1agfa
12.12.20, 12:52
Rzędy szarych skrzynek, zgrupowanych w kolumny, w szeregi ponumerowanych, anonimowych, bezosobowych pudełek. Mały prześwit ukazuje pustkę, czasem krzykliwe kolory natrętnych reklam - śmieci. Czasem pieczątkę listów urzędowych, logo zapowiadające kolejne rachunki do płacenia.
Tradycyjne listy, pocztówki z czasem zastąpione zostały przez maile.
Okazjonalnie (od rodzinnych osób kultywujących smak i widok żywego słowa, opisu, słowa żywego choć umieszczonego na papierze) kartka z widokiem ujrzanym w podróży w odległe strony - dzielenie się własnym przeżyciem, wrażeniem.
To jak świąteczny wyjazd, jak współudział w wyprawie. Radosne wydarzenie, kontynuacja bliskości emocjonalnej.
Tym razem w skrzynce zabielało coś dużego, jasna koperta, ze znaczkiem.
W środku cenna przesyłka, książki z twórczością ludzi, przelewających na papier swoje emocje, myśli, czucie - może nawet najgłębsze. Tym bardziej wartościowe, że wyrażone - wprawdzie wprost - ale jednak w sposób wysmakowany, kształtny, zachowujący przy tym świeżość wrażenia lub przeżycia. Całą emocję, przygnębienie, radość, humor lub ból.
Potrafią tak tylko ludzie wybitnie utalentowani; nie uciekając w sferę udziwnień, mówiąc o sobie i własnym oglądzie świata i zdarzeń, szczerze i wprost do czytelnika - trafiają najcelniej. Zmuszają do wspólnego przeżywania, współdzielenia.
Z pyłków kolejnych utworów powstają nie tylko trwałe kamienne kręgi - powstają monolity, ostańce.
Tkwiące w pamięci długo i na długo zapisujące się w dziejach ludzkiej twórczości.
Bo tyle człowiek znaczy, ile stworzył, nawet w codzienności, szczególnie w dziedzinach zmuszających do rozwoju.
Kultura, twórczość, to rzecz najcenniejsza, im więcej jej - tym więcej człowieczeństwa w ludziach : )
WU, Sorelino - paczuszka znalazła się w skrzynce. Zachwycająca zawartość (kolejne nagrody WU, kolejne wyróżnienia : )), brawo! obiecujące wiele godzin na czytanie, smakowanie, na posiłek dla ducha.
Jako że Almanach, zatem zawitali do mojego domu także Inni twórcy, współtowarzysze WU niedoli zawodowej, medycznej. W czasie tak niewdzięcznym i ciężkim w obecnym, wrednym dla indywidualności i twórczości czasie wszechobecnej, odgórnie dysponowanej miałkości i miernot. Powiew świeżego powietrza, kontaktu myśli, współ-czucia.
Dziękuję, niskie ukłony : )