basiczek21
15.02.08, 10:42
otórz kupiłam perfumy ktore okazały sie podróbką,po tygodniu zadzwoniłam do
tego pana z rządaniem reklamacji i po długiej rozmowie pan poddał sie i
uzgodnliliśmy ze mam odesłać paczke za pobraniem. na tego pana przesyłce był
napisany inny adres niż w danych kontrahenta,jednakze ja odsyłając mu perfumy
zrobiłam to na adres z danych kontrahenta gdyz pan nie powiadomił mnie w zaden
sposób ze sie przeprowadził lub adres na allegro.pl jest zły. po miesiącu
poczka znów do mnie wróciła. zdenerwowana napisałam do pana ostry list w
którym nazwałam go oszustem itp. a pan broni sie ze miałam wysłac na ten adres
co był napisany na jego przesyłce a ten na jego stronie jest niewazny bądź
nieobowiązujacy (do dzis go nie zaktualizował) i ze to ja popełniłam błąd.
stwierdziłam ze nie bede ponosiła kosztów kolejnej przesyłki i powiadomiłam
serwis allegro.pl po czym pan napisał mi ze jeśli bede sie dalej czepiała
oskarzy mnie o zniesławienie i ze jego "adwokat" zajmnie sie mną jesli nie
odpuszcze. a serwis nakazuje powiadomic policje. czy po zawarciu umowy o
kupnie(w której podane są dane sprzedajacego w tym adres do ewentualnej
reklamacji) mozna zmieniać te dane bez uzgodnienia z kupujacym i bez
oficjalnej zmiany na swojej stronie? i co ja powinnam teraz zrobić? prosze o
szybką odpowiedź.