Gdzie to kadzidło ?

[wscieklyuklad]

Tyle dni minęło, a ja się jeszcze z nikim nie przywitałem !

[wscieklyuklad]

Na Podwórku, naturalnie się nie przywitałem !

[wscieklyuklad]

Bo gdzie indziej się witałem !

[wscieklyuklad]

A najczęściejw Sylwestra się witałem.

[wscieklyuklad]

Z Nowym Rokiem się witałem.

[wscieklyuklad]

A ze Starym Rokiem się żegnałem równocześnie.

[wscieklyuklad]

Dziwne to trochę, bo Rok równocześnie się żegna i wita.

[wscieklyuklad]

I co z tego, że jedne Stary a drugi Nowy, skoro tak czy tak "Rok"?

[wscieklyuklad]

Ale w inne dni też się witałem.

[wscieklyuklad]

Najczęsciej słowem "cześć" się witałem.

[wscieklyuklad]

Ale czasem używałem "dzień dobry".

[wscieklyuklad]

Bywało też "witaj "

[wscieklyuklad]

A jak chciałem zachować dystans, albo nie chciało mi się gadać, to witałem się dyskretnym skłonem głowy.

[wscieklyuklad]

Inni witali mnie identycznie.

[wscieklyuklad]

Kilka osób podało rękę na powitanie.

[wscieklyuklad]

No to się bardzo ucieszyłem.

[wscieklyuklad]

Bo to fajnie jak cię witają dłonią a nie nogą.

[wscieklyuklad]

To ja z tej radości mocno ściskałem podawane dłonie.

[wscieklyuklad]

Kilku syknęło -.

[wscieklyuklad]

Widać za mocno ściskałem.

[wscieklyuklad]

Ale kilka razy ja musiałem syknąć.

[wscieklyuklad]

Bo inni ściaskali jeszcze mocniej.

[wscieklyuklad]

Widać lepiej odżywieni byli.

[wscieklyuklad]

Albo sfrustrowani więcej.

[wscieklyuklad]

To ja mimo bólu dłoni czułem się wtedy mimo wszystko lepiej.

[wscieklyuklad]

Bo to fajnie nie być frustratem, no nie ?

[wscieklyuklad]

No, ale jak pomyślałem, że się jeszcze z Wami nie przywitałem, to uległem frustracji wielkiej.

[wscieklyuklad]

Bo to niegrzecznie tak się nie przywitać.

[wscieklyuklad]

Więc macie szczęście.

[wscieklyuklad]

Bo gdybym teraz - strustrowany - uścisnął Wasze dłonie, to byście ni chybi syknęli.

[wscieklyuklad]

I to głośno syknęli.

[wscieklyuklad]

Bo to naprawdę wielka frustracja jest.

[wscieklyuklad]

Ale z drugiej strony próbuję się uspokoić.

[wscieklyuklad]

I głos wewnętrzny ( każdy ma coś takiego ) - mówi mi : no coś taki sfrustrowany ?

[wscieklyuklad]

I dodaje : przecież Oni też się z Tobą nie przywitali !

[wscieklyuklad]

No i ja se trochę nad tym wewnętrznym głosem podumałem.

[wscieklyuklad]

I doszedłęm do wniosku, że to Wy powinniście być sfrustrowani !

[wscieklyuklad]

Bo ja już tu od tygodnia prawie piszę.

[wscieklyuklad]

To znaczy od powrotu z grodu mego ziomka - Kicho_nora, piszę.

[wscieklyuklad]

I nikt mi nawet "cześć" nie powiedział.

[wscieklyuklad]

Ani "witaj".

[wscieklyuklad]

W ogóle nikt mi nic miłego jeszcze nie powiedział.

[wscieklyuklad]

Wstyd moi mili !

[wscieklyuklad]

Wstydzicie się ?

[wscieklyuklad]

Jeśli tak , to daję Wam sznasę !

[wscieklyuklad]

Dziś jest Trzech Króli, co nie ?

[wscieklyuklad]

No to, żeby między nami była mirra, musicie mi trochę pokadzić.

[wscieklyuklad]

Złota też nie odmówię.

[wscieklyuklad]

Tylko proszę się zbytnio nie ociągać !

[wscieklyuklad]

Bo czas płynie szybko.

[wscieklyuklad]

A moja frustracja narasta.

[wscieklyuklad]

A wielbłąd już czeka.

[wscieklyuklad]

I jak się nie doczekam Waszego kadzenia, to odjadę.

[wscieklyuklad]

Zresztą może i nie odjadę.

[wscieklyuklad]

Bo przecież tak jadąc, zawsze można zmylić drogę.

[wscieklyuklad]

I trafić na Heroda.

[hardy1]

Eee tam, cześć.

[hardy1]

"Cześć" to zbyt pospolite.

[hardy1]

Trzeba powitać inaczej.

[hardy1]

Dlaczego nie użyłeś "Hej!", Wściekły?

[hardy1]

Nie ma polskich znaków diakrytycznych

[hardy1]

Więc jest łatwiejszy do wymowy

[hardy1]

i do zapisu

[hardy1]

Można się z każdym tak przywitać

[hardy1]

i każdy zrozumie

[hardy1]

nawet Cypryjczyk

[hardy1]

Turek

[hardy1]

czy Egipcjanin

[hardy1]

a jak wymownie wypowiemy

[hardy1]

to nawet Eskimos

[hardy1]

Lapończyk

[hardy1]

Czukcza

[hardy1]

czy Ewenk

[hardy1]

mniemam że Jakuci też zrozumieją

[hardy1]

...i odpowiedzą "hej!"

[hardy1]

a może nawet grabę podadzą

[hardy1]

tylko uważajcie bo tam mroźno jest

[hardy1]

ale na szczęście powietrze suche

[hardy1]

więc można niższą temperaturę znieść

[hardy1]

Można tez "hej" powiedzieć w cieplejszej Japonii

[hardy1]

tylko nie wiem czy nie trzeba też skłon wykonać

[hardy1]

a jeżeli wykonać to jak głęboki

[hardy1]

bo jeżeli prawie do pozycji horyzontalnej

[hardy1]

to muszę uważać

[hardy1]

bo przy moim wzroście muszę zadbać o właściwą odległość

[hardy1]

gdyż zbyt bliska może spowodować stuknięcie się głowami

[hardy1]

co może szwankować fizycznymi uszkodzeniami

[hardy1]

chyba że to kobieta będzie

[hardy1]

to nie będzie aż tak źle

[hardy1]

byle twarz była dalej wertykalnie ułożona

[hardy1]

a usta wysunięte

[hardy1]

to jakoś nie będę narzekał

[hardy1]

i przywitam się -

[hardy1]

"herj" rozpoczynając mowić

[hardy1]

bo całego "hej" mogę nie zdążyć wymówć

[hardy1]

ale jakoś to przeboleję

[hardy1]

lepiej już by było z Herodem

[hardy1]

ale to już Wściekły lepiej wie

[hardy1]

jak już to wolałbym z Piłatem

[hardy1]

bo podobno to był równy gość

[hardy1]

dobry zarządca i administrator

[hardy1]

dbał o porządek i spokój

[hardy1]

robił zgodnie z prawem

[hardy1]

a nawet dawał szansę tylko inni byli innego zdania

[hardy1]

nop to i tak wyszło jak wyszło

[hardy1]

ale to teraz po 2.000 lat się wyjaśnia

[hardy1]

o ile się da wyjaśnić

[hardy1]

bo wtedy popularne były hagiografie

[hardy1]

tak władców jak i proroków czy mesjaszy

[hardy1]

co i dzisiaj często ma miejsce

[hardy1]

ale to lepiej Wściekły niech wyjaśnia

[hardy1]

bo On coś o Herodzie nawijał

[hardy1]

nie wiem czy wtedy żył

[hardy1]

i czy się z Herodem witał

[hardy1]

a jeżeli, to kto pierwszy witał

[hardy1]

i jakim słowem

[hardy1]

no bo czy już żył

[hardy1]

czy jeszcze Wściekły się nie urodził

[hardy1]

czy to On pierwszy witał

[hardy1]

czy też Herod

[hardy1]

i jakim słowem witał

[hardy1]

Wściekły albo Herod

[hardy1]

to i tak już wiemy -

[hardy1]

Wściekły był zamieszany

[wscieklyuklad]

Drogi Hardy

[wscieklyuklad]

Niestety - od ponad trzydziestu lat nie witam nikogo zwrotem "hej".

[wscieklyuklad]

Jest - jak piszesz- prosty i zrozumiały dla większości

[wscieklyuklad]

Choć ja osobiście wymieniłbym jeszcze jakieś 128 nacji

[wscieklyuklad]

które pojęłyby to słowo powitania

[wscieklyuklad]

Choinka dzięki temu pięknie by się rozgałęziła

[wscieklyuklad]

a czytelnik przypomniałby sobie nazwy nacji małych liczebnie

[wscieklyuklad]

jak choćby Kałmucy.

[wscieklyuklad]

U Kałmuków też zimno jest

[wscieklyuklad]

Więc takie "hej" oszczędzałoby ciepło tracone przy otwieraniu ust

[wscieklyuklad]

No chyba, że taki Kałmuk chciałby podać Ci dłoń na powitanie

[wscieklyuklad]

zresztą po co ściągać wtedy rękawiczkę ?

[wscieklyuklad]

Dłoń "urękawiczniona" wcale nie jest mniej grzeczna

[wscieklyuklad]

Kałmucy to wiedzą

[wscieklyuklad]

Pozwól Hardy, że uzasadnię niechęć do słowa "hej".

[wscieklyuklad]

A nawet wstręt do tego słowa.

[wscieklyuklad]

W czasach licealnych moja wychowawczyni prowadziła kajecik

[wscieklyuklad]

Ten kajecik zwaliśmy "kapownikiem"

[wscieklyuklad]

Bo pani psor notowała w nim "złote myśli"

[wscieklyuklad]

No i kiedyś ten kapownik zostawiła na klasowym stole

[wscieklyuklad]

No to myśmy go czytali na głos

[wscieklyuklad]

Bo on bardzo ciekawy był

[wscieklyuklad]

Wiedzę swą pani psor czerpała ze spotkań z psychologami (sic !)

[wscieklyuklad]

No i jeden taki psycholog (sic !) powiedział na takim spotkaniu

[wscieklyuklad]

że szczególną uwagę rodziców i pań psor winno zwrócić słowo "hej" wypowiadane na powitanie

[wscieklyuklad]

Psycholog (sic ! ) ostrzegał panią psor, że tak się witają narkomani

[wscieklyuklad]

No to myśmy się strasznie sfrustrowali

[wscieklyuklad]

Bo wtedy "hej" było bardzo teges

[wscieklyuklad]

I większość używała tego skrótu powitalnego

[wscieklyuklad]

Na który odpowiadało się : Tuhaj Bej

[wscieklyuklad]

Bo wtedy w modzie była Trylogia - nasza szkolna lektura

[wscieklyuklad]

a nauka kojarzyła nam się z wbijaniem na pal

[wscieklyuklad]

I stąd takie powitanie