naftalka5 13.11.09, 16:48 Rozpoczynam wątek w którym będziemy mogły pogadać o wszystkim. Również o naszych staraniach, wynikach itp :) Zrobiony dzisiaj test. Jedna kreska, wrrr Suwaczek kłamie ;P Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ursgmo Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 18:12 naftalko będa II kreski ! może teraz jest jeszcze za wcześnie ? który dzień cyku? U mnie dziś 10 dc , wczoraj bardzo zaskoczona odkryłam że śluz mi się ciągnie jak białko jaja, tyle o tym czytałam , nigdy nie miałam ,nawet w poprzednim cyku przy braniu wiesiołka , to by mogło tłumaczyć dotychczasowe niepowodzenia , nie szukałam takich objawów w 9dc.... odkąd się staramy , mąż cały czas ma sezon i pracuje na wysokich obrotach i zdarza nam się nawet tydzień przerwy , więc bywało że kochaliśmy sie zaraz po @ i do owulacji koło 14 dnia nie mieliśmy kiedy lub siły na to :-/ jeśli mam tak wczenie owulację to wszystko jasne , mogłam tak i rok próbować :-D Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 18:51 mam nadzieje ze zapowiedziane wczoraj starania sie obyly:) a ja wczoraj mialam dostac @.w tym cyklu sie nie staralismy-bo przerwa do konca roku i maz chory strasznie w tym miesiacu byl ale jeden seksik nam sie zdazyl wlasnie w polowie cyklu-strasznie mnie bolal jajnik wiec chyba owulacja wtedy byla.niby przerywany stosunek ale kto wie...troche mnie martwi ten brak @ bo mialam rtg calej szczeki robione i troszke sie boje ze zaliczylismy wpadke a ja se walnelam rtg w 23dc:( ale moze to tylko male opoznienie...dzis robilam pre-test i zero nawet cienia kreski wiec pewnie jutro przyjdzie @. jakie macie doswiadczenia z pre-testem? mam cykle 28- 30dni dzis 29 i nic nie pokazalo.gdybym zaszla to by pokazl juz nie? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 19:10 odbyły się owszem ;-) dziś jajnik już mniej boli , tylko sobie ćmi z pre-testem nie mam doświadczenia ale zerknęłam w necie i ma czułość 25 , więc jest z tych mniej czułych ale w terminie @ powinien coś pokazać rtg się nie martw , też miałam rtg zębów w ciąży ,szczęka daleko od brzuszka a rtg teraz ma tak minimalną ilośc promieniowania że nic się nie wydarzy , jakby co :-D Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 19:16 kurcze troche mnie to stresowalo bo to panoramiczne rtg calej szczeki ,ten aparat jezdzil po 2 razy mi przy buzi...ja kompletnie ni epomyslalam ze moge byc w ciazy i se poszlam w 23dc na rtg.jakas masakra:) jeszcze ten fartuch jakis taki kijowy byl ze akurat brzuszek na wierzchu mialam i jak sie pokapowalam ze cos z tego mogloby byc to troche sie zaczelam stresowac. ale pewnie to tylko moja panika...jutro przyjdzie @ moge sie zalozyc:) ale troszke mnie uspokoilas:) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 19:43 wiesz, moja koleżanka ze szkolnej ławy siedzi w Londynie od 14 lat , baaardzo już przesiąkła tamtejszymi obyczajami, czasami opowiada mi na gg jak to było kiedy jej koleżanki z pracy zaszły w ciąże ( rodowite angielki) więc tak zanim wiedziały że są w ciąży zaliczały kilkanaście zakrapianych wypraw do pubu , z papierosem w zębach , lecząc kaca garścią ibupromu , jak się już zorientują dalej odwiedzają pub a na zdziwione pytanie "pijesz?" odpowiadają "przecież to tylko jedno piwo/drink/wino/" i to z "tylko" trzecim papierosem ( ograniczają się ) , a na ból głowy tylko dwa ibupromy nie leczy tam się krwawień , mało która leży , chodzą niezbyt regularnie do położnej i popatrz rodzą zdrowe dzieci , więc przy tym wszystkim cóż to jest jeden rtg a i przypomniało mi się że kiedy u mojej teściowej podejrzewano bliźnięta robiono jej rtg brzucha ! ( koniec lat 60) cóż to wtedy były za aparaty :-/ Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 21:08 ja nie cierpie pre testów. kilka miesiecy temu pokazal mi cien drugiej kreski. ciazy jak nie bylo tak nie ma :( Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 21:16 hmm ciekawe czy myla sie tez w 2 strone? nie pokazuja ciazy ktora jest? ja tez juz chyba wiecej nie kupie togo tesu...nie wiem czemu ale jakos mi nie podpasowal:) ja to lubie te z malutkim dzieckiem zawinietym w rozowy recznik:) nazwy nie pamietam .one tez chyba czulosc maja 25 ale taki mi pokazal ciaze prawie 4 lata temu:) i tak jakos mam sentyment:) Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 21:13 no tak...tylko wiesz tez ze zazwyczaj te co olewaja i sie tak wlasnie "ograniczaja" jak piszesz to rodza zdrowe dzieci a ta kobieta co faktycznie dba o siebie ,robi wszystko by malenstwo zdrowe bylo to przytrafi jej sie nieszczescie... ale tesciowa mnie pocieszylas bo wnioskuje ze wszystko z maluchami bylo ok:) piersi jakby ciut mniej bolaly wiec pewnie jutro @ mnie czeka:) wlasciwie to nawet sie ciesze bo jak juz podjelam deccyjze o przerwie to chce zalozyc ten aparat i zaczac od stycznia starania to jeszcze jakies wakacje zaliczymy w 2010 :) bo pewnie dopiero poczatek ciazy bedzie albo srodek(jesli bedziemy miec szczescie)...to jeszcze nawet za granice mozna wyskoczyc:)pusy i minusy:) jak zawsze:) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 21:37 u teściowej podejrzewali bliźniaki , ale wyszło jedno :-) to prawda że ta co nie dba ma zdrowe ,a ta co dba to różnie , eh takie życie niesprawiedliwe :-/ ja miałam nadzieję że wyskoczymy już z maleństwem nad ciepłe morze no i dxxx , masz jakiś wymarzony kierunek ? a ten test to Quick Vue - też mam sentyment i dwa w kolekcji 13 i 8 letni , ciągle widać wyraźnie dwie kreski :-D Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 13.11.09, 22:22 Wiesz no 24dc ale ten cykl na 100% będzie krótszy bo owy była jakoś w 12dc. Czuję ze za moment @ nadejdzie. Jestem wściekła. PMS pomieszny z rozżaleniem że w ciązy znów nie jestem. A wszyscy wokół mówią: młoda jesteś, nie ma się co spieszyć. Jak widać jest ;/ Za dużo wina dziś, idę spać. Dobranoc :* Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 14.11.09, 21:58 hah ja tez do quick view mam sentyment. mi 3 razy 2 kreski pokazal i do dzis maz te testy w drewnianej szkatułce trzyma, chociaz jedengo z tych dzieciaczków nie ma z nami. a ja wczoraj bylam na wizycie i monitoringu. pecherzyk mial 20 mm i wlasnie przed chwila chyba mi pekl, bo boli mnie jajnik. niestety maz śpi i ma dosc sexu przez caly tydzien. poprawimy moze rano, ale nie wiem, czy to wystarczy :( Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 00:33 dziewczyny ja dzis 30dc koncze i nic...cykle 28-30 ale ostatnio zazwyczaj 28,29dniowe. wczorajpre-test robilam i jedna kreska. nie wiem co jest grane.od wczoraj wszystko mnie boli i co chwile biegam do kibelka bo wydaje mis ie ze juz sie pojawila@ a tam nic...jak sie okaze ze starania od stycznia nic nie przyniosly a teraz wpadlam to bede w szoku:) no nic zobacymy.jesli jutro nadal sie nie pojawi to w pon zrobie test ponowny... bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie... Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 11:06 Małgosiu dobrze będzie !! tydzień wystarczy :-D miska83 , obyś wpadła !! może to luz zadziałał ;-) donoś nam tu najnowsze wieści .. ja tam nie wiem co ze mną , śluz ciągnący przeźroczysty w 9dc , sexik był , potem już nic a dziś biały gęsty i już się nie ciągnie , z tego wniosek że już po owulacji ? pewnie kolejny cykl w plecu buuu tylko jeden raz :-( nie mieliśmy jak poprawić 10 i 11 dc , mąż padał jak mucha , nie miałam sumienia go ścigać :-/ w poprzednich cyklach wydawało mi się że owulacja koło 14 dnia i nigdy tego 9 chyba nawet nie sprawdzałam a już na pewno się nie kochaliśmy bo po @ raz czy dwa i potem "oszczędzaliśmy" na 12-16 dc - tak mi radził gin ............ehh tam Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 11:37 poprawka rano była :) co do śluzu ursgmo to tez sie nim zawsze sugerowalam, az do tego cyklu. teraz piekny płodny śluz miałam w 13-14 dc - ewidentnie przeżroczysty i ciagnący, czyli owu powinna być 14-15 dc, była wczoraj w 17 dc, a śluz od wczoraj juz z białawymi grudkami. Jak w tym cyklu nie zajde, to od przyszłego tylko monitoring. Zreszta na styczen planujemy inseminacje, wiec nie zostało mi duzo czasu. najgorsze, ze lekarz kazał mi w grudniu hsg zrobic, a to boli :( Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 13:10 Sugerujesz kochana że dziś należy dokonać poprawek ? ;-) u mnie wcześniej to prędzej ze śliny można by wróżyć a nie ze śluzu , nawet w zeszłym miesiącu kiedy brałam wiesiołek nie był taki jak teraz , może dopiero efekt teraz wyszedł ? jakby policzyć to może się zgadza : sluz płodny 9 owu 10 lub 11dc i co 16 dni lutealnej? , może tak być ? Słyszałam że hsg trochę boli , ale ponoć jak już się rodziło to nie jest takie straszne , ma się wyższy próg odczuwania bólu. A może nie będzie trzeba ;-) Małgosiu , jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj , ale chciałam zapytać Cię o koszty inseminacji , mój gin wspomniał że czasem grubo po 30 tak trzeba pomóc i jeśli nic przez najbliższe miesiące nie wyskoczy to trzeba będzie pomyśleć , bo nie za bardzo jest na co czekać . A i hsg zawsze przed inseminacją jest konieczne ? Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 13:16 niestety hsg przed iui jest konieczne. jak do tej pory miałam zlecone badań za około 800 zł do tego koszt kilku wizyt po 120 zł. niestety bez tych badan i obserwacji cyklu nie da sie IUI zrobic. Tzn, mozna próbowac, ale dla mnie takie zabiegi bez pełnej diagnostyki sa bez sensu. koszt samego sabiegu waha sie w kwocie 500- 800 zł, do tego dochodza leki. Kazda kilnika ma swoja strone www i na niej jest cennik wszystkich zabiegów, wiec mozesz zobaczyc te najblizej ciebie, pewno Warszawa by Cie interesowała :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 13:25 owszem Warszawa , pewnie droższa niestety :-( klinika jedyna jaka znam jest niedaleko miejsca gdzie jeszcze niedawno mieszkałam - Novum , potem zajrzę na ich www koszty nie są jakieś kosmiczne , póki co mój lekarz tylko wspomniał że z jego doświadczenia wynika że w moim wieku tak się czasami niestety kończy , choć mamy jeszcze czas bo to dopiero 5 miesięcy i najpierw monitoring i dokładne badania a potem będziemy się martwić dalej, tylko ten wiek :-( Odpowiedz Link Zgłoś
kola-dka Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 17:41 hej dziewczyny, u mnie dzisiaj podstepnie, 2 dni wczesniej przyszła @ :( I to tak fatalnie- siedziałam u małej na łózku, nic nie poczułam...wstałam, a ona.."Maaaaaaaamo, co toooooooooo.....?? Skaleczyłas się.......???" :( no i uwaliłam małej łózko! :( Źle mi dzisiaj :(( do dupy te starania! :( chyba sobie odpuszczam i zdam się na los :( Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 15.11.09, 19:01 kol adka, nie daj sie. przeciez nam sie uda. mam nadzieje, ze za kilka dni smutek minie i wrócisz z nowa ochota do działania. Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 07:34 strasznie mnie boli ząb a nawet 2. juz od soboty. apogeum bólu było tej nocy. jak tylko przyjechałam do pracy do wziełam 2 Ibupromy. Troszke ból zelzał, ale o 8 dzwonie do dentysty czy mnie przyjmie. Zastanawia mnie tylko fakt, ze jak byłam na poczatku ciazy z Paulina to te same zeby mnie bolały i byłam z nimi do plombowania. Teraz po 9 latach znowu sie odezwały. czyzby jakis znak ? Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 07:59 Chiyo a który dc masz dzisiaj? Ja póki co @ nadal nie mam i to też biorę za znak :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 09:57 Witam poniedziałkowo dziewczynki :-D kol-adka , przykro mi , ale nie rezygnuj !! ja w pierwszy dzień @ też mam ochotę dać sobie spokój :-/ ale zawsze mi przechodzi ;-) Małgosiu , oby oby to było to , choć ból zęba gorszy niż poród , prawda ? :-/ wydaje mi się że z owulacją wyszło jak u Ciebie, śluz sobie, jajnik sobie , dziś od rana po 2 dniowej przerwie znów za przeproszeniem napiernicza tak że nie mogę siedzieć hmmmm naftalko , t-r-z-y-m-a-m k-c-i-u-k-i !!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:06 Dzięuję Ci, Ula :) Swoją drogą co tu u nas tak cicho? Ja rozumiem że poniedziełek, że praca ale...wczoraj była niedziela i było to samo :D Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:17 Ja myślę że dziewczyny w weekend tarzają się na łonie rodziny , mężowie protestują jak tylko przyklapną przy komputerze lub sami go okupują :-D , zakupy robią , prezenty nabywają do kina uczęszczają albo naftalko ... starają się ile wlezie :> i teraz odsypiają :-D Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:30 a my prze weekend razem na kompach siedzimy :) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:42 Dokładnie tak, Chyio. Wczorajszy dzień przeleżeliśmy w łóżku, każde przed swoim laptopem :P Z racji tego, że mieszkamy w niewykończonym od środka domu o Świętach nie muszę myśleć. Nie mam kuchni, a własciwie mam, prowizoryczną :P Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:15 Ula, właśnie widzę, jaki masz fajny suwaczek :) mnie normalnie nikt nie wierzy, jak mówię, że mnie rodzice znaleźli w kapuście. A jednak, jak widać po twoim suwaczku, to jednak chyba jest dość popularny sposób na otrzymanie dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:45 no prawda że ładny :-D jeszcze boćki miewają coś z dziećmi wspólnego ale bywa że zajęte żabami sromotnie zaniedbują obowiązki:-D chiyo28 czyżbyś flirtowała przez komp z własnym mężem hę ? :-D przyznaj mi się tu zaraz ! --- Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 10:49 ursgmo w sumie siedzimy sobie naprzeciw siebie przy duzym stole w salonie i zazwyczaj mu trzymam stopy na kolanach, bo mi cieplej :D, ale klika kazdy sobie do kogo innego. ja zazwyczaj nałogowo skacze po forach, on na Discovery siedzi :) i tak kazde ma co lubi. naftalka najwazniejsze, ze w swoim. my tez w takim na wpół wykonczonym zamieszkalismy, alez to był luksus :) teraz juz sie przyzwyczaiłam. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 11:37 aha a już myślałam :P ;-) ja też dziewczyny niewykończona , znaczy dół cały , tylko jeszcze nie ma futryn docelowych , gzymsów , listew przypodłogowych , progów itp schody czekają na barierkę i wyłożenie wykładziną góra już prawie prawie , tylko płyta do końca i malowanie kuchnia zrobiona w 1/2 , brak górnych szafek , piekarnika ( spróbujcie znaleźć coś do platynowej lodówki ;( ) glazury wszystkie ale np fugi w zimie pójdą do wymiany na ciemne bo ;( tak chciałam jasne ale się nie sprawdziły ;( Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 11:48 Ula to Ty masz luksus :P Ja mam podgrzewaną podłogę ale paneli brak w kuchni tylko lodówka czarna i maszynka z dwoma palnikami. Pokój wymalowany własnoręczne, docelowo bedzie to salon. Łazienka z najtańszą wanną bo w przyszłości będzie tam prysznic. Schodów brak ale za to po drabinie śmigam:P Zreszta korzystamy tylko z parteru ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 12:11 e tam luksus ,w sypialni śpię a jakże , na materacu - no fakt że na ramie drewnianej - ale zawsze to tylko materac na ziemi i tyle , marzę o łóżku kontynentalnym a jeszcze takiego nie znalazłam :-( więc pewnie spasuję i coś z ikei wybiorę mebli w salonie mam niewiele , wielki stól , 8 krzeseł , kanapa która mi się podobała , postała i teraz jest do wymiany , kominek nieobudowany , dwa fotele takie " na razie" , ot tyle czasami się łamiemy że moglibyśmy jednak wziąść kredyt , wszystko na tip top i spłacać , ale zaciskamy zęby i wolimy po trochu i bez obciążeń acha a w łazience na górze mam też tylko wannę , ale za to jeszcze bez obudowy :P Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 13:01 To ja proponuje zrobic kolejna galerie, naszych czterech kątów ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 13:21 ło matko tylko posprzątam :P zanim foto strzelę :-D i założę nowy wątek bo to temat rzeka , a chętnie się nieraz poradzę bo ciągle coś robię i miewam momenty zwątpienia :-/ Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) poniedziałek 16.11.09, 13:28 Ja na razie nie mam czym strzelać fotek, ale za to łóżko już mam :P, a sprzątać, to mogę na okrągło. U nas takie błoto straszne, że jak wracam z psem, to natychmiast brudno. No i kłaki się kłębią. A zmywanie w zlewie rośnie jakby samo. Krasnoludków wciąż brak do pomocy :( Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 13:05 wczoraj dostalam @ wiec... spokojnie podpisze umowe o prace,dzis wlasnie zaczelam szkolenie;) i na spokojnie zaloze blachy na zeby- dzis wizyta u ortodonty...dowiem sie czy musze chirurgicznie 8 wydobywac z dziasla... boje sie;) jakos wam powiem ze pierwszy raz od baardzo dawna nie mialam dola ze @ przyszla.to ze teraz tyle na glowie to jakos tak...splynelo po mnie... buziaki wielkie wam sle w tym pieknym-u mnie slonecznym dniu:* Odpowiedz Link Zgłoś
kola-dka Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 14:19 hej dziewczyny :) u mnie jakos lepiej. Już się pogodziłam z tym ze przylazła @ ;) Z dzieckiem mnie tak przypiliło, bo cnie chciałam mieć zbyt dużej różnicy wieku- wszyscy w okół mówia, ze juz ostatni dzwonek, zeby dzieciaki sie ze sobą dogadywały. W pzreciwnym razie wychowam dwóch jedynaków. Ale z tego co czytam na naszym forum- to nie jest reguła :) mam nadzieję. Wiec od przyszłego cyklu luz blues, kiedy zaskoczę to będzie. Ale o lekarza się przejdę, a męża na spermogram wyslę (on się strasznie wstydzi :) ) miska83 ja już miałam chirurgicznie usuwaną 8, czeka mnie to po raz drugi. Nie jest źle. Ja dodatkowo jestem oporna na znieczulenie, a poza tym spada mi szczęka z jednej strony- to dopiero jest zabawa. Zęba usuń- lepiej to zrobić przez zaciażeniem :) Ja jutro mam rozmowę o pracę- trzymacjie kciukasy :) Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 14:47 A ja czekam na @... dziś lub jutro powinna być, póki co nic. Jak mam nadzieję, że nie przyjdzie, to przychodzi przed czasem, a jak wiem, że ma być i czekam, to się nie spieszy. Ale przynajmniej w tym cyklu odpoczęłam psychicznie. Nie zastanawiałam się bez przerwy, czy się udało, czy nie, nie wypatrywałam żadnych objawów. Czekałam z niecierpliwością, bo chcę znów się starać, ale bez tego całego stresu, co wcześniej. Serio, dziewczyny, taka krótka, mięsięczna przerwa dobrze robi, przynajmniej na samopoczucie. Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 14:58 ale sie tu fajnie robi :) zmykam po paulinke i zawieźć ja na angielski. jak wróce po południu do domu, to tez Wam wkleje jak sie moja chatka urzadza :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 15:09 kol-adka będę trzymać kciuki :-) u mnie między dziećmi jest 5 lat i póki co ciągle bawią się razem :-D chiyo28 jak paszcza ?? boli ?? az-82 z tymi garami to jest chyba ogólnokrajowa epidemia , u mnie rosną że ho ho :O zaraz idę z nimi zawalczyć ! mam cichą nadzieję że mi mój "Mikołaj" przyniesie zmywarkę bo cuś takiego na ceneo przeglądał :-D ja też się postarałam wyluzować , chyba mi się udało , i w związku z tym owulacja była w zupełnie innym dniu niż by się wydawało , wyniki niebawem :-D --- pozdrawiam Urszula mama Zuzi i Maćka [url=http://lilypie.com][img]https://lt2f.lilypie.com/69Wrp1.png [/img][/url] Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 19:21 paszcza o dziwo nie boli. wpadłam na szybko, bo Paula zadanie robi z boku :) Odpowiedz Link Zgłoś
miska83 Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 22:54 hej bylam dzis u ortodonty stwierdzil ze sie obejdzie bez wyrywania jakichkolwiek zabkow:) 2 lata z blachami ale bez wyrywania:) nie jest zle.ponoc dobry specjalista wiec zdam sie na niego. ja dzis pierwszy dzien po szkoleniu.zmeczona:) caly przyszly tydz chodze po dentystach,reperuje jeszcze 3 zabki i 30listopada zablyszcze usmiechem:)mam nadzieje ze w miedzy czasie umowe podpisze i bedzie giciora od stycznia staranko powraca:) trzymam mocno kciuki za ciebie! powodzenia na rozmowie:) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 16.11.09, 23:04 Ale będzie uśmiech :-D ja na męża czekam , gonią go terminy i po nocach mi wraca a ja bez niego nie zasnę ;-( Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:01 O rany Ula, ile Twój m może pracować? :( Nie dziwie się, bez mojego też nie zasnę. Zreszta nawet śpiąc koło niego muszę go dotykać choćby najmniejszym palcem u nogi :P Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:06 e tam przesadzacie ;) ja bez mojego zasypiam bez problemu. czesto wyjeżdżam w delegacje, a nie moge go wszedzie brac ze soba, przeciez ktos musi dzieci pilnowac ;) do wszystkiego sie mozna przyzwyczaić, nawet do wielkiego pustego lózka w hotelu. jak człowiek zmeczony, to walnie 2 drinki i idzie spać i jest mu wszystko jedno, czy śpi sam, czy z kimś ;) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:18 Wyobraź sobie Małgosie ze ja w ciągu dwóch lat spałam tylko RAZ bez niego ;) A i tak to cięzka noc była bo się budziłam co chwile i nawet wino nie pomogło ;) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:09 Ale dzień się zaczął :( Dzisiaj ojciec wpłacając mi wpisowe powiedział ze to największe o jakim słyszał ( co wcale nie jest prawdą bo są i to dwa razy wyższe)i, że czesne będzie płacił w ratach bo go nie stać. Biorąc od niego pieniądze czułam się tak jakbym mu krzywde robiła. Od samego poczatku szłam mu na rękę. Za godziny w których było dziecko powinien dopłacić drugie tyle tak naprawdę. Staram się iśc rodzicom na rękę ale bez przegięć bo przecież inni płacą normalnie, bez jakiegoś targowania się. Ok, wyżaliłam się, już mi lepiej ;) A tak wogóle to skąd jesteście dziewczyny? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:22 Mówię wam dziewczyny, ten pies to mnie normalnie wykończy psychicznie. Znów ma ekstremalną fazę śmieciową. On tak ma na przemian, raz je śmieci, raz nie. Czasem tylko chusteczki do nosa, a czasem wszystko, co ma jakikolwiek związek z papierem. Dziś zeżarł pudełko po prezerwatywach :/ Jedna była wciąż w środku. Rozpakował i też zeżarł. Normalnie on się kiedyś tym wykończy. Oczywiście nie odda po dobroci, bo to jego zdobycz, indywidualnie upolowana i nikt nie ma do tego prawa. A szarpać się z nim nie mam zamiaru. Grrr. Psy to jednak nie mają mądrości żywieniowej. Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:22 naftalka nie popuszczaj. jak popuścisz jednemu rodzicowi, a dowiedza sie inni bedziesz miała spory kłopot. Wiem, ze to nieludzkie, ale zasady to zasady i obowiązują wszystkich. Albo wszyscy mogą płacić w ratach, albo nikt - jak zrobisz wyjątki zaraz bedziesz miała chryje. co do poznawania sie to tu: forum.gazeta.pl/forum/w,93922,102644041,102644041,poznajmy_sie.html Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 08:24 No tak , wiem. Faktycznie, zapomniałam. Aj, kawy jeszcze nie piłam, to stąd to zaćmienie :D Odpowiedz Link Zgłoś
kola-dka Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 14:24 a ja juz po rozmowie o prace. Niby wszystko ok, ale tak myślę ze mogłam lepiej się "sprzedac". Zobaczymy co z tego będzie ;) Fajnie się robi na tej naszej poczekalni, prawda? :) Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 16:16 Dziewczyny, doradźcie mi proszę. Powinnam już najpóźniej dziś dostać @, a tu wciąż nic. Mam wieczorem trening i wymyśliłam, że po drodzę wpadnę do apteki i jutro rano zrobię test. Nie powinno nic być, bo się nie staraliśmy, ale wiecie jak to jest, nadzieja nigdy nie umiera. No i się zastanawiam, czy powinnam iść na ten trening, czy może tylko do apteki, bo ruch jest jak najbardziej wskazany w ciąży, ale intensywny trening z tętnem dochodzącym do 180 już nie. Więc się zastanawiam, co zrobić. Wiem, głupie mam problemy i rozterki, ale powiedzcie, co myślicie? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 17.11.09, 17:31 Cześć dziewczyny , modem mi nawalił @$#%#$&%$& jeden i nie miałam jak zajrzeć od 11 walczyłam ;-( naftalko mój mąż ma sezon w pełni i trzeba to wykorzystać , po styczniu będzie spokojniej , poczekam :-D my na 14 lat spędziliśmy bez siebie 14 nocy , w tym 9 dni - szpital z Zuzą , 2 dni z Maćkiem , i pojedyńcze jak mąż miał szkolenia jak mi nie chrapie obok to nie umiem spać, a ja też chrapie więc i on nie umie :-D az-82 wcale nie masz głupich rozterek , ja jak mam czyścić kibelek kwasem ( taka podła woda u nas że nic innego nie ruszy ) w II połowie cyklu to maseczkę zakładam , bo a nuż , nie idź na trening ! trzymam kciuki daj znać od razu jak test zrobisz ! aha koty też nie maja mądrości żywieniowej ,też żrą śmiecie :-/ kol-adka pewnie że się robi fajnie ! :-D Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 07:00 Zgodnie z twoją radą nie poszłam na trening, tylko po test. Rano stwierdziłam, że wciąż @ brak i zrobiłam go. Wyszła mi jedna, wypasiona krecha testowa. Grrrrr. 29dc przy cyklach 26-28 dniowych. W całej karierze tylko raz mi się @ spóźniła, jeszcze w szkole. Normalnie, jak coś odbiegało od normy, to zawsze było, że za wcześnie. Ale tym razem musi się spóźniać. Test miał czułość 20, chyba jak po czasie to powinien wykryć. Owu musiała mi się przesunąć z powodu choroby, a ja też z tego samego powodu nie mogłam mierzyć tempki. Ale jeżeli faktycznie tak było, to teoretycznie mam szansę, bo pościliśmy w dniach, które obliczyłam sobie, że mogą być płodne, a później już nie. Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 07:02 az-82 :( przytulam. miałam nadzieje, ze jednak sie udało. Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 07:45 Może jeszcze nie wszystko stracone? Jeśli @ sie nie pojawi to zrób kolejny test. Trzymama kciuki :) Dziewczyny jak ja sie dziś paskudnie czuję. Po co ja to wino piłam wczoraj to nie wiem ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 08:10 Normalnie chyba nie możliwe jest jednak przeżyć cykl bez stresu. Cały czas byłam spokojna i nie myślałam o tym, aż do wczoraj. Wczoraj cały dzień jak na szpilkach, tylko sprawdzałam co chwila, czy @ się nie pojawiła, już miałam wieczorem nadzieję, dziś test ją zniszczył, ale znów odżyła i znów się zaczyna powtórka z wczoraj, cały dzień będę siedzieć jak na szpilkach, chyba że @ przyjdzie wcześniej. Dzięki za słowa wsparcia dziewczyny. Naftalka, trzymam za ciebie kciuki, bo twój termin testowania też się zbliża :) Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 08:42 u mnie jeszcze tydzien do testowania. czuje sie jak zawsze, czyli na @ :( w pracy rano nie było pradu i było ogólne zamieszanie. na szczescie juz naprawili. zmykam popracowac :[ Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 08:56 Cześć dziewczynki az kochana jeszcze nie wszystko stracone , to nie jest zbyt czuły test , mogła być owulacja opóźniona przez chorobę , póki @ nie ma póty nadzieja ma się tlić ! ja w tym cyklu znacznie się uspokoiłam , widzę to po tym że nic mnie nie boli , tylko w okresie okołoowulacyjnym pobolało i przestało , teraz jeszcze przydałoby się nie ponakręcać na koniec , który dla mnie też jest najgorszy :-/ naftalka jak tam ?? pomijając kaca ?? ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:06 A bo ja to wiem czy to kac? Wypiłam jedną lampkę ale w między czasie M mi wetknął ząbek czosnku " bo grypa" i popiłam go tym winem. Bleee, do teraz w żółądku mnie skręca, bleee. Moje objawy małpowie sie na razie ulotniły a jakby nie było dzisiaj jest siedemnasty dzień lutealnej :)M przekonany ze zaciążyłąm, bliźnaikom nie ma nic przeciwko. O czworaczki nie śmiałam zapytać :D Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:13 o fuj ! nie dziwne że Cię skręca , każde z osobna tak , ale razem hhhmmmm :-D bliźniaki to może i bym jeszcze mogła ( a miałabym jakieś wyjście?) ale za czworaczki uprzejmie dziękuję oglądałyście kiedyś rodzinę 2+8 na travel& living ? amerykanka urodziła 6 maluchów, ale miała brzuszek a raczej brzuszysko , pokazują go w każdej czołówce .......... Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:16 Naftalka, szalejesz :D z czworaczkami to chyba ciężko na spacer wyjść. Wyobrażam sobie to tak: 4 piętrowy wózeczek, najwyższe dziecko na wysokości twojej głowy już, ewentualnie 2 nosidełka, na plecach i na piersi, a dwójka w wózeczku dla bliźniaków. Najbardziej kosmiczny wózek widziałam kiedyś dla trojaczków: 2 gondolki na jednym stelarzu szerokim, między nimi przerwa, a wyżej na drugim piętrze po środku trzecia. Nie wiem, jak ta bidna kobita z tym do autobusu wsiadała, albo po schodach targała. Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:22 A jeszcze a propos czosnku, to nie łącz z alkoholem. Czosnek zawiera antybiotyk, a antybiotyków nie łączymy z alkoholem! Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:43 No faktycznie ciężko by było z nimi wyjść gdziekolwiek ;P Raczej byśmy kupili dwa bliźniacze. I urlop razem z M na min trzy lata :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 09:57 ciekawe czy przy takiej bandzie to się robi coś innego niż przewija karmi i znów przewija itd ? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 10:17 Wolałabym nie sprawdzać osobiście. Nawet trojaczków nie chcę, mimo że dzięki temu miałabym z głowy za jednym razem. Już sie nawet zastanawiałam, jak to jest z bliźniakami. Jak jedno trzymasz przy piersi, to co z drugim? W tym samym czasie też? Czy będą razem głodne, czy na zmianę? Czy jak jedno się uda uśpić, to drugie się obudzi i będzie ryczeć, i tak na zmianę, aż padniesz ze zmęczenia? Myślę, że wolałabym rodzić po jednym. Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 10:18 Nie wiem jak z czwórką ale wiem ze z 15 robi się tylko to :P No chyba ze spia :D Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 10:49 Bliźniaki to mogę sobie wyobrazić : siedzisz po środku dzieci na poduchach tych specjalnych pod bokami chwytem spod pachy główkami do siebie, nie lubiłam tak karmić , jak diabli niewygodne ale wykonalne , przy trojaczkach , no cóż ktoś będzie beczał..... ja bym trzymała jednego bliźniaka w huśtawce i karmiła na zmianę ... karmienie jednego to czasami jest męczące , nieraz miałam wrażenie żę chca mi wyssać duszę :-D taką brzdące mają siłe , ale i tak karmiłam długo jedno i drugie , prawie po 3 lata :O moje koleżanki podawały mleko z butli modyfikowane na noc tyko żeby dziecię dłużej spało , jak moje były małe nie chciało mi się robić tego mleka wolałam cyca dać , ale teraz są już butelki jednorazowe ze smoczkami jednorazowymi na tyle dostępne że podawałabym na pewno , starsza już jestem , mam mniejszą wytrzymałośc na brak snu :-/ Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 10:56 3lata? Jestem pod wrażeniem. Serio, nie wiem jak tak długo wytrzymałaś. Przecież to już samo lata, gada i je wszystko. Nie, tak długo to ja karmić nie zamierzam. Prawdę powiedziawszy, to się boję, że nie wytrzymam karmienia. Mam piersi wrażliwe na dotyk, sama nigdy nie dotykam brodawek, nawet podczas mycia. Jak mój mąż coś próbuje, to zaraz się od niego odpędzam. Nie wiem, jak wytrzymam małego ssaka, boję się, że to będzie prawdziwy koszmar i jednak będę musiała korzystać z butelek. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 11:21 Prawie trzy lata zawsze brakowało tych 2-3 miesięcy i ostatni rok - półtora to już tylko na noc , jak zaczynały mówić "daj cyca" odpadały natychmiast :-D teraz też bym tak długo nie karmiła , mam teraz bardziej wrażliwe brodawki niż wtedy i nie wiem czy bym chciała karmić ..... mój mąż się śmieje że ja tak za każdym razem a potem jak zobaczę noworodka to zapominam i karmię , ale na noc butla by szła jak nic :-D z plusów które są mam nadzieję dzieki karmieniu to zero alergi i super odporność , to mogę potwierdzić na minus rozmiar mojej miseczki :-/ startowałam od C teraz F ehhhh Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 11:31 hmm, to mówisz, że to na rozmiar pomaga :) może się w takim razie skuszę ;) zaczynałam od B pod koniec podstawówki, teraz mam A, więc by nie zaszkodziło. Ale moja mama zaczynała od A, a po karmieniu zeszła na AA :/ więc może u mnie też tak być. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: Pogaduchy :) 18.11.09, 11:43 Moja miała C , po karmieniu B , ale ja jestem jedynaczka i mama karmiła 9 miesięcy ja po pierwszym miałam D, w następnej ciąży E , a po trzeciej ciąży i drugim karmieniu mi zostało F :-/ choć mąż nie narzeka :-D tylko co by mi zostało po trzecim , cały alfabet mam nosić ? ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 11:56 2 kreski są, właśnie test zrobiłam! Nie wierze. Lece na bete. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:04 no naftalka jak zobaczyłam te YYYYYYYYYYYYYYY i parę wykrzykników to od razu wiedziałam o co biega GRATULACJE kochana GRATULACJE chciałabym zauważyć że forum istnieje 10 dni i druga już w ciąży :-D mam nadzieję że to zaraźliwa choroba :-D a rusz mi słonko jeszcze to winko nu nu nu ! Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:10 Naftalka, super!!! strasznie się cieszę :) Gratulacje! No mam nadzieję, że niedługo wszystkie już będziemy zaciążone i będziemy razem marudzić na niewielkie dolegliwości ciążowe, które od czasu do czasu nam się przytrafią. :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:20 Aniu teraz na Ciebie kolej :-D , potem Małgosia testuje a ja na końcu ...... Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:39 U mnie na razie @ wciąż brak. Dobrze, że pracuję dziś tylko do 14, a potem idziemy do kina, bo szybciej mi czas zleci do wieczora. Ale następny test zrobię dopiero w piątek, jeżeli @ się nie pojawi. Nie chcę się jutro znów rozczarować. Ula, a ty za 2 tygi będziesz taka sama uhahana jak Naftalka, zobaczysz :). A Gosia jeszcze szybciej. :) Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:42 naftalka, a to niespodzianka :) gratulacje !!!! i nie ściemniaj, ze po winie :) od razu widac , ze ciąża :) ursgmo, ja w bajki o karmieniu nie wierze. Nie karmiłam ani jednego z moich dzieci piersia i sa zdrowe jak ryby. najzdrowsze z całej szkoły / przedszkola. Maksym nie opuścił ani jednego dnia w żłobku. panie mówia, ze przez 20 lat takiego dziecka nie miały. Pauliny nie karmiłam, bo nie mogłam - miała żywienie pozajelitowe, wiec nie utrzymywałam pokarmu. maksa nie karmiłam, bo sie zraziłam. A teraz tez raczej sie na butelke nastawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:53 Dziękuję za gratulacje. Milion myśli mam. Co z pracą, przeciez ja non stop dzwigam dzieci. A tak poza tym to słowa dotrzymuje i zaczynam robić zakupy :D Wszyscy wiedzą oprócz M. On sam dowie sie wieczorem. Przewiąże mu test czerwoną wstążeczką. Zrobiłam bete, wynik jutro ok 11. :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 13:46 Gosia , bajka nie bajka chcę wierzyć że to po moim karmieniu dzieciaki są odporne, choć nigdy nie twierdziłam że po butelce dzieci są chorowite wprost przeciwnie , wnerwia mnie jak ktoś ględzi że coś dzieciom się odbiera podając butelkę , a dla mnie sposób karmienia to tylko wybór mamy lub konieczność a nie sposób na pokazanie która matka lepsza- gorsza ja sama przyznaję że karmienie męczy , przynajmniej na początku , w szpitalu k#$#%$#^ dostawałam jak mnie jakaś położna za pierś łapała dla mnie to bardziej intymne niż zaglądania w krocze w trakcie porodu po pierwszym porodzie , pierwszej nocy całe 12 godzin z Zuzą przy piersi siedziałam , chciało mi się wyć , spać i miałam dość po zapaleniu piersi byłby koniec gdyby nie moj mąż , no i nabrałam się na "schudnięcie przy karmieniu" teraz karmiłabym mieszanie pierś - butelka żeby móc spać i jakoś funkcjonować , tylko dlatego że są już jednorazowe butle bo za leniwa jestem na wyparzenie , mieszanie itd ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 12:15 Wina to za cholere nie rusze :P Apetytu niestety brak, dopiero jem śniadanie. Wyobraxcie sobie ze kupując dzisiaj test kupiłam preparat dla kobiet w ciąży, ach ta intuicja :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 20:31 Gdzieście się podziały kobiety ......... mnie głowa znów tak bolała że aż mnie mdliło ;-( przedwczoraj też bolała ,staram się nie brać żadnych prochów , wiec to trwa zanim mi przejdzie ;-( i w dodatku miałam chęć rozszarpać moje dzieci ehhhhh tyle mojego że wcześniej na wesoło z sąsiadką ganiałam jej kota Koperka , mądre bydle wyczuło że nie bez powodu mają do niego interes w środku dnia i nawiał pani prosto pod mój taras dłuuugo tłumaczyłam synkowi co to kastracja , biedne dziecko jeszcze żałuje kota , to się nazywa męska solidarność :-D naftalka jak mąż zareagował ??? Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 21:02 No to mialaś zabawę :P Nic sie nie przejmuj, ja miałam ochotę zamknąć w wygłuszonym pomieszczeniu moje dzieci. No darły sie jak opetane ;) Pokazałam mu test na parkingu przed supermarketem bo nie mogłam dłużej wytrzymac. No normalnie chłop oszalał. Całował i całował i całował, cieszy sie jak wariat ;) Już chce znać płeć, mówi zebym jadła to na co mam ochote bo widocznie tego organizm potrzebuje itd i moją zgryźliwość przez ostatnie dni sobie wytłumaczył ;) Urodze 4mies po mojej siostrze :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!! 18.11.09, 21:19 Super naftalko :-D każde miejsce dobre :-D ja popędziłam moje dzieci na górę z zakazem schodzenia na dół pod groźbą łomotu , na dziś nie chcę ich już oglądać ! tak mi dały popalić ! dzwonię jutro do mamy czy ich przyjmie na weekend bo już z rok jak ich nigdzie nie dawałam , czas najwyższy bo zwariuję ;( Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 jednak grudzień :( 19.11.09, 07:21 Test nie kłamał. Wczoraj wieczorem dostałam @. Normalnie przyszłaby 2 dni wcześniej, zanim sobie narobiłam nadziei, ale nie, musiała się spóźnić. Grrrr. Zapisuję się na na grudzień. Może chociaż na Święta będzie prezent. Później wyskoczę po wiesiołek. Brzuch mnie boli jak nie wiem, a tam pies maruda już piszczy, że musi wyjść. :( Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 08:14 az 82 przytulam jeszcze raz. mój pies tez zawsze rano piszczy. w lecie spi w budzie, ale w zimie w kojcu w przedsionku, bo mi go szkoda. ja mam jeszcze 6 dni do testowania, ale juz jestem cała w nerwach i ciezko ze mna wytrzymać - czyżby klasyczny PMS ? test w szufladzie kusi i pali po oczach, ale jeszcze za wczesnie :( Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 08:19 Trzymam za ciebie kciuki, mam wielką nadzieję, że jednak ci się uda. Może to nie jest PMS, tylko ciążowe humory? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 09:09 Bardzo mi przykro Aniu :-( myślałam że znajdę dziś radosny wpis od Ciebie z rana , ale mam nadzieję że los postanowił dać Ci prezent pod choinkę :-D spałam dziś jak zabita po wczorajszym bólu głowy i wieczornych strachach za oknem , taki był wiatr że wszystko łopotało i straszyło a dziś od rana wszystko mi śmierdzi , grzejnik elektryczny śmierdzi , kominek śmierdzi , kawa śmierdzi .... mam nadzieję że nie szykuje mi się kolejny ból głowy ehhh wszystko przez tę pogodę i też mam jakiś taki nastrój podminowany , czuję że @ przyjdzie wcześniej , bo owulacja mi wychodziła gdzieś w 9 dc ...... Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 13:35 Własnie odebrałam wyniku. Beta 430 :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 13:51 Super naftalko !!! to bardzo dobry wynik !!!! ja wsiąkłam w stronę www.mavalio.pl/category/charms/2 i kompletuję bransoletkę dla Zuzi :-D takie cudeńka że nie mogę się zdcydować .......... dzis mam dobry dzień zakupowy i udało mi się kupić dwia najbardziej wymarzone prezenty dla synka , mam upatrzony telefon dla córy licytacja dziś się kończy , wszystko w Warszawie i mąż poodbiera w przyszłym tygodniu :-D będę miała z głowy jupi Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 15:01 Kupiłam sobie nowe opakowanko wiesiołka i od razu też testy owulacyjne, po raz pierwszy. Zobaczę, czy mi coś pokażą. Myślałam, że droższe będą, a dałam niecałe 40zł za 5 sztuk. Acon LH się nazywają. Miałyście takie? Byłyście zadowolone? W sumie to mogłam najpierw spytać, a potem kupować, ale jak już byłam w mieście, i byłam w aptece po ten wiesiołek, to stwierdziłam że kupię za jednym zamachem. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 15:09 Aniu na pewno są dobre , na oczekiwaniu dziewczyny zachwalają test ciążowy , więc i owulacyjne też na pewno są ok mi wiesiołek nie przypasował , nigdy nie miałam pms a po wiesiołku i owszem , ale to jest pewnie sprawa indywidualna ja mam za to dziś dziwny śluz, gęsty jak kisiel nieprzeźroczysty i lekko żółtawy . ki diabeł ? miałyście coś takiego ??? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 15:17 Jak dla mnie, to infekcja. Przynajmniej moja ginka mówi, że żółty kolor zawsze oznacza infekcję. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 15:31 hehe zadzwoniłam do mojego , kazał mi wyjść z łazienki i przy świetle dziennym oglądać i to jest gęste i opalizujące ale nie żółte musiałam na taras wyleźć bo w domu już ciemnawo jak idiotka z powiewającym papierem ;-/ swoją drogą mam żółto-vaniliowe kafelki nie przyszło mi do głowy że wszystko wydaje się żółtawe , oj głupia baba głupia ale nigdy zapalenia nie miałam to się wystraszyłam Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 15:53 :) no to czyli chyba wszystko w porządku? Może nikt cię nie przyuważył. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: jednak grudzień :( 19.11.09, 16:12 tak , bo nic mnie nie swędzi i nie piecze , gdyby sie jednak pojawiło to mam się przywlec przyuważył , sąsiadka , ona zawsze się kręci po podwórku , ale jej mąż jak popije to chodzi i śpiewa po ulicy, więc nic jej do mojego papierku :-D Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo no i mamy weekend :) 20.11.09, 08:36 no prawie weekend :-D pierwszy od dłuższego czasu kiedy mój mąż będzie cały czas w domu a nie porozrywany między chęcią posiedzenia w domu a koniecznością wyjścia tu i tam , jupi :-D muszę nieco pokucharzyć i coś dobrego wyczarować marzy mi się sobotni wieczorek sam na sam z jakimś dobrym filmem ale nie mam nic nowego a na tv nie bardzo jest co liczyć mam tylko Zmierzch którego mój mąż jeszcze nie widział ale nie bardzo mam chęć go oglądać drugi raz :-/ a co tam u Was dziewczynki ? coś cicho tu u nas :-(................. Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 08:52 No właśnie cicho. Ja się właśnie postawiłam na nogi dużą porcją kofeiny, bo mi mój kochany piesek zafundował 3 nocne wycieczki. Ja nie wiem jak on to robi, że zawsze choruje w czwartki. Ale, dzięki temu spałam przez pół nocy na podłodze w salonie, bo mi się nie chciało rozbierać i ubierać, bo na 45 minut snu to się po prostu nie opłaca, więc wstałam totalnie niewyspana, ale za to plecy mnie nie bolą po raz pierwszy od kilku tygodni :D A pogoda dziś cudna, od razu się humor poprawia. Ula, koniecznie sprzedaj dzieci, jak ci się uda i wykorzystaj weekend żeby pobyć z mężem trochę. Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 08:56 Ula, a tak z ciekawości, skoro nie pracujesz, to jak czekasz na weekend, to na co właściwie czekasz? Bo ja to głównie na to, że nie będę musiała ślęczeć przed kompem przez te osiem godzin. W weekendy w ogóle go nie włączam. No i w weekendy śpię też godzinkę dłużej, albo pół. A dla ciebie, czym się odróżnia weekend? Nie masz więcej roboty, jak dzieciaki siedzą w domu zamiast do szkoły iść? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo czekam na weekend bo..... 20.11.09, 10:54 mój mąz jest wtedy w domu :-D a i najczęściej wtedy właśnie się wyrywam na miasto , w sobotę czasami jeżdżę na ploty siedziałam przez ostatnie dwa tygodnie w domu i na kompie ale normalnie to pętam się między szkołą a domem , ale najpierw Zuzia i Maciek przez tydzień a potem już tylko Maciek byli przeziębieni więc siedzieli w domu a ja z nimi Maciek mógł iść do szkoły w poniedziałek ale dzwoniła mama jednego z chłopców że jest straszny pomór i tylko 12 dzieci na 28 , więc bałam się że tak zaraz po chorobie ( lekkiej bo lekkiej ale zawsze) coś gorszego przywlecze :-/ od poniedziałku już normalne wędrówki, koniec laby ............... Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 09:12 No ja też z kubeczkiem kawy ( uwielbiam) , choć się wyspałam , jak padłam wczoraj strasznie wcześnie przed kominkiem w fotel wciśnięta to tak do rana ....... No to psy mają jak dzieci , :-D bo dzieci zawsze chorują przed weekendem .......... tyle że cholender do weterynarza łatwiej się dostać :-D a teraz psiulowi lepiej ? bo rozumiem że ma hmm obstrukcję ??? znów się śmieci nażarł ??? pogoda faktycznie piękna takie słonko ładne a dzieci nikt nie chce :-/ tylko teściowa ale znów tu moje dzieci zgłoszą protest taki że nie wiem czy potem warto przez tydzień słuchać no i też mi szkoda im weekend marnować , teściowa nudna jak flaki z olejem , nie umiałaby im zorganizowac czasu i chociaż tej tv porządnej nie ma , co oni by tam robili......... wątpie czy by chociaż z nimi pograła w coś , mam 73 lata i jest niezbyt już uważna :-/ Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 09:20 no wreszcie leniwce wstały :) ja tu juz w pracy od 6:30 co chwile zaglądam. piszcie coś, bo sie zanudze na śmierć. niby mam jeszcze troszke do zrobienia, ale jak to na cale 8 godzin równomiernie rozłoze, to niewiele wychodzi :( żadnych nowych inicjatyw mi sie podejmowac nie chce, ale jak tak po nowym roku dalej bedzie, a ja nie zaciaze, bede musiała sobie jakis nowy projekt wymyślić, bo ja z tych, co nie umieja funkcjonowac bez pracy :( Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 09:21 No to szkoda, że dzieci nie chcą do babci. Jak tam nie mają co robić, to w sumie się nie dziwię. Psisko już prawie dobrze. Ja nie wiem, mnie się wydaje, że tutejsze kałuże mu nie służą. Przed przeprowadzką nie było nigdy problemów, a odkąd mieszkamy tutaj, co chwila ma biegunkę. Tutaj wydaje mi się, że ścieki przenikają do gleby, bo śmierdzi w niektórych miejscach, poza tym budowy w koło, na pewno różne świństwa stamtąd spółkują. Spotykamy bardzo dużo zdechłych myszy i kretów, więc wyraźnie widać, że coś jest nie tak. Nie pozwalam mu pić, ale jak mu się akurat bardzo chce, to ciężko jest go powstrzymać. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 09:42 dzieci tak po prawdzie to tej babci za bardzo nie lubią , jest jak taka typowa staruszka , strrrasznie przynudza i okropny z niej fatalista :-/ jak coś opowiada to się gubi co chiała powiedzieć czyli ( autentyk): mojej sąsiadki ojciec ten co służył w marynarce i miał trzy żony a jedna z nich wiesz takie miała straszne długie włosy , które jej wypadły po takim szamponie co wiesz reklamowali w tv , wiesz w tym regionalnym programie w którym pokazują te różne wypadki ,ostatnio straszny taki wypadek pokazywali i teraz jak jedzie karetka to ja się tak znów boję , Piotruś ( mój mąz ) czy ty jeździsz ostrożnie ??? itd itp az faktycznie coś jest nie tak z tymi kałużami :-( może i wylewają jakąś chemię , skończą się budowy to może nie będzie już problemu , a radziłaś się weterynarza ? ja musze z moim kotem jutro jechać , znów nasikał w domu tym razem na folię w pokoju który jest wykańczany i te siuśki jadą jak kocie ale mają dziwny różowy kolor , wydaje mi się że to może być krew w moczu ?? chyba że cholerstwo poleżało kilka godzin i zmieniło kolor czy ja wiem ....... kot wykastrowany może one mają takie specyficzne problemy ??? Małgosia Ty jesteś tytan pracy :-D ja niedawno wygrzebywałam się z fotela , wczoraj posneliśmy tak gdzie siedzieliśmy , dobrze że wcześniej się wygodnie pootulalismy bo by nas nieźle połamało a gdzie obiecane fotki ?? hę ?? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 09:53 Może najpierw zadzwoń do weterynarza i się spytaj, zanim kota tam zatargasz? Bo może każe ci zrobić badanie moczu i dopiero z wynikami się zgłosić? Swoją drogą, jak ci tam coś robią, to mogła zajść jakaś reakcja. Albo kot się nażarł czegoś z barwnikiem? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 10:11 raczej na tej foli nie powinno nic być rany Aniu a jak ja miałabym pobrać mocz od kota ????? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 10:20 No właśnie tu jest mały problem, jeszcze gorzej niż z psem :/ Czytałam gdzieś, że z psem, to latasz za nim na spacerze z miską i jak "podpisuje", to wtedy mu podtykasz. Z kotem gorzej, bo nie wiesz, kiedy się tego spodziewać. Jak już nasikał gdzieś, na przykład na taką folię, to chyba można z tego zebrać. Zadzwoń może do weterynarza i spytaj, czy chce kota widzieć, czy co masz zrobić, jak ci powie, że zbadać mocz, to spytaj jak to zrobić. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 10:37 A może go zacewnikuje ? koty ogólnie mało sikają ........ mąż mówił że tak czy siak go zawiezie bo należy mu się już przegląd , no i skończyły nam się środki na odrobaczanie . Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 10:54 A jak reaguje na weterynarza? Nie boi się? Mój tchórz, to nawet do budynku nie chce wejść, zapiera się wszystkimi czterema i trzeba ciągnąć, tak że mało głowy nie urwę. I to nawet jak do nowego idziemy, gdzie nigdy wcześniej nie był. Już wie przed wejściem, co się czai za drzwiami i koniec. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:03 no cóż , jak dla większości kotów kicianie poza porami posiłków jest podejrzane i jest sygnałem do wiania kot złapany i wsadzony do samochodu dobrze wie o co chodzi i pod gabinetem zapiera się tylnimi łapami o wszystko co się da , wręczony weterynarzowi siedzi spokojnie i z pełną rezygnacją :-D drugi jeszcze nie bywał , pojedzie niedługo na kastrację , potem pewnie będzie reagował tak samo , choć z nim to nic nie wiadomo , to kocie dziwadło i zachowuje się jak najbardziej przyjacielski pies :-D Odpowiedz Link Zgłoś
kfiatuszek80 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:09 Dziewczynki witam sie po przerwie,z pracą niestety nie ulożyło mi sie (muszę powiedzieć ze zawiodłam sie na nich,obiecanki-cacanki i czlowiek na lodzie zostaje bo czeka jak głupi),w grudniu powiedziała sobie staramy się choćby nie wiem co(oby tylko małżyk się bał,te moje siedzenie na zasiłku -bezrobociu go nurtuje ze nie damy rady,boi się chłop,choć wiem że finansowo damy rade,ale to jest tak ze takie decyzje na cale zycie podjąc trudno),mam nadzieję że na swięta zrobimy sobie piękny prezent.Dzidzia ur by się w sierpniu,wieć przecież jeszcze tyle ciepłych dni jest. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:20 no kogo to moje piękne -nieco podrażnione cebula - oczy widzą :-D proszę proszę przykro mi Aniu z powodu pracy , tak bywa :-/ każdy chłop się boi , mój też , może dlatego że oni myślą bardziej racjonalnie , a my rządzimy się uczuciami , prawda :-D Odpowiedz Link Zgłoś
kfiatuszek80 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:23 Ula cebule kroimy przy otwartym oknie wtedy nie piecze,sprawdzone is kuteczne:D Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:29 a ja kroję przy laptopie , z płaczem ale za to na bieżąco na forum :-D Odpowiedz Link Zgłoś
kfiatuszek80 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:45 Zobacz ula tak to jest z planowaniem(mam na myśli te moją obiecaną niby pracę)zaplaowałam sobie,praca miała być,starania miały być dopiero w nowym roku.I co z planów dupa...Nie ma co czekać... Ehhh ide se make-up nalożyc...A co dziś gotujesz? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 11:46 No ty to normalnie uzależniona chyba jesteś ;). Mi na cebulę ani okno nie pomaga ani nic. Zawsze płaczę :(. Zaraz też idę kroić, bo dziś mąż w domu, więc bez obiadu się nie obędzie. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 12:01 eee tam zaraz uzależniona ;-) skroiłam ze dwa kilo to mi się nie chiało na stojąco w kuchni tylko sobie zasiadłam w salonie przy stole a laptop stoi obok to i co raz strone odświeżę :-D co robię? więc tak sznycle w sosie brązowym znaczy z cebulą buraczki się gotują kapustkę i pieczarki dusze w garze , tam dorzucę tę cebulę i kiełbaskę i natkę pietruszki i jutro sobie na kolację ponadziewamy ciepłe kajzerki jeszcze mam mniamniuśną pomidorową z wczoraj bo ogromny gar ugotowałam no i coś jeszcze by się zdało ale może to już z grilla bo jakby tak jutro było ładnie to by można było rozpalić ........... a tak wogóle dzieczyny to nie wiem jak można podpalić np. las ?, zabrakło mi podpałki i nijak nie mogę kominka rozpalić , no nic a nic ;-/ Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:01 ursgmo, ja jak mi braknie rozpalki polewam te drobniejsze szcapki denaturatem i podpalam :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:10 Gosia , jak ja mam tu denaturat w sklepie kupić ..... on w winach stoi a nie w chemi :O ...... jeszcze pomyślą że dla mnie na drinka hi hi :-D ale kupię w markecie w sobotę będzie jak znalazł jak mi znowu podpałki zabraknie wybieramy się do tesco po 22 żeby chorych ludzi nie było , unikam ale już muuuuuszę bo mam straszne braki w domu przez te przymusowe siedzenie , no i bombki juz ponoć są ładne ...... Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:19 mnie dzis kumpele na piwo wyciagaja. szczerze to mi sie strasznie nie chce, ale dotad mnie gnebiły az sie zgodziłam. tak wiec do 15 w pracy później do Rzeszowa z paulinka na rehabilitacje, powrót z Rzeszowa w korkach na 20, szybki makijaz i na piweczko. pewno znowu wroce nietomna nad ranem. ale obiecałam, ze nie bede pic wiecej niz 2 piwa na wszelki wypadek, gdybym była w ciazy ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:22 a tak wogóle Gosia jak się trzymasz na te 5 dni przed testowaniem ??? dla mnie im bliżej tym gorzej , niby jeszcze 12 dni , ale czuję już nakręcającą się powoli maszynkę wczoraj mnóstwo śluzu , dziś parę kropli krwii , 8 dzień wyższych temperatur i już spokój prysł ........ Odpowiedz Link Zgłoś
kfiatuszek80 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:48 Ula po tych objawach śmiem twierdzić zs jesteś na 99,99% w ciąży:D \:D :D :D Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 14:10 jakos sie trzymam, chociaz rano chyba sikne na test ;) jak bym miała patrzec na upodobania kulinarne, to od 3 miesiecy zazeram sie kiszonymi ogórkami :D Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 14:15 Ja się od małego zażeram kiszonymi ogórkami i śledziami. Więc normalnie jakby na to patrzeć, to już od 20 lat jestem permanentnie w ciąży ;) Odpowiedz Link Zgłoś
chiyo28 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 14:27 az ja tez uwielbiam śledzie, chyba jakąś posiadówke musimy zrobić ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 15:26 aaaaa tam kfiatuszku , chciałabym ale boję się że to objawy samonakręcające , śluz to tak sobie może być i bez ciąży , krew od np. lekiego zranienia termometrem , a tempka no to nie wiem bo się nie znam , mierzyłam żeby wychwycić owulację i była w 9 dc śledzi nie lubię :-(, ale za to ostatnio do upojenia zażeram się cebulą , koniecznie cukrową :-D cebulka do rybki też potrzebna ! Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:27 Narobiłaś mi apetytu :). Ja tylko szybciutko zrobiłam naleśniki z farszem, a farsz był z pieczarek z cebulką i kapusty pekińskiej. Wczoraj szłam do sklepu specjalnie, żeby coś kupić na obiad na dzisiaj i oczywiście kupiłam masę rzeczy i nic na obiad :/. Dlatego wygarnęłam co było w lodówce i sie nadało. Na szczęście mąż nie prostestował :) A jutro jedziemy do rodzinki na weekend, więc nas nakarmią dobrze :) Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:36 ooooo kapusty nigdy nie dodawałam , w jakiś specjalny sposób się ją oporządza ? Odpowiedz Link Zgłoś
az-82 Re: no i mamy weekend :) 20.11.09, 13:45 Tak prawdę powiedziawszy, to kupiłam ją do kanapek, ale taka twarda była, to stwierdziłam, że lepiej się jej pozbyć inaczej. Po prostu pokroiłam w wąskie paseczki i dorzuciłam na patelnię do pieczarek, trochę się podusiło razem i gotowe. Ale, znalazłam w mojej książce kucharskiej fajny przepis na kapustę pekińską z gruszkami. Gruszki kroisz na nieduże kawałki i podduszasz na maśle, jak są mniej więcej miękkie, dodajesz pokrojoną kapustę i dalej trochę dusisz. Pycha. Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo czy wszyscy poszli na balety ?? 20.11.09, 20:30 jest tu kto ?? pomyłam gary , podłogi i nawet kanapę rozebrałam na części , mogę sobie polabować ........... Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: czy wszyscy poszli na balety ?? 20.11.09, 22:04 Ja jestem!!! Nic nie robię. Kupiłam książkę pt Ciąża dla bystrzaków, leże i popijam sok :) Taką ogromną ochotę na ogórki miałam jeszcze kilka dni przed ujrzeniem dwóch kresek :)Zrobiłam dziś kolejną bete ale nie zdążyłam odebrać wyników. Ze zmian jakie dostrzegłam to ukłucia w brzuchu, nieprzyjemne bardzo, piersi które zaczynam czuc dopiero od dzisiaj, śluz w normie :) Trochę się boję zeby od dzieciaków czegoś nie złapać bo się połowa pochorowała :/ Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: czy wszyscy poszli na balety ?? 21.11.09, 08:03 hello dziewczynki pewnie wszystkie śpicie :-/ ja znów padłam wcześniej no może nie tak zaraz padłam :< ;-) ale potem już tak :-D naftalka nie czytaj tych książek bo człowiek po nich chory jest , jak czytam forum to dochodzę do wniosku że już nie ma normalnych zdrowych ciąż , same powikłane , obłędu można dostać ....... kup sobie Pierwszy rok z życia dziecka , chyba najlepsza książka o pielęgnacji niemowląt :-) no chyba że ta Twoja książka to taka z przymrużeniem oka ...... ja w ostatniej ciąży czytałam zamiast poradników różne pamiętniki ciąży głównie takie na wesoło , chyba wtedy czytałam Gretkowskiej "Polkę", i jak na początku raził mnie język tak potem z wiekiem ( czytałam więcej niż raz) doszłam do wniosku że kobita ma całkiem zdrowe podejście do siebie ,ciąży , dziecka na wakacjach w tym roku kupiłam sobie "Gucci gucci łapci" też takie w klimacie ciążowym ;-) choć zwykle czytam thilery :O , ale całkiem fajne :-D Odpowiedz Link Zgłoś
naftalka5 Re: czy wszyscy poszli na balety ?? 21.11.09, 09:38 Czytałam Polkę, bardzo mi się podobała. Po przeczytaniu jej postanowiłam ze moja córeczka będzie nosić to imię. Teraz jest ich wysyp więc myślimy nad innymi ;) Książka którą wczoraj kupiłam jest faktycznie z przymróżeniem oka. Chciałam kupić Ciężarówką przez 9 mięsięcy ale nie było. Od forum jestem uzależniona :P ale i tak to co przeczytam staram się potwierdzić jeszcze poza nim. Przeziębiłam się, mam katar taki fuj, zatokowy :/ i suchy kaszel. Macie jakieś domowe sposoby? Odpowiedz Link Zgłoś
ursgmo Re: czy wszyscy poszli na balety ?? 21.11.09, 11:32 To jeszcze podobno jest niezłe : merlin.pl/Wpadka-Wyznania-wspolczesnej-przyszlej-matki_Rebecca-Eckler/browse/product/1,675030.html na wesoło , IMO w ciąży nadmiar wiedzy jest szkodliwy ;-) ach ja się nie mogę doczekać kiedy moja Zosia się "zmaterializuje " :-D najlepsze będą inhalacje i smarkanie ,niech Twój m zapyta w aptece czym możesz się inhalować , ja miałam takie coś jakby jodłowe , mój gin pozwalał , też zawsze miałam kłopoty z zatokami i jak nie inhalacje to od razu antybiotyk :-( acha i syrop najlepiej taki dla dzieci , choć jest taki specjalnie dla kobiet w ciąży , ale nazwy za nic nie pamiętam , w aptece powinni wiedzieć , no i poleż w posłaniu , koniecznie !!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
kfiatuszek80 Re: Pogaduchy :) 21.11.09, 12:28 Ja tez czytałam Polkę mam ją nwet w domciu,bardzo fajna i ciekawa książka którą bardzo fajnie się czyta.Ja w ciąży z kubusiem zamówiłam sobie "Moje 9 m-cy"i oczywiście zaczełam od rozdziałow o chorobach itp.Taka mania.Teraz jesli zajdę napewno nie bede czytała zadnych poradników,będe sobie kupowała jedynie gazetki,ewentualnie ksiązki o rozwoju maleństawa w brzuszku mamy.Jenyyyyyy ja tak bym chciała już być w ciąży,poszłam wczoraj z psem na dwór i tak sobie idę i w myślach wyobrażam sobie ze przede mną idzie brzuch z mała dziewczynką :D No tak w przenośni powiedziane "idzie"Wczoraj obmyśliłm że na początek kupimy kołyskę dla maluszka,zeby w naszym pokoju spał i Kubusia na poczatku nie budził.Mamy dwa pooje,łóżeczko oczywiście bedzie ale kołyska dodatkowo ,jest mała wiec w stołowym nie bedzie zawadzała.Ahhhh plany,plany....Jeszcze tydz do @,potem ok tydz oczekiwania i działamyyyyyyy.... Odpowiedz Link Zgłoś