Ula, gdzie Ty...

[emily_valentine]

jesteś?
hej odezwij się
mam nadzieję, że wszystko ok :*

[ursgmo]

hej hej
jestem po przerwie
jak robię przerwę to mi trochę lepiej bo nie mogę zaglądac tam gdzie nie powinnam .
jutro popiszę więcej i wrzucę zdjęcie tortu lalkowego :-)

[emily_valentine]

Ula, cieszę się że żyjesz :) Pisz co u Was :)

[emily_valentine]

2 tygodnie minęło, Ula odezwij się, bo jak nie, to Ci zrobię niespodziankę i do Ciebie przyjadę :>

[ursgmo]

Jestem , melduję się :*
nie zaglądam do komputera , nie odpalałam wcale bo co odpalę to nowego wkręta sobie znajdę ,a już brak mi sił na te hipochondryczne zmagania bo ciągle coś nowego
gdyby los łaskawie obdarzył mnie choć odrobiną oddechu od tej cholernej nerwicy lękowej ,nerwicy natręctw , depresji i hipochondrii bo to właśnie mam................
bez leków ponoć ciężko może być z tego wyjść , nie , co tu mówić bez leków NIE DA SIĘ Z TEGO WYJŚĆ , za długo to trwa

jak więc kochana widzisz niewesoło , jutro usiąde i popiszę jak ktoś tzn znaczy maz , kontrolnie przy mnie przyklapnie żeby mnie nie korciło zaglądać gdzie nie potrzeba :>
bo i zdjęcia z urodzin miałam dać i ten tort lalkowy co mi się - a co pochwale sie ! -wyszedł
SUPER

[emily_valentine]

Ula Uleńka, dobrze że żyjesz :*
Zrób sobie małą przerwę, do tego herbatki czy kakao i pisz tu szybko co tam u Ciebie.
A schizom powiedz sio! Nos do góry :*

[az-82]

Ula, skoro mówisz, że tak jest jak jest, to zacznij brać te leki, pewnie jakaś psychoterapia też pomoże.
I walcz! Trzymaj się :*