obudził...cudowny zapach smażonych trujaków... Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 23:02 tylko żadne trujaki, KM(Kochający Mąż) mnie kocha i krzywdy mi zrobić nie da Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 23:22 ...jeszcze piszesz? To znaczy że jeszcze nie jadłaś grzybków Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 27.08.10, 23:42 a nie jadlam, bo ja je dusilam na jutro - trzeba sobie zajecia rozkladac, zeby nie bylo wszystko na raz, a potem zabraknie... Odpowiedz Link
1zorro-bis Wstawac spiochy! Juz 28 sierpnia.... 28.08.10, 06:53 nareszcie przestalo padac..D: Odpowiedz Link
zuza_anna Re: Wstawac spiochy! Juz 28 sierpnia.... 28.08.10, 07:17 Już myślałam Maseczko, że na wieczór będziesz objadać się ciężko strawnymi grzybami...a to na dziś I teraz, to ja Cię uduszę, kusisz Kobieto Dzień dobry Zorku i WKN. Zapowiadają deszczowy weekend, nie dobrze, zwłaszcza dla tych, co mają teraz urlop. Uśmiechniętego dnia MM. Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 07:18 no...z grzybkami to bym raczej uwazal. Kochajacy, niekochajacy, nigdy nie wiadomo co do glowy strzeli....D: Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 07:45 Za przeproszeniem, co za gamonie pracują na Poczcie. W skrzynce miałam kartkę zza granicy. Pomyślałam, że Listonosz się pomylił, bo, tylko nr. bloku i mieszkania się zgadzał. Ulica i nazwisko inne. Odniosłam na pocztę i wręczyłam Pani przy okienku i powiedziałam, że pomyłkowo Listonosz mi przyniósł. Wczoraj zaglądam do skrzynki, znów ta sama kartka. Czy listonosz nie umie czytać, do jasnej ciasnej ? Ktoś może czeka na kartkę a ona krąży; poczta - ja, ja - poczta... Dziś znów odniosę. Ciekawa jestem, czy w końcu dojdzie pod właściwy adres Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 08:52 Listonosz, Zuzko? On wziął z przegródki przygotowane dla niego listy. Patrzy tylko na ulicę i nr domu i mieszkania. Ten kto sortował "na przegródki", podobnie spogląda. Jak widać, kmomuś nie chciało się i ponownie wrzucił kartkę do stosu przesyłek... Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 09:18 Witaj Hardy Maseczka pisała, że grzyby są na dziś, to chyba nie jadła. Czy od próbowania mogłaby się zatruć ? Drugi raz, pomyłka ? Kartka z Francji wysłana 10.08., a ktoś na nią czeka!... Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 11:45 Na temat poczty naszej ukochanej nie chcę się wypowiadać...nie wypada używać nieładnych wyrazów na Podwórku, prawda? Zuzko...zaczynam się trochę denerwować...Maska jeszcze się nie odezwała...nie wspomniała czasem wczoraj czy na śniadanie chciała podjeść grzybków? Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 08:38 No dobra...znaczy witam z rańca Zuzka jest? Jest. Zorro ? Też już zwlókł się z łoża Na "dzień dobry" to pogoda nie ten teges...Ale nie, dobrze jest - chwilowo wreszcie przestało padać. To mała ale przyjemność Dzisiejszy dzień zapowiada się jako nerwowe oczekiwanie na odezwanie się Maski po zjedzeniu grzybków... Odpowiedz Link
z_malej_litery Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 09:28 nie pada? ależ pada! a w temacie grzybów to ja chętnie poczytam, bo uwielbiam zbierać, a nie tak do końca jeść. w zasadzie to te wszystkie maślaki i podgrzybki smażone na oleju lub upyrkocone w śmietanie, to nie dla mnie ....błeeee ale za to grzyb suszony! łoł! dodaję do wszystkiego no i drożdżowe pierożki mojej mamy, z lekko słodkim ciastem ze skórką pomarańczową (kandyzowaną własnoręcznie!) i nadzieniem ze słodkiej kapusty, grzybów, jajek i masła. O Boże. jakie to smakowite. Nie mam słów.... Przepis na te pierożki trafił i do USA i do Australii, tak smakowało )))) Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 09:41 Cześć Literko ...a tych pierożków to nie znam Ale i tak nic nie przebije wileńskiej babki ziemniaczanej...też u mamy. Oczywiście mojej Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 09:57 Czy jest sprawiedliwość na świecie i choć trochę współczucia. Akurat tak dobrze mi się spało do wczorajszonocnym dyżurze i poprzedniej nieprzespanej nocy,a tu ktoś mnie budzi telefonem o samym świcie czyli przed chwilą. A poza tym cały czas leje i zrobiło się cudownie chłodno, a ja na zakupy muszę, bo lodówka po 16-stu dniach świeci przeraźliwymi pustkami, a ja żarłok jestem Popieram, Hardego, babki ziemniaczanej nic nie przebije, wiem, gdyż moja Babcia piekła taka samą a urodziła się dokładnie w tej samej miejscowości co jego Mama Ślicznego dnia, mili Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 10:10 Witaj AL Macie, przepis na tą babkę?, może bym i ja zrobiła Dobrze, że u mnie nie leje. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 10:27 Niestety, nie mam przepisu, Zuzanko. Trzeba prosić Hardego, aby wydobył go od Mamy. Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 11:51 Wydobędę Tylko trzeba umieć wydobywać od naszych mam - "weź tego, tamtego...tramtamramtam...i gotowe". O szczegółach nie mówi bo uznaje "no przecież to wiadome". A ile to trochę? No trochę Wiadome jak dla kogo AL- Z tego co mama mówi to była jednak miejscowość obok...ale o rzut kamieniem Tak że tuziemką jesteś ...a jeszcze ten sam pociąg repatriacyjny do Polski.. Jak chcesz się wyspać to albo wyłącz całkiem telefon albo schowaj go do tapczanu Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 22:12 AL - sprawdziłem u "źródła" - mama urodziła się w Jadokłanie po drugiej stronie m.Ostrowiec. Twoja babcia urodziła się więc 9 kilometrów od mojej mamy (tak mówi mama). Szybko jednak mama z rodzicami przeprowadziła się do Ostrowca - ok.4 km od Twojej babci. Mówiłem przecież że "rzut kamieniem", krajanko AL Odpowiedz Link
z_malej_litery Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 10:42 jeeeejku! chwalisz się tą babka od zawsze! i żebyś to chociaż Ty ją robił.... no! )) Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 11:54 Ja jestem specjalistą od smakowania czy jedzonko jest dobre, Literko Co nie znaczy że nie będę robił...dobrze jak pokolenia przejmują w sztafecie dobre potrawy Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 10:14 Cześć, dzień dobry deszczowy - Wszystkim Literko!, bardzo proszę o przepis na te pierożki, bardzo, bardzo )) No cóż, jeśli chodzi o przepis na babkę wileńską od Hardego to raczej "czekam sobie na Godota" Maseczko!, nie powinno się zostawiać potraw z grzybów na drugi dzień. Nie gniewaj się za tę dobrą radę ale wiem co mówię i to bardzo poważnie. Nie przejmujmy się pogodą. Jeszcze jest lato, do jesieni daleko. A jaki piękny trawnik mam w tym roku, ha! Miłego dnia i do napisania... Odpowiedz Link
z_malej_litery Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 10:46 poszukam i podam babkę ziemniaczaną jadłam na Podlasiu. Bardzo, bardzo dobra, ale nie do szaleństwa i niestety, tłusta ale smakowała mi, z chęcią bym zjadła raz jeszcze Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 11:57 Cześć Karen Już tak nie wymawiaj! Mnie czasem trzeba przypomnieć... Ściągnę przepis od mamy Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 12:16 Ja też na razie wybywam, moim mili Na razie Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 28.08.10, 13:54 No i zrobiłam te zakupy....miasto zakorkowane dokumentnie. A teraz czas na odgruzowywanie mieszkania, chyba sobie wyobrażacie jak u mnie wygląda po prawie trzech tygodniach nicnierobienia...ale miałam maraton pracny, no i miłych gości podejmować musiałam. Z powodu góry prania, kurzu i ogólnego chaosu świat się jeszcze nie zawalił Będę w doskokach.... Odpowiedz Link
1zorro-bis Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:04 jestem teraz w Kopenhadze i tutaj pogoda tez do bani. Przeskok z morza polnocnego na druga strone nic pogodowo nie zmienil.... Odpowiedz Link
m.maska Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:27 A ja tak chcialam obejrzec Kopenhage, ale to dobrze, ze mnie tam teraz nie ma - u mnie tez do bani - a przed chwila swiecilo slonce i byla szansa, ze bede mogla wysuszyc pranie na sloncu - a wlasnie, ze nie - bo juz leje. Dobrze, ze nie zdazylam tego wyniesc, teraz bym musiala zbierac. Pozostaje suszarka...wrrr DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:35 Maseczko, ale przecież też możemy się kiedyś i w Kopenhadze spotkać...tylko odpocznijmy nieco Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:45 to moze najpierw gdzies blizej mnie? Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:51 No tak, pierwsze nie wyszło, mea culpa, ale byłam tak zarobiona, tak kompletnie po uszy, że nawet dyskusja na temat terminu czy miejsca nie miała sensu. Ale kiedyś tam podjadę w stronę Maseczki to może i po przekątnej coś wyjdzie Odpowiedz Link
1zorro-bis Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 17:44 w poniedzialek wyjezdzam na "drugi brzeg". Jest nadzieja ze bedzie sloneczniej.... Odpowiedz Link
hardy1 Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 22:05 Ufff...cześć wieczornie Wszystkim Dopiero od niedawna w domu... Po pierwsze - przepis na babkę ziemniaczaną (aby mi nikt znów przez cały rok nie przypominał ): -2 kg ziemniaków surowych -0,6 kg ziemniaków ugotowanych -0,3 kg boczku przesmażonego (lub surowego) -0,2 kg kaszy manny -4 całe jajka -0,1 kg oleju -do smaku sól + ew. pieprz. Wszystko razem zmieszać, wyłożyć na blachę i wstawić do piekarnika (200°C) na 1 godzinę do 1,5. Podawać na gorąco (najsmaczniejsza jest przyrumieniona skórka ) popijając schłodzonym zsiadłym mlekiem lub maślanką. Smacznego! Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 22:10 Mmmmmm, wspaniały smak wyczuwam, ale zrezygnuję z boczku (wiadomo dlaczego), a dodam dobrego, wędzonego sera Odpowiedz Link
hardy1 Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 22:35 Z serem, powiadasz? O tym mama nie mówiła...ale może też być smaczne. Zawsze można coś podmienić i nowy smak wyczynić ze starej potrawy Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 23:09 Taaaa...a ja w kuchni zakombinować rzeczywiście potrafię, zawsze byłam eksperymentatorką A teraz odsypiać lecę...dobranoc Odpowiedz Link
k.karen Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 28.08.10, 23:34 ...dziękuję za przepis, dobranoc Odpowiedz Link
hardy1 Re: Jesien, jesien wszedzie jesien... 29.08.10, 00:15 Poszłyście już lulu? To dobranoc, Karen i AL PS.AL - spójrz wyżej, na g.22:12. Uzupełniłem tam o naszych rodzin małej ojczyźnie Odpowiedz Link
1zorro-bis Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 08:12 wsrtawac, wstawac bo "farosz" z taca czeka.... Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 08:45 ...na mnie się zaczeka...mimo że wstałem Cześć Jasny gwint. Słońce świeci...chłodno ale jak przyjemnie Odpowiedz Link
k.karen Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 09:15 Dzień dobry Hardy, Zorro i WKN A co to jest "farosz"? Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 10:25 Hej Karen Przecież Ty masz bliżej niż ja...według mnie to śląskie: ksiądz, wikary lub ogólnie duchowny. Trafiłem, Zorro? Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 10:40 Wiecie co, mili? Odespałam wysiłki ostatnich trzech tygodni i jestem tym...zmęczona Spałam ciurkiem ponad 10 godzin, taki wyczyn może rzeczywiście skołować, dlatego natychmiast potrzebuje ogromna filiżankę kawy !!! Ksiądz czeka? Na kogo? Ja do kościoła zachodzę tylko wtedy gdy księdza w nim nie ma Wyluzowanej niedzieli wszystkim życzę Odpowiedz Link
k.karen Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 10:44 hmmm....mamy tyle samo bo ja mieszkam na...Dolnym Śląsku a tu na księdza mówi się - ksiądz, wikary albo duchowny )) Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 13:55 Karen - to tak jak u mnie Jednak jesteś bliżej Śląska więc myślałem że "obiło Ci się o uszy" A tak...musimy poczekać aż ktoś nam wyjaśni tego "farosza" albo zrobi to "prowokator Zorro" AL - no jasne że chodzisz jak otumaniona...przy takim długim śnie. Ale pewnie kawa pomogła? Natomiast ja chodzę do świątyń nie tylko aby zwiedzać...chodzę jeszcze na śluby i pogrzeby Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 14:11 No niestety, nie pomogła ta kawa, Hardy, muszę co prędzej wypić drugą. W międzyczasie biegałam od odkurzacza do żelazka i chyba nieco zdziałałam...jak ja nie lubię domowych zajęć, w ogóle nie rozumiem po co istnieje kurz, prasowanie, gotowanie, zakupy...przecież tak wygodnie byłoby bez tego wszystkiego Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 14:34 ...ja też nie rozumiem, AL...przecież istnieją różne niemnące non-irony i im podobne Ale jak się poporuszasz to powinnaś się dobudzić, jak kawa nie pomogła Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 15:06 non-irony....NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ale inne są, bardziej milutkie do ciała A jeśli chodzi o jedzenie, to mogę miesiącami żyć na pomidorach, maśle orzechowym i czekoladzie ...tego gotować nie trzeba. Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 15:21 A co jest bardziej milutkie? pewnie jakies ortaliony...one też się nie mną ...przeżyjesz na maśle orzechowym i czekoladzie? Ooo...pożyteczne...a jakie przyjemne I nic...no ten tego...nie przybywa znacząco? Jakaś dieta-cud czy też ta czekolada i orzechy są...dietetyczne? Chalie...jasna, też lubię czekoladę...też bym tak chciał Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 20:56 Hej, pobudka! Wieczór nadszedł Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:05 No co Ty, litości nie masz, a już tak ładnie poddrzemywałam Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:38 Poddrzemiesz sobie na emeryturze...teraz szkoda czasu, AL Zapomniałaś że trzeba podtrzymywać kontakty towarzyskie? Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:41 Ha, raz każesz mi dobrze spać, raz mi to wymawiasz. Cóż zrobię, niekiedy i ja senna jestem...no i jutro znowu tydzień pracny się zaczyna. Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:46 Poddrzemywać miałaś czas przez całe popołudnie Teraz "ludzie som na Podwórku" Odpowiedz Link
al-szamanka Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 22:16 Ale ja już jedna nogą w łóżku No prawie, że już drugą tam wkładam...włożyłam...i dobranoc sapię. Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 22:43 Dobranoc AL Aha - te grzybki które widzę to...Maska podduszała wczoraj? Odpowiedz Link
m.maska Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 23:19 ...i jakie nocne motyle wokół Ciebie - a słyszałaś śmiech motyli? Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 23:45 słyszałem ...a nawet powiew ich skrzydeł Odpowiedz Link
m.maska Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 23:49 eeeh... to mialo byc do AaaaaL - tylko mi sie klimknelo nie tak i poszlo duuuuzo za pozno - Ona juz pewnie slodko spi i sni o tych motylach... Tak Kto słyszy śmiech motyli, poznał smak obłoków Bez lęku będzie poznawał Noc w świetle księżyca Stanie się kwiatem jeśli zechce I błaznem i mędrcem i w mgnieniu oka może przemierzać wszechświaty Wie że nic nie wie, jak i inni nic nie wiedzą Wie tyle co inni, wciąż musi się uczyć Kto rozpozna obce brzegi i znajdzie odwagę by podnieść głowę Ten będzie wolny, ten może bez obawy poznawać siebie Spogląda w dół, ku własnym szczytom Spokojnie podejmuje walkę z własnym piekłem Kto słyszy śmiech motyli, poznał smak obłoków, Bez lęku będzie poznawał Noc w świetle księżyca Ten żyje w zgodzie ze sobą i tak samo umiera Jest więc bardziej żywy niż wszyscy jego spadkobiercy... Carlo Karges (tłum. własne z jęz.niemieckiego) Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 30.08.10, 00:01 ...pięęękneee... Z tym powiewem i śmiechem motyli (też usłyszałem) idę spać Dobranoc Masko, dobranoc Wszystkim Odpowiedz Link
m.maska Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 30.08.10, 00:14 Dobranoc Hardy dobranoc Podwórko Odpowiedz Link
m.maska Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:10 Wieczor nadszedl, za oknem leje i zimno....buuuu... Ciekawe jaka Zorro podlapie pogode w Skandynawii - bywalo juz tak, ze tam bylo piekne gorace lato a tutaj...no co jest tutaj wszyscy dobrze wiemy. Niech Zorro nie kusi, bo jeszcze ze zwyklej ciekawosci podjade DOBRY WIECZÓR PODWÓRKO Odpowiedz Link
hardy1 Re: Dzien dobry wszystkim! 29 sierpnia.... 29.08.10, 21:36 U mnie wyjątkowo było słonecznie po wczorajszym deszczowym dniu...ale zimno jak w końcu października Jak jesteś Masko ciekawa to skorzystaj z Google - szybciej sie dowiesz jaka jest pogoda w Skandynawii Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 06:11 Wszystkim przemiłego dnia życzę ....a ja haaaaaaaaaaajda do pracy Do wieczora, mili Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 07:36 Maseczko, piękny wiersz Dzień dobry AL, i WKN. Ciepłego tygodnia wszystkim życzę, a AL, spokojnej pracy Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 07:48 Cześć AL i Zuzko I ja już powoli pracowy jestem Dzień ...zobaczymy wieczorem, jaki był Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 08:08 Cześć! Miłej pracy Hardy Zobaczymy co nam dzień przyniesie. Jest tak zimno i ponuro, że się nic nie chce... Liryk na jesień... Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 09:58 Dzień dobry, moi Mili Coś dzisiaj bardzo jesiennie i zimno to życzę pogody ducha dla nas Wszystkich i spokojnej pracy dla pracujących )) Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 11:02 Cześć Karen Spokojniej w pracy to będę miał za miesiąc...ale dziękuję za życzenia Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 13:40 DZIEŃ DOBRY PODWÓRKO u mnie listopad w pelnym rozkwicie, padaleje i lejepada 12° za oknem, pomidory wisza kompletnie zielone na krzaczkach...marnie to wyglada. Czy klimat nam sie zmienia? Maj byl zimny, czerwiec goracy i tyle tego lata bylo. Wspolczuje juz tym, ktorzy za chwile wyjda na stoki winnic i przy tej pogodzie beda zbierac winogrona - wyglada na to, ze tego roku najlepiej uda sie tzw. Eiswein(tzw. wino lodowe) tzn. zbierane sa przemarzniete winogrona. Zwykle zbierane sa w koncu grudnia ale zapewne tego roku beda juz wczesniej. A zima byla juz taka ze hej - nawet myslec nie chce, ze juz zbliza sie czas na wymiane opon - w ubieglym roku udalo mi sie to obejsc - a jak bedzie w tym? brrrr... zimno jest. No i juz po lecie... mam taka malenka nadzieje, ze wrzesien i pazdziernik bedzie cieplejszy. O pogodzie mozna bez konca, jest nieprzewidywalna. Za to w Chorwacji jest nadal pieknie i slonecznie - to ja chce tam byc... Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 14:08 Cześć Masko I u mnie zimno... Połowa września ma być jednak gorąca...tyle że ja już już jestem w kieracie pracy... Mówisz że winogrona padły? Chyba zrobię zapas wina na zimę, póki jeszcze jest w sklepach Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 18:29 Żądam aby przestało padać!!! Ruszyć się z domu nie mogę, potruchtać też nie...jak byłem dzisiaj w pracy to nie padało i nawet słonko świeciło...to gdzie tu sprawiedliwość dziejowa?! Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 19:04 A ja cieszę się, że jest chłodniej, wreszcie u mnie w pracy nie ma 40-sto stopniowej sauny, aż się chce pracować. Za to widziałam dzisiaj prawdziwą, podwójną tęczę, mam wrażenie, że to jakiś ważny znak...tylko dla kogo? Poniżej mojego balkonu, pośród ozdobnych krzewów piszczy jakiś ptak, jeszcze nie udało mi się dostrzec gniazda, nie wiem, czy ptak cierpi, czy tylko tak z nudów, lub niespodziewanego chłodu....na jutro przepowiadają opady śniegu na mojej domowej górze...zobaczymy. Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 19:17 No nie, AL...w tej chwili u mnie ktoś gra w kręgle u góry, błyska przy tym gromowładnie z góry...a Ty jeszcze śniegi zapowiadasz?! Przecież ja w niedzielę jeszcze tydzień temu pływałem cały dzień w jeziorze, opalałem się...:/...a teraz dres na siebie wrzuciłem, siedząc w domu... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 19:31 No a ja tydzień temu musiałam znosić okropny upał, Maseczka poświadczy Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 19:57 Wiesz AL...wolałbym już ten Twój ubiegłotygodniowy upał niż dzisiejszy deszcz i zimno...nie wiesz jak to załatwić? Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 20:52 No, ja nie wiem, nawet chyba nie chciałabym, wszystko musi mieć swój porządek przecież Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 21:13 Porządek? I zrównoważenie? Jestem za! Bierz AL ten deszcz i zimnotę a mnie daj te ubiegłotygodniowe upały ...jeszcze podziękuję Odpowiedz Link
m.maska Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 21:28 No i tak to bywa - naprawde tydzien temu wyjezdzalam rano ok 9:30 z Salzburga - bylo jeszcze nawet znosnie, bo przeciez w nocy przeszla burza - ale w drodze ok.60km dalej kiedy zatrzymalam sie zeby zrobic kilka fotek, z zewnatrz buchnelo we mnie jak z pieca hutniczego... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 21:51 Paranoja, Maseczko, bo jutro moja domowa góra ma tak, wg meteorologów, wyglądać Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 30.08.10, 22:23 Mam nadzieję że przynajmniej połowa września będzie ciepła, tak jak zapowiadają meteorolodzy... Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 07:37 Dzień dobry. Czy wszyscy jeszcze śpią ? Nie mogłam dostać się na Podwórko, chyba, jakaś awaria była. Pięknego dnia życzę MM. Odpowiedz Link
k.karen Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 07:45 Cześć Zuziu, dlaczego nie mogłaś dostać się na Podwórko? Ale pogoda! Wrrr... Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 07:54 Dzień dobry, Zuzko i Karen Chyba były jakieś problemy - wczoraj miałem kłopoty z blogiem i z otwieraniem niektórych stron. Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:08 Cześć Karenko, Hardy Wyskakiwał komunikat, że forum niedostępne, ale to nie pierwszy raz Cierpliwie poczekałam i dostałam się na forum Zimno, ponuro, pada Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:29 Wczoraj około południa taki komunikat też miałem. Przez godzinę...no cóż, problemy techniczne się zdarzają... Odpowiedz Link
milky_way_1 Liście…. mieniące się godziny istnienia 30.08.10, 19:32 Wiosna, Lato to siostry, po nich Jesień nastaje Z drugą w niebo wzlatujesz, z pierwszą w majowym raju Na granicy z ich datą, jedna drugiej przekaże Nasze wspólne marzenia, nasze wspólne wojaże Lato ciepło i słońce, zieleń w parku, w ogrodzie Wszystkie ranki weselsze i w deszczowej pogodzie Nawet duże kałuże uśmiech z deszczem rozdają Czy to w porze wiosennej, czy też w lecie bywają Jesień idzie w alejkach, w parku liśćmi usłała Najpiękniejsze już skwerki pastelami przybrała W kolorowe sukienki, jak z tęczowym błękitem Delikatnym muślinem w złote barwy spowite Drzewa w rzędy zebrane, w stawie mienią się cieniem Z nami słońcem zalana, wierzba z cichym westchnieniem Jeszcze wiosnę wspomina… lato z kluczem łabędzi Ptaki, śpiewy w konarach, krople rosy jak perły Obok inne i mocne, które z wiatrem góruje Liśćmi lekko dotyka, czule nas obejmuje Klon gałęzie wyciąga, jak ramiona a liście Dłońmi przecież nazwane, tęczą mienią złociście Rudy z brązem i miedzią, nawet czerwień spokojna Ubarwiła je jesień w barwy w kwiaty tak strojna Na rabatach gdzie astry, pajęczynka w kolorach Krople rosy zebrała rano z deszczem jak wczoraj Tylko nici babiego, lata z mgłami zatańczą W jego cudnym zachodzie, kulą jak pomarańczą Lekko w niebo wzlatywać będą w cudnej jesieni Gdzie spowity w kolory cały świat nasz się mieni Tylko w nas jeszcze lato, tyle słońca i marzeń Radość w sercu została, ciepło letnich wojaży Chociaż jesień już bliska, razem jesteśmy młodzi I płyniemy na żaglach w naszej życiowej łodzi Odpowiedz Link
hardy1 Re: 27.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 07:53 Dzień dobry z rańca WKN Witaj wczesnopobudkowa Zuzko Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:13 Hardy, i tak póżno, poprzestawiały mi się godziny, kiedyś wstawałam 5-5,30, a teraz, o koło siódmej. I tak trzymać Odpowiedz Link
k.karen Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:30 Nie wiem, pić kawę czy jeszcze nie pić? Ale leje. No, ten deszcz to jeszcze można "strawić" ale to zimno...brrr. Przyplątało się do mnie przeziębienie. Wydaję z siebie dźwięki jak fiat 126P - kaszlak... Łeee...to idę się bujać. Nieeee, nie na drzewo, tylko na bujanym koniku...paaaa DN. Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:32 Jeszcze kilka lat temu wstawałem z własnej woli przed piątą aby mieć godzinę na poranne ćwiczonka...i zdążałem na siódmą...teraz już niezbyt mi się chce i zmieniłem godziny pracy...te wieczorne rozmowy w necie Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:38 Czas przeziębień. Janek i rumianek - niezbędny na ten czas Karen, zdrowia życzę Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:49 "Janek i rumianek"? To pomaga na przeziębienie?! Pewnie masz rację, Zuzko...tyle że "w razie czego" JA nie mógłbym zastosować Ale Karen - chora jesteś...jeszcze trwa lato a już słyszę o jesiennych przeziębieniach...idź się wygrzej i wylecz Może...metodą Zuzki? Rumianek... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 08:51 W Obertauern spadł śnieg, to w moim "województwie". Co się dzieje na mojej gorze domowej nie wiem, gdyż nabrzmiałe grafitem, ciężkie chmury suną poniżej jej szczytu i zasłaniają widok, niebo zdaje się stykać z ziemią. Jest paskudnie, ale niestety, to normalne kaprysy tego tutaj klimatu. Szybko wypiję kawę i zaraz potem wybieram się do kraju Maseczki na większe zakupy, trochę czasu mi na tym zleci. Dobrego dnia, mili Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 09:11 Witaj Droga AL. Udanych zakupów Śnieg spadł, brrrr Hardy, Janka, można zastąpić Panią Janiną. Dobre grzanie jest najważniejsze, żeby dobrze się wypocić Przyjemne z pożytecznym Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 09:18 Cześć AL Już? Śnieg? Moze zmień opony na zimowe...aha! Masce też przypominam! Janka Janiną zastąpić, Zuzko? Hmmm...ale nie jestem przeziębiony Poczekam co odpowie Karen, jak w Jej wypadku podziałał przepis "Janek i rumianek" Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 09:25 Panie śpiewają: Czy pamiętasz, Janku, Na łące, w rumianku, Gdy mi coś gadałeś O dziewczęcym wianku. Panowie: Nie pamiętam tego, Byłem ledwo żywy. To nie był rumianek To były pokrzywy ! Biesiadne Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 09:35 Nie znałem tej "biesiadowej" Odpowiedz Link
k.karen Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 09:43 Kawę już wypiłam, papieros też był ale tylko jeden. Rumianek to dla matek karmiących albo małych dziewczynek. Teraz siedzę...w radiu Młynarski - " co by tu jeszcze..." Może szachy? Hmmm...roszadę mogę ale jak "se" mam sama Gambit Królewski? To poczytam.... Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 10:05 ...rumianek nie? A druga część leczniczej mikstury? Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 10:35 Hardy, ja też nie znałam, przez przypadek znalazłam w necie. Przeczytaj całą Biesiadne Pechowy Janek Panie: Czy pamiętasz, Janku? W stodole na sianku, Jakem cię prosiła: "Przysuń się, kochanku". Panowie: Nie pamiętam tego, Bo byłem pijany. Tylko to pamiętam, Że byłem od ściany. Panie: Czy pamiętasz, Janku, Gdy o wczesnym ranku Na amen struchlałam, Bo ojciec na ganku. Panowie: Nie pamiętam tego. Uciekałem godnie. Tylko to pamiętam, Że zgubiłem spodnie... Panie: Czy pamiętasz, Janku, Na łące, w rumianku, Gdy mi coś gadałeś O dziewczęcym wianku. Panowie: Nie pamiętam tego, Byłem ledwo żywy. To nie był rumianek To były pokrzywy ! Panie: Czy pamiętasz, Janku, Mnie w tym pięknym wdzianku. Wydałeś nań dutki Co włożyłeś w banku. Panowie: Nie pamiętam tego Co a kupowałem. A względem wkładania - Zawsze pecha miałem ! Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 10:38 Fajne Nie podali czasem "śpiewać na melodię.."? Odpowiedz Link
zuza_anna Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 19:12 Może i fajne, Hardy, ale mnie drażni taka muzyka, chyba, że jestem na weselu, wtedy, mogę nawet śpiewam Miłego wieczoru MM. Odpowiedz Link
hardy1 Re: 31.08. Wielkie było lato...Jesień, jesień już 31.08.10, 20:14 Przecież nie śpiewa się tego na pogrzebie, przyjęciu albo chrzcinach. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 20:03 Prześliczne jaskółeczki, jak dawno czegoś takiego nie widziałam, ostatnio chyba jeszcze u moich dziadków, kiedyśtam podczas cudownych, niezapomnianych żniw. Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 20:23 Tak, tak, Hardy, to są ćwierkacze, półćwierkacze i znaki jaskółkowe Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 20:37 można się wkręcić jakoś?... mam klucz wiklinowy? Odpowiedz Link
hardy1 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 20:44 A gdzie gdzie ukochana Shreka? Lepszy byłby klucz Vionowy... Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:02 Nie wiem gdzie ukochana Shreka- ba powiem więcej, zmyłam głowę ostatnio grupie osób, która chciała mnie niemal siłą zmusić do oglądania ostatniego odcinka, ponoć najlepszego, tyle że ów był w koszmarnie fatalnej jakości. Mam nadzieję, że nie są to wycieczki w moim kierunku... Ostatnio spotkałam się nawet z tekstem: ja patrzę, a tu jakaś Rumunka wali przez ogród... Taa, no właśnie, ale na tym nie koniec, w pobliskim kosciółku wszyscy potępieni mieli ciemne włosy, oczy i karnację...I dzieci na to patrzą... dobra, nie komentuję dalej. I wykończymy wszystkich obrzydliwców! Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 20:50 Klucz wiklinowy? Taki najpierw zżuty do miękkości przez starego Jakuta...gdzieś o tym czytałam, z tym że wiklinę czuć trochę rybą , bo Jakut (nie mylić z yakultem) po obiadku nie umył zębów, tylko od razu zabrał się za tę wiklinę.... Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:05 właśnie! określmy smak wikliny!- nie jest do końca słodki... pamiętam, ze bywa cierpki, gorzki?... Słodki jest patyś ale kora gorzkawa... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:15 Uuuuuuuuuuuu, to też gryzłaś ? To może i tatarak, i wierzbowe gałązki (próbowałam wycinać z nich fujarki, ale to była wyższa sztuka, wiec nie wychodziło). A Shreka nie widziałam żadnego, tylko mały zwiastun w kinie - wystarczyło. Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:19 Al co Ty opowiadasz! Nie gryzłam! przecież wiesz, że ptak z zębami to tak jakby... nie ptak. Odpowiedz Link
hardy1 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:33 Co Ty nadajesz na biednego Jakuta, Al, co ty nadajesz...on przecież w ten sposób czyścił zęby bo znów pilot helikotera trochę wypił dla kurażu i ładunek z pastą i nowymi szczoteczkami do zębów zrzucił kawałek dalej...gdzieś z 800 wiorst...a co to za odległość! Po drugie nic się nie zepsuje...w czerwcu jak śniegi puszczą to się odnajdzie...chyba że prędzej błocko pochłonie... Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:34 No i sama musiałam sobie teraz dać orzeszka w czółko...zapomniałam, o rany zapomniałam, że Ty masz dziób A Shrek to nic w porównaniu do poniższego www.youtube.com/watch?v=fFsE9hDqasU Odpowiedz Link
milky_way_1 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:24 Al, czyżbyś była grajkiem. Janko muzykant znaczy się... "Widzę", że mocne zęby mają... Oj bojam się, może coś wygryź lub ugryź i to będzie bojało, a bojało. Na drutach tak ładnie ptaszki robią, ale tam żadnego klucza nawet wiolinowego nie widziałam. Co prawda widziałam jak koza gryzłą gałązki ino nie wierzbowe, ale jak widać nie ma tu takiego nicku, to biegnę dalej swoją drogą.... Celine Dion - Sur Le Meme Bateau Odpowiedz Link
al-szamanka Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 21:38 Biegnij, ino się nie pośliźnij na czekoladowym kleksie Odpowiedz Link
milky_way_1 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 22:19 Propo tego kleksa. Piosenka jak ją słucham to mam znakomity humor, to jedna z najlepszych jaką słyszłam. Kot zawsze swoimi drogami chadza i widzi nawet w nocy. Bombonierka Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: A to teraz u mnie 31.08.10, 23:32 Dzięki Milky z Grechutę na dobranoc Dobranoc Podwórko! Do jutra Odpowiedz Link
hardy1 Re: A to teraz u mnie 01.09.10, 00:09 No i na mnie już czas na lulu...jutro rano czeka "Przyszłość narodu"... Dobranoc Wszystkim Odpowiedz Link
m.maska zbliza sie... 01.09.10, 00:25 A ja tylko po cichutku przypomne, ze za dwa tygodnie stuknie nam roczek w Nowym Domu... Dobranoc Podwórko... Odpowiedz Link
ptakbenu9 Re: zbliza sie... 01.09.10, 00:43 Dobrze że przypominasz Maseczko "zawczasu" ... hm, mam pomysł ale niestety kosztowny... Teraz na pewno idę już bo Morfi proponuje jakieś tymczasowe rozwiazanie... mnie tu nie było teraz. motto "nawet jeśli byłem to i tak nikt mnie nie widział" J. Casanova Odpowiedz Link
milky_way_1 Re: zbliza sie... 01.09.10, 02:03 "Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie." Odpowiedz Link