Dodaj do ulubionych

Allegro same bajki piszę albo łamie swój regulamin

24.10.08, 16:11
Witam
Jak wiemy jest taki dział na Allegro gdzie Allegrowicze opisują swoją historię
z serwisem.
Przeczytajcie tą oto wyróżnioną historię.
www.allegro.pl/country_pages/1/0/userstories/index.php?page=4&story=874&show_comments=1
Regulamin mówi jasno iż nie z konta może korzystać właściciel i ile kont już
za to zawisło?
A tutaj co mamy Historię czytane a może pisane?! przez pracownika Allegro
który nie zwraca uwagi na takie rzeczy jak: "Kiedy mąż zarejestrował się w
sierpniu 2007 r. na Allegro, wydałam do tej pory na różne rzeczy około 12 000
złotych. Tylko ciiii, bo On o tym nie wie. :"
Tu jest jawne przyznanie się do korzystania z konta męża.
Pomijam iż dziwna ta historia jakby napisana przez 5-latka bo od kiedy ktoś
kto jest właścicielem konta nie wie że kto inny na nim kupuje.
Przecież to jest niedorzeczne. Wygląda na to iż All samo piszę te opowiastki,
a jeśli nie to o zgroza daje przyzwolenie na łamanie regulaminu w biały dzień.
Dodam iż Super Sprzedawcą w tym serwisie jest min. pracownica Allegro która
nie prowadzi DG a sprzedaje w dużych ilościach.
To jest paranoja co się dzieje w tym serwisie, sami ustalają prawą i promują
szarą strefę.
A co wy sądzicie o tym opowiadaniu?
Obserwuj wątek
    • demo-car Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 24.10.08, 17:50
      To co robią pracownicy Allegro to się nadaje nie tylko do opisywania
      ale nagrania conajmniej filmu . Z Allegro wszyscy pracownicy łącznie
      z ich rodzinami mają konta na których nie tylko kupują !!! sam
      miałem okazję raz sprzedac towar pracownicy Allegro - konto założone
      na jakiegoś jej kuzyna a po wygraniu otrzymuje e-mail , że kupującym
      jest pracownica z allegro i paczkę mam jej wysłac na jej domowy
      adres . PYTAM więc jak tak sytuacja ma się do ich NIENARUSZALNEGO
      regulaminu skoro sami pracownicy robią sobie z niego kpinę .
      Jest prosta zasada : jeśli wymagasz od innych to najpierw zacznij
      wymagac od siebie .Co do "historyjek"na forum Allegro to sam wiem
      jak to jest ponieważ jak odważyłem się napisac na ich forum jak
      mniej potraktowano za zmianę miejsca zamieszkania / wg Allegro
      ludzie się nie przeprowadzają / i za inne tematy to na drugi dzień
      mój wpis usunięto ponieważ nijak nie pasował do ich rzekomych
      pozytywnych wpisów . Są na szczęście jeszcze inne serwisy aukcyjne ,
      które poważnie traktują swoich klientów takie jak : novacash.pl.
      O jakości świadczonych usług niech świadczą takie tematy jak to , że
      tak duża firma nie podaje swojego telefonu , siedziba firmy koło
      poznania jest tak oznaczona , że ich sąsiedzi nie wiedzą nawet , że
      tam mieści się ul Allegro , kontakt tylko meilowy przez ich śmieszne
      formularze i co chwile z jedną osobą . Brak słów - jeśli tak wg
      pracowników allegro ma wyglądac poważna firma to zostaną im już
      tylko reklamy , również nie mówiące całej prawdy - jak np. reklama o
      ochronie kupujących - wielu z allegrowiczów doświadczyło ostatnio
      właśnie tej pomocy - niech napiszą jak ten program ochrony im pomógł.
      • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 24.10.08, 21:07
        demo-car napisał:

        > Z Allegro wszyscy pracownicy łącznie z ich rodzinami mają konta na
        > których nie tylko kupują !!! sam miałem okazję raz sprzedac towar
        > pracownicy Allegro - konto założone na jakiegoś jej kuzyna a po
        > wygraniu otrzymuje e-mail , że kupującym jest pracownica z allegro
        > i paczkę mam jej wysłac na jej domowy adres . PYTAM więc jak tak
        > sytuacja ma się do ich NIENARUSZALNEGO regulaminu skoro sami
        > pracownicy robią sobie z niego kpinę .

        Który punkt Regulaminu Allegro uniemożliwia wysyłanie przez
        Sprzedających towaru na adres inny niż ten podany przez Kupującego w
        Allegro? Nie ma takiego punktu. Nie ma również punktu, który
        zabraniałby pracownikom Allegro sprzedawania czy kupowania w
        Serwisie. Co więcej - to moje osobiste zdanie, ale nie wyobrażam
        sobie, jak pracownik Allegro miałby skutecznie obsłużyć Użytkownika,
        jeśli sam nigdy nie przeprowadził żadnej transakcji w Serwisie.

        I jeszcze jedno. Nawet, gdyby Allegro uznało z jakichś przyczyn, że
        kupowanie czy sprzedawanie przez pracowników w Serwisie jest be i
        zabroniło tego, nie wiem jak taki zakaz miałby być egzekwowany.
        Dobrze wiadomo, że jeśli ktoś ma złą wolę i mu zależy, może założyć
        konto na babcię czy kuzyna i działać dokładnie tak samo, jakby to
        było jego konto.

        Jeśli natomiast wie Pan o naruszeniu przez pracownika Allegro
        któregokolwiek z punktów Regulaminu lub prawa - proszę o wiadomość.
        Najlepiej tutaj, publicznie, w ten sposób nie będzie Pan mógł nam
        zarzucić chowania brudów pod dywan. Proszę mi wierzyć, wszyscy
        pracownicy biorący aktywny udział w Allegro (jako Kupujący lub
        Sprzedający) - podlegają o wiele surowszym regułom niż reszta
        Użytkowników.

        Osobiście kupiłem i sprzedałem na Allegro ze swojego pracowniczego
        konta ponad tysiąc przedmiotów, więc chętnie odpowiem na dalsze Pana
        wątpliwości czy pytania.

        > Co do "historyjek"na forum Allegro to sam wiem jak to jest ponieważ
        > jak odważyłem się napisac na ich forum jak mniej potraktowano za
        > zmianę miejsca zamieszkania / wg Allegro ludzie się nie
        > przeprowadzają / i za inne tematy to na drugi dzień mój wpis
        > usunięto ponieważ nijak nie pasował do ich rzekomych pozytywnych
        > wpisów.

        Chętnie dowiem się, na jakim forum, z jakiego nicka i kiedy mniej
        więcej napisał Pan ten wątek. Jeśli otrzymam odpowiedź, dokładnie
        opiszę Panu powody jego usunięcia. A jeśli, jak Pan twierdzi,
        usunięcie rzeczywiście było bezzasadne - przeproszę i go przywrócę.

        Nawiasem mówiąc, po pierwsze jestem gotów podać Panu tutaj SETKI
        przykładów postów na Cafe Allegro, które są dla nas niekorzystne. A
        po drugie, SETKI TYSIĘCY Allegrowiczów zmieniało adres w ustawieniach
        konta i nigdy nie spotkała ich z tego powodu żadna nieprzyjemnośc z
        naszej strony, będę więc wdzięczny za powtórzenie tu Pańskiej
        "historii" z tym związanej.

        > O jakości świadczonych usług niech świadczą takie tematy jak to ,
        > że tak duża firma nie podaje swojego telefonu

        Telefon do Serwisu łatwo znaleźć, jeśli komuś bardzo zależy. A na
        stronie go nie ma, ponieważ nie prowadzimy telefonicznej obsługi
        Użytkowników, a więc przez telefon nie bylibyśmy w stanie udzielić
        żadnej informacji. Konieczne byłoby zatrudnienie armii ludzi i
        stworzenie systemu identyfikacji telefonicznej każdego z milionów
        kont. Koszty takiej operacji byłyby wyrzucone w błoto, bo każdy może
        dowiedzieć się wszystkiego z naszych stron lub od naszych pracowników
        poprzez Formularz Kontaktu.

        > siedziba firmy koło poznania jest tak oznaczona , że ich sąsiedzi
        > nie wiedzą nawet , że tam mieści się ul Allegro

        A to juz zarzut co najmniej śmieszny:) Siedziba Allegro znajduje się
        w Poznaniu (a nie koło Poznania), na ulicy Marcelińskiej 90 - ten
        adres można znaleźć na naszej stronie. Jeśli ktoś miałby problem z
        lokalizacją: to taki wysoki, bodajże kilkunastopiętrowy szklany
        wieżowiec. Firma nie nazywa się Allegro, tylko QXL Poland.

        > jak np. reklama o ochronie kupujących - wielu z allegrowiczów
        > doświadczyło ostatnio właśnie tej pomocy - niech napiszą jak ten
        > program ochrony im pomógł.

        Lepper powinien Panu pozazdrościć umiejętności rzucania oskarżeń
        niepopartych jakimikolwiek dowodami:) Jeśli czytał Pan jakieś
        historie o Programie Ochrony Kupujących - proszę podać linki. Wszyscy
        chętnie poczytamy, a ja odpowiem na ewentualne wątpliwości.
        • demo-car Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 24.10.08, 22:20
          w przypadku tej pani to nie tylko adres był w innym mieście ale i
          nazwisko osoby kupującej a zarejstrowanej - to też jest zgodne z
          regulaminem - zalecam dokładne czytanie treści i dopiero wypowiedź a
          nie unoszenie się . Praca w "biurze" allegro na 2 zmiany i weekendy
          jest może stresująca ale chyba nie tak ?
          • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 24.10.08, 22:38
            demo-car napisał:

            > w przypadku tej pani to nie tylko adres był w innym mieście ale i
            > nazwisko osoby kupującej a zarejstrowanej - to też jest zgodne z
            > regulaminem - zalecam dokładne czytanie treści i dopiero wypowiedź
            > a nie unoszenie się.

            Nie unoszę się. Nadal nie widzę nic złego w tym, że osoba X
            mieszkająca w mieście A kupuje coś na Allegro, a następnie mówi, żeby
            przedmiot wysłać do osoby Y w mieście B. To nie jest niezgodne z
            zasadami Allegro. Osoba kupująca jest ZAWSZE osobą zarejestrowaną.
            Nie da się kupić niczego w Allegro, jeśli nie jest się
            zarejestrowanym w Allegro. Natomiast oczywiście osoby, które mają
            konto w Serwisie, mogą kupować przedmioty dla swoich znajomych, w ich
            imieniu.

            > Praca w "biurze" allegro na 2 zmiany i weekendy jest może
            > stresująca ale chyba nie tak ?

            Proszę się nie martwić - wypowiadam się na tym forum wyłącznie z
            własnej woli, w dniach i godzinach dla mnie najdogodniejszych:)
    • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 24.10.08, 20:43
      i.p.l napisał:

      > Witam
      > Jak wiemy jest taki dział na Allegro gdzie Allegrowicze opisują
      > swoją historię z serwisem.
      > Przeczytajcie tą oto wyróżnioną historię.
      > www.allegro.pl/country_pages/1/0/userstories/index.php?
      page=4&story=874&show_comments=1
      >
      > Regulamin mówi jasno iż nie z konta może korzystać właściciel i ile
      > kont już za to zawisło? A tutaj co mamy Historię czytane a może
      > pisane?! przez pracownika Allegro który nie zwraca uwagi na takie
      > rzeczy jak: "Kiedy mąż zarejestrował się w sierpniu 2007 r. na
      > Allegro, wydałam do tej pory na różne rzeczy około 12 000 złotych.
      > Tylko ciiii, bo On o tym nie wie."
      > Tu jest jawne przyznanie się do korzystania z konta męża.
      > Pomijam iż dziwna ta historia jakby napisana przez 5-latka bo od
      > kiedy ktoś kto jest właścicielem konta nie wie że kto inny na nim
      > kupuje. Przecież to jest niedorzeczne. Wygląda na to iż All samo
      > piszę te opowiastki, a jeśli nie to o zgroza daje przyzwolenie na
      > łamanie regulaminu w biały dzień.

      Myli Pan dwie rzeczy. Jedną jest łamanie naszych zasad, a drugą -
      Historie Allegrowiczów. Za łamanie zasad (w tym za udostępnianie
      konta osobom trzecim) grożą poważne konsekwencje, włącznie z blokadą
      konta. Niezależnie od tego, czy zasady łamie autor jednej z Historii,
      czy ktoś inny.

      Natomiast same Historie Allegrowiczów mają wartość wyłącznie
      beletrystyczną. W żadnym razie nie są narzędziem naszego śledztwa,
      nie sprawdzamy ich pod kontem prawdziwości zawartych w nich
      stwierdzeń (część z nich jest zapewne zmyślona). Między innymi z tego
      powodu nie wyciągamy też wobec nikogo konsekwencji wyłącznie na
      podstawie jego Historii. Gdyby tak było, Historie byłyby zwyczajnie
      nieautentyczne, sztucznie ugłaskane, a nie o to nam chodzi. Nie
      mówiąc już o tym, że ludzie baliby się nam wysyłać jakiekolwiek
      teksty i cała idea straciłaby sens.

      > Dodam iż Super Sprzedawcą w tym serwisie jest min. pracownica
      > Allegro która nie prowadzi DG a sprzedaje w dużych ilościach.

      Bardzo proszę, żeby powiedział Pan, o kim Pan mówi, inaczej Pana
      oskarżenia są zwyczajnie niewiarygodne i sprawiają wrażenie celowego
      narażania na szwank dobrego imienia Allegro.
      • i.p.l Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 25.10.08, 04:12
        A to ciekawe. Doskonale widać iż Pan jest od PR na forum All jak jakiś admin
        pojawi się raz na 3 miesiące to cud a tu od razu Pan odpisuje.
        Zawsze znajdziecie wytłumaczenie jeśli coś jest nie po Waszej myśli.
        Już słynna jest sprawa tego iż pewien pracownik z Waszej firmy napisał iż
        regulamin Allegro stoi nad prawem polskim. Pozostawię to bez komentarza.
        Co do historyjek przecież to śmieszne. Na Waszych stronach a głównie na stronie
        gdzie pracownicy umieszczają (sami piszą?!) historyjki nie ma żadnej wzmianki iż
        są to wybujałe fantazje po 2 piwach.
        Na forum Allegro gdy pojawi się jakiekolwiek przypuszczenie o używaniu konta
        przez osobę trzecią, to konto "wisi" a w tym przypadku co?
        Teraz odniosę się do tej Pani SS.
        Bardzo proszę o to jej nick Anabella - pracownik Allegro, status SS i w dodatku
        na szaro jak 3/4 sprzedawców w serwisie.



        • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 25.10.08, 09:52
          i.p.l napisał:

          > Już słynna jest sprawa tego iż pewien pracownik z Waszej firmy
          > napisał iż regulamin Allegro stoi nad prawem polskim. Pozostawię to
          > bez komentarza.

          O, znowu jakaś sprawa jest Pańskim zdaniem "słynna", rzecz jasna bez
          żadnego odniesienia się do jakiegokolwiek źródła:) Znowu trzeba Panu
          wierzyć na słowo - ale o tym dalej.

          > Na forum Allegro gdy pojawi się jakiekolwiek przypuszczenie o
          > używaniu konta przez osobę trzecią, to konto "wisi" a w tym
          > przypadku co?

          Tą sprawę szeroko skomentowałem w pierwszym poście - nie przekonałem
          Pana, trudno.

          > Teraz odniosę się do tej Pani SS.
          > Bardzo proszę o to jej nick Anabella - pracownik Allegro, status SS
          > i w dodatku na szaro jak 3/4 sprzedawców w serwisie.

          Tym samym wracamy do Pana wiarygodności. Ta osoba od półtora roku nie
          pracuje w Allegro. Zachęcam do minimalnej choćby weryfikacji źródeł:)
          • tommi129 Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 26.10.08, 16:58
            maciej.sniezek napisał:

            > i.p.l napisał:
            >
            > > Już słynna jest sprawa tego iż pewien pracownik z Waszej firmy
            > > napisał iż regulamin Allegro stoi nad prawem polskim. Pozostawię to
            > > bez komentarza.
            >
            > O, znowu jakaś sprawa jest Pańskim zdaniem "słynna", rzecz jasna bez
            > żadnego odniesienia się do jakiegokolwiek źródła:) Znowu trzeba Panu
            > wierzyć na słowo - ale o tym dalej.
            >
            > > Na forum Allegro gdy pojawi się jakiekolwiek przypuszczenie o
            > > używaniu konta przez osobę trzecią, to konto "wisi" a w tym
            > > przypadku co?
            >
            > Tą sprawę szeroko skomentowałem w pierwszym poście - nie przekonałem
            > Pana, trudno.
            >
            > > Teraz odniosę się do tej Pani SS.
            > > Bardzo proszę o to jej nick Anabella - pracownik Allegro, status SS
            > > i w dodatku na szaro jak 3/4 sprzedawców w serwisie.
            >
            > Tym samym wracamy do Pana wiarygodności. Ta osoba od półtora roku nie
            > pracuje w Allegro. Zachęcam do minimalnej choćby weryfikacji źródeł:)
            >

            Czy rankig pracowników allegro na stronach :
            www.biskupi.pl/index.php?page=bi_dodatki&which=adm
            jest nieakualny ? Według tego rankingu pracownicy allegero są bardzo aktywnymi
            sprzedawcami . A to zarazem tworzy sporne sytuacje w których pracownik allegro
            zawsze ma rację . Jest to chore.

            • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 26.10.08, 20:19
              tommi129 napisał:
              >
              > Czy rankig pracowników allegro na stronach :
              > www.biskupi.pl/index.php?page=bi_dodatki&which=adm
              > jest nieakualny?

              O to proszę pytać autora serwisu. Jeśli Anabella figuruje tam jako
              pracownik - to zdecydowanie jest nieaktualny.

              > Według tego rankingu pracownicy allegero są bardzo aktywnymi
              > sprzedawcami . A to zarazem tworzy sporne sytuacje w których
              > pracownik allegro zawsze ma rację . Jest to chore.

              To akurat prawda, że pracownicy sprzedają i kupują ze swoich kont.
              Pisałem o tym w innym wątku: nie wyobrażam sobie, jak pracownik
              Allegro miałby skutecznie obsłużyć Użytkownika, jeśli sam nigdy nie
              przeprowadził żadnej transakcji w Serwisie.

              Po drugie: nawet, gdyby Allegro uznało z jakichś przyczyn, że
              kupowanie czy sprzedawanie przez pracowników w Serwisie jest be i
              zabroniło tego, nie wiem jak taki zakaz miałby być egzekwowany.
              Dobrze wiadomo, że jeśli ktoś ma złą wolę i mu zależy, może założyć
              konto na babcię czy kuzyna i działać dokładnie tak samo, jakby to
              było jego konto.

              Żaden pracownik nie może rzecz jasna decydować we własnej sprawie.
              Ponadto w Allegro obowiązuje ścisły podział zadań, zdecydowanie nie
              jest tak, że każdy może wszystko - a więc szansa, że znajdzie u nas
              zatrudnienie ktoś nieuczciwy, a następnie wykorzysta swoje stanowisko
              w niecnych celach, jest niemalże zerowa. Tym niemniej, jeśli ma Pan
              wiedzę, lub choćby sygnały, że coś takiego miało lub ma miejsce,
              proszę o wiadomość.

              PS. Konto pracownika Allegro można zawsze rozpoznać po przypisanym do
              niego mailu: jest to zawsze imie.nazwisko@allegro.pl. Ale szansa, że
              się trafi na taką osobę, jest minimalna - ogromna większość z nich
              nawet kupuje sporadycznie, nie mówiąc już o sprzedawaniu.
              • kokosowo3 A to moja historia z Allegro... ;-( 27.10.08, 19:33
                Panie Macieju! Opiszę w skrócie moją historię i zastanawiam się jak
                się Pan do tego odniesie?!
                Sprzedałam radioodtwarzacz samochodowy. Kupujący następnego dnia
                napisał maila o wpłacie po czym poprosił o natychmastową wysyłkę.
                Była to sobota więc odpisałam mu że pieniądze będą zaksiegowane w
                poniedziałek i wtedy wyślę. Pytał kilka razy o to samo i dość
                nachalnie-pisał poprzez Allegro i z prywatnego maila o takim samym
                nicku jak w Allegro. POPROSIŁ RÓWNIEŻ O WYSYŁKĘ NA INNY ADRES I INNE
                IMIĘ I NAZWISKO. Radio wysłałam na adres o który prosił,
                poinformowałam go o tym on zapytał czy priorytetem poprzez Allegro
                za pół godziny z maila prywatnego... Za 10 dni zapytał czy wysłałam
                radio bo go nie ma!!! Ja podałam mu datę wysyłki oraz nr nadania. I
                od tego dnia zaczął się koszmar:
                Najpierw żądał zwrotu pieniędzy, potem prosił, później straszył
                policją itd. Ja sama byłam na policji gdzie powiedziano mi że
                prawdopodobnie to próba wyłudzenia i kupujący sam to powinien
                zgłosić i odzyska pieniądze od Allegro.
                Allegro oczywiście zablokowało mi konto i nie pomogły żadne
                przesłane dowody nadania ani cała korespondencja między mną a
                kupującym. Kupującemu chyba jednak nie zalezy na odzyskaniu
                pieniędzy bo milczy... Dlaczego mam zablokowane konto i co mam
                jeszcze zrobić żeby je odblokować???
                • maciej.sniezek Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 27.10.08, 22:01
                  kokosowo3 napisała:

                  > Panie Macieju! Opiszę w skrócie moją historię i zastanawiam się
                  > jak się Pan do tego odniesie?!

                  Do Pani historii się nie odniosę, bo nie podała Pani nazwy swojego
                  konta ani żadnych danych, które pozwoliłyby mi Panią zidentyfikować,
                  skonfrontować Pani opowieść z naszymi danymi.

                  > Sprzedałam radioodtwarzacz samochodowy. Kupujący następnego dnia
                  > napisał maila o wpłacie po czym poprosił o natychmastową wysyłkę.
                  > Była to sobota więc odpisałam mu że pieniądze będą zaksiegowane w
                  > poniedziałek i wtedy wyślę. Pytał kilka razy o to samo i dość
                  > nachalnie-pisał poprzez Allegro i z prywatnego maila o takim samym
                  > nicku jak w Allegro. POPROSIŁ RÓWNIEŻ O WYSYŁKĘ NA INNY ADRES I
                  > INNE IMIĘ I NAZWISKO.

                  Takie informację radzę przyjmować wyłącznie poprzez forumlarz
                  Allegro - jeśli ktoś pisze do Pani z maila z prośbą o wysyłkę po
                  wpłacie na inny adres, proszę poprosić taką osobę o wysłanie nowego
                  adresu poprzez formularz "Napisz maila do Sprzedającego" dostępny z
                  poziomu strony w Allegro. Ewentualnie warto DOKŁADNIE porównać
                  adres, z którego wysłana jest prośba z adresem zapisanym w danych
                  Kupującego otrzymanych od Allegro. Nawet jeden znak różnicy może
                  oznaczać, że to oszust podszywa się pod kontrahenta.

                  > Allegro oczywiście zablokowało mi konto i nie pomogły żadne
                  > przesłane dowody nadania ani cała korespondencja między mną a
                  > kupującym. Kupującemu chyba jednak nie zalezy na odzyskaniu
                  > pieniędzy bo milczy... Dlaczego mam zablokowane konto i co mam
                  > jeszcze zrobić żeby je odblokować???

                  Jak już mówiłem, aby na to pytanie odpowiedzieć, musiałbym znać
                  nazwę Pani konta lub inną informację identyfikującą Panią (np. numer
                  ticketa, którym oznaczona była Pani korespondencja z Allegro).
                  • kokosowo3 Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 07:21
                    Ticket#: 14030184
                    • maciej.sniezek Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 10:59
                      kokosowo3 napisała:

                      > Ticket#: 14030184

                      Podsumujmy: Kupujący kupił od Pani towar i wpłacił pieniądze, a w tym
                      samym czasie dostała Pani e-mail od podszywacza, który zmienił w nim
                      adres wysyłki na swój. Nie sprawdziła Pani, czy wiadomość pochodzi od
                      właściwego Kupującego i wysłała Pani towar na adres oszusta.

                      Allegro otrzymało skargę od (prawdziwego) Kupującego, że nie otrzymał
                      on towaru, więc została Pani poproszona o wyjaśnienie sprawy -
                      przesłanie nam skanu nadania przesyłki lub zwrotu pieniędzy.
                      Przesłała Pani skan nadania przesyłki na adres oszusta.

                      Aktualnie sprawa wygląda tak, że Kupujący zapłacił Pani za towar, a
                      nie otrzymał go (ani zwrotu pieniędzy). Jego zapewne nie obchodzą
                      Pani problemy z oszustem, on chciałby żeby zrealizowała Pani zawartą
                      transakcję. Dla Allegro również właśnie to jest najważniejsze. To są
                      jakby dwie odrębne sprawy: oszustwo i transakcja. Każda powinna iść
                      osobnym torem i nie powinna Pani ich łączyć. Bo w końcu dlaczego
                      Kupujący ma odpowiadać za Pani błędy czy naiwność?

                      Co mogę sugerować - to dogadać się z prawdziwym Kupującym (a więc
                      zapewne zwrócić mu wpłacone pieniądze) i poprosić go o przekazanie
                      Allegro, że sprawa jest już wyjaśniona, a najlepiej również
                      samodzielnie przesłać nam skan przelewu. Wtedy najprawdopodobniej
                      (jeśli nie było innych przyczyn blokady) Pani konto zostanie
                      odblokowane.

                      Oczywiście cały czas powinna też Pani próbować "namierzyć" oszusta
                      przy pomocy policji. Najlepiej podać funkcjonariuszowi prowadzącemu
                      sprawę namiary na Allegro (adres i nr faksu), nasza pomoc może się z
                      pewnością mu przydać.
                      • kokosowo3 Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 11:06
                        A jaką ja mam pewność ze "prawdziwy kupujący" nie jest oszustem?!
                        Mam mu zwrócić naiwnie pieniądze nie mając pewności że nie ma
                        radia!!! Rzeczywiście nie pomyślałam o tym że ktoś może mnie oszukać
                        adresując przesyłkę ale zapewniam pana nie robi tego baaardzo dużo
                        sprzedających! 70% moich zakupów było wysyłanych na adres mojej Mamy
                        (różni się całkowicie od mojego) i żaden sprzedający nie poprosił o
                        potwierdzenie! Tak więc 70% sprzedających to naiwniacy? Razem ze mną
                        jak Pan to określił...
                        • kokosowo3 Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 11:19
                          I jeszcze jedno-jak to jest możliwe że osoby nie mające ze sobą nic
                          wspólnego czyli jak Pan go nazwał "prawdziwy kupujący" i "oszust"
                          robią te same błędy ortograficzne i używają tych samych "zmiękczeń"
                          np. kąto zamiast konto, radyjko, pieniążki?! Proszę jednak
                          dokładniej przeanalizować ich maile. Oszust podszywający się pod
                          kupującego nie wiem kiedy ten wysyła maila z informacją o wpłacie a
                          w tym przypadku "oszust" zrobił to pół godziny po "prawdziwym
                          kupującym"...
                          • maciej.sniezek Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 11:28
                            kokosowo3 napisała:

                            > I jeszcze jedno-jak to jest możliwe że osoby nie mające ze sobą nic
                            > wspólnego czyli jak Pan go nazwał "prawdziwy kupujący" i "oszust"
                            > robią te same błędy ortograficzne i używają tych samych "zmiękczeń"
                            > np. kąto zamiast konto, radyjko, pieniążki?! Proszę jednak
                            > dokładniej przeanalizować ich maile. Oszust podszywający się pod
                            > kupującego nie wiem kiedy ten wysyła maila z informacją o wpłacie a
                            > w tym przypadku "oszust" zrobił to pół godziny po "prawdziwym
                            > kupującym"...

                            OK, postanowiła Pani prowadzić swoje prywatne śledztwo i z góry
                            uznała Pani za winnego kogoś, kto ma podobny do oszusta sposób
                            mówienia i podobny czas pisania maili. To Pani prawo, proszę jednak
                            nie oczekiwać, że my się z Panią zgodzimy. Naprawdę trudno zgodzić
                            się ze stwierdzeniem: "Nie oddam Panu Pańskich pieniędzy, bo mówi Pan
                            'radyjko' i 'pieniążki', a maile wysyła Pan o 15:35!"...

                            Allegro nie ma działu śledczego - zostawiamy to policji, do czego i
                            Panią zachęcam. W każdym bądź razie zna Pani podstawowy warunek
                            odblokowania konta.
                        • maciej.sniezek Re: A to moja historia z Allegro... ;-( 28.10.08, 11:21
                          kokosowo3 napisała:

                          > A jaką ja mam pewność ze "prawdziwy kupujący" nie jest oszustem?!

                          Nigdy nie ma takiej pewności i ja nie zamierzam Pani do niczego
                          przekonywać. Faktem jest, że wysłała Pani towar na adres podany w
                          mailu, który z Kupującym nie ma nic wspólnego, a więc który mógł
                          zostać napisany przez KAŻDEGO. Wystarczyło, że oszust obserwował Pani
                          aukcje, znał Pani adres e-mail (a podała go Pani w opisie aukcji) i
                          zgadł, że będzie dokonywana wpłata z góry.

                          A więc to Pani popełniła błąd, nie sprawdzając adresu, z którego
                          przyszła wiadomość. Jeśli ma Pani JAKIKOLWIEK dowód, że oszustem może
                          być Kupujący, proszę go wskazać. Jeśli nie, z naszej perspektywy
                          wygląda to tak, jak opisałem wcześniej.

                          > 70% moich zakupów było wysyłanych na adres mojej Mamy (różni się
                          > całkowicie od mojego) i żaden sprzedający nie poprosił o
                          > potwierdzenie! Tak więc 70% sprzedających to naiwniacy?

                          Podejrzewam, że chodzi o wartość zakupów. Raczej żaden oszust nie
                          zaryzykuje kontaktu z policją dla rzeczy wartej 20 zł. Natomiast gdy
                          sprzedaje się sprzęt warty kilkaset zł, warto dbać o to, aby wysłać
                          go do właściwej osoby. Jeśli ktoś tego nie robi - musi liczyć się z
                          konsekwencjami, niezależnie od wartości aukcji. Z całą pewnością nie
                          Pani pierwsza została w ten sposób oszukana i zapewne nie ostatnia.
                          Tym niemniej winy za to nie ponoszą "prawdziwi" Kupujący.

                          Proszę zwrócić uwagę, że Kupujący w Pani aukcji równie dobrze mógłby
                          iść na policję z twierdzeniem, że to Pani jego oszukała - i miałby
                          wszelkie podstawy, żeby tak sądzić.
      • krzysztof-lis Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 28.10.08, 19:53
        > Natomiast same Historie Allegrowiczów mają wartość wyłącznie
        > beletrystyczną.

        Mam wrażenie, że dopuszczanie do publikacji Historii, w których pojawiają się
        elementy niezgodne z regulaminem serwisu, działa na jego niekorzyść. Może bowiem
        powodować, że ludzie zaczną myśleć "widocznie wolno mieć jedno konto na dwie
        osoby", co chyba nie leży w interesie Allegro.
        • maciej.sniezek Re: Allegro same bajki piszę albo łamie swój regu 28.10.08, 22:20
          krzysztof-lis napisał:

          > Mam wrażenie, że dopuszczanie do publikacji Historii, w których
          > pojawiają się elementy niezgodne z regulaminem serwisu, działa na
          > jego niekorzyść. Może bowiem powodować, że ludzie zaczną myśleć
          > "widocznie wolno mieć jedno konto na dwie osoby", co chyba nie leży
          > w interesie Allegro.

          Cóż, generalnie ma Pan rację - tyle, że to jest to samo, co
          umożliwianie publikowania na forach Allegro opinii negatywnych dla
          Serwisu. A przecież jest ich całe mnóstwo. Należy się po prostu
          zastanowić w takiej sytuacji, co bardziej zaszkodzi wizerunkowi
          Serwisu - totalna cenzura czy kilka niepoprawnych politycznie, ale za
          to szczerych tekstów?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka