wscieklyuklad
23.01.23, 13:03
Afera korupcyjna w Junii Jewropejskiej zatacza coraz szersze kręgi. Włoski mafioso zasugerował, iż w proceder mogły być zaangażowane osły mafijne znad Wisły.
Padły ponoć dwa nazwiska - jedno to ksywka byłego podróżnika do Madrytu razem z hoffmaniątkiem, drugie to miano podróżnika skasowanym ałtem między Jasłem a Brukselką.
To ostatnie jakoś tak schowano d lamusa!A durne łemigracyjne bezmuzgofce pierdolą o roli Tuska w jewropejskiej korupcji.
Biedne debilki!
Zorjentowane inaczej zakamuflowane opcję niemieckie przywołało widoczek zaśnieżonych paneli fotowoltaicznych jako dowód bezsensu ich instalowania.
No to maleńki fragmencik z netu dla zakamuflowanego analfabeciska.
Czy pokrywa śniegu ma wpływ na funkcjonowanie paneli fotowoltaicznych?
Pokrywa śnieżna oczywiście ma wpływ na funkcjonowanie instalacji fotowoltaicznej. W przypadku zaśnieżenia, promieniowanie słoneczne dociera do modułu tylko częściowo. Energia jest generowana ale w mniejszych ilościach. Jej ilość zależy oczywiście od grubości śniegu oraz czasu zalegania. W Polsce od kilku lat zimy nie przynoszą tak intensywnych opadów śniegu jak dawniej. Śnieg jest zazwyczaj kwestią kilku dni w roku. Tylko w tym czasie pojawia się gruba pokrywa śniegu mogąca wpływać na ograniczenie produkcji prądu. Z tego względu ewentualne straty powodowane przez śnieg są w Polsce raczej minimalne. Główne znaczenie na produkcję energii ma oczywiście naświetlenie słoneczne. Zimą jest ono dużo mniejsze niż latem. Statystycznie w ciągu trzech zimowych miesięcy instalacje fotowoltaiczne produkują 9 procent energii, a w samym lipcu aż 15 procent. W skali roku wpływ śniegu na produkcję energii przez ogniwa fotowoltaiczne jest więc minimalny.