wscieklyuklad
25.06.20, 20:43
No żem zamarł z pszerarzenia. Rozumiem, ze ja jezdem bolszewidzkim analfawetom.
Od dawna podejrzewałem, że opiekunię nie ma pojęcia O NICZYM.
I faktycznie! Nie czytając niczego co wartościowe (poza wsieci, odrzeczy, wpolityce i niezależna - które robią z resztek mózgu sieczkę ostateczna) nie pozna się treści istotnych.
Ale dramatem jest, gdy ktoś posługuje się inwektywami dla samych inwektyw.
Zamiast łazić bez celu po zadupiu dziesiątki kilometrów bez ładu i składu weźże bidulo jakąś książkę, postudiuj
(kilkukrotne przeczytanie tego samego akapitu wspomaga skumanie) i dopiero gdy przyswoisz promil tekstu - spróbuj coś sklecić na forum bo nieustannie obniżasz i tak już dramatycznie nikły poziom niszowego gniota.
Propozycje:
Biografia Róży Luksemburg (ostrzegam, że to Żydówka!), zdolności lingwistyczne Aleksandry Kołłontaj
Dorzucę Juliana Marchlewskiego - zbbbaaafffcccaajjjeeeww i psinka (jako też niestety doktorant) mieliby nie lada konkurenta w dysputach z pewnej dziedziny wiedzy.
Może znajdziesz w jakiejś bibliotece ałstriackiej jakąś pozycję poświęconą Aleksandrowi Parvusowi.
A masz jakieś kumanko odnośnie wykształcenia Szanownego Włodzimierza Uljanowa?
Nie dość że rewolucjonista to PISARZ! (choć oczywiście tworzył nie jedną pozycję z gatunku bajki trelemorelne ale przede wszystkim opracowania filozoficzne a opierał się na nich np. w treści swego bałwochwalczego doktoraciku sam Wielki Ideolog Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Wolskiej jarosław edmuntowicz k. maturzysta z nadania partyjnego jak najbardziej bo orłem nie było toto ani w nauce ani w godle).
Bolszewickim "analfabetom" mogłobyś czyścic obuwie bido.
Najwidoczniej nie kumasz pojęcia "analfabetyzm". Na nieszczęście to tylko jedno z niekumanych milionów innych pojęć.
Chwalić się tym publicznie doprawdy nie warto.
Zaprzeczę też przy okazji twym bredniom odnośnie wiedzy twego glacatego idola na stolcu w kwestii wojsk amerykańskich w Dojczland.
Sądzę, że ma na ten temat wiedzę ZEROWĄ (w odróżnieniu od Karen).
I dlatego - jako identycznie niekumatego - wielbisz go bezrefleksyjnie.
nością nie