wscieklyuklad
07.09.23, 16:54
Jakimowicz opublikował na Instagramie długi wpis, w którym uderza w Michała Adamczyka. Prezenter "Wiadomości" i szef pionu informacji TVP jest bohaterem mocnego artykułu Onetu na temat brutalnego pobicia kobiety, którego miał dopuścić się przed laty. Były prowadzący "W kontrze" odniósł się do swojego zwolnienia z Telewizji Polskiej z powodu "nieprzyzwoitych zachowań" wobec kobiet, stając w obronie ex-żony Adamczyka i jego córki..
Adamczyk jest bohaterem głośnego artykułu, który pojawił się na łamach Onetu. Materiał ujawnia historię brutalnego pobicia kobiety, którego przed laty dopuścił się dziennikarz, wówczas jeszcze współpracujący z telewizją TVN. Ofiarą prezentera "Wiadomości" TVP była jego kochanka, która — zgodnie z doniesieniami portalu — chciała zakończyć znajomość, co doprowadziło do wybuchu szału u Adamczyka.
Artykuł zdążył już przeczytać Jarosław Jakimowicz, który w lipcu zakończył współpracę z TVP. Co istotne, rozstanie poprzedzone było pismem właśnie od Michała Adamczyka. Szef pionu informacji Telewizji Publicznej poinformował w nim Jakimowicza, iż powodem zwolnienia są jego "nieprzyzwoite zachowania". Teraz były prezenter TVP bierze odwet na Adamczyku, stwierdzając, że oszukuje własne dziecko, walcząc o jak najniższe alimenty.
Jakimowicz o Michale Adamczyku: "Porzuciłeś żonę z bliźniakami"
Jarosław Jakimowicz w swoich mediach społecznościowych dotąd nie stronił od mocnych, obraźliwych wręcz wypowiedzi, uderzających w różne osoby, które z jakichś powodów podpadły byłemu prowadzącemu "W kontrze". Wiele razy zresztą był za to banowany. Teraz postanowił zadać cios Michałowi Adamczykowi. Najpierw odniósł się do swojego zwolnienia, zarzucając byłemu szefowi, że podpisał dokumenty, bo mu kazano. Jak stwierdził, nigdy nie było żadnych postępowań związanych z jego "nieprzyzwoitym zachowaniem".
"Posłuchaj Adamczyk. Wiem, że dali ci to do podpisu, podpisałeś, bo taki ty dyrektor jesteś, ale... Powinieneś mieć instynkt, którego ci brakuje. Nigdy nie było żadnego postępowania wobec mnie i oficjalnego zgłoszenia" - zaczął Jakimowicz.
W kolejnych słowach odniósł się bezpośrednio do sprawy upublicznionej przez Onet oraz walki Adamczyka o jak najniższe alimenty wobec córki. Jak twierdzi były prowadzący "W kontrze", prezenter TVP zarabia krocie, a nie chce w godziwy sposób łożyć na swoją córkę.
"Skoro jednak stajesz w obronie kobiet przed moim nieprzyzwoitym zachowaniem to jak nazwać ciebie? Ja stanę w obronie twojej córki i ex żony. To też kobiety przypominam ci. Dziś miała odbyć się rozprawa w sądzie rodzinnym przeciwko Tobie o alimenty. Ty wielki dyrektor na 16-letnią córkę płaciłeś wiele lat grosze na poziomie 1100 zł. Bronisz się adwokatami przed podwyższeniem pieniędzy dla córki tak, że to sąd musi nakazywać zabezpieczanie kwoty — grzmi Jakimowicz.
Cdn